Niewątpliwie tematyka opisów intryguje. Przyciąga. Sam początek wyglądał dosyć zachęcająco, ta psychodeliczna muzyka, czarownice i klątwa. Był potencjał. I to by było na tyle, bo zrobiono z tego filmu jakiś cyrk, fabuła się gdzieś straciła, główna bohaterka nie potrafiła a nawet nie próbowała się ratować, wszystko miesza się ze sobą, jest niewyraźne, bez wyrazu. Według mnie to ten film zaczął robić ktoś inny a skończył ktoś inny. Dramat, a nie horror. Nie polecam.
I nawet nie odpowiedziałeś mi na żadne pytanie które zadałem... szkoda że internet jest pełny takich trolli i hejterów jak ty, pewnie w realu nigdy nie chce słuchać twojego debilnego smęcenia i się w necie wyzywasz
Na jakie pytania ? Naprawdę myślisz, że będę się zniżał do dyskusji na poziomie kibola po zawodówce?
Kibol po zawodówce? Ty chyba nie umiesz czytać, niby poziom rozmówcy jest zależny od ilości wulgaryzmów, ta pocieszaj się.
Nie muszę się pocieszać - opinie osób, które żyją w wirtualnym świecie nie mają dla mnie źadnego znaczenia....
Jasne - jestem ścierwem, debilem i idiotą a ty jesteś mądry, zabawny i inteligentny :-)
Jestem fanką tej dyskusji, więc się wtrącę :)
@PWMarshal: „Jeśli dla Ciebie scenariusz napisany podczas narkotycznych "odlotów" Roba „ - śmiem wątpić, czy Zombie ćpa. On tak ma na trzeźwo :)
@kryszti: „jeżeli ktoś "czuje" klimaty Roba Zombie to niech nie słucha tych wszystkich tępych laików „ dlaczego ci, co nie czują, są tępi?
@PWMarshal: „żaden film Zombiego nie jest ambitny, bo to jest zwykła psychodeliczna papka” - a ja myślałam, że po prostu kino rozrywkowe...
„nikt normalny nie byłby dumny z tego, że podoba mu się "chora sieczka" w stylu "Dom 1000 trupów"” - ja jestem :)
„Z drugiej strony niewiele też było głupszych filmów” oj, sporo by się uzbierało...
@kriszti: „jesteś jakimś hejterkiem” zdefiniuj „hejterek”, bo chyba coś mylisz. Ciężko nazwać hejterem osobę, która ma zwyczajnie odmienną opinię o filmie :)
„nie potrafisz się cieszyć psychodelicznym klimatem Zombie więc wypierd*laj” HA HA HA!
„W domu 1000 trupów Otis Driftwood powiedział parę mądrych rzeczy na temat społeczeństwa” to masz, chłopcze, autorytety :)
„czasem zapalę marihuanę” chcesz oklasków?
„Tak w sumie myślałem,że z tego co napisałem zrozumiesz tylko bluzgi reszta przerasta twój śmieszny móżdżek” – albo po prostu jest bez sensu...
„nie wiem czy się śmiać czy płakać „ – zapłacz nad sobą.
„Ja osobiście uważam się za idiotę” – słusznie.
„całe życie ludzie mi powtarzali że jestem inteligentny” – wkręcali cię.
„taki to ja byłem jak miałem z 14 lat” – czyli jakiś miesiąc temu?
„ktos ci kiedys zrobi krzywdę za twoją nachalną impertynecnję w strefy struktury psychicznej obcych osób” – czym się przejawia nachalna impertynencja w cudze strefy struktury psychicznej? Powiedz mi.
„sam mógłbym być psychiatrą” – raczej nie.
„Prędzej jestem zagrożeniem dla innych niż dla siebie więc nie zamierzam się leczyć.” tym bardziej powinieneś.
„choć śmiem wątpić bys pojął przesłanie "podziemnego kręgu"” - a dla ciebie było ono tak głębokie, że trzeba było specjalnych starań, żeby je pojąć?;)
@PWMarshal: „W sumie to jeszcze bardziej cię nabrałem, bo mam dopiero 9 lat...” :D
„Z wyglądu też mam 9...” hahahaha! Brawo!
