Dręczona przez swego narzeczonego-artystę dziewczyna ucieka w świat fantazji, w którym przebywa na malowniczej wyspie w towarzystwie wielkiej małpy...
"Tanya's Island" uznać można za nieco dziwaczny przykład filmu psychologicznego, penetrującego mroki podświadomości straumatyzowanej bohaterki. Można też potraktować ów obraz jako wysoce oryginalne, ale i nieco idiotyczne kino eksploatacji, które przyciąga golizną i pięknymi widokami. Osobiście, stawiałbym na drugą opcję: film Alfreda Sole koncentruje się przede wszystkim na eksponowaniu wdzięków Denise Katriny Matthews, szerzej znanej pod scenicznym pseudonimem Vanity. Denise, późniejsza protegowana Prince'a, który uczynił z niej wokalistkę stworzonej przez siebie żeńskiej grupy Vanity 6, to jedna z wielu zapomnianych gwiazdek lat 80. Po wystąpieniu z macierzystej kapeli próbowała robić karierę solową, zamiast tego jednak uzależniła się od cracku i zadawała z "niegrzecznymi chłopcami" pokroju Nikki'ego Sixxa z Mötley Crüe. W wyniku nadużywania narkotyków nabawiła się problemów z nerkami i nawróciła na chrześcijaństwo. Tutaj jednak możemy ją podziwiać jeszcze jako "niegrzeczną dziewczynkę", z charakterystycznym wytrzeszczem. W dodatku terroryzowaną przez włochatą bestię w otoczeniu palm.
Rzecz na pewno bardzo specyficzna i choćby dlatego warto przetestować ją na własnej skórze.