Ogulnie nie lubie melodramatów bo to filmy dla kobiet. Ale The Room jest wyjątkowy bo opowiada o silnym facecie ktury został zdradzony przez piękną ale strasznie złą i oszukańczą laske. Smutne strasznie ale sie niestety w życiu zdaża. Oglądałem ten film i jakbym widział w nim losy mojego kumpla z którym panna...
Ktoś coś dziwnie mówi, ktoś robi dziwną minę... Gdzie te 6 mln wydane na "produkcję"?
Dobrze, uspokójmy się to dopiero 15 minut... Czy bawię się lepiej niż na "Smoleńsku"? Hmm... wyrównane starcie. Johnny by powiedział haha i skrzywił obrzmiałą twarz...
Może te 6 baniek baksów poszło na odszkodowanie za zdemolowanie pokoju w finałowej scenie (przy okazji może się coś zapaliło i zjarało) :D
Ten film genialnie prześmiewa scenariuszem samego autora jak i życiowe sytuacje, w których uczestniczy. Przegięta gra aktorska i sceny. Haha uwielbiam to.
Jest masa gorszych filmów, ale, żeby nie wyjść na cebulaków to Polska też hejtuje ten film, bo za oceanem też to jest modne?