Dobry film, jak na większość badziew produkowanych na te czasy, fabuła dość ciekawa. Mocne sceny, do samego końca można odczuć załamanie bohatera. Polecam zobaczyć.
Właśnie nie wiem czy sens oglądać, bo już na początku filmu ktoś mówi, że one nie żyją, a potem żonę odrzuca i domyślam się, że rozwala głowę na zbrojeniu. Potem tylko subtelne przejście do alternatywnej sytuacji. Bo ze zwiastunu wnioskuję, że potem po szpitalu za duchem.
Może się mylę i koniec mnie zaskoczy?