Terminator: Mroczne przeznaczenie
Terminator: Dark Fate
2019
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
"Terminator: Mroczne przeznaczenie" na papierze wygląda całkiem nieźle, niestety w praktyce razi w nim to co było najmocniejszą stroną kultowego "Terminatora 2". Reżyseria i efekty specjalne psują cały film. Pierwsze 30 min zapowiada się całkiem nieźle. Jest nowy pomysł na serię i stawia całe uniwersum w ciekawym...
Terminator ahh to jakaś komedia terminator opiekujący się rodzina ... 2 kobitka pół człowiek pół maszyna musi brać leki
W tym filmie niemal wszystko wyglądało źle , dubbing bardzo źle dobrany , efekty niezłe ale nie porywają jakoś , gra aktorska mizerna i nawet Linda jakoś nie wygląda dobrze może to przez fabułę która krótko mówiąc była tragiczna , jak można było w ogóle pozwolić wypuścić tak słaby film , praktycznie każdy element tego...
więcej
Meksykański Terminator i T101 piszący sms-y do Sarry Connor, która trzyma telefon w paczce po czipsach, pół kobieta pół maszyna cierpiąca na cukrzycę.. to tylko niektóre pomysły na zniszczenie totalne kultowego pomysłu na film..
Pierwszy zarzut. Facet mói ze CGI jest do kitu i to totalnie i wróci do korzeni nie będzie brał nic z tego co inni już grali :D HA HA HA HA HA no gorszej hipokryzji nie widziałem już dawno :D
Po pierwsze niektóre CGi były tragiczne. Poza tym te stare dobre efekty mechaniczne były w mniejszości. Aha i prawie...
Przecież był to film z tzw. "silną kobietą".
Była już część gdzie kobieta była groźnym terminatorem i w tej samej zresztą części inna kobieta była odpowiedzialna za wysłanie w przeszłość terminatora-ratującego.
Ale... wypuszczonym samopas "rozpie..alaczom normalności" ciągle mało.
Teraz już nawet główna osobowość...
Gdyby Dark Fate powstało bezpośrednio 28 lat po Judgment Day, to obeszłoby kogokolwiek, a tak jest kolejną kontynuacją, tylko tyle, że poprawniejszą niż poprzednie. T3, Salvation i Genisys wyczerpały zainteresowanie tą marką, co pokazują zarobki najnowszej odsłony.
Staruszkowie już mogliby dać spokój temu elektronicznemu mordercy... Mnie drażnią a nie bawią.
Oś czasu w całej serii nie istnieje. Umowna fabuła maskująca paradoks czasowy. Do dwójki ok, ale ani kroku dalej, (przez tą taryfę ulgową w postaci zaniechania trzymania się logiki podróży w czasie stworzono pole manewru...
moze i nie jest ten film 100 % dziełem bo takiego jeszcze nie było ,ale śmiem twierdzić ,ze poradzi sobie z suma 400 mln i nie bedzie to coś , co wszyscy tak sceptycznie widza .
