Specyficzny film. Nie wiem czy to dobrze że poważny, prawdziwy, wojenny temat opowiada się z pewnym specyficznym artystycznym podejściem. Takie samo podejście widziałem w wielu polskich produkcjach. W rezultacie powstaje film mogący zadowolić tylko krytyków filmowych i studentów filmówki. „Zwykły” widz jeśli nie ma w sobie ładunku emocjonalnego przed seansem to go ten film nie poruszy, albo inaczej poruszy go praktycznie wszystko ale nie główny temat filmu. Dla przeciętnego Ukraińca temat jest ważny i uzna że film jest ok. Dla osoby która nie jest zaangażowana w ten konflikt będzie on niejasny i nieczytelny. Wszyscy bohaterowie są przedstawieni bardzo pobieżnie podobnie jak historia. Emocje są ale też w jakiś sposób spłycone. W rezultacie powstał dziwny film, scenograficznie i aktorsko ok ale nie opowiadający wciągającej historii ani nie mający bohatera którego by się tak naprawdę lubiło i identyfikowało. Podsumowując nie jest to film zły ale taki sposób realizacji (moim zdaniem) zupełnie nie jest odpowiedni aby opowiedzieć tą historię.
Czy warto zobaczyć na małym ekranie – można ale nie spodziewajcie się po tym filmie zbyt dużo akcji, batalistyki i przemyśleń głównych bohaterów dotyczących tego konfliktu.