5,2 20 tys. ocen
5,2 10 1 19592
3,7 6 krytyków
Tajemnica Westerplatte
powrót do forum filmu Tajemnica Westerplatte

Po obejrzeniu Tajemnicy Westerplatte ugruntowałem się w przekonaniu, że w naszym kraju istnieje środowisko ludzi których głównym zadaniem jest zohydzenie Polski w oczach Polaków szczególnie młodego pokolenia.
Spójrzcie na filmy wojenne produkowane w Rosji. Pełne peanów nad heroizmem i walecznością Rosjan w wojnie z Niemcami w IIWŚ. A co kręcą Niemcy? Zatrudniają Toma Cruise by w Walkirii pokazać jak to Niemcy nie znosili Hitlera. Mamy Gustloffa gdzie biedni Niemcy giną i są pokazani jako ofiary wojny. To jest właśnie filmowa polityka historyczna jakie prowadza normalne kraje. Nie ma już nawet co pisać o produkcjach amerykańskich pełnych patosu i nadęcia.
A co kręci "Polska" kinematografia? Wszelkie epizody historyczne które maja potencjał by na ich podstawie zrobić solidne kino są brana na warsztat przez ideologów tzw. prawdy historycznej i mamy kwiatki w postaci Wojna 1920, Sobieski pod Wiedniem teraz Westerplatte a w między czasie Pokłosie. Sami sobie odpowiedzcie kto i w jakich intencjach daje kasę na takie filmy i czemu ma to służyć? Najgorsze, że wielu łyka to bez zastanowienia i obrzydzanie polskością trwa w najlepsze.

ocenił(a) film na 3
arek_krotoszyn

Jeszcze wpadną w depresje...

ocenił(a) film na 2
Marek32

i co wtedy?:)

michael_69

"niestety ale posługiwanie się poprawną polszczyzną, czy też poprawnym mówieniem, wysławianiem ect. nikt Polski nie wyzwolił spod zaborów, tudzież spod okupacji..
pierwszym warunkiem bycia patriotą jest bez wahania oddanie życia za ojczyznę...."

Jest dokładnie na odwrót.
Poczytaj w powstaniach wielkopolskich gdzie wystąpienie zbrojne było ostatnim i nie najistotniejszym etapem walki.

Wiatrak99

taaa..., a wiesz że nie którzy wierzą że śpiewanie "Zakazanych piosenek" wyzwoliło Polskę spod okupacji.....

michael_69

taaaa
za to powstanie ją wyzwoliło...

ocenił(a) film na 3
Wiatrak99

Niestety ani jedno, ani drugie...

Wiatrak99

proste pytanie:
Czy w powstaniu wielkopolskim zginęli ludzie?
dalej sobie sam rozwiń....

ocenił(a) film na 1
eltoro10000

Nauczył się ktoś ortografii i tylko może się tym poszczycić i pie.doli na forach.... Bo jego inteligencja jest na poziomie zerowym a chce się czymś poszczycić i zwrócić komuś uwagę łał.... TAK JESTEŚ INTELYYYGENTNA......

moni69_fw

No, jak ktoś ma kalafior zamiast mózgu to pisze posty takie jak ty... ;-)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wolander

Czego można się spodziewać po autorze o rosyjskim nazwisku?
Sam oceniłem film na 5/10 ale tylko za grę aktorską i muzykę. Gatunek jest podany jako dramat wojenny, gdyby miał status historyczny, dostałby ode mnie 1/10.
Nie filmy uczą nas historii, lecz szkoła i rodzice.

Burmistrz

Szkoła w dzisiejszych czasach uczy jedynie suchych faktów i bezrefleksyjności w przyjmowaniu informacji a większość rodziców nie ma czasu/nie chce im się/ sami nie wiedzą nic na dany temat aby uczyć dzieci o naszej historii i dlaczego akurat działo się tak a nie inaczej. Powinno byś oczywiście tak jak Ty napisałeś ale to jest teraz raczej nieosiągalne.

Co do tematu to zgadzam się w 100% z założycielem tematu, w sumie to nawet założyłem gdzieś podobny gdzie była ostra dyskusja na ten temat :P filmu nawet nie chce oceniać bo wstyd przyznawać się, że się to w ogóle oglądało ( nie wiem co gorsze- to czy nowy Kloss)

