byłby w punkt, gdyby tylko zamiast Clinta grał tu Chevy Chase. Kolejny wybitny przykład Polskiej Szkoły Plakatu.
W punkt ;)
W większości państw po prostu skopiowano całkiem niezły plakat amerykański. Ale oczywiście wielka, słynna na całym świecie polska szkoła plakatu musiała wytworzyć coś takiego. Co to za gówno? Jakaś reklama występu Ireneusza Krosnego?