to prostu arcydzieło. Zupełnie "zawłaszczyła" ten film, gdy ona się pojawiała nikt inny nie istniał, po porostu istny geniusz. Co do samego filmu to nie przemówiła do mnie idea dwóch ojców. Tak się nie da na dłuższą metę.
No i wydaje mi się, że w sumie ten film pokazał, że się nie da na dłuższą metę.. Szczególnie to widać w drugiej części. :)
Druga cześć dopiero przede mną,:)