Niesamowity film, ukazujący cały cykl w nowym, moralistycznym świetle. Chyba po raz pierwszy
trzecia część animowanego cyklu przebiła pozostałe. Zaczęło się od ukazania zabawek w
sposób nadający nowe znaczenie słowu "unikatowy" i skonstruowania niebanalnego problemu
filozoficznego w podmiocie Buzza - czy zabawka może sądzić że jest lub nie jest zabawką?
Następnie równej rangi unikatowość objęła Chudego, eksponując metaforę "moja zabawka
jest jedyna taka na świecie" a przy okazji uzasadniono, że lepiej być kazualnym kumplem niż
sławnym na cały świat samotnikiem.
A później nadeszła trzecia odsłona zabaw z zabawkami i ponownie pobiła wszelkie ustalone
uprzednio rekordy. Nie będę wyliczał wszystkich przesłań, jakie z niej płyną - raz, ponieważ
jest ich za dużo, dwa - bo w tym filmie jest coś, co zaimponowało mi bardziej, mianowicie
niespotykanie mroczny klimat; bez kitu, spodziewałem się, że z to przedszkole będzie hołdem
dla porzekadła "pozory mylą", ale nie sądziłem, że swoją siłą wyrazu przebije nawet słynny
pruski Jana Matejki - powiało więzieniem, naprawdę nieźle pojechali.
Genialne kino, 10/10!