Bardzo chciałem obejrzeć ten film, przede wszystkim dla tego, że przeczytałem i usłyszałem wiele pochlebnych opinii na jego temat. Teraz mogę powiedzieć, że były one jak najbardziej trafne. Film jest po prostu dobry. Komedia, ale nie amerykańsko głupawa, trochę romans, ale zdecydowanie bez scen do poduchy. Jest to jeden z tych filmów, po obejrzeniu których człowiek chce być lepszym człowiekiem. Tuż za drzwiami kina czycha wprawdzie parszywa rzeczywistość, ale jeśli ktoś zdoła wynieść z sali choć odrobinę ciepła, radości i miłości, jest nadzieja, że będzie lepiej :). Poza częścią czysto rozwywkową, film posiada również przekaz. Bardzo ważny. Dziś w czasach kiedy kasa trzęsie światem, a czasu jest ciągle za mało, ważne jest, żeby podkreślać prawdziwe wartości. Rzeczy dla których warto żyć, rzeczy, za które warto umierać. Miło było obejrzeć coś takiego. Obawiam się jednak, że to tylko przerywnik w fali 'na siłę śmiesznego', przeładowanego bezsensowną śmiercią i kiczowatymi zagrywkami, amerykańskiego kina. Uogólniam oczywiście. Sam oglądam prawie każdą produkcję filmową, rodzimą czy z za kanału lub oceanu. Chcę po prostu powiedzieć, że film 'To właśnie miłość' jest rzadkim połączeniem dobrej zabawy i wartościowego przekazu. Jest filmem, który każe się zastanowić nad sobą i może spróbować coś zmienić. Doskonała obsada aktorska, świetna gra... jedynm słowem dobry film. Polecam każdemu. Wszystkich, którzy jeszcze tego filmu nie widzieli gorąco zachęcam. Ja osobiście jestem przekonany, że jeszcze nie raz usiądę przed 'Love actually' :)