I on by miał plastikowy pistolecik na wodę? Już w to uwierzę! Co za bzdura. Mógł być fajny film, a tak to lipa, jak mozna tak spieprzyć zakończenie!!! Nie wierze poprostu. I nie wiem czym tu sie zachwycać, zwykłe amerykańskie popłuczyny. Gniot 1/10
Sam trollujesz. Jeśli sie ze mną nie zgadzasz to napisz zamaiast obrażać z powodu odmiennego zdania.
zatem dlaczego nie mógłby mieć pistolecika na wodę? no i jak można ocenić cały film po jednej scenie... nie no, nie chcę już nawet pisać. najpierw pomyśl a potem pisz
Pomyślałem i właśnie takie są wnioski. Zgadzam sie z tobą co do wielu filmów, które oceniłeś na 9 i 10, ale nie ze wszyskimi. To, że ktoś sie z tobą nie zgadza w jakiejś jednej kwestii to nie jest powód by obrażać.
co?! co cię obchodzą moje oceny?! chyba piszemy o Upadku, tak? dobra, nie daję się już więcej prowokować. Nara
Ty jesteś jakiś nienormalny. Jak ktoś ma odminenne zdanie to według albo prowokuje albo jest trollem, albo nie myśli. Powinieneś sie chyba zacząć leczyć człowieku, bo nie wszyscy których spotkasz będą myśleć tak jak ty. Wtedy pozostanie ci ich tylko obrażać. Jesteś zwykłym internetowym śmieciem. Nie dlatego, że myślisz inaczej o 'Upadku', bo to akurat szanuję, ale właśnie dlatego, że ty nie potrafisz uszanować czyjegoś zdania gdy jest ono inne niż twoje, potrafisz tylko i wylącznie obrażać. Nadęty bufon.
brawo, multum obelg wyrzuconych z twojej klawiatury. Gdybyś nie zauważył to przecież spytałem już w drugim poście dlaczego dokładnie nie podobała się ta scena. Jeśli chodzi o nienormalność to przeczytaj jeszcze raz ten cały temat a zobaczysz komu tu brakuje piątej klepki. Trochę dystansu i szacunku, rzucać mięsem każdy przez neta potrafi.
Jesteś poprostu żałosny. Obrażasz ludzi którzy się z tobą nie zgadzają w jakiejść kwestii, poszesz o nich, że są trollami, że tylko potrafia prowokować, że nie potrafią myśleć, że brakuje im piątej klepi, a robisz to tylko dlatego ze ktos ma inne zdanie w kwestii jakiegoś filmu. Ale gdy ktoś cie potraktuje ostro, nie za odmienne zdanie tylko za to jak ty traktujesz innych, jak ich obrażasz i poniżasz to wtedy już jest źle i niewporządku, tak nie można rzucać mięsem, bo każdy potrafi. Masz kuku na muniu. I jeszcze raz podkręślę, nie dlatego bo sie ze mna nie zgadzasz, tylko dlatego jak traktujesz ludzi którzy sie z tobą nie zgadzaja.
nie podpinaj terminu KONFIDENT pod jakąś gimbusową ideologię,a zresztą...może tylko kojarzysz to z Krakowem.
Pistolecik na wodę należał do jego córki, będąc w domu byłej żony i oglądając rodzinne filmy odruchowo schował go do kieszeni. Wcześniej kilka razy pokazywano, jak dziewczynka się nim bawi. Wystarczyło uważnie oglądać.
No to przecież wiem bo film oglądałem, ale co on myślał? Że go zastrzeli tym pistoletem? Po co po niego sięgał? Żeby go zastrzelili?Zajebisty prezent dziecku zrobił, nie ma co. Dzieciak będzie wspominal urodziny do konca życia, napewno najszczęśliwsze. Tak jak pisałem film byłby niezły gdyby nie idiotyczne, naiwne i prostackie zakończenie, którym rażyser chciał zaszkokować tylko coś mu zwyczajnie nie pykło bo poszedł na łatwiznę.
