PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=460239}
5,3 29 423
oceny
5,3 10 1 29423
5,3 7
ocen krytyków
The Box. Pułapka
powrót do forum filmu The Box. Pułapka

Wydaje mi sie, ze ci którzy pisza ze jest beznadziejny po prostu nie zrozumieli filmu!! Krótko mówiąc morał był bardzo dobry. Ludzie wolą kase nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Kiedy główni bohaterzy kliknęli guzik po kabone to umierał ktoś kto wczesniej tez dostał tę skrzynke również klikając guzik a nastepnie musiał uśmiercić swoją żonę (bo ona go kliknęła) aby uratować swoje dziecko. I tak w kółko, niekończące się pasmo nieszczęść. Gdyby ktoś nie kliknął guzika nikt by nie ginął proste, ale że wolą kase no to już sam koles bez polowy twarzy to podkreślał ze sami doprowadzimy siebie do destrukcji

ocenił(a) film na 5
bakbartek10

Myślę, że większość zrozumiała morał tego filmu, jednak zgadzam się z opiniami, że jest on co najwyżej przeciętny. Po prostu ciekawy pomysł, powstały zresztą na podstawie pewnej powieści, został przedstawiony w mniej ciekawy sposób. Ot co :-)

ocenił(a) film na 4
bakbartek10

ja zrozumiałam ten film,ot co, jednak dalej uważam, że był on nudny, beznadziejnie zagrany, za długi i myśle, że morał tego filmu można było przedstawić w jakiś inny sposób nie bawiąc sie z marsjanami i innymi pierdołami boże co za nuda..

bakbartek10

Też uważam ,że film kiepski ,ale pomysł całkiem niezły;) Przesłanie jasne chyba dla każdego.

ocenił(a) film na 6
Niv_

Ciekawy pomysł, ale przekazany w mało ciekawy sposób. Film właściwie dość męczący, mało wciągający. Niektóre wątki w ogóle niepotrzebne, np. ta cała misja na Marsa.

ocenił(a) film na 6
bakbartek10

Bardzo dobry to za wiele powiedziane. Film jest niezły i taką ocenę wystawiłem, a dlaczego? Przesłanie fantastyczne, chyba poszukam książki z której zaczerpnięto pomysł. Jednak wykonanie nieco za mało wymaga od widza. Gdyby film zakończył się w połowie ocenił bym wyżej. Jednak o ile pierwsza połowa trzemała mnie w napięciu i z niecierpliwością czekałem, żeby poznać kolejne szczegóły fabuły, to druga część nie dość, że była nieco przewidywalna, to w dodaku jak na tacy podano nam każdy szczegół, wyjaśniono wszystko co zobaczyliśmy, zero miejsca na uruchomienie wyobraźni widza. Dlaczego więc dałem 6 a nie 4. Bo mimo tego film wywołał zadumę przez co bardzo cięzko było mi podjąć decyzję 4 czy 8... wyszła więc średnia.

ocenił(a) film na 7
ad4mm

"wyjaśniono wszystko co zobaczyliśmy" ...
to fajnie, chyba ja sobie pod nosem rozkminiam cos co bylo wyjasnione...
;P

mógłbyś mi powiedzieć, kim byli "employees"? Czy to było tak, ze każdy
taki mąż co zabił żone, zostaje kolejnym pracownikiem NSA?
I kwestia Marsa- to nie chodziło o to, że:
Kiedy robiono zdjecia na Marsie z tego fajnego aparatu wielkiego, i
przez te radioaktywne fale jakieś te zdjecia przesyłano na Ziemię
(generalnie ludzie chcieli tam odkryć formy żyjące jakieś); w tym samym
czasie pioruny waliły i zgrało sie w czasie że taki piorun+fala walneły
w Stewarda i w niego wstąpiła jakąś forma żyjąca(bo był motyw że on sie
nie starzeje, i że na chwile umarł a potem ożył i sie zagoił prawie
cały...) ?! Odtąd tez motyw, ze jest niby-bogiem, choć o sobie mówił
"narzędzie"...

może to kosmici sprawdzali czy ludzie mają w sobie jakieś wartościowe
cechy...

wow, sie rozpisałam...:P:P

evasive

kosmicie sprawdzali czy nasz gatunek ma rację bytu wyszło niestety że nie bo nie stanowimy dla siebie wartości bardziej aniżeli przetrwanie liczy się nowy samochód /teczka pełna pieniędzy/

więc nie może tylko na pewno jest to jasno powiedziene w filmie

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
bakbartek10

Przewidziałam zasadę śmierci niby przypadkowych ludzi mnie więcej pół godziny po rozpoczęciu filmu. Można się było łatwo zorientować o co chodzi.

ocenił(a) film na 4
vanilla_sky85

więc o co specu ? ;] wyjaśnij ;]..................................

ocenił(a) film na 5
bakbartek10

"Gdyby ktoś nie kliknął guzika nikt by nie ginął proste"

Apropos tego, zastanawia mnie czy gdyby kolejna para nie wcisnęła guziku, to czy Cameron nie musiałaby zginąć? Czy wszystko wróciłoby do normalności, a test został zakończony?

