Loki umarł czy król? Na tronie siedział Loki tylko on te sztuczki potrafi..więc jak to jest?
nikt ci na to nie odpowie. To tylko taka celowa fanaberia scenarzystów, żeby w końcu czymś zaskoczyć widza. Bo film .... masakrycznie nudny
Thor to jest jeden z moich najulubieńszych filmów, ale o gustach się nie dyskutuje. Mimo wszystko, obejrzałeś chociaż do końca? Oceniłeś 'Thor: Mroczny Świat' na 1 gwiazdkę. Widziałeś sceny z Lokim? Przy jego TA-DAAAAAA nawet największy nudziarz by się uśmiechnął.
Gdybyś nie oglądał wcześniej Thora jedynki i Avengers, nie wiedziałbyś w ogóle kim są Thor i Loki, dlaczego Laufeyson siedzi w lochach itp. Ale nawet to, że nie rozumie się filmu nie powinno wpłynąć na ocenę, bo to nie filmu wina, że jest częścią drugą czegoś, czego pierwszej się nie widziało. W twoich ocenach jednak widzę, że Avengers także oceniłeś na 1. Nie wiem, może żywisz urazę do produkcji Marvela.
co rozumieć jest to co trzeba w filmie. To nie film w którym trzeba myśleć lecz film w którym wszystko jest powiedziane bo to dla widza idoity film.
Widziałem od początku do końca. Aktorsko koszmarnie nudny jak i cała reszta.
Nie warto się kłócić, nie spodobał ci się film, twoja sprawa. Napiszę tylko, że nie jest on dla idiotów (to by była obraza dla wszystkich fanów tego filmu, a całkiem sporo ich jest), i dla mnie nudny nie był. Cały rok, od Thora a później drugi rok od Avengers, czekałam głównie na Toma Hiddlestona (na Chrisa też, ale na Toma bardziej, ta jego mimika twarzy) bo jest wg. mnie świetnym aktorem, umie odtworzyć każdą rolę, i warto było czekać, bo Lokiego zagrał rewelacyjnie. Chociażby za niego dałabym 2 gwiazdki.
Zgadzam się z twoją opinia dla mnie Tom też jest dobrym Aktorem podpisuje się pod twoim postem Toma jeszcze nie raz zobaczymy w filmach marvela :)
Za to kał "300" jest cacy? Największe filmowe ścierwo jakie w życiu oglądałem. Nie masz pojęcia o dramatach historycznych. To tylko taka celowa fanaberia scenarzystów, żeby w końcu czymś zaskoczyć widza. Bo film .... masakrycznie żenujący i głupi.
300 to najlepszy komiks jaki przeniesiono na duży ekran. Więc pomyśl trochę zanim coś napiszesz. A jeśli chodzi o markina to jakiś pajac który w życiu nie miał żadnego komiksu w dłoniach.
300 to najgłupszy dramat historyczny jaki kiedykolwiek nakręcono pomijając komiks, ale nie przyjmuję, do wiadomości faktu, że film wygląda jak wygląda, bo został nakręcony na podstawie komiksu.
Tak właśnie się znasz na komiksach. Pewnie teraz się dowiedziałeś że to był komiks. Hehe
"Ale film 300 kiczowaty i tyle" no kurde jaka inteligentna wypowiedź no i te argumenty. Przepraszam pomyliłem się co do Ciebie.
POLECAM NASTĘPUJĄCE POZYCJE:
http://www.filmweb.pl/film/300+Spartan-1962-129789
Oglądałem polecam. Ale to nie był komiks ! Nie widziałeś komiksu a się czepiasz !
http://cienwernera.blox.pl/resource/300s2.jpg
http://images.darkhorse.com/common/salestools/previews/300/300p7.jpg
http://histmag.org/grafika/mag007/300-1.jpg
http://gadzetomania.pl/images/2009/03/300.jpg
http://merlin.pl/300_Frank-Miller,images_zdjecia,3,83-60298-00-9_3.jpg
http://i31.tinypic.com/fynznr.jpg
Tego to nie wie nikt i taki był cel. Scenarzysta widział, że sztampa nie zmieniła się od czasów pierwszego Iron Mana i chciał w jakiś sposób zaskoczyć widza. Zrobił to, ale w taki sposób, że jedynie czułem zmieszanie. Nawet nie chodzi o to czy chłopiec do bicia dałby radę zabić najsilniejszego Asgardianina, ale to dokąd doprowadziłaby taka ewentualność.
Jakby Odyn rzeczywiście został zabity to podczas Loki rządziłby podczas Age of Ultron i kilku innych filmów z uniwersum aż do momentu kiedy zostanie zdemaskowany. Potem Thor musiałby zasiąść na tronie i jeden z ważniejszych Mścicieli zostałby uziemiony. Ogólnie kolejny film musiałby zostać poświęcony odkręcaniu tej szopki.
Dlatego też wiem, że okaże się, że Odyn pewnie Odyn poszedł do kibelka, a w tym czasie Loki przebrał się za niego i w najbliższym filmie zostanie to wytłumaczone z gracją wyjaśnienia dlaczego Thor nie odwiedził Jane. Bo miał urwanie głowy? To żadne wyjaśnienie, zwłaszcza kiedy weźmie się poprawkę na to, że na shoarmę znalazł chwilę.
Teraz już wiecie czemu poczułem się zmieszany. Te zakończenie miało zaskoczyć, ale wszyscy wiemy, że je odkręcą. Tak samo było z Iron Manem 3, niby porzucił superbohaterowanie i pewnie przejąłbym się tym, gdyby nie to, że o pojawieniu się Starka w Avengers 2 jako obrońcy dobra jeszcze zanim Trójka miała premierę.