@kryszti: „Jest masa ludzi znająca się na horrorach i nie należe do największych znawców...” nie? A brzmisz tak autorytatywnie...
„nie jestem specjalnie bystry...” – nie da się ukryć.
@andrzejFFF: „specjalnie założyłem konto żeby napisać jedno: kryszti, jesteś kretynem.” – jaki zacny cel :D
Być może faktycznie ma tak na trzeźwo :-). Osobiście wolę jednak twórczość muzyczną Roba, niż filmową, ale oczywiście to typowo sprawa gustu, więc zawsze dziwiły mnie osoby, które nie rozumieją tego, że film może się po prostu nie podobać i wcale nie musi to oznaczać tego, że jest się hejterem. Co do twórczości filmowej to najbardziej podobał mi się remake pierwszej części "Halloween". Oczywiście można ogólnie powiedzieć, że to kino rozrywkowe, dlatego tym bardziej śmieszą mnie ci, którzy doszukują się w tym drugiego, a czasami nawet i trzeciego dna :-)
O wyrywanie zdanie z kontekstu i lakoniczne notki... ja tej dyskusji się wstydzę ponieważ, nieczęsto się daję prowokować idiotom w necie, rozmowa z debilem to jak gra w szachy z gołębiem, nasra na szachownicę powywala pionki i myśli że wygrał...ale ogólnie to czerpię życiową energię ze wszystkiego comnie wk*rwia wiec gdy jest się takim idiotą jak ja to dobrze czasem ponabijać się z kogoś głupszego od siebie, ciebie nie zamierzam obrażać.
"„nikt normalny nie byłby dumny z tego, że podoba mu się "chora sieczka" w stylu "Dom 1000 trupów"” - ja jestem :)" -następny który szczyci się "normalnością"?
Tak Rob Zombie nie ćpa hahah dobre... myślę że on nie miałby problemu z tym żeby się przyznać, z tego co wiem narkomanami jest większość ludzkości i raczej kto preferuje jaką używkę nie świadczy o jego wartości.
" zdefiniuj „hejterek”, bo chyba coś mylisz. Ciężko nazwać hejterem osobę, która ma zwyczajnie odmienną opinię o filmie :)"
Sam bym tak komuś napisał, nienawidzę zwrotu hejter, bo to wyrażenie nie z mojego pokolenia, hejter dla mnie to osoba której nic się nie podoba i krytykuje coś czego nie rozumie, no i ogólnie wszedłem na jego profil i zobaczyłem, że cały czas daje horrorom słabe noty...
"to masz, chłopcze, autorytety :)" - własciwie to nie ma dla mnie czegoś takiego jak autorytet, ale są ludzie czy to realni czy postacie fikcyjne której inteligencji nie można odmówuić i jest w tym gronie Otis Driftwood, on przynajmniej popierał swoją agresję autorytetami, ale cóż Hannibal Lecter i Charles Manson są dla mnie większymi "autorytetami".
"„czasem zapalę marihuanę” chcesz oklasków?" - heh mistrzowska riposta odnośnie urywka zdania, zesrałem się z wrażenia, to jest po prostu zwykłe stwierdzenie czego ode mnie chcesz? A czy ludzie którzy nie palą chcą oklasków? Bo czasem odnoszę takie wrażenie.
"„Tak w sumie myślałem,że z tego co napisałem zrozumiesz tylko bluzgi reszta przerasta twój śmieszny móżdżek” – albo po prostu jest bez sensu..." - nieliczni ten sens dostrzegą i miałem nadzieję że to oni do mnie napiszą, wbrew pozorom częsciej prowadzę kulturalne dyskusje pełne nienagannej polszczyzny niż ta moja "dyskusja" z tamtym idiotą. Nie rozumiem tego dlaczego tak wypieracie myśl o swoim ograniczeniu, ja też w wielu rzeczach nie dostrzegam sensu ale zrucam to na karb swojej głupoty, za to przeciętny obywatel ma wielokrotnie zawyżone poczucie własnej inteligencji, wszystkim geniuszom mówili że mówią bez sensu a po prostu ich nie rozumieli, ale mnie przeceniasz :)
"„nie wiem czy się śmiać czy płakać „ – zapłacz nad sobą." - szczerze to koniec płakania nad sobą , w gimnazjum miałem już za sobą taki bagaż życiowy jakiego nie ma multum starszych ode mnie osób, nie musisz mi wierzyć pi*rdolę zdanie innych w realnym życiu a co dopiero internecie. Teraz zahartowałem swoją psychikę, zamiast płaczu wolę cynizm, szczerość i ironię. W sumie z biegiem rozmowy z tamtym typem ani sie nie śmiałem ani nie płakałem tyllko zwątpiłem w świat.
"„Ja osobiście uważam się za idiotę” – słusznie." - co ty k*rwa nie powiesz chyba wiem... szkoda tylko, że niewielu umie się zdobyć na szczerość wobec własnego intelektu i żyje w złudzeniach, około 80-90 % społeczeństwa to idioci niezdolni do samodzielnego myślenia. Przynajmniej się nie wypieram, pocieszam się że i tak gorsi są idioci którzy nawet nie wiedzą że są idiotami, ludzie się im śmieją prosto w ryj a oni są zzbyt tepi by to zauważyć, ja przynajmniej próbuje myśleć w szerszej perspektywie, ch*j że niewielu rozumie co mam na myśli sa tacy któzy mnie rozumieją a reszta niech zdycha :)
"„całe życie ludzie mi powtarzali że jestem inteligentny” – wkręcali cię." - ok przecież wiesz lepiej, przecież tak pi*rdolą bez sensu że idiotom się neurony przepalają od prób zropzumienia mojego szaleńczego bełkotu :)
„taki to ja byłem jak miałem z 14 lat” – czyli jakiś miesiąc temu?" - dokładnie 90 miesięcy temu :) I wiesz mi lub nie ch*j mnie to boli byłem poważnym wręcz pseudodojrzałym na poziomie Marshalla ale sporo przeszedłem i zrozumiałem. Ogólnie z resztą na forum nie oczekuje na forum że jakies głupie małolaty mnie zrozumieją, jak ktoś już torchę przeżył na tym świecie i nie jest debilem to mnie rozumie,.a czy się zgadza to inna sprawa.
"czym się przejawia nachalna impertynencja w cudze strefy struktury psychicznej? Powiedz mi." - rusz głową, ale nie dosłownie, choć nie zabraniam ci oczywiwscie dosłownego ruszania głową :D
"„sam mógłbym być psychiatrą” – raczej nie." - tak mów mi kim jestem haha k*rwa :D Od zawsze ludzka psychika mnie fascynuje, umiem manipulować typowymi ludźmi, a do psychiatry przychodza ludzie podatni na wpływy , wystarczy zapodać im sugestię i tak to od nich zalkeży co zrobi ą ze swoim życiem. Od dawna sam siebie diagnozuje i sporo wykryłem, dobrze rozumiem i dogaduję się z psycholami bo sam nim jestem dlatego tez byłbym dobrym psychiatrą'
" to jest chyba rzecz któa mnie najbardziej denerwują w ludziach , j*bane wścibstwo i wspomniana przez ciebie wcześniej "nachalna impertynencja w cudze strefy struktury psychicznej". Problemy innych nie są moimi problemami, swoich nie skrzywdzę a jeżeli ktoś mnie kiedyś sprowokuje to będzie jego błąd nie mój, zdrwoy egoizm nie jest niczym złtm. Ja w życiu bym pierwszy do kogoś nie powiedział czegoś takiego, moja psychika to moja sprawa, ja nie podchodzę do ludzi i nie mówię im że są idiotami któych egzystencja nic nie znaczy i doradziłbym im samobójstwo, "dobre rady" zachowuje dla siebie.
"„choć śmiem wątpić bys pojął przesłanie "podziemnego kręgu"” - a dla ciebie było ono tak głębokie, że trzeba było specjalnych starań, żeby je pojąć?;)" - owszem nie ma wielu filmów z większym przesłaniem, dla mnie ten film to "diss" na konformizm konsumpcjonizm i szeroko pojętą normalność, ja ten film czułem samym sobą jakbym sam był bohaterem, tamten typ nie sprawia wrażenia kogoś kto używa własnego intelektu.
„Jest masa ludzi znająca się na horrorach i nie należe do największych znawców...” nie? A brzmisz tak autorytatywnie..." - mogę się zapytać po co w ogóle tak wyrywasz z kontakstu zdania i je zniekształcasz? Przy tamtym debilu jestem znawcą choc w rzeczywistości nie jestem
„nie jestem specjalnie bystry...” – nie da się ukryć." - owszem da sie wystarczy używać prostego, nieskomplikowanego języka, nie mieć własnego zdania, włączyć tryb małostkowości i obłudy i dopasowac się do reszty klonów, wtedy też banda baranów ma cię za bystrego, ale jednak wolę być uważany za idiotę to jest jak miód dla moich uszu, od zawsze marzyłem by być jeszcze bardziej tępy, myślenie mnie wykańcza bo analizuję kazdą głupotę. Chociaż w internecie ludzie mogą sobie na mnie pogadać w realu gdy nie mają czasu do namysłu ich staranie wypowiedzenia się jest śmieszne.
Ogólnie nie rozumiem czemu ludzie mi w twarz nie mówią takich rzeczy jak wy szczególnie jak Marshal , w internecie możecie sobie pisać do woli ale w realnej rozmowie takiego idiotę jak Marshal gasi się w parenaście sekund.
Sorry że się rozpisałem jeżeli nie rozumiesz tego co piszę to proszę daj sobie spokój z jałowymi komentarzami, starałem się być miły. No ale gadanie ,że to co piszę jest bez sensu to jak autopocisk w swoją stronę, w życiu kieruję się tylko logiką i racjonalnością, myśle o rzeczach które ludzie wypierają swojego umysłu by prowadzić wspaniała egzystencję bez mózgu.
Ogólnie maksymą takich ludzi jak ty jest chyba, "nie masz nic do powiedzienia? To ładnie to ubierz w słowa"
@kryszti:
„nieczęsto się daję prowokować idiotom w necie „ – Nie współgra to z rzeczywistością, bo wystarczy napisać dwa słowa, a Ty swoich piętnaście :)
„nienawidzę zwrotu hejter” – To czemu nadużywasz?;)
„no i ogólnie wszedłem na jego profil i zobaczyłem, że cały czas daje horrorom słabe noty...” – Bo mu się nie podobają – proste. Od tego też jest opcja wystawiania ocen na tym portalu :)
„ale cóż Hannibal Lecter i Charles Manson są dla mnie większymi "autorytetami"” uhuhu, ale jesteś pojechany... fascynują Cię mordercy i nawet znasz kilka nazwisk. Możesz nimi teraz rzucać na forach w nadziei, że kogoś zszokujesz, czy nawet być może... zaimponujesz tym komuś?:)
„nieliczni ten sens dostrzegą” – albo i nie.
„w gimnazjum miałem już za sobą taki bagaż życiowy jakiego nie ma multum starszych ode mnie osób” – możesz pójść z tym do Rozmów w toku, bo – jak myślisz – kogo to tutaj obchodzi?
„zamiast płaczu wolę cynizm, szczerość i ironię” - Żebyś jeszcze to potrafił...
„sa tacy któzy mnie rozumieją a reszta niech zdycha :)” – zostaniesz sam na świecie, biedaku.
„"czym się przejawia nachalna impertynencja w cudze strefy struktury psychicznej? Powiedz mi." - rusz głową, ale nie dosłownie, choć nie zabraniam ci oczywiwscie dosłownego ruszania głową :D” - no dobra, to może zdefiniuj każde słowo osobno :)
„umiem manipulować typowymi ludźmi” – A którzy to?
„się z psycholami bo sam nim jestem” – naprawdę, jesteś taki pojechany... <3
„ja nie podchodzę do ludzi i nie mówię im że są idiotami któych egzystencja nic nie znaczy i doradziłbym im samobójstwo” – Robisz to w internecie. Na żywo przy drugiej próbie ktoś sprzedałby Ci gonga :)
„ja ten film czułem samym sobą” – Dobrze, że nie kim innym :)
„Przy tamtym debilu jestem znawcą choc w rzeczywistości nie jestem” – przeczytaj sobie to zdanie na głos i się nie zaśmiej:D
„banda baranów ma cię za bystrego” – tutaj chyba nikt :)
„Ogólnie nie rozumiem czemu ludzie mi w twarz nie mówią takich rzeczy jak wy szczególnie jak Marshal” – Marshal przecież zaproponował Ci spotkanie.
„takiego idiotę jak Marshal gasi się w parenaście sekund.” – Dziwne, bo od dwóch dni próbujesz i Ci nie idzie :)
„Sorry że się rozpisałem” – OK, wybaczam.
„Ogólnie maksymą takich ludzi jak ty jest chyba, "nie masz nic do powiedzienia? To ładnie to ubierz w słowa"” – Nie.
„O wyrywanie zdanie z kontekstu... (…) ...w parenaście sekund. „ – Bełkot.
@PWMarshal:
„Halloween” moim zdaniem było świetne, ale odstawało od przerysowanego, groteskowego stylu Zombiego.
Nie wiem czy jest sens dyskusji z osobą, która cierpi na zaburzenia psychotyczne, bo pewnie jak sama czytałaś to tak, jakby rozmawiać ze ścianą i po pewnym czasie po prostu dałem sobie spokój, ale życzę powodzenia :-)
Rozumiem :-). Swoją drogą to po dyskusji z użytkownikiem kryszti dużo bardziej szanuję pracę psychiatrów, bo oni mają do czynienia z takimi przypadkami praktycznie codziennie i mimo to dają radę...
Dają radę? Przecież to la nich jaja, posłuchają jakiegoś psychola przepisze mu tabletki które i tak mu nie pomogą bo inteligencja to cecha wrodzona a to ona głównie determinuje (+ czynniki kulturowe) choroby psychiczne... no ale rzeczywiście raz byłem u psychologa to miał nietęgą minę, przegadałem go jak prawie każdego i tyle, już nigdy więcej nie poszedłem do niego, po co mam chodzić do gościa od którego już nawet ja posiadam większą wiedzę
Tylko potwierdzasz moją tezę, że masz zaburzenia psychotyczne - żyjesz we własnym, urojonym świecie, gdzie sam dla siebie i tylko sam dla siebie jesteś inteligentnym facetem. Gdybyś miał chociaż troszeczkę samokrytyki, to zauważyłbyś, że wszyscy mają z Ciebie polew...
P.S.
Podałem ci adres do spotkania i dziś cię nie widziałem, więc dla mnie jesteś tylko żałosnym pajacem prężącym muskuły na internecie. Skupiając się jednak na istocie problemu to najbardziej przypominasz mi Macierewicza- wszyscy dookoła są idiotami tylmo ja jestem wspaniały...Żyj dalej w swoim urojonym świecie...
Sciana jest inteligentniejsza od ciebie. I gdyby wszyscy ludzie jak ja by byli szczerzy o by się okazało kto tu jest normalny.
Tak mistrzu - masz rację, kłaniam się przed twoim wspaniałym umysłem i nad wyraz inteligentnymi przemyśleniami. Jak ci trochę przejdzie to jeszcze cię poproszę o autograf na pierwszej stornie twojej wspaniałej książki o zakamarkach ludzkiej psychiki i inteligencji...
Miłego wieczoru mój intelektualny autorytecie
Twoje "wypowiedzi" miażdżą intelektualnie - chcemy więcej!, chcemy więcej!, chcemy więcej!
Taki już jestem nie potrafię się wyrażać inaczej bo mam wiecznie natłok myśli, to raczej wy piszecie lakoniczni jakbyscie byli półalfabetami,z ero treści w waszych postach.
No bo to trafne określenia na tamtego typa.
Więc jest jakimś masochistą że ogląda gatunek w którym nie podoba mu się właściwie zaden film.
Nie fascynują mnie tylko mordercy , ale nie od dziś wiadomo cienka jest granica między szaleństwem jak geniuszem, ludzie którzy się szczycą swoją "normalnością" nawet nie wiedzą jak siebie w ten sposób obrażają. Raczej mam nadzieję na rozmowę z kimś kto mnie rozumie, a nie z usiłującymi być zabawnymi tępymi pustakami.
To po co mnie idiotki zaczepiasz jak nie chcesz gadać, jesteście tak samo popi*rdoleni jak jak nie bardziej tylko lubicie siebie oszukiwać. Gadam z jakimś ch*ja wiedzącymi o życiu idiotami... też muszę miec coś z masochisty skoro to robię.
Jak wy nawet nie łapiecie ironii.
CO ty wiesz nie każdy jest tak tępy by tego nie rozumieć, albo tak mało przeszedł, powinnaś się cieszyć ze nie rozumiesz tego co piszesz i możesz zyc w swoich przyjemnuyh złudzeniach. Z resztą wolę być sam niż się zadawać z bezmózgami.
„ja nie podchodzę do ludzi i nie mówię im że są idiotami któych egzystencja nic nie znaczy i doradziłbym im samobójstwo” – Robisz to w internecie. Na żywo przy drugiej próbie ktoś sprzedałby Ci gonga :)" - czy ty umiesz czytać? Ja coś
Darmowa rada - zacznij się wypowiadać jak człowiek, a nie jak wściekły goryl ze zoo, to będziesz miał szansę, że ktoś potraktuje twoje słowa poważnie...ale nie, przecież dla ciebie jesteśmy idiotami, więc w sumie masz rację - zachowuj się dalej jak wściekły goryl w klatce, którego nie pogłaskano po głowie, to pluje jadem...
No cóz przede wszystkim to ja nie potraktowałem cię poważnie ani przez chwilę, może gdy zaczniesz eksplorację swojego umysłu w celu zrozumienia swojego ograniczenia to ciebie w necie też ktoś bedzie traktował poważnie, już na serio nie chce mi się kłócić, ale wściekły goryl w klatce nie jest całkowicie spokojny i a nieprzenikniony wyraz twarzy, tak jak nie rozumiesz twórczości Zombie tak nie rozumiesz kiedy żartuję a kiedy nie i że nigdy nie mówię wszystkiego całkiem na poważnie, no i nauczyłem nie dawać ponosić się emocjom, mieszać ludzi z błotem można też z wielkim spokojem. Ale w sumie ty też masz rację, może to po*bane ale pogarda ze strony większości ludzi jest mi na rękę, bo to oznacza że jeszcze całkiem nie zdebilowaciałem, w momencie w którym będę się zgadzał z takim typami jak ty, równie dobrze mógłym się powiesić bo byłbym warzywem. Nie wiesz jak się zachowuję, a tym bardziej nie wiesz jak się zachowuje w stosunku do innych tych do których nic nie mam, możliwe gdybym ciebie spotkał i cię nie znał i byś się za dużo nie odzywał to dla ciebie byłbym tez miły, choć pewnie nawet jakbyś był miły to i tak byłbyś wielce poruszony moim podejściem do życia. Daj juz spokój tej czczej dyskusji
@kryszti:
„„Przy tamtym debilu jestem znawcą choc w rzeczywistości nie jestem” – przeczytaj sobie to zdanie na głos i się nie zaśmiej:D" - bo? „ - Bo tak.
„Nie wiem czemu mnie prowokujesz” tak dla zgrywy :)
„zdania złożone dla większości ludzi ogólnie są czarną magią” - zwłaszcza Twoje :)
Teraz bardziej serio. Chłopczyku, obrażasz ludzi, nieporadnie bo nieporadnie, ale starasz się wyjść na jakiegoś skrytego psychopatę, który niesie na barach tonę doświadczeń życiowych i dlatego życie rozumie bardziej. A tak naprawdę jesteś zakompleksionym gówniarzem, który na żywo gówno znaczy, dlatego wyładowuje swoje życiowe frustracje gdzie popadnie w sieci. Geniusz, od którego w Twoim mniemaniu dzieli cię cienka granica, jest w rzeczywistości bardzo odległy, bo ani jedno złożone zdanie, których umiejętnością budowania się szczycisz, nie zostało zbudowane przez Ciebie poprawnie, walisz błędami stylistycznymi, gramatycznymi, ortograficznymi. Twoje wypowiedzi nie przekazują żadnego sensu, opinię są nic nie warte, bo nie potrafisz ich uargumentować (to, że nazwiesz kogoś o odmiennej opinii idiotą, nie jest argumentem), a odgrażając się w necie ludziom, nie wyjdziesz na twardziela, bo tak naprawdę Twoja szkodliwość jest znikoma, w realu jedyną krzywdę, jaką potrafiłbyś komukolwiek wyrządzić, to kopnąć w dupę yorka. Marnujesz internet.
Heh ok zawsze zastanawiało skąd te dzieci w interneci biorą tak dokładne informacje o życiu innych osób... no że taka para idiotów nie widzi w tym sensu to jak pisałem dla mnie nobilitacja, inna sprawa że w realu byście inaczej szczekali szczeniaczki , bo dialog inaczej wygląda i zarówno w necie a już szczególnie w realu nie macie nic do powiedzenia, ot jedno z milionów żyjące w tępych społecznych scheamatach idiotów bez własnego zdanie. Odsuwacie to co piszę i wymyślacie jakieś głupoty na mnie, zeby tylko nie spojrzeć w prawdzie w oczy, także żyjcie sobie w tej idylli, nie zamierzam już marnować swojego nic wartego czasu na jeszcze mniej wartych ludzi którzy i tak nigdy nie zrozumieją tego co piszę,ani razu nie odnieśliście do tego co napisałem, ty to już w ogoóle musiałaś wyrywać zania z kontekstu, zeby do czegokolwiek się odnieść, jedyne co rozumiecie top obbelgi ale gdyby nich w nic nie było to by ście je zignorowali i skupili się na dyskusji... na ale na ch*j strzępie sobie język, w realu tylko byś sie pewbie tylko tępeo uśmiechnęła jak większośc bezrozumnych lasek któe nie mają nic do powiedzenia
Ogólnie bardzo lubię twórczość Zombiego (bardziej muzyka, choć film też nie jest zły) i nigdy nie uczestniczę w tego tupu dyskusjach, to w tym wypadku specjalnie założyłem konto żeby napisać jedno: kryszti, jesteś kretynem. Pozdrawiam :D
Ja też zazwyczaj nie daję się wciągać w dyskusję z trollami, gdybym nie był kretynem to zlał tamtego debila już na samym początku, gdy zobaczyłem jego pierwszy głupi post
Obelgi z waszej strony trochę mnie dowartościowały gdybym był aż takim strasznymi idiotą to bym się dogadywał z takim prostymi ludzmi jak wy
Nee pytałem się ciebie o zdanie , idź pogadać ze swoim kotem chyba twój jedyny rozmowca głupszy od ciebe
haha wiem specjalnie to napisałem... ogólnie to daj już spokój z tymi głupotami k*rwa, niepotrzebnie się dałem sprowokować, z resztą obrażanie ludzie w internecie nie umywa się przy obrażaniu ich w realu... te bezcenne miny
nie wiem ile masz lat ale udało ci się mnie sprowokować i nie zachowałem się na swój wiek, nie ma nad czym dyskutować, nara tylko może ogranicz "hejting" ja nie piszę takich rzeczy od filmami których nie czuję
i przestan slonia sluchac, bo jeszcze Ci sie poglebi Twoja nienawisc do swiata, ludzi, zwierzat i wszystkiego co jest stworzone :) Pozdrawiam serdecznie
Słoń jest tylko z licznych artystów których słucham i słucham go z powodu moich poglądów, jego muzyka nie kreuje moich, prawda wyzwala i nie nienawidzę wszystkiego, nienawidzę przede wszystkim głupoty i ograniczenia, a człowiek to zwierzę, nieliczni są ludzcy. A czy ja cię znam czy co? Dla nie muzyka Słonia jest zabawna podchodzę do niej na lajcie, cieszę się po prostu że są jacyś myslący ludzie w tym kraju, któzy rozumieją czarny humor i schizowy klimat :)