Powinno być krwawo i brutalnie i tak było, nie bardzo rozumiem narzekań, czego widzowie oczekują od filmu z gościem noszącym maskę z ludzkiej skóry i mordującym za pomocą piły mechanicznej?
Oczywiście nie pasuje mi tutaj kilka rzeczy, min to dlaczego nie wyjaśniono dlaczego dorosły facet znalazł schronienie w sierocińcu ( w oryginale Leatherface nie był dzieckiem ani nastolatkiem),kolejna kwestia to jego wiek, nawet jeśli przyjmiemy, że w oryginale miał min 18 lat, to w tym filmie powinien mieć ok 70-tki a popi erdalał za bohaterką niczym nastolatek.
Najbardziej jednak, dziwi mnie fakt, że po tylu latach, typ wydobył ukrytą za ścianą piłę i odpalił ją jakby nigdy nic, ja z 3 letnim Stihlem potrafię walczyć kilkanaście minut żeby odpalić-no cóż jak mawiają starsi ludzie,kiedyś to się nic nie psuło...
Podsumowując na gorąco po seansie, spokojnie można obejrzeć, produkcja bije na głowę Leatherface z 2017 roku, lepsza od Piły Mechanicznej 3D, nie umywa się do remaku Niespela z seksowną Biel w mokrym podkoszulku i opiętych jeansach, z oryginałem w ogóle nie porównuję bo wciąga go nosem.Daję 6 podobnie jak TCM Begining.