W sumie zakończenie testu jest raczej jasne. Ludzkość przegrała i została zniszczona.
Ale gdyby tak...

ocenił(a) film na 4
bakbartek10

Po pierwsze pisze się i mówi "obejrzeli", a nie "oglądnęli" (bez obrazy, ale nie cierpię błędów), a po drugie faktem jest, że każdy, kto obejrzał film uważam, że zrozumiał..
Ludzie wolą pieniądze, bo są materialistami nawet, jeśli zastanawiają się nad konsekwencjami, to i tak bogactwo kusi. Czy trzeba było nakręcić film, żeby ten fakt przedstawić? Morał tego filmu był tak prosty, że aż banalny..

ocenił(a) film na 4
hellishgirl

to chyba nie trzeba było nakręcać 2-godzinnego filmu, żeby powiedzieć prawie 7 miliardom ludzi na świecie, że wolą kasę a nie myślą o konsekwencjach? co to za morał ? chyba jak ku**a w Epoce Lodowcowej xD

użytkownik usunięty
agahub37

Hahahaha! kozacki komentarz :D

ocenił(a) film na 4
hellishgirl

koleś został pier**lnięty piorunem bawili się na Marsie i w ogóle różne dziwne sytuacje, a chodziło niby tylko o to żeby pokazać ludziom jacy są pazerni, chciwi i roz**bani ?! to masz łeb jak sklep, tylko pułki puste ;]

bakbartek10

Czemu nie czytacie mojego wątku tematycznego?:) Czy ktoś z was zauważył, że bohaterka zginęłaby bez względu na to czy następna para wcisnęłaby przycisk czy nie? A przynajmniej czasowo tak to zostało przedstawione w filmie. Decyzja o jej zabiciu przez męża zapadła przed wciśnięciem przycisku. Zginęłaby i tak. to jest bardzo ciekawe i sprawia, że film może mieć jeszcze jedno przesłanie, w którym chodzi o wpływ ludzi na innych. Nie widzieli syna, nie mieli pewności, że jest kaleką. Podjęli decyzję sugerując się tylko tym, co im powiedział człowiek z blizną. W tak skrajnym stanie psychicznym nie myśleli logicznie, wierzyli mu i zrobiliby wszystko co powie. I właśnie to mógł badać ten człowiek, bo przecież mówił o testowaniu ludzi. Jedno tylko mi tu nie pasuje... Dlaczego zatem ich syn został okaleczony skoro nikt nie wcisnął jeszcze przycisku? Widzieliśmy, że ma zbielałe oczy, czyli rzeczywiście oślepł. Ale dlaczego? Za co zostali ukarani, skoro śmierć miała być dopiero po jego wciśnięciu? To mnie zastanawia. Bo w sumie on wcale nie musiał zostać okaleczony żeby matka zginęła. Rodzicie syna nie widzieli i nie mogli być pewni, że jest kaleką (a że nie słyszał ich, to mógł zostać ogłuszony chwilowo). Reżyser mógł nam wtedy nie pokazywać syna, wtedy byłoby to właśnie bardziej tajemnicze i zastanawiające:)