No właśnie chciał, żeby go zastrzelili, przecież to oczywiste! Sięgał po niego po to, żeby policjanta wyprowadzić z równowagi, żeby się wystraszył, że D-Fense naprawdę ma broń i go zastrzelił! D-Fense sam przyznał, że przekroczył pewien punkt, za którym już nie ma odwrotu, no bo co mu zostało - dać się zamknąć i spędzić resztę życia w więzieniu? Takie zakończenie by Cię satysfakcjonowało? Przecież cały film to nieuchronne dążenie do autodestrukcji, to było oczywiste od początku, że albo on się zabije, albo jego zabiją, zakończenie nie miało szokować, bo niby czym? Ono było oczywiste od początku.
A córka nie wiedziała o tym, że jej ojciec zginął, miała dowiedzieć się dopiero później, o tym też było na końcu.
Xerxso - jesteś na najlepszej drodze, aby powtórzyć drogę bohatera filmu. Opanuj emocje, po co tyle złości? Z pracy cie wywalili, dziewczyna odeszła?
Jakie emocje? Zwyczajnie nie podobalo mi sie zakończenie ,co popsulo kmi odbiór calego filmu. Specjalnie sie tym ine emocjonuje. Luzik jest.
nic tam nie było naciągane, koleś miał do wyboru siedzieć za kratami do końca życia (albo kara śmierci), albo zginąć i jego córka dostaje odszkodowanie z ubezpieczenia (sam mówił pod koniec).
Zwyczajnie oszacował co mu się bardziej opłaca, z córką i żoną się już spotkał więc swój cel osiągnął, w więzieniu nie miałby żadnych innych celów do osiągnięcia.
Pistolecik przypadkowo miał wcześniej. Równie dobrze mógł wyciągnąć palec, ale większą pewność, że gliniarz strzeli aby zabić miał gdyby wyciągnął coś co przypomina potencjalną broń. Tak tam działa policja. Nie wiem czy widziałeś, ale niedawno koleś zamachnął się gazrurką na gliniarza i dostał zdaje się z 10 kulek.
Szczerze mówiąc to dramatem jest to, że tego nie rozumiesz. Nie wiem ile masz lat, ale poziom rozumienia wskazuje na 11-12. Druga opcja jest taka, że zwyczajnie trollujesz jak napisał kolega wyżej. Trzeciej opcji nie ma.
Obrażasz nastolatków. To, że ktoś jest młody nie znaczy, że jest tępy. Xerxo albo jest idiotą albo po prostu jest trollem. Ja mam 14 lat i wszystko zrozumiałem. Zresztą... Czego tu nie rozumieć, prosty, aczkolwiek świetny film.
Jaja se ze mnie robisz?... Po prostu zwróciłem Ci uwagę, bo widzę, że mnóstwo osób, jak chce kogoś obrazić odwołuje się do jego wieku...
jak pani w kasie krzywo na Ciebie spojrzy też się tym tak przejmujesz?
Po pierwsze: to, że ktoś nie rozumie nie znaczy, że jest tępy. Sam wyciągnąłeś taki wniosek, pochopny zresztą i błędny. Może być bardzo mądry, ale jednocześnie może być niedojrzały i z tego powodu nie rozumieć.
Po drugie: 11-12 to nie 14. Matematyka kuleje czy jak? Nie rozróżniasz, czy za długo siedzisz przy kompie bo masz ferie i cyferki Ci się mieszają?
Po co ten bulwers, sam jestem nastolatkiem i dobrze rozumiem jego zarzuty o wiek. W końcu jesteśmy jeszcze niedojrzali emocjonalnie i to trzeba przyznać.
Naciągana? W którym miejscu? Przecież to oczywista oczywistość, wszystko co napisałam jasno wynika z filmu.