ocenił(a) film na 2
miyamoto1

Szkoła także nie uczy tak jak powinna, jest na usługach poprawności politycznej i pisana (tworzona) na nowo w innym świetle i dlatego robią takie wstrętne filmy. Pokazują niby dla uwiarygodnienia filmu sceny jak to człowiek musi przecież się bać, srać, mieć te wszystkie słabości, tylko że tutaj jest to wpierniczone na ogromną skalę by odbohaterzyć obrońców Westerplatte, by młodzi nie mieli już narodowych wzorców bo przecież i tak walka była z góry skazana na przegraną, a przecież już dawno ktoś mądry powiedział "sensem ludzkiej egzystencji jest bunt, niezgoda na zło, a przede wszystkim jego aktywne zwalczanie", to jest polityka tworzenia ludzi uległych, Polaków, którzy wyrzekną się własnej polskości bez większego bólu no bo nie będzie już wzorców z przeszłości, bohaterskich obrońców, a tak naprawdę ci ludzie tam wytrwali tyle dni co by nie było możliwe gdyby było tak jak w tym gniocie. Większość tych pożal się Boże "faktów" to nowomowa nowych "historyków", a raczej nowo-propagandystów piszących celowo takie pierdoły i powoli wypierających prawdę tamtych chwalebnych dni. Zacytuję tu fragment artykułu, z którym (jego ugładzoną tonacją - znowu z lekka "polityczna poprawność") nie bardzo się zgadzam bo ja bym to dobitniej powiedział ale oddającym w części to jakie mamy zastrzeżenia :"Robert Kostro, dyrektor Muzeum Historii Polski: Oczywiście, jest tam pewna doza subiektywizmu, jak w każdej wizji reżyserskiej. Jeśli jednak chodzi o generalne realia, to są one prawdziwe. Także elementy dyskusyjne są oparte na źródłach, choć nieprzyjmowanych przez wszystkich historyków. Naukowcy po prostu nie we wszystkim są zgodni. Wiadomo, że istniał konflikt pomiędzy majorem Sucharskim a kapitanem Dąbrowskim - Sucharski był przeciwny kontynuowaniu walki po nalocie niemieckich bombowców 2 września, a Dąbrowski optował za jak najdłuższym trwaniem (Henryk Sucharski był komendantem Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte; Franciszek Dąbrowski jego zastępcą - red.).

Natomiast pewne szczegóły, jak np. kwestia epilepsji Sucharskiego, jego załamania się i niezdolności do faktycznego kierowania obroną, nie jest podzielana przez wszystkich historyków. Podobnie nie ma zgody w sprawie epizodu, jakim jest wywieszenie białej flagi 2 września. Te szczegóły pojawiają się w nowszych opracowaniach, takich jak artykuły Janusza Roszki i książka Mariusza Borowiaka.

Ponadto reżyser wprowadza wątki, które dramatyzują wydarzenia, które mają psychologiczny wymiar prawdopodobieństwa, aczkolwiek są chyba fikcją. Jeden z podoficerów, to zresztą bardzo ciekawa rola Mirosława Baki, sika na plakat "Silni, zwarci i gotowi", takim epizodem jest również bójka na wartowni nr 1 czy inny epizod, kiedy kilku żołnierzy idzie kąpać się nago w morzu i Niemcy do nich strzelają. Wreszcie jednym z najmocniejszych epizodów filmu jest rozstrzelanie dekowników. W istocie na Westerplatte zostało rozstrzelanych czterech żołnierzy za odmowę walki, ale okoliczności tego są nam nieznane. To są pomysły scenarzysty, które mają pokazać obrońców Westerplatte jako zwykłych młodych ludzi, którzy nie muszą trzymać się pomnikowych ról, jakie wyznacza im historia. Nie są wierną rekonstrukcją wydarzeń.

Czyli nie należy wozić autobusami dzieci do kin, aby oglądały go jako dokładną relację historyczną?" - ja bym poszedł dalej i otwarcie powiedział że ten film to jedna wielka fikcja i zupełnie nie nadaje się dla młodych Polaków, którzy sami nie popytali starszych ludzi, nie widzieli filmu Różewicza i nie przygotowani poszli do kina, a nie interesują się zbytnio historią bo taki właśnie obraz im w pamięci pozostanie jako niby niezbity "fakt", takie będą mieli pojęcie o tych bohaterskich (w ich oczach już niestety nie) ludziach. Ten film był od początku do końca celowo tak poprowadzony, wyreżyserowny i taki miał nieść efekt - mamy przestać (powoli ale systematycznie) się czuć z Polską związani.