ocenił(a) film na 4
emis82

odpowiedź się pojawiła.. zostali ukarani za to, że wcisnęli przycisk. Syna okaleczyli, a nie zabili. Powiedziane było, że za naciśnięcie przycisku ktoś zginie. A syn był przynętą, żeby rodzice podjęli decyzję, kto i co jest dla nich najważniejsze: ich dziecko, pieniądze i oni sami, ich wzajemna miłość? Musieli coś wybrać, a uwierzyli człowiekowi z blizną, ponieważ za pierwszym razem, jak dał im walizkę z pieniędzmi, to jakiś człowiek zginął. Miał rację, mówił prawdę, więc dlaczego mieli mu nie wierzyć. Zastanawiało mnie, dlaczego nie wyważyli tych drzwi, żeby móc zobaczyć synka...???
Nasi bohaterowie dość szybko podjęli decyzję, że on musi ich zabić, ale jaką mieli gwarancję? To też jest dziwne,. A co się potem działo z tymi mężczyznami, którzy zabijali żony? Jeden zginął (w zasadzie został zamordowany), a naszego bohatera wsadzili chyba za kratki, to co się działo z tymi dziećmi..? hmmm..?
Testowanie ludzi, manipulacja, morderstwa, czy rzeczywiście istoty pozaziemskie chciały wiedzieć, na co stać człowieka? Jaki mechanizm uruchomić, żeby ludzie robili dokładnie, to co im się karze, pomimo wolnej woli..? Czy jesteśmy marionetkami w wielkim teatrze, o którym istnieniu nawet nie mamy pojęcia? A może nasza wiedza jest tak ograniczona, że nie ogarnia pewnych rzeczy? ;)

ocenił(a) film na 4
hellishgirl

ponoć zwracasz taką uwagę na błędy to może teraz ja poprawię ciebie ? ;]
Cytuję:
"Nasi bohaterowie dość szybko podjęli decyzję, że on musi ich zabić, ale jaką mieli gwarancję?" - czy to zdanie wg. ciebie ma sens po ponownym przeczytaniu? ;] przeczytaj raz jeszcze, zastanów się, złóż je jeszcze raz, a potem pomyśl nad sobą czy jesteś osobą kompetentną do poprawiania innych.
Pokój ;]

ocenił(a) film na 4
agahub37

tak zgadza się, zwracam uwagę na błędy, a to zdanie, które zostało przez Ciebie zacytowane, to prawdopodobnie był skrót myślowy. Zresztą nie pamiętam w tym momencie zarówno tego, co chciałam powiedzieć, ani filmu, o którym już zdołałam zapomnieć, więc wyluzuj ;) jeśli mogę, to poprawiam innych i nie mam nic przeciwko, jeśli ktoś poprawia mnie. Natomiast, żeby popatrzeć na siebie nie muszę czekać, aż ktokolwiek powie, że mam to zrobić..
peace :]

ocenił(a) film na 4
emis82

jakiś fakt ;) ale film trochę dziwny ;p

bakbartek10

Szkoda, ze nie pamietam jakich slow uzyl facet z blizna skladajac propozycje. Czy powiedzial, ze po prostu ktos gdzies zginie? Czy ze zginie ktos dla nich obcy? Czy ktos to pamieta? Bo jesli byla ta 1 opcja, to film mialby sens - Norma ginie, bo nacisnela przycisk, wiec jej smierc nie zalezala od nacisniecia przycisku przez nastepna pare tylko przez nia sama i to wtedy ma sens. Bo syn zostal okaleczony aby to sie wlasnie stalo. Wiadomo, ze matka nie bedzie w stanie zyc z takim poczuciem winy. Nawet jesli maz jej nie zabije i beda zyli z synem kaleka, to bedzie to smierc za zycie. Jesli jednak w propozycji padlo, ze zginie ktos obcy, to juz to nie ma sensu, a szkoda, bo takie rozwiazanie byloby wlasnie szokujace, a widz tego oczekuje:-) Niestety w recenzjach ludzie pisza, ze ma zginac ktos obcy, ale moze to pisza ludzie bez wyobrazni. Wazne jak koles powiedzial w filmie. Juz sama nie wiem co o tym myslec. Chyba chcialabym zeby w tym filmie bylo cos wiecej i doszukuje sie glebszego sensu, a film moze jednak rzeczywiscie jest jednak prosty jak drut:-(

ocenił(a) film na 6
emis82

Steward powiedział, że zginie ktoś, gdzieś na świecie, kogo nie zna.

Lopak

MÓJ WŁASNY POMYSŁ NA TEN FILM...

Szkoda, że jednak moja teoria z poprzednich wypowiedzi nie może być prawdziwa... Gdyby facet z blizną tego nie powiedział moja teoria miałaby sens i film byłby o wiele ciekawszy i z zaskakującym zakończeniem:) Czyli film jest prosty jak drut, oczywisty nie ma nic do rozkminienia (poza dylematami moralnymi, ale to rozkminiać można też na co dzień, nie potrzeba mi do tego filmu) i do tego niespójny.