Przypomnę Ci choćby końcową rozmowę policjanta z D-Fensem na molo, kiedy ten drugi stwierdził, że ma broń w kieszeni i strzeli (cytuję z pamięci):
Policjant: Nie rób tego!
D-Fense: Nie mam wyboru.
P: Masz wybór, nie chcesz zobaczyć, jak dorasta twoja córka?
D: Zza krat? Nie sądzę.
D-Fense prowokuje go, aby do niego strzelił, wie doskonale, że sam ma tylko plastikowy pistolet, po tym wszystkim co zrobił woli zginąć niż iść do więzienia! Sam pomyśl - nawet gdyby D-Fense myślał, że ma prawdziwą broń i że uda mu się zastrzelić tego gliniarza, to widział, że przy wejściu na molo zebrali się już inni policjanci i przecież musiał zdawać sobie sprawę, że i tak by się przez nich nie przebił i nie uciekł, i tak by złapali i wsadzili do więzienia albo zastrzelili.
I jeszcze wcześniejsza scena, ale też już na molo (znowu cytuję z pamięci):
P: Co zamierzałeś teraz zrobić?
D: Nie wiem...
P: Myślę, że wiesz - chciałeś zabić żonę i córkę, a później palnąć sobie w łeb, bo wtedy nie miałbyś już odwrotu.
W tym momencie D-Fense nie zaprzecza, jest skołowany, jakby do niego dotarło, że naprawdę właśnie to miał zamiar zrobić i głośno się zastanawia "Jak do tego doszło?", "Jak to się stało?", czy coś w tym stylu.
Dalej uważasz, że moja teoria jest naciągana? ;)
W każdym jest dla mnie naciągana, bo poprostu film byl słabiutki. Szanuję to ze Tobie sie on podobal, ale nie narzucaj mi swojego odbioru filmu. Ja odebralem go inaczej. Mi sie nie podobał , a zakończenie jest marnej jakości i naciągane strasznie. Byćmoze dla ciebie nie, niech każdy zostanie przy swoim. Pozdrawiam.
Ale ja nie pisałam o moim odbiorze filmu, tylko o fabule, że wszystko jest spójne i logiczne, tutaj odbiór nie ma nic do rzeczy. Nie chciałam Ci niczego narzucać, zaczęło się od wyjaśniania sytuacji z pistolecikiem-zabawką, a dalej już poszło. ;)
JKa wiem o co chodzilo reżyserowi, bo bylo to podane na tacy, nie trzeba było sie niczego domyslać, ale dmla mnie to strasznie naiwne zakończenie i tyyle. Popsuło mi odbiór calego filmu.
Przeczytałem dyskusję i mam pytanie; jakie według Ciebie byłoby "dobre" i "nie naiwne" zakończenie?? O ile w ogóle można zapytać.
Nie wiem jakie, nie jestem scenarzystą filmowym. Poprostu to mnie strasznie zawiodło i tyle. Każdy ma prawo do sowjego zdania, a nie mam zamiaru teraz wymyścać co powinien zrobić d-fens.
Być może to dla Ciebie nieistotne ale ja dostaję mdłości czytając Twoje wypowiedzi, które pisane są tak niechlujnie. Co do opinii o filmie; też nie powalił mnie na deski.
Drogi kolego, oczywiście, że ta scena mogła ci się nie podobać bo każdy ma inny gust. Mi też w wielu filmach nie podobało się wiele scen. Ale przynajmniej zawsze wiedziałem co konkretnie mi się nie podoba. Takie nie bo nie jest co najmniej dziwne. O tym, że ta scena była logiczna i spójna pisał już kolega wyżej więc nie będę tego powtarzał.
Przecież napisalem co mi się nie podoba. Powiedziałem tylko że nie bede sie bawił w scenarzystę i nie będę pisal jakie zakończenie by mi się podobało, bo nie o to chodzi w gotowym filmie by powiedzić, ze gdyby bylo tak i tak to by mi sie podobał. Film jest dziełem kompletnym i jako takie go oceniłem.
I co ma znaczyć zdanie : "Takie nie bo nie jest co najmniej dziwne". Bo napisałeś je wielce niezrozumiale i nie wiem o co ci chodzi. Gzie ja napisalem "Nie bo nie" ? Możesz mi wskazać takie miejsce? Bo mam wrażenie, że czepiasz się choć nie masz najmniejszych powodów. Tobie najwyraźniej sie film podobal, ja to szanuję. Mi się nie podobało idiotyczne zakończenie- a co w nim było że mi się nie podobalo? Napisalem w pierwszym poście.
Kolega Renton napisał z zapytaniem: jakie według Ciebie byłoby "dobre" i "nie naiwne" zakończenie? Po czym odpowiedziałeś: Nie wiem jakie.
To traktuję jako nie bo nie. Napisałeś, że nie podoba ci się plastikowy pistolet, ale nie potrafisz doprecyzować dlaczego.
Co do zabawy w scenarzystę to radziłbym się czasem oderwać od rzeczywistości i użyć wyobraźni. Jeśli nie jesteś w stanie pomyśleć nad zakończeniem które satysfakcjonowało by ciebie to nie jest z tobą najlepiej. I w żadnym wypadku nie traktuj tego jako złośliwość, bardziej jak coś w rodzaju rady.
Co do oceniania filmów to zawsze oceniam to co widzę. Nie było by chyba sensu oceniania filmów po udoskonaleniu ich przez widza. Wtedy każdy film łapał by 10. W dodatku moje oceny są czysto subiektywne, oceniam całość, najlepiej tuż po seansie.
Co do tego konkretnego filmu to dałem mu 8 z czego punkcik, a może i nawet 2 dałem za "głównego złego" który nie wyglądał jak bandyta, a przeciętny obywatel. Urzekły mnie zwłaszcza długopisy w koszuli, sam nie wiem czemu. Reszta oceny jest za to, że film tworzy logiczną całość, nie ma głupich zachowań bohaterów, ani luk fabularnych. Nie jest to arcydzieło sztuki filmowej, ale zapewnia ciekawą rozrywkę.
Nie podoba mi się plastikowy pistolet, bo to jest niedorzeczne. A nienajlrepiej to jest janwyraźniej z tobą. Mam pytanie. Czy ty jesteś nienormalny? Czy poprostu nie potrafisz czytać ze zrozumieniem?
Tak, to już przeczytałem wcześniej. Chodzi jednak o to, że nie ma w tym żadnej niedorzeczności
Skoro urzekły cię długopisy w koszuli, ale nie wiesz dlaczego, to nie jest z tobą najlepiej. To jest dokladnie poziom twojej wypowiedzi. Zarzucasz mi coś, ale sam robisz dokładnie to samo. Jak widać docinanie ludziom za to ze maja odmienne zdanie jest twoim hobby, czyni to z ciebie trolla, a przy tym robisz syf na forum.
Długopisy urzekły mnie bo to świetny dodatek do granej postaci, ale... to tylko długopisy, nie miały żadnego wpływu na fabułę, ani nie były ważnym symbolem więc nie miałem specjalnego powodu by się nimi zachwycić.
Poza tym ja piszę do ciebie grzecznie, a ty twierdzisz, że jestem trollem. Na tym chyba zakończę dyskusję z tobą, bo nie mam ochoty się użerać.
A jak taktować kogoś kto najpierw mówi, cytuję:
"Urzekły mnie zwłaszcza długopisy w koszuli, sam nie wiem czemu"
a później:
"to tylko długopisy, nie miały żadnego wpływu na fabułę(...)nie miałem specjalnego powodu by się nimi zachwycić".
Zakończ dyskusję, to dobry pomysł, ja też nie mam ochoty się użerać.