Wolander

zgadzam się pierwsze 20min filmu nawet fajne reszta do bani.

ocenił(a) film na 3
munitalp10

i w sumie cały film niepotrzebny

ocenił(a) film na 3
Marek32

Dokładnie

ocenił(a) film na 1
Koper_Zielona

Ale ktoś pieniądze na niego dał

ocenił(a) film na 3
Draft_style

Chciałbym zobaczyć tego kogoś...

ocenił(a) film na 3
arek_krotoszyn

I zapytać...

ocenił(a) film na 3
Marek32

No właśnie

ocenił(a) film na 3
Koper_Zielona

Tez se muszę zgodzić

ocenił(a) film na 6
Wolander

W IV RP spalą wszystkie książki i zniszczą wszystkie filmy, które zohydzają Polskę w oczach młodych (i starych) Polaków. Ci młodzi Polacy zamiast uczyć się biologii, chemii i fizyki, będą się uczyć tylko historii. I będą widzieć, że Polacy to ci dobrzy, którzy ginęli, Niemcy to ci źli, co zabijali, a Żydzi ginęli, bo im się należało... A kto się nie dostosuje, pojedzie na Madagaskar...

"Sami sobie odpowiedzcie kto i w jakich intencjach daje kasę na takie filmy i czemu ma to służyć?"
Odpowiem za was, nieboraki. Kasę dają Żydzi, masoneria, Eskimosi, ufoludki i cykliści, aby zochydzić Polskę Polakom. Ale wy przejrzeliście ich PLAN i poznaliście PRAWDĘ. Jesteście bohaterami... FilmWebu. Gloria Victis!

dominiorek

Dżihad!

ocenił(a) film na 6
Burmistrz

teraz mamy ramadan, więc nic z tego...

dominiorek

Aha, też miałem Post ale się skończył i znów mogę chlać, kiedy Twój Post się skończy?

ocenił(a) film na 6
Burmistrz

Mój Post trwa już 10 lat, dlatego czasem mi bije na dekiel. Sam rozumiesz, bez mięsa nie można funkcjonować normalnie... Podobno.
A ramadan trwa do 7 sierpnia.

dominiorek

Boże!

ocenił(a) film na 6
dominiorek

Już nic.

ocenił(a) film na 6
Burmistrz

http://www.youtube.com/watch?v=qfResyFrqlM

dominiorek

Nie znam się na tym żydowskich dowcipach. Myślałem że zabijanie nie należy do żartobliwych określeń. Ale co kraj to obyczaj. Tak jak rytualne mordy (uboje).

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
dominiorek

No tak - wszystkie kraje prowadzą pozytywny PR polityki historycznej na niwie filmów i tylko Polska od 20 lat drze szaty i koniecznie musi zohydzać swoją przeszłości swoich bohaterów. Przykład Westerplatte jest tu jeszcze bardziej ciekawy. Mamy tu wybitny przykład heroizmu i waleczności. Gdyby to tyczyło Amerykanów zrobili by z tego wydarzenia piękny film z którego patos lał by się strumieniami. A co robi Chochlew? Spłaszcza cały ten waleczny wątek i skupia się na dylematach wyborów pragmatyzm czy heroizm. Do tego wszystko w klimacie mroczno dusznym który ogląda się jakby wszyscy w tym filmie zaraz mieli podciąć sobie żyły. Sorry ale ja nie rozumiem odrzućmy na chwile wszelkie spiskowe teorie i zastanówmy się po jakiego grzyba gość bierze się za temat który odpowiednio nakręcony byłby hitem a zrobił z tego wielką kupę. To przypomina sytuacje gdy sprzedawca aut mając klienta na drogiego merca zamiast go wychwalać wskazuje rysy i wgniecenia na lakierze. Sorry ale tak postępuje skończony idiota lub prowokator działający z rozmysłem - innego wyjścia nie ma. Ja się pytam w imię czego? Po co to wszystko?
Pal sześć z Chochlewem gdyby wydal swoja kasę na to. Bo niech każdy kręci sobie co chce i jak chce byle za swoje. Tylko w tym filmie na wstępie pokazuje się info, ze kasę na to "dzieło" dał Instytut Sztuki Filmowej czyli poszła kasa podatników z budżetu i tu już zgody nie ma.
A co szyderczego tonu dominiorka - to nie miejsce i portal na tego typu dyskusje więc ograniczę się tylko do uwagi - sorry ale nie ogarniasz rzeczywistości która cię otacza.

ocenił(a) film na 6
Wolander

Zacznę od końca, żeby było od początku.

FW to doskonałe miejsce na tego (i innego) typu dyskusje, tak jak każdy inny portal.
Mam szczęście, że rzeczywistość mnie otacza, a nie osacza, jeśli wiesz co mam na myśli...

Co do finansowania tego filmu to nie wiem czy pamiętasz aferę sprzed kilku lat (?), gdy wyszło że w scenariuszu jest scena gdzie żołnierz leje na godło. W filmie zmieniono godło na plakat propagandowy. Może tu zaczyna się problem, ze reżyserom narzuca się jak wszystko ma wyglądać, nie pozwalając im przedstawić swojej wizji? Może dlatego tak słabo wyszedł ten film, bo była zbyt duża ingerencja cenzorów? Pamiętam, że wtedy też chciano im odebrać pieniądze z ISF. Bo podatnicy płacą... Tylko, że podatnicy finansują dużo głupsze projekty, a jakoś nie widzę tego świętego oburzenia...

"Gdyby to tyczyło Amerykanów zrobili by z tego wydarzenia piękny film z którego patos lał by się strumieniami."
Aha, np. "Pluton" Stone'a lub "Full Metal Jacket" Kubricka. To jest dopiero pozytywny PR polityki historycznej. Made in USA!

"...po jakiego grzyba gość bierze się za temat który odpowiednio nakręcony byłby hitem a zrobił z tego wielką kupę."
Tylko, że gdyby patos lał się strumieniami, to dla mnie byłaby to kupa. Ja nie kupuje nachalnej propagandy!

"Ja się pytam w imię czego? Po co to wszystko?"
Vide wypowiedź wyżej. Jesteście bohaterami...

Mam taką radę: oglądaj "Stawkę większą niż życie" i "Czterech pancernych". Tam wszystko jest czarno-białe. Ci źli to Niemcy, ci dobrzy to Polacy. Nie pomylisz się. Patos też się znajdzie, ale nie w strumieniach.

ocenił(a) film na 2
dominiorek

Ja też zacznę od końca. To ciekaw że apelujesz by nie odbierać rzeczywistości w czarno-białych barwach. Pokaż mi Polski film po 89r pod hasłem - pozytywny PR polityki historycznej. Obawiam się, że będzie z tym kłopot. Natomiast tworzono filmy które można nazwać rozdzieraniem szat nad tradycyjnym Polskim bogoojczyźnianym patriotyzmem. Ten brak równowagi jest bezdyskusyjny. Amerykańska kinematografia kręci tyle filmów, że temat wojny wietnamskiej obrobili na wszystkie możliwe strony - pozytywnie i negatywnie, z naciskiem raczej na pozytywny PR. Mniej więcej tej samej równowagi oczekiwał bym w Polskim kinie. Wielu ludzi w tym ja po 20 latach samobiczowania się pod dyktando GW i ma już serdecznie dość. Stąd takim sukcesem okazał się serial "Czas Honoru" większość oczekuje innego już kina. Trochę zazdroszczę Rosjanom - tam się nie przejmują kręcą masowo proRosyjskie filmy i tam nikomu do głowy nie przyjdzie nakręcić filmu o zbrodniach KGB, wielkim głodzie na Ukrainie czy maniakach jak Lenin czy Trocki.
Osaczony się nie czuję - wręcz przeciwnie od około 8 lat gdy przeczytałem "Michnikowszczyznę" i "Polactwo" Ziemkiewicza wiele pytań które miałem w głowie, a dotyczyły rzeczywistości po 89r znalazło odpowiedź.

ocenił(a) film na 6
Wolander

"Pokaż mi Polski film po 89r pod hasłem - pozytywny PR polityki historycznej."
http://www.filmweb.pl/film/Genera%C5%82+Nil-2009-470442

"Amerykańska kinematografia kręci tyle filmów, że temat wojny wietnamskiej obrobili na wszystkie możliwe strony - pozytywnie i negatywnie, z naciskiem raczej na pozytywny PR."
Może jesteśmy na etapie obrabiania tej drugiej strony?

"...od około 8 lat gdy przeczytałem "Michnikowszczyznę" i "Polactwo" Ziemkiewicza wiele pytań które miałem w głowie, a dotyczyły rzeczywistości po 89r znalazło odpowiedź."
Podobnie miałem, jak przeczytałem encyklopedię PWN...

ocenił(a) film na 2
dominiorek

No i znowu ta specyficzna szydera na koniec - niby to poważny dyskutant, a tu czasami wstawki na poziomie gimnazjalisty. Próbujesz mnie sprowokować czy tez w zawoalowanej formie okazać lekceważenie, a w efekcie wychodzi jakbyś był z lekka niedojrzały.
Wracając do meritum. Generał Nil rzeczywiście jest rodzynkiem w w tym okresie czasu jednak nie zgodzę się, że jesteśmy na etapie odbrązawiania autorytetów, rozdrapywania ran i odkrywania czarnych kart naszej historii bo brakuje tu pierwszego etapu - nadymania pozytywnym PR by w końcu było co odreagowywać. Klosy i pancerni z całą filmografią okresu PRLu nie wchodzą w rachubę bo jak już nawet jakieś zadęcie było to w stronę wielkiej przyjaźni Polsko- Radzieckiej. Wydawało się naturalnym, że po 89r. twórcy rzucą się na takie tematy jak wojna 1920, żołnierze wyklęci, sierpień 80 - a tu cisza, a nawet w drugą stronę. Środowisko GW korzeniami wywodzące się dawnego KPP panicznie bało się, że po 89r Polska wpadnie w szpony narodowców i stanie się krajem quasi faszyzującym (już ta diagnoza wskazuje na stan umysłów takich ludzi jak Michnik). Profilaktycznie więc wszelkie hasła i projekty odwołujące się do patriotyzmu, tradycji, narodowych sukcesów czy heroicznych czynów uznane zostały za potencjalnie niebezpieczne jako pozywka dla nacjonalizmów i ukatrupiane w zarodku. Ostatnio już się ten nurt zalamuje bo ludzie mają już dość ponad 20 lat zimnego chowu i całe szczęście.

ocenił(a) film na 6
Wolander

Więc teraz szydera będzie na początku: jeżeli chcesz poznać poziom gimnazjalisty, to zapraszam na forum filmu "Pokłosie". Co byś nie napisał, i tak nazwą Cię idiotą, i przypiszą brak wiedzy, zwłaszcza historycznej. Do tego eksperymentalna pisownia - bezinterpunkcyjna i bez polskich znaków, za to z oryginalną ortografią. Polecam.

Proszę Cię, tylko nie małorolny-moralista Ziemkiewicz... Inaczej nie mogłem tego skomentować!

Chciałeś przykładu, to podałem, a Ty zamiast docenić wysiłek intelektualny i obeznanie w polskiej kinematografii, dalej narzekasz. Proszę, wytłumacz mi, co rozumiesz pod pojęciem "pozytywny PR polityki historycznej". Bo ja to odbieram, że to tylko takie filmy, które Ci się podobają...

Dlaczego filmy z nadętym patriotyzmem ("1920 Bitwa Warszawska", "Katyń", "Bitwa pod Wiedniem") okazują się klapą , a te pokazujące ciemne strony polskiej historii ("Pokłosie", "Róża", "Obława", "W ciemności") wywołują zagorzałe dyskusje? Dlaczego mają wyższe oceny? Mnie spowszedniały filmy, w których Polacy potrafią tylko pięknie umierać. Chcę oglądać filmy, które poruszają trudne tematy i pokazują mroczną stronę ludzi. Filmy, w których reżyser nie boi się nagrać sceny sikania na godło polskie, gdzie nie ingeruje się w scenariusz w imię poprawności politycznej. Nie czarno-białe filmy w konwencji dobry-zły, ze wzniosłym patosem i powiewającą flagą w tle, z przekazem podprogowym, jak to pięknie walczyć za ojczyznę! Chcę filmów, które wgniatają w fotel i zostawiają ślad w psychice, a nie dziurę w kieszeni!

Czekam na film o tematyce obozowej. Może o Sonderkommando. Albo o dylematach w życiu obozowym. Jakikolwiek. To przecież temat rzeka... Trzeba tylko odwagi. Nie odwagi, aby film nakręcić, ale odwagi aby wytrzymać "ukrzyżowanie" po premierze...

Ale, co by nie powstało, zawsze znajdą się ludzie, którzy zawłaszczyli historię i wszędzie dopatrują się spisków masońsko-żydowsko-bolszewicko-kapitalistyczno-marksistowskich. Bo oni mają monopol na patriotyzm!

Jak Tarantino nakręciłby "Bękartów", gdzie Polacy zabijają Hitlera, Stalina i zrzucają bombę atomową, to byłoby źle, bo amerykański Żyd drwi z polskiej martyrologii. Jak reżyser skupia się na przeżyciach bohaterów, to źle, bo nie pokazuje, jak Polacy potrafią pięknie umierać. Jak pokazuje ciemne strony ludzkiej psychiki i trudne tematy, to szkaluje Polaków, itp., itd,

Zauważ, że w Polsce brak jest świąt wesołych. W Irlandii maja dzień św. Patryka, gdzie wszyscy się bawią i radują. W Polsce jak jest święto narodowe, to zaczyna się od nudnej mszy, potem zmiana warty, składanie wieńców, palenie zniczy, nudne przemowy. Dlaczego?

ocenił(a) film na 2
dominiorek

A czego ty chcesz od Ziemkiewicza? Jak dla mnie to jeden z najbardziej inteligentnych i rozsądnych komentatorów politycznych naszych czasów.
Prawda historyczna w "Pokłosiu"? Chyba żarty sobie stroisz. Dęty film na podstawie dętej historii o Jedwabnym rozdmuchanej prze psudohistoryka Grossa wyraxnie mającego problemy z Polskością. To ciekawe swoja droga że dostrzegasz antysemityzm, a antypolonizmu już nie widzisz. To już jednak osobny temat. Co do Pokłosia i Jedwabnego odsyłam do filmu z wypowiedzią tym razem dyplomowanego historyka - http://youtu.be/k6w7mqbT5R0.

