Jestem pozytywnie zaskoczona ! Z trailerów wynikało że film nie będzie najlepszy, jak dobrze że się myliłam !
Z napisami. W zasadzie nie spotkałem się jeszcze z tym, że w kinie film byłby puszczany z lektorem :)
Przed seansem tak jak pewnie wielu z Was miałem raczej przeczucia, że film okaże się klapą taką jak trójka i czwórka tej serii, natomiast po seansie byłem bardzo zaskoczony tym jak ten film został poprowadzony. Dodam jednocześnie, że nie czytałem wcześniej żadnych scenariuszy, które wyciekły, jedynie tylko to co było pokazywane w trailerach. Biorąc pod uwagę całą sagę o terminatorach ten film jest ponad przeciętnym dziełem, ale biorąc pod uwagę jedynie dwie ostatnie części jest filmem genialnym. Nie dziwie się, że na seansach przedpremierowych J. Cameron był pod wrażeniem tego filmu nazywając jednocześnie Genisys pełnoprawną kontynuacją jego dwóch filmów, bo ja uważam tak samo. Tym filmem niestety usunięto T1 i T2, ale przede wszystkim usunięto T3 i T:O rozpoczynając zupełnie nową linię czasową w tej historii. Jestem pod dużym wrażeniem i nie zgodzę się, że E. Clarke i Jai Courtney nie czuli swoich ról... po prostu w moim odczuciu nie byli to L.Hamilton i M. Biehn, ale role swoje odegrali znakomicie. Ciekaw jestem co serię o Terminatorach jeszcze czeka, czy jest to już definitywne pożegnanie maszyn czy może historia znowu nabierze tempa przez jakąś pozostawioną furtkę.... Ja czekam, a film dostał u mnie na gorąco 8/10 jako świetny blockbuster
Zgadzam się w 100%
Nastawiałem się na kichę lecz szedłem dla Arnolda bo to bohater z dzieciństwa i... miło zostałem zaskoczony.
Dużo lepszy niż T3, ciekawszy niż "Ocalenie"
Mam nadzieję, że robiąc kolejne części nie "popłyną" z tematem za bardzo i będzie się to trzymało kupy :)
Mi nie podobała się jedynie jedna scena z zakończenia, a tak film uważam za naprawdę udany. Oczywiście pozostają pytania, które zostały bez odpowiedzi ale w moim subiektywnym odczuciu ten film powinien być ostatnim filmem z serii Terminator kończąc w ten sposób historię Johna Connora. Osobiście umiejscawiam ten film dość wysoko w swojej hierarchii jako drugi film daleko za plecami T2:JD. Powtórzę się ale przed seansem zastanawiałem się czy film będzie gorszy niż Ocalenie lub Bunt Maszyn, a okazało się, że obie te części wciągnął nosem i w moim odczuciu podważył pierwszą część filmu. Do Dnia Sądu, Genisys brakuje bardzo wiele ale to dobry film i z pewnością warto go obejrzeć, a dla miłośnika serii pozycja obowiązkowa. Pozdrawiam
Również się zgadzam. Wiadomo, że jedynka i dwójka są najlepsze, ale piątka dała choć namiastkę tego, co bardzo sobie ceniłem w tamtych odsłonach. A czego w trójce oraz czwórce nie było wcale.
Potwierdzam, ale ... jakiś za mało wiarygodny, choć wizja tego programu genesis i zachowanie ludzi w naszych czasach z palmtopami i iphonami niewidzącymi świata dookola, jak najbardziej na czasie. To im się udało uchwycić, Ale nie jestem przekonany co do modelu Terminatora Johna.
Jak jeszcze w pierwszej części można było sobie wyobrazić stworzenie cyborga w 2029 patrząc na postępujący olbrzymi skok technologiczny w czasach 80`, tak już wiarygodność co do stworzenia treminatora z ciekłego metalu w dwójce a jeszcze bardziej symbiozę Johna i maszyny w dodatku z jakichs nanorobotów czy innego cieklego metalu w ostatnim filmie już mnie nie przekonywał.
Tez sie zgadzam. Pierwsza polowa to nawet ciekawa historia i niezly scenariusz. Druga to juz kino dla milosnikow efektow specjalnych, z typowymi przegieciami, ale mimo wszystko film naprawde dobry. Przypominal mi T1. Moze troszke wątek romantyczny wcisniety na sile...