Nie rozumiem wypowiedzi innych ludzi. Film mi się podobał. A to, że nie jest podobny do bajki to inna sprawa. Bo czy to ma być film dla dzieci czy dla dorosłych??? Każda bajka zawsze kończy się dobrze. Ta również MUSIAŁA BYĆ zmieniona na potrzeby dzieci. Nie porównuje jej do książki bo tego nie wolno robić. Pamiętajmy,...

Ja filmu tego nie widziałem ale sugerując się z przeczytanym streszczeniem...
Co ta treść ma wspólnego z książką? To tak jak zrobić "Władce Pierścieni" o treści : Frodo idzie ratować uwięzionom księżniczke której szczerze smok albo olbrzym.

"W magicznym świecie odważny kawaler Tristan i piękna księżniczka Izolda...

jw

witam! :) mam pytanie raczej związane z książką o Tristanie i Izoldzie. Mianowicie. czy macie
jakiś pomysł, jaka może być rola smoka w tej powieści? oprócz np. tego, że pozwalał
udowodnić rycerzowi swoją odwagę i zdolności. a księżniczce dodawał wartości, bo trzeba
było o nią walczyć. będę wdzięczna za odpowiedź...

to chyba dlatego, ze na I komunie go dostałam ;)

Ktoś wie jaki tytuł nosiła piosenka z Bajki?????
Chodzi mi tutaj o śpiewaną w scenie ,gdy Tristan i Izolda wyszli z przyjęcia do ogrodu.

bajka nie była az taka zła! mi sie podobała, taka przyjemna, akurat na zasniecie;) 7/10

Przerabiam teraz lekturę "Dzieje Tristana i Izoldy" i chciałem obejrzeć sobie te, khem, dzieło dla podsumowania. Ale po tym co zobaczyłem w zwiastunie... rezygnuję. Zresztą nawet z przyjemności chyba bym tego nie strawił...

...kiczowata baja. Nic więcej o tym powiedziec nie moge niestety...

jaki kicz, ta bajka jest okropna dłużysz się i męczy, wyłączyłąm ją po 20 minutach, dla mnie nie ma żadnych zalet

bardzo lubię bajki, ale 100 razy bardziej podobało mi sie Mulan czy Pocahontas. A to, pomijając fakt, że absolutnie nie jest to ekranizacja "Dziejów Tristana i Izoldy" F.Villona, to jeszcze jest zbyt naciągane, chyba tylko i wyłącznie dla dzieci

beznadzieja i kicz ! Ksiazka jest lepsza

Wezcie ten scenariusz nie ma nic wspolnego z xiązką oprócz imion tytułowych bohaterów. WEDŁUG MNIE TO SKANDAL BESZCZESCIC TAK PIĘKNĄ OPOWIESC O MIŁOŚCI POPRZEZ TAKĄ JAK TA CHAŁTURĘ!!!!!

Jak w temacie. Tragiczna pseudoadaptacja i familijnodurnym zakonczeniem. Z orginalem ma tylko wspolny tytul. Dno!

Magiczna opowieść o miłości, która jest w stanie pokonac każdego smoka i potwora.

no tak - i teraz dzieci uwierzą, że to prawdziwa historia Tristana i Izoldy... Gdzie tam król Marek, gdzie Branwen, gdzie Morhołt... Wiadamo, ze wszystkiemu winien Galeon (pardon, Ganelon). Żeby choć Morgana. Myślałam, że dobrze się kończący dzwonnik z Notre Dame i Anastazja to szczyt ostateczny. A gdzieżby! Tylko...

Byłam zauroczona tym filmem. I jak to dzieciak nie dopuszczałam do siebie myśli że może istnieć jakaś inna wersja tej historii toteż przeżyłam szok czytając książkę i oglądając fabularną ekranizację. Animowany film sam w sobie jest dobry (patrząc oczami dziecka) ale w ostatecznym rozrachunku jest trochę pogwałceniem...

silili sie na humor ale im nie wyslo, techniczna strona tez do kitu, szczegolnie animacje postaci - jakby sie ogladalo, ktoras z kretynskich bajek typu tej dziwnej z tv co sie toczy w Bitlandii czy jakiejs innej krainie komputerowej albo Nobli-ego czy jakos tak (w krainie zabawek). Juz lepiej wygladaly animacje...

Co to za wymysły? Tak wielkie dzieło literatury okaleczone kiepską animacją z pominięciem najważniejszych treści jakie niesie ze sobą ta legenda o miłości, która przezwycięża śmierć.