Dlaczego 1920, Katyń i Wiedeń okazały się klapą bo wzięli się za nie ludzie którzy albo nie mieli zamiaru zrobić porządnych produkcji (Wajda zainteresował się Katyniem gdy usłyszał, że inni reżyserzy zamierzają wziąć się za ten temat i w dodatku skłamał, że jego ojciec tam zginął) albo zabrakło kasy bo ci ci kasę maja boja się narażać pewnym wpływowym środowiskom. Zgrywanie tematu przez kręcenie kiczowatych produkcji - Krzyżacy tyle się gadało że czas na nowa ekranizacje i co? G.... pomysł ukatrupiony. A wracając do Pokłosia - dowiedz się dlaczego Linda pożarł się z Pasikowskim i zrezygnował z filmu - powinno ci to dać do myślenia.

Sam sobie przeczysz. Z jednej strony oczekujesz radosnych filmów i masz dosyć martyrologii, składania wieńców, a z drugiej oczekujesz filmów obozowych (radosny temat jak cholera) i uważasz za cenne filmy rozdrapujące rany (Pokłosie, Róża itd - radosne kino jak w mordę strzelił). Sorry ale to już schizofrenia pojęciowa. Pozytywny PR historyczny z natury rzeczy radosny powinien spełniać Twoje oczekiwania, ale nie nie można kręcić takich filmów bo mdli cie od patosu i zadęcia narodowego. Więc krecimy filmy rozliczeniowe , ale kurcze one znowu są smutne - normalnie kwadratura kola. Absurdalność tego typu myślenia jest oczywista ale jakoś nie przeszkadza wielu.
A co do doszukiwaniu się spisków masońskich i żydowskich - nie dziw się ludziom. Jak ktoś od 20 lat zohydza polską tradycje i widzi patriotę w osobie Jaruzelskiego i Kiszczaka to obserwując się jego otoczenie pełne potomków działaczy komunistycznych KPP o rodowodzie semickim, gdzie wielu przeszło przez Walterówki i ci ludzie dziś chcą innych uczyć czym jest prawdziwy patriotyzm to sorry ale ja się ludziom nie dziwie.

Wolander

Skąd w ogóle to Jedwabne. Jakiś Żydowski pseudohistoryk na podstawie żydowskich pogłosek zrobił historyjkę która nie jest poparta żadnymi faktami. Dlaczego Żydzi sprzeciwiają się ekshumacji. Bo nie mogliby już szerzyć swych ohydnych oszczerstw.

"... to co działo się między 30 maja a 4 czerwca 2001 r. było raczej parodią ekshumacji. Przeprowadzeniu rzetelnych prac sprzeciwili się bowiem rabini, argumentując, że wykopywanie zwłok jest sprzeczne z religią żydowską.

„Wprost” pisze, że najciekawszym elementem raportu było znalezienie 46 łusek z niemieckiej broni. To może świadczyć o poważniejszej roli Niemców w masakrze niż jest to dziś uznawane, a więc przełomowa rola Polaków, która została rozpowszechniona w światowej publicystyce np. przez książkę Jana Tomasza Grossa, nie ma oparcia w faktach."

Historia Polski powstaje w głowach żydowskich cwaniaczków. Nie możemy zgodzić się na takie oszczerstwa. Albo ekshumacja albo zamilknijcie żydowscy oszczercy.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
dominiorek

Co do Ziemkiewicza powtarzasz dawno wyświechtane oskarżenia o KRUS i jak widać jesteś kompletnie nie w temacie. Poczytaj sobie - sam Ziemkiewicz ci odpowie http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2012/05/10/ostrzegam-bede-pozywac-za-krus/

Cytuje: pokazujące ciemne strony polskiej historii ("Pokłosie", "Róża", "Obława", "W ciemności") - no jak widać traktujesz Pokłosie jak źródło wiedzy historycznej

Mnie osobiście o antysemityzm nie oskarżyłeś (choć wszystko przed tobą)ale... - "Ale, co by nie powstało, zawsze znajdą się ludzie, którzy zawłaszczyli historię i wszędzie dopatrują się spisków masońsko-żydowsko-bolszewicko-kapitalistyczno-marksistowskich" - czyli każdy krytyk musi należeć do któreś z tych kategorii bo inaczej by nie krytykował.

Motasz się motasz bo jednak napisałeś - "Nie czarno-białe filmy w konwencji dobry-zły, ze wzniosłym patosem i powiewającą flagą w tle, z przekazem podprogowym, jak to pięknie walczyć za ojczyznę!"