Zrobiłabym go zdecydowanie lepiej od reżysera właśnie na takiej zasadzie jak opisałam:) Prosta fabuła, bez kosmitów, polegająca na manipulacji ludźmi przez psychopatę, który po trwającej jakiś czas obserwacji kilku rodzin decyduje się je jakby przetestować chociaż z góry wie, że wcisną przycisk, bo wybiera rodziny zdesperowane, bez wyjścia, więc tu nie potrzeba żadnych kosmitów, psychopata i tak wie, że pary nacisną przycisk. A tytułowe pudełko byłoby jedynie symbolem, nic w rzeczywistości nie znaczącym, nie mającym żadnej mocy sprawczej. Jedynie wiara w słowa człowieka z blizną i uprawdopodobnienie ich walizką pieniędzy, powoduje dalsze wydarzenia. Bohaterowie sami doprowadzają się do skrajności obawiając się tego do czego doprowadzili. Starają się wyjaśnić sprawę i przerwać dalszy ciąg wydarzeń pogrążając się tym samym, bo panika tylko do tego prowadzi. Dalej facet z blizną stawia im ultimatum z dzieckiem, ale dziecko wcale nie zostaje okaleczone, jedynie porwane, więc albo matka zginie z ręki męża i odda im dziecko, albo nie zobaczą więcej dziecka. Przez cały czas trwania filmu widz myśli, że czyjaś śmierć zależy od wciśnięcia przycisku przez następną parę, a tu akuku... Ginie ten sam człowiek, który wciska przycisk i to dlatego, że sam go wcisnął i uwierzył w te brednie:) Gdyby nie uwierzył żyłby nadal w zdrowiu i szczęściu całej rodziny z milionem dolarów:) Genialne!:p

ocenił(a) film na 5
emis82

Może i genialne, ale przewidywalne jak nie wiem co :)

ocenił(a) film na 1
emis82

hehe, mialam taki sam pomysl...to by byla rewela... a nie krew z nosa i brakujace palce u stopy ;).
pozdrówka.

emis82

Dałam 6, dlatego, że pomysł ciekawy, ale realizacja osobiście nie przypadła mi do gustu. Nie wiem czemu realizatorzy za wszelką cenę chcą zrobić film inaczej niż wszyscy. To się sprawdza u Scorcese, ale nie tu. Dobry temat wymaga dobrej, hollywoodzkiej realizacji, a nie takiego przkombinowania. Wiem, taka była konwencja, żeby to płynęło, a nie się działo, ale to mi po prostu nie pasuje (i chyba nie tylko mi skoro film ma takie kiepskie noty). Ja tę konwencję doceniam i rozumiem, obejrzałam film do końca i napewno zostanie mi w pamięci, ale to nie jest łątwo strawne kino po prostu.
Dlatego ja mam jeszcze inny pomysł na ten film. Akcja powinna być dynamiczna i ostro naszpikowana emocjami. Ludzie, którzy otrzymali tę propozycję powinni być w jakimś sensie na skraju, przynajmniej główni bohaterowie. Zwykła pazerność - ok, w wątkach pobocznych, ale przynajmniej do głównych bohaterów widz powinien mieć szacunek, współczuć im, rozumieć potworność wyboru jakiego MUSIELI dokonać - życie nieznanej osoby za życie własne czy coś równie dramatycznego. Niby główna bohaterka miała w perspektywie operację, ale to za mało i źle wyrażone... I wtedy mamy mieszane, ale głębokie emocje i dramatyzm sytuacji po stronie ludzi oraz stoicki spokój i zimną kalkulację po stronie kosmitów. Tak, tak - kosmici w tej konwencji nie byliby dziwaczni, tylko całkowicie na miejscu, dobry smaczek do całej historii. Jednym słowem dynamiczna, dobra hollywoodzka produkcja na obecnie obowiązującym poziomie i film byłby genialny :) Dlatego ja mam jeszcze inny pomysł na ten film. Akcja powinna być dynamiczna i ostro naszpikowana emocjami. Ludzie, którzy otrzymali tę propozycję powinni być w jakimś sensie na skraju, przynajmniej główni bohaterowie. Zwykła pazerność - ok, w wątkach pobocznych, ale przynajmniej do głównych bohaterów widz powinien mieć szacunek, współczuć im, rozumieć potworność wyboru jakiego MUSIELI dokonać - życie nieznanej osoby za życie własne czy coś równie dramatycznego. Niby główna bohaterka miała w perspektywie operację, ale to za mało i źle wyrażone... I wtedy mamy mieszane, ale głębokie emocje i dramatyzm sytuacji po stronie ludzi oraz stoicki spokój i zimną kalkulację po stronie kosmitów. Tak, tak - kosmici w tej konwencji nie byliby dziwaczni, tylko całkowicie na miejscu, dobry smaczek do całej historii. Jednym słowem dynamiczna, dobra hollywoodzka produkcja na obecnie obowiązującym poziomie i film byłby genialny :)

