Opis jest błędny. Faith jest niespełnioną i mało znaną piosenkarką, która stała się bogata, bo poderwał ją nadziany chłopak. Opuściła rodzinny dom, aby spełnić wokalne marzenia, ale w sumie skończyło się na tym, że nie zajmowała się czymkolwiek. Męża wkrótce aresztowano, konta bankowe zablokowano - nie potrafiła robić czegokolwiek, to wróciła, niczym marnotrawna córka do rodzinnego domu...
Ogólnie najsłabszym elementem filmu jest główna aktorka - słaba, mało przekonująca, jedynie co potrafiła dobrze robić, to się uśmiechać lub płakać. Ok, ładna, ale totalna lebiega. Scenariusz zawiera mnóstwo dialogowych mielizn, ale nie ogląda się źle.
I kurde szkoda mi było młodego lekarza...