Trashowy niskobudżetowiec znany również pod tytułem "Baker County, U.S.A.", ewidentnie zainspirowany filmem "Deliverance" z 1972 (w obu pozycjach rozbrzmiewają nawet podobne dźwięki banjo).
"Trapped" opowiada o małej górskiej kolonii, której przewodzi despotyczny Henry (Henry Silva). Jej mieszkańcy nie uznają sądów ani ingerencji policji - sprawiedliwość wymierzają na wsłasną rękę. Ofiarą ich samosądu staje się kochanek znudzonej żonki Henry'ego, który zostaje poddany torturom, a następnie zabity. Tak się składa, że świadkami tego zdarzenia jest grupka studentów, którzy znaleźli się w złym miejscu, o niewłaściwym czasie.
Henry razem ze swymi wiejskimi pomagierami, pozstanawia pozbyć się niewygodych turystów.
Koneksje z filmem "Deliverance" są naprawde bardzo widoczne (choć rysuje się tu też małe podobieństwo z "The Shuttered Room" i "Straw dogs"). O ile jednak klasyk z 1972 wypadł świetnie zarówno pod względem aktorskim, reżyserskim, jak i fabularnym - w "Trapped" wszystko utyka. Postacie są tak przerysowane, że aż zabawne, akcja przewidywalna, a atmosfera pozbawiona pierwiastka złowieszczości (dodatkowo można zobaczyć nawet jak opony piszczą na piachu, a smoła wylana na twarz sprytnie omija okolice ust i oczu...).
Z całej obsady jedynie Henry Silva w miarę autentycznie wpasował się w rolę charyzmatycznego wiejskiego tyrana.
Zwolennyci krwawych rzeźni mogą czuć niedosyt, jednak fani konfrontacji psychopatycznych redneck'ów z mieszczuchami, czy pozycji takich jak "Rituals" 1977, "Hunter's Blood" 1986, nie powinni spotkać się z zawodem.