Nadal podtrzymuje że sam sobie przeczysz.

ocenił(a) film na 6
Wolander

Nie odpowiedział. Podtrzymuję, co napisałem, może mnie do sądu pozwać: Ziemkiewicz nie jest rolnikiem, a posiadaczem ziemi i wykorzystuje ułomne i złe prawo żyjąc na koszt innych podatników! Przez działania takich, jak on, ja i milion innych osób musimy płacić ZUS niewspółmierny do dochodów - ok. 1000zł na miesiąc, podczas gdy on płaci tyle na kwartał... Dla mnie to zwykłe cwaniactwo i takie osoby nie powinny być moralistami. A fakt, że krytykuje innych podczas gdy na krytykę reaguje groźbami sadowymi wskazuje tylko na PRYMITYWIZM!

Tyle w temacie RAZ. Nie wracajmy do tego, bo prawdy nie można zakrzyczeć.

"...no jak widać traktujesz Pokłosie jak źródło wiedzy historycznej" - nie tylko historycznej. Wiem, że na dzikim wschodzie czas się zatrzymał, ale chłopi idą naprzód i uczą się języków obcych. I tak ma być!

"Mnie osobiście o antysemityzm nie oskarżyłeś (choć wszystko przed tobą)..." - jesteś semitofilem!

"...czyli każdy krytyk musi należeć do któreś z tych kategorii bo inaczej by nie krytykował." Twoja nadinterpretacja. Ja tylko celnie wskazałem źródło fobii ludzi, którzy zawłaszczyli sobie patriotyzm i historię Polski.

Przedostatnie, to zdanie wyrwane z kontekstu, które nie oddaje całej wypowiedzi.

"Nadal podtrzymuje że sam sobie przeczysz." OK. Przyjmuje to ze stoickim spokojem.

ocenił(a) film na 2
dominiorek

Po raz pierwszy się z tobą zgodzę - prawdy się nie da zakrzyczeć. Choć mnie zasmuciłeś bo z twojej pisaniny o Ziemkiewiczu wynika, że nic nie zrozumiałeś z jego wypowiedzi zawartej w linku. A może to zwykłe pójście w zaparte - to już wiesz sam najlepiej.
Ziemkiewicz nie przeczy że ma ziemie i należy do KRUSu - sam o tym pisał nie raz i wykazywał w jakim absurdzie żyjemy. Przez wiele lat żył jako wolny strzelec zarabiając na książkach, felietonach i jeżdżąc po kraju z wykładami. De facto był tym samy poza systemem ubezpieczeń. W efekcie ślubu stał się nagle właścicielem ziemskim jednocześnie nie będąc rolnikiem i nigdzie zatrudnionym został zmuszony przepisami prawa do zarejestrowanie się w KRUSie - ot i cała tajemnica. No ale ty i tobie podobni widza tym jego przebiegłości spryt cwaniaczka który okrada państwo. Przepraszam ale ty chyba coś wcześniej pisałeś o ludziach wszędzie widzących spiski i czujący się osaczeni przez rzeczywistość.
Sorry ale widzę, że zależnie od okoliczności to sam popadasz w ciekawe stany podejrzliwości o najgorsze w stosunku do bliźniego. Jakby Ziemkiewicz był żydem to pewnie wielu oskarżyło by cie o antysemityzm. :-)
Na tym kończę i życzę większej otwartości na rzeczywistość - nigdy nie jest za późno :-)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
dominiorek

Kto ci powiedział, że tego nie sprawdziłem? Ty na pewno tego nie zrobiłeś. Wystarczyło by ci 5 min na Google byś sobie poszukał i wtedy nie wyszedł byś na ignoranta.
Ustawa z 20 grudnia 1990r o obowiązkowych ubezpieczeniach społecznych rolników stanowi, że obowiązkowi takiemu podlegają :
- rolnicy (gdy mają powyżej 1 ha)
- małżonkowie rolników o ile nie są ubezpieczeni z swoje stosunku pracy (żeniąc się z właścicielką hektarów Ziemkiewicz wpakował się w ten zapis)
- domownik pracujący w tym gospodarstwie

Podsumowując Ziemkiewicz żył sobie jak niebieski ptak nigdzie nie zatrudniony wolny strzelec nie łapał się w żadne ubezpieczeniowe przepisy i nagle gdy się ożenił to laba mu się skończyła i wpadł w szpony ustawy o KRUS.
Mam radę. Fajnie mi się z tobą dyskutowało ale odpuść już sobie bo im dalej w las to co raz bardziej się kompromitujesz.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
dominiorek

Wiesz nie wnikam co robią na tych swoich 10 ha, może mają drzewa owocowe, może las, a może pasiekę, a co by to nie było to jak rozumiem nie kwestionujesz meritum sprawy czyli konieczność zapisania się Ziemkiewicza do KRUSu.
No ale jak to powiada przysłowie jak nie kijem go to pałką czyli PROPAGANDA :-)
To już twoje subiektywne odczucie wiec nie będę z nim polemizował - ja za propagandę uważam coś kompletnie innego.

ocenił(a) film na 6
Wolander

A może nic nie mają... Ani drzewek, ani rybek, ani nawet pszczółek. A może sieją defetyzm, a nie propagandę? Albo inne zagraniczne zboża...

Z przytoczonych przepisów wyraźnie wynika, że świadczenia przysługują małżonkowi, gdy pracuje on w gospodarstwie rolnym drugiego małżonka. Jest wiele definicji działalności rolniczej, ale pisanie książek, felietonów, opowiadań, wygłaszanie referatów i przemówień, czy ogólnie rozumiana publicystyka nie mieszczą się w żadnej z tych definicji.

Gdyby państwo Ziemkiewiczowie zajmowali się rolnictwem, to niewątpliwie Rafałek by się tym pochwalił. Ale on wyraźnie napisał: "Jako właściciel ponad dziesięciu hektarów ziemi ornej...".

Posiadanie ziemi rolnej nie wyczerpuje definicji rolnika, trzeba jeszcze (albo przede wszystkim) PROWADZIĆ DZIAŁALNOŚĆ ROLNICZĄ.

******
Nie wiem, czy czytasz opowiadania Ziemkiewicza, te z kręgu fantasy. Kiedyś wpadło mi w ręce jedno, w jakimś zbiorze opowiadań, a może nawet w NF. Bohater (RAZ) kupił czar (czy jakoś tak) który atakował wszystkich naciągaczy, kłamców i oszustów. Bohater przechodząc przejściem podziemnym widział, jak zwija się w konwulsjach bookers i stwierdził, że dobrze mu tak, bo sprzedaje gazety z których on nie dostaje tantiemów (nie jest to prawda, bo gazety sprzedawane po terminie na placach pochodzą ze zwrotów do wydawnictw). I tyle. Może niezbyt dobrze pamiętam, ale czytałem to opowiadanie pewnie 5 roków temu. Zresztą nie było dobre.

Uważam, że osoby publiczne, a zwłaszcza takie które ostro krytykują innych, często nie przebierając w słowach, powinny bardziej dbać o swój wizerunek. Publicysta, który innych krytykuje, a sam nie jest lepszy od obiektów swojego krytykanctwa (termin adekwatny do zachowania), zasługuje na miano hipokryty i powinien być skazany na ostracyzm. A ci, którzy go wielbili, powinni zweryfikować swoje wzorce.

ocenił(a) film na 2
dominiorek

Tak czułem że w ten sposób zinterpretujesz paragraf 5 tej ustawy. Czytanie ze zrozumieniem to w Polsce wielki problem....
Oto interesujący nas fragment:

"Przepisy ustawy dotyczące ubezpieczenia rolnika i świadczeń przysługujących rolnikowi
stosuje się także do małżonka rolnika, chyba że ten małżonek nie pracuje w
gospodarstwie rolnika ani w gospodarstwie domowym bezpośrednio związanym z
tym gospodarstwem rolnym."

Paragraf ten został tak sformułowany, ponieważ struktura polskiej wsi wyglądała po PRLu następująco: Chłop robił w polu, a żona robiła w chałupie i wychowywała dzieci. Przy takim zapisie jak powyżej żony rolników które nie robiły na roli, a jedynie np.: sprzątały, gotowały i oporządzały dom też były zmuszone zapisać się do KRUSu. Zwróć uwagę na sformułowanie "...pracuje... w gospodarstwie domowym" - ten lakoniczny zapis nie mówi nic o pracy bezpośrednio na tym gospodarstwie rolnym. Z tego absurdu tak nabijał się Ziemkiewicz. Wystarczy by małżonek rolnika wykonywał jakakolwiek pracę (pisanie książek, felietony itd) w gospodarstwie domowym. Ba może być to praca nawet nieodpłatna - żona sprzątająca i gotująca obiadki mężowi zapracowanemu na roli. Ustawodawca tak to napisal by mu nikt nie uciekł z systemu obowiązkowych składek na KRUs i w ten sposób załatwił tez Ziemkiewicza choć ten z rolnictwem nie ma nic wspólnego poza żoną rolnikiem :-)

Mam nadzieję, że to wyczerpuje temat, choć twoja inwencja by jednak szukać dziury w całym jest ogromna.