Zdecydowanie nie. Chociaż widać, że ktoś się do bólu inspirował (a właściwie, po prostu zerżnął sporo). Ale właściwie widać też wątki zaczerpnięte z innych filmów.
Film znacznie lepszy. Chociaż ta wersja animowanego Titanica jest lepsza, jest jeszcze druga, która jest już kompletnym nieporozumieniem.