Nietypowy obraz wojenny. Ogląda się to niczym teatr telewizji. Zamiast rozległych pól bitewnych obserwujemy kameralne wnętrza schronów, ciasne tunele między pozycjami strzeleckimi, duszne bunkry i klaustrofobiczne schrony. Fabuła opiera się na rozmowach żołnierzy o strachu przed śmiercią, rodzinach i dawnych wydarzeniach. Bardziej dramat psychologiczny niż film wojenny. Jest to ciekawe, ale nie dla maniaków kina akcji.