unknown80

sorry, cos mi sie poknocilo i moja wypowiedz rowniez wyszla niestrawna, ale juz za pozno na edycje :(

ocenił(a) film na 1
bakbartek10

Uważam, że każdy zrozumiał ten nieszczęsny wątek przewodni. Jeżeli chodzi o kwestie wyboru na końcu filmu: Żyć z synem-kaleką albo zabić żonę; to miały być rzekomo jedyne dwie opcje. Takich opcji była cała masa, np. zastrzelić syna i gitara :) Tak czy siak, cała fabuła nie trzyma się przysłowiowej kupy... poruszane są wątki całkowicie bez sensu. Sam wstęp do fabuły filmu jest całkiem ok. Niewiarygodne, że da się to tak spaprać. Jak żyje - gorszego filmu nie widziałem. Serdecznie NIE polecam. Już nie chodzi o to, czy film jest ciekawy czy nudny, czy łatwy albo trudny. On jest po prostu beznadziejnie zły sam w sobie. Aż nic nie przychodzi mi do głowy dla porównania od czego ten film jest gorszy bo z jakim nie próbowałbym go porównać, to twórcy tego drugiego filmu mogliby poczuć się urażeni, iż w swoim zestawieniu porównałem ich film do tego czegoś, co ma tytuł i plakat, a bilet studencki kosztuje 22,- PLN. (Nigdy tak nie żałowałem pójścia do kina na film, o którym wcześniej nic nie przeczytałem)

ocenił(a) film na 6
Herman

ja widziałam gorsze filmy... Chociażby: Break, Wrota do piekieł, Opętani, Babel, Sleep Dealer, BloodRyane, Ultrafiolet, 2012:Supernova, Paranormal Activity i wiele innych ;] Dlatego totalnym dnem nazwać tego nie można.

ocenił(a) film na 5
aleera89

Nie rozumiem dlaczego uwzględniłaś na tej liście 2012...

pozdroelojol

Czytaj uważniej 2012 Supernova uwzględniła nie 2012 :p

aleera89

Ja od siebie dodam Sekret z 2006 głupota, nie polecam.

ocenił(a) film na 3
bakbartek10

Zrozumiałem, stwierdzam, że się nadaję tylko i wyłącznie do piractwa i dobrze, że nie wyszedł w 3D :) Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
kaczv

a ja zauważyłam dość ciekawy szczegół.. za każdym razem to kobieta (żona) naciskała przycisk, ale oczywiście obie osoby w pewien sposób ponosiły tego konsekwencje. i jeszcze ten steward, pracujący dla 'istot wyższych'... mi momentalnie skojarzyło się to z motywem ewy, która zrywa zakazane jabłko. jabłkiem jest oczywiście przycisk, a korzyścią w tym przypadku nie mądrość, tylko teczka pieniędzy (bardziej dopasowane do obecnych realiów).

ocenił(a) film na 8
still_dreamin

do góry

ocenił(a) film na 1
bakbartek10

prosze nie sugeruj ze ludzie ogladajacy ten film, i korzystajacy z portalu nie zrouzmieli przeslania filmu. wlasnie zorzumieli i tego przeslania nikt nie krytykuje, aleeeeee no w mordke jeza, co to mialo byc? - motyw poltwarzowca ktory ejst albo ufo albo z nieba, znak pokoju pokazywany przez polowe filmu (tak wiem, to numer drogi) i ta krew a nosa i inne niuanse... a motyw stopy glownej bohaterki, tak wyciagany i poruszany a nie wnoszacy nic do filmu, tylko irytujacy. DLA MNIE FILM ŻENUA.

ocenił(a) film na 4
bakbartek10

No cóż film taki sobie, najbardziej przykre jest, że hollywood zaczęło sięgać po klasyka Sci-Fi - Richarda Mathesona (na którym min. wzorował się S.King) i robi mierne filmy na podstawie śiwetnych książek, poprzedni taki sobie film( przynajmniej w porównaniu z książką) - Jestem Legendą

ocenił(a) film na 3
reps

film był tak strasznie nudny, jak żaden. tyle.

ocenił(a) film na 5
marko_SlawxP

wiecie co tak czytajac wasze komentarze wpadłem jeszcze na jedna rzecz
ktorej nie zauważyliście. Tak jak Steven powiedział że "zginie ktoś kogo
nie znacie", ale przypomnijcie sobie moment w filmie przed samym wciśnięciem guzika gdzie Arthur pyta sie Normy "Co to znaczy, naprawdę
kogoś znać[...] Znasz mnie?" a ona odparła że zna i jego i ich synka
lepiej niz oni sami siebie, lecz czy ona sama siebie zna?? Czy może
siebie nazwać człowiekiem, kobieta ktora pomimo trudności finansowych
skłonna jest zabić inna osobe i myślec że pozostanie to bez
konsekwencji? Dyrektor szkoły w ktorej pracuje mówiac jej że
zlikwidowali jakaś tam zniżke też krwawił z nosa co wskazuje na to że
był "sterowany" przez Stevena a to wszystko bylo po prostu jedna wielka
gra w której testowana osoba powinna stanać naprzeciw problemom i
spróbować je pokonać, poradzić sobie z nimi, a nie tak jak to w filmie
było pokazane - iść najprostsza droga oporu - zabic "kogoś" mieć
pieniadze i pewna przyszłość.
Może po prostu tez chodzi tutaj o przekaz iż sami nie znamy siebie, że
ludzie sa fałszywi, leniwi, łatwowierni, że staramy sie coś osiagnać idąc po trupach do celu. Nie potrafimy sobie wyobrazić do czego może nas
popchnąć ukryta głeboko w nas cząstka zła(cZłOwiek ;D)

A tak ogólnie to film był dla mnie bardzo średniawy, ni to mnie trzymał
jakoś w napieciu, ni jakoś przeraził, chociaż własnie skłonił do
przemyśleń, nie tylko odnośnie przekazu lecz również do postepowania
innych ludzi jak i własnego.

ocenił(a) film na 6
nowciu6

A pomyślmy co by było gdyby Stephen powiedział Normie: "Jeśli naciśniesz przycisk to dostaniesz milion dolarów ale ktoś zginie. Następnie dam ten przycisk komuś innemu, zaproponuję to samo i tak po jednej osobie wszyscy ludzie na świecie umrą ponieważ każdy bedzie chciał miliona. Jeśli nie naciśniesz to nie dostaniesz kasy ale ocalisz ludzkość." Tak naprawdę nic by to nie zmieniło bo Norma chcialaby kase i pomyslalaby sobie "Napewno po mnie znajdzie się ktoś kto nie naciśnie i nas ocali". A co jeśli każdy sobie tak pomyśli? W metropoliach jak przechodzisz przez pasy to która osoba zatrzyma samochód i cię przepuści? Ta która zobaczy że stoisz obiema nogami już na pasach, bo inaczej, każdy by sobie pomyślał "Napewno gościu który jedzie za mną się zatrzyma".

Sam film mnie znudził ale morał, że nawet egoizm może doprowadzić do zagłady mi się spodobał. Taka jest moja opinia :)

Adamsky

Dokładnie. Pomysł na film i przekaz - super. Realizacja - ciut gorzej, żeby nie powiedzieć beznadziejnie.

ocenił(a) film na 5
nowciu6

Też o tym pomyślałam po obejrzeniu tego filmu i jak większość osób wypowiadających się w tym wątku - uważam, że film miał potencjał, ale realizacja już nie poszła sprawnie. Wg mnie Norma i jej mąż zostali zagrani strasznie płasko - np. Cameron ciągle miała minę Kota w butach ze Shreka, strasznie mnie to irytowało. Ogólnie pomysł na skrzynkę z przyciskiem ok, ale za dużo tam było tych pobocznych wątków, w których w pewnym momencie się pogubiłam. No i jeszcze dołożyli istoty pozaziemskie i takie historie, co mnie już kompletnie dobiło.

ocenił(a) film na 9
bakbartek10

Moim zdaniem film był bardzo ciekawy. Szczególnie pomysł, choć zaczerpnięty z opowiadania.
I w przeciwieństwie do wielu (wystarczy popatrzeć wyżej) nie uważam żeby był nudny, mało wciągający, albo że motyw istot pozaziemskich był banalny i niepotrzebny - wręcz przeciwnie! Film trzymał mnie w napięciu do końca, i pod koniec byłam nawet bliska płaczu podczas sceny śmierci głównej bohaterki. Domyślam się że twórcy scenariusza nie oddali całości, lub opuścili pewne rzeczy(jak to zwykle bywa), ale i tak postarali się, film zachował swoją wartość. Daję 10, bo bardzo dawno nie odczuwałam już lęku i napięcia przy oglądaniu filmu, i podobała mi się gra aktorska.

P.S. myślę że fanom fantastyki i sf bardziej się podobał ten film, niż tym ,którzy raczej za nią nie przepadają. Ale to moje zdanie tylko:)

ocenił(a) film na 4
Hikaru_Oyama

jak dajesz 10 za takiego gniota,to szkoda gadac.Moze nie jest totalna klapa ,ale jest nudny,przewidywalny i chaotyczny. 5 to maks jaki mozna mu dac wg mnie

Hikaru_Oyama

Tak Super , Zaprosimy Ich Na Nasze Urocze Garden Party , ale po co było mieszać tych kosmitów o nadprzyrodzonych możliwościach ? Jak powiedzieli już wszyscy w tym wątku pomysł super . Wzięli aktora-geniusza ( Frank Langella ) i mistrzynię robienia przerażonych min , oraz zachowywania się jak idiotka ( Cameron Diaz ) ale moim zdaniem realizatorzy powinni byli ustalić jeden główny wątek . Tu nie wiadomo było , czy chcieli przestraszyć , zaniepokoić , dać do przemyślenia , czy wzruszyć . Nie lubię słabego nieujednolicenia . W dodatku nie skonstruowano inteligentnych , bystrych postaci , tylko idiotów którzy myślą , że tak po prostu dostaną milion dolarów za nic ( Jak to mawiał szef mojej mamy , "za darmo to można w pysk dostać" ) ... Gdyby był chociaż jeden nie naiwny bohater . To wszystko powinno być osnute mroczną atmosferą i dobra muzyką , a nie latająca wodą i opętaną bibliotekarką . Zaledwie średnie kino . Ale czego się spodziewać po takim reżyserze ? Ktoś chciał naśladować Lyncha. Ten ma jednak to ułatwienie , że jest mistrzem i jest naprawdę mocno szurnięty , co ułatwia reżyserowanie filmów z gatunku "nikt nie wie od początku do końca o co chodzi , ale na wszelki wypadek damy Palmę w Cannes , żeby się odczepił " . 6/10 , za Franka Langellę . Kiedy wyszedł z tego domu na końcu , przed wejściem do samochodu , zamyślił się na chwilę co pokazywało , że film daje do przemyślenia , co jest prawdą (przede wszystkim nad głupotą ludzką) .

bakbartek10

Widzę, że wszyscy zwracają uwagę na główną bohaterkę, która postawiona w bardzo dziwnej sytuacji, zaufała swojemu małżonkowi i nadusiła przycisk stwierdzając, że

a) to zbyt absurdalne, nic się nie stanie i nie ma nic do stracenia

b) skoro pudełko jest puste, a jej mąż, któremu zawsze ufała stwierdza, że to jakaś blaga, to ona decyduje się być tym kto naciśnie, by potem nie było gadane "co by było gdyby" - zresztą to aluzja do grzechu pierworodnego to Ewa zerwała jabłko!) Sam pan kosmita stwierdził, że para którą wybrał dała mu dużo nadziei i teraz ten ktoś nie postąpił jak na "człowieka" przystało czyli sam nie odwołał się do zasady współodczuwania, tylko postąpił z nimi tak samo jak z innymi, którzy być może byli bardziej chciwi i pazerni na pieniądze (nie rozumiem tylko czemu za każdym razem to była kobieta;p) Tak więc uważam, że bohaterka nie była winna, ale też odkupiła się składając siebie w ofierze zamiast syna.

c) bohaterka jest w ciężkiej sytuacji, końcówkę swojej młodości miała zepsutą przez wypadek nie z jej winy, a przez który cierpi po dzień dzisiejszy (scena w szkole, kompletnie nie fair postępowanie w tej grze ze strony Stewarda i jego pracowników). W tej całej grze kosmita, który chciał nauczyć ludzi prawdziwych wartości okazał się gorszym zwierzęciem niż my ludzie. (ciekawe jakby postąpił gdyby miał podjąć podobną decyzję, ale bardziej związaną z jego rasą - nie czyń drugiemu co tobie nie miłe:)

Ale tego nikt nie zauważa, od razu wszyscy krzyczą, że bohaterka jest pazerna, że to jej wina, że dobrze jej tak;p (dobrze tak chciwiej ludzkości) zapędzacie się w tych teoriach zapominając o sytuacji jaka jest w filmie. Załóżmy, że ten film stworzył właśnie taki kosmita i sobie powiedział, że każdy kto uzna "winną" bohaterkę tylko za to ze nacisnęła guzik ten będzie cierpiał aż do śmierci;p I co wtedy hę?!?

No właśnie, a co wy byście zrobili gdyby wam przedłożono taką propozycję, co byście zrobili? Ja, jak to ja przemyślałem obie wersje, ale pierwsza myśl jest zawsze najlepsza, a jedną z zasad którą się posługuję jest zasada współodczuwania, czyli pomyślałem, gdyby to ja był tym kto ma zginąć, to jak bym się czuł. I dlatego nie nacisnąłbym bo mam swoją zasadę, choć zdarza mi się czasami zabić jakiegoś robaka (a wstydzę się tego, niestety mam lęki z tym związane ale staram się je przezwyciężyć) to bardzo to przeżywam, gdyż uważam, że wszystko ma prawo żyć (i jak się dzieje tak ma być, a więc czasem ktoś musi zginąć:p). Tak samo jak rozmowa bohaterów, że może zginąć niewinne dziecko czy maniakalny morderca - ale w istocie to nie ważne, niezależnie czy to będzie dziecko czy maniakalny morderca, który być może zabije to dziecko, to pomimo tego nie zabiłbym tej osoby i nie dlatego ze wierzę w jakiegoś tam boga czy coś, tylko wierzę w człowieka i ufam temu światu tak jak jest zbudowany. (oczywiście przemyślałem to czytając opis filmu, co ja bym zrobił w tym wypadku, gdy zacząłem oglądać film myślałem, że to będzie związane z "zimną wojną" czy coś, bo nic nie czytałem o tym filmie, dopiero potem zobaczyłem, że to wielka próba dla ludzkości;)

W moich oczach Norma Lewis jest niewinna, a Steward to w istocie mi przypomina okrutnego starotestamentowego boga, którego miłością do ludzi obalił własny syn Jezus i ja wierzę w tą naukę, gdzie nie ma zła jest tylko dobro, gdzie wszystko jest miłością (to nie tylko Jezus, to też Budda, czy nawet Mahomet ale ludzie nie zrozumieli ich nauk) - ale żeby tak było, ludzie muszą nauczyć sobie wzajemnie wybaczać i potrafić wczuwać się w sytuację drugiej osoby (współodczuwanie) bo przecież nie jesteśmy sami na świecie choć sami i samoistnie odczuwamy otoczenie.

Była to próba okrutnego boga, ale nie bóg się liczy. Na tym świecie liczy się człowiek, każdy, bez wyjątku. Jeśli Norma nacisnęłaby guzik nawet z powodu chytrości nawet wówczas nie byłaby w moich oczach winna - los bowiem tak chciał, ale też okrutnie z niej zakpiono ponieważ człowiek ma prawo do poprawy, a ona i jej mąż nie otrzymali takiej możliwości.

ocenił(a) film na 8
mariouszek

Ja nie będę się rozwijać, powiem krótko...Mi się bardzo podobał :)

mariouszek

Z pierwszą połową się zgadzam, film daje do myślenia, moje odczucia są podobne. Z końcówką też się zasadniczo mogę zgodzić. Ale większość ludzi tego filmu nie zrozumie albo raczej nie odczuje przez dziwną realizację. Przez to film staje się filmem niszowym, choc niewątpliwie jest sztuką wyższego poziomu, ale zawsze przez większość będzie niezrozumiany i niedoceniony.
Ale zauważcie - nota ogólna 5, a jaka dyskusja :) Jednak coś w tym filmie jest :)

unknown80

Ten film sztuką wyższego poziomu ?
Czego tu nie rozumieć, skoro wszystko podane na tacy?
Ocena płynie właśnie stąd, że ludzie, dla których zrozumienie tego filmu nie było żadnym wyzwaniem, czy osiągnięciem, są po prostu zażenowani całym jego wykonaniem. Pomysł na film fajny, morał "prawidłowy", a tak to wszystko spieprzyli...

ocenił(a) film na 5
bakbartek10

do autora postu:
niekończące się pasmo nieszczęść.. jeden klika, ten co wcześniej kliknął umiera, jednak zastanów się, jak pierwszy raz skrzynka została komuś doręczona i guzik został wciśnięty, to wcześniej nikt nie zginął no nie? :)
jak dla mnie film ponaciągany, ale pomysł ciekawy. 5/10 i nie więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones