Bardzo przypadł mi do gustu motyw z naklejką na drzwiach. Bardzo subtelny żart. Jak myślicie, kto ją tam nakleił? Nie wydaje mi się, że dzieci: P Za to Ebba zna angielski, i na pewno znaczenie wielu idiomów.
Byłoby to bardzo zabawne, gdyby jednocześnie nie było tak męczące i smutne. Kolejny film, kolejny tytuł. Jednym z bohaterów filmu jest… lawina. Siła natury, inaczej: siła wyższa – dokładnie tak brzmi szwedzki oryginał. A u nas? “Turysta”. Nie dość, że można “Force Majeure” pomylić z kiepską produkcją a.d. 2010 (z...
Obejrzałam ze względu na piękne widoki, ale sam film rozczarował mnie ogromnie. Po co te dłużyzny? Ta denerwująca muzyka w tle? Tłumaczenie tytułu to już w ogóle nieporozumienie...
Czemu w film są wplecione sceny, kiedy bohaterowie załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne?? Ktoś ma pomysł?
Nie rozumiem po co tłumacz/dystrybutuor (?) sili się na tłumaczenie genialnego tytułu. Czyżby tak mało wiary w Polaków i ich wiedzę, inteligencję i możliwości korzystania ze słownika terminów obcojęzycznych. Termin ten jest od lat używany w języku prawniczym i nie tylko we wszystkich językach europejskich (m.im...
Bardzo spodobało mi się to, w jaki sposób reżyser zbliżył się do rodziny. Wchodząc między nich z kamerą udało mu się uchwycić relacje panujące między jej członkami, ich zachowania, odczucia, emocje jakie wyzwalane są przez innych domowników. Sposób zobrazowania sytuacji, które mogą przecież przytrafić się każdemu z...
Jako bliska osoba ewentualnie odczuwa się resztki sympatii, ale relacja i wspólne życie staje się nie do zniesienia. Znam kilku takich. Dziwne, że i w takich jest chęć posiadania dzieci.
Muzyka mocno pomaga temu filmowi.
Podnosi powagę a i też buduje napięcie.
Na YT jest wiele wersji wykonania na akordeon. Każda inna.
Ale jedna niemal identyczna co w filmie. Jakiegoś młodszego pana z wesela albo jakiejś szkolnej akademii.
Ale czy to może być to? Dziwne.
Ale piękne...
Dotrwalam do polowy. Dluzyzny mnie zniechecily i wymeczyla muzyka, temat dobry ale film pretensjonalny, jakby rezyserowi ktos wmowil, ze zeby film byl dobry i ambitny to trzeba wprowadzic tyle dlugich ujec ile tylko sie zmiesci, jak najmniej akcji, zero dynamiki. Jedyne co bylo fajne to zdjecia, gory wszedzie za...
Mylące jest słowo "dramat" jako gatunek przy tym filmie; to raczej horror psychologiczny. Bardzo dziwny gatunkowo film - na pograniczu realizmu i horroru, dramatu i farsy; wiele niezrozumiałych (niejednoznacznych) scen i postaci, niedokończonych wątków. Można zarówno powiedzieć, że jest to film o przygodzie małżeństwa...
więcejNajpierw scena z autobusem wydała mi się dziwna, ale po zastanowieniu dotarło do mnie. Nie można skreślać kogoś za to, że zrobił coś złego, coś czego my byśmy na pewno nie zrobili. Do życia trzeba podchodzić z pokorą i nie mówić "na pewno".