Takie są prawa tego uniwersum, nic nie może zmienić się na dłużej. Nawet śmierć nie jest ostateczna.
popracuj trochę nad pisownia najpierw bo piszesz bez ładu i składu, Odyn podejrzewam żyje, Thor wyjaśnił Jane czemu nie mógł się z nią spotkać wcześniej (po Avengers), a po zabiciu Malekitha spotkał się z nią przecież
Spójrz na swoją poprzednią wypowiedź. Zaczynasz małą literą, nie kończysz kropką. Do tego cała wypowiedź to kilka zdań zbitych w jedno i oddzielonych przecinkami. "Odyn to, Thor tamto...". Tutaj przydałyby się kropki. Poza tym "Odyn podejrzewam żyje", czegoś tutaj nie brakuje? Jak czepiasz się innych to postaraj się samemu pisać sensownie.
nie miałem zamiaru wcale kończyć w tych momentach zdania, wszystko to jedno zdanie, a to, że zaczynam małą litera to nic, po prostu shift nie działa, jedynie do imion, nazw itp. włączam capsa, a tak to mi się nie chce.
Na dyktandzie też tłumaczysz się, że Tobie się nie chciało kończyć zdania? Twoje widzimisię jest jednak mniej ważne od reguł gramatycznych zakazujących ciągnąć zdanie w nieskończoność. Co do wielkich liter to lipne tłumaczenie, bo jakoś "?" i ":" możesz robić :P
Nie chce Ci się włączyć capsa, by zacząć zdanie wielką literą, a używasz ekranówki, by postawić pytajnik?
Loki nie umarł- oszukał Thora, by objąć tron po powrocie do Asgardu. Odyn prawdopodobnie żyje chociażby z tego powodu, że Loki nie zabija- jest Kłamcą, czyli kimś kto nie brudzi sobie rąk.
ja mam pytanie: jakim cudem mogłeś/aś dac temu filmowi 10/10?! Taka ocena powinna być przeznaczona dla dzieła perfekcjynego, skończonego, doskonałego ponad miarę. Czy te pierdólki o Thorze są takie Twoim zdaniem, jest to doskonały, przerewlacyjny film stricte rozrywkowy? Nie było lepszych popcorn movies od niego? Bo obawiam się ze jednak były. I to nawet sporo...
Worth, tu nawet nie chodzi o gust :D Hezron dostał odpowiedź na swoje pytanie i chyba to jasne, że sprawa jest zamknięta. O swoich wrażeniach z filmu pisaliśmy już jakiś czas temu, zdania nie zmieniłam. You know, what I mean :D Pozdrawiam serdecznie :D
Też nie mam ochoty opisywać jednego filmu 100 razy wiec cie rozumiem :) i też Pozdrawiam serdecznie:)
Jak siedzimy tu od ponad pół roku, to raczej w pewnym momencie znudzi się odpisywanie na zaczepki :D
Dostałeś odpowiedź na swoje pytanie, dotyczące końcówki filmu. Myślę,że moja wypowiedź była na tyle sensowna,że nie jest konieczne wypytywanie o to, dlaczego film dostał 10 punktów. Prawda? Nie tego dotyczy temat i pytanie w nim zawarte.
Dlatego się nie denerwujemy i robimy swoje, prawda Glored?) Pozdrawiam serdecznie :D
Wybacz że nie jestem tak biegłym krytykiem filmowym jak Ty . Przyznałam 9 . dlatego że lubię ten film i nie kieruję się opiniami innych . Nie kieruje się opiniami krytyków . Film podobał mi się i oceniam wedle własnego uznani, jak wszyscy na tym forum . Dobrze się bawiłam oglądając ten film i zamierzam zobaczyć raz jeszcze . Każdy ma prawo do własnego zdania i nikomu nic do tego .
Skończyliscie sobie już lizać tyłki?;>
Świetnie.
Ja też się nie kieruje opiniami krytyków bo się na tym ostro można przejechać. Film ten był cienki jak moje siki po sobotniej imprezie, nudny i przewidywalny, tak, ża aż zasnąłem na "seansie" i musiałem brać ten film na dwa razy (co mi się nie zdarzyło od kilku lat)... To że "film mi się podobał" nie oznacza, ze można mu dać 10/10. I tu nie chodzi o czyjeś zdanie, tylko o czytanie ze zrozumieniem co oznacza ocena 10/10.
Huhu, strażnik filmweba! Komu zabronisz dać temu filmowi 10/10? Ja nie dałabym tyle "Szklanej Pułapce", mimo wszystko szanuje to (albo mam to gdzieś jak wolisz), że taką właśnie ocenę mu przyznałeś. To że tobie się ten film nie podobał, nie oznacza, że każdy ma takie same odczucia, więc ogarnij się troszeczkę i nie wmawiaj innym swojego zdania na siłę, bo i tak każdy ma swoje.
Jak się nauczysz czytać ze zrozumieniem to porozmawiamy, możemy się tak umówić?
I nie mów mi co mam robić, a czego nie, z łaski swojej.
Ty możesz mówić innym co mają robić i jakie oceny wystawiać im "wolno", a jakich "nie wolno", a Tobie nie można uwagi zwrócić..?
Nikomu nie mówię jakie oceny mu wolno stawiac a jakich nie tylko zeby się zastanowił przed wystawieniem 10/10 bo ludzie zbyt "szastają" taką oceną, nie rozumiejac najwyrażniej co się za nią kryje.
Ale jak ktoś chce wystawić daną ocenę danemu filmowi to niech wystawia :) Ja nie uważam, żeby ten film zasługiwał na 10/10, ale szanuję, że ktoś taką ocenę wystawił. I tak powinno się chyba robić - można nie rozumieć, ale należy szanować. Tyle z mej strony, pozdrawiam.