nr 1nr 12009-11-16T11:27:19 https://fwcdn.pl/webv/22/27/12227/thumbnail.12227.4.jpg https://fwcdn.pl/video/f/277/1477/committed___trailer.vp9.480p.webm
Miłość ci wszystko wybaczy - to stare, jak świat powiedzenie idealnie pasuje do Joline (Heather Graham). Jej mąż Carl (Luke Wilson), wzięty fotoreporter, przeżywa właśnie załamanie nerwowe. Mimo, że minęło zaledwie 597 dni od ich ślubu, kiedy obiecali sobie, że będą razem na dobre i na złe, Carl zupełnie nieoczekiwanie opuszcza wspólnyMiłość ci wszystko wybaczy - to stare, jak świat powiedzenie idealnie pasuje do Joline (Heather Graham). Jej mąż Carl (Luke Wilson), wzięty fotoreporter, przeżywa właśnie załamanie nerwowe. Mimo, że minęło zaledwie 597 dni od ich ślubu, kiedy obiecali sobie, że będą razem na dobre i na złe, Carl zupełnie nieoczekiwanie opuszcza wspólny dom. Zostawia tylko karteczkę, że musi "odnaleźć siebie" i po prostu znika. Jednak z Joline nie ma tak łatwo. Dla niej przysięga małżeńska to nie tylko "słowa rzucane" na wiatr, ale prawdziwe zobowiązanie, którego nie można przekreślić ot tak sobie. Zdesperowana wynajmuje samochód i rusza na poszukiwania męża, chociaż nie ma żadnych wiadomości o jego nowym miejscu pobytu. Dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, Joline odnajduje Carla w El Paso na granicy pomiędzy Meksykiem a stanem Teksas. Niestety ich pierwsze spotkanie nie przebiega w przyjaznej atmosferze (Carl ma romans z ognistą Meksykanką), ale nasza bohaterka nie daje za wygraną. Postanawia czekać aż jej mężczyzna wreszcie zrozumie, że przecież obiecywał miłość do grobowej deski. Pytanie tylko, czy aby na pewno starczy Joline cierpliwości...
Zdjęcia do filmu powstały w Santa Clarita, Los Angeles (Kalifornia, USA), El Paso (Teksas, USA), Las Cruces (Nowy Meksyk, USA) oraz w Nowym Jorku (Nowy Jork, USA).
Można wyciągnąć z niego właściwe wnioski że nigdy nie warto za kimś na siłę biegać i prosić się o miłość, to nigdy do niczego dobrego nie prowadzi i zawsze jedna osoba będzie na tym cierpieć...
...gdyby mój przyjaciel Quentin Tarantino był trzynastoletnią dziewczynką (młoda, zdolna) pod wpływem środków uspakajających, popitych kefirem, to właśnie taki film by zrobił. Lubię takie kino... lekkie, ładne i przy..tulne. Pani reżyser pewnie nie wyszedł wazonik na grupie terapeutycznej i postanowiła...