Włączam Tvp2 patrze jakiś film, a tam Jonathan Rhys-Meyers, mówię sobie po genialnym "August Rush" warto może zobaczyć i to z nim w roli głównej. Przysłuchuję się i słyszę nawijanie w języku francuskim. Myślałem, że to tylko scena z jakimś Francuzem, a tu się okazało, że tv publiczna nie patrząc na nic puściła se po francusku. W tym momencie wyłączyłem telewizor. Ku*** co za palanty. Amerykański film z francuskim dubbingiem. Czy my jesteśmy w Czechach?:/
tez sie za to niezle wkurzylam... ogladaj tu film z francuskim dubbingiem (ktory jest strasznie irytujacym jezykiem) i z polskim lektorem... no gratulacje... :/
Mnie ten język nie irytuje jedynie w piosenkach, nawet w oryginalnych francuskich filmach, ale dubbing?? Masakra... TVP chyba ściąga torreny:)
Mnie tam francuski nie irytuje....powiem nawet , że to język , który mi się
zawsze pozytywnie kojarzy ....w sumie bez francuskiego na dłuższą metę
byłoby do du.... nudno
Ja właśnie przełączałam kanał, na chwilę zostawiłam na TVP2.. Oglądam.. coś mi nie pasi.. słyszę francuski a widzę Jonathan'a Rhys-Meyers'a.. przez chwilę się nawet zastanawiałam czy poprostu to nie jakiś francuski film z jego udziałem i popostu francuzi go zdubbingowali bo miał akcent.. ale coś mi aktorzy nie wyglądają na francuzów, otoczenie też.. przyglądam się i na Boga-padłam.
Jak można podkładać lektora pod zdubbingowany film? To jak dubbing dubbingu.. szkoda, że jeszcze nie dali hebrajskich napisów... Podziwiam każdego kto obejrzy ten film w całości. