Film wizualnie prezentuje się dobrze. Dobrze wypadł Thor, Zeus w kiecce i God Butcher. Korg i kozy też wypadli całkiem nieźle. Natomiast teksty momentami dość słabe i oklepane. Umierająca przez cały film Foster to już przegięcie. Sceny z Jane zawsze były kulą u nogi dla twórców, zaś słaba gra powodowała, że im jej było mniej w filmie tym lepiej dla filmu. Duży plus, że się już, mam nadzieję, nie pojawi. Dzieci z mocą Thora to jeszcze większe przegięcie, można było sobie darować ukłon w stronę młodszej widowni. No chyba że film miał być filmem dla dzieci. Jeśli następny film będzie znowu tak infantylny to skreślę tę serię na dobre. Jak by nie było Thor przecież nie trzyma topór dla lansu.