Lubię wieś, kresy i przaśność. Chętnie oglądam filmy o tej tematyce. Film ”U Pana Boga za piecem” był dobry, dlatego chętnie sięgnąłem po kontynuację. Niestety trochę się rozczarowałem, bo temat nie został w pełni wykorzystany. To co zawarte zostało w 115 minutach z powodzeniem możnaby zmieścić w 90 - bo tylko momentami film był śmieszny. Niedościgniony pierwowzór - ”Sami swoi” trwa tylko 78 minut. Moim zdaniem w sam raz. Liczyłem, że w drugiej części więcej będzie Witka i Marusi. Akcja przeniosła się na komisariat policji i jego otoczenie. Uważam, że niepotrzebnie, bo niektóre wątki z tym związane były trochę zbyt naciągane. Podsumowując film był sympatyczny, ale można go było zrobić lepiej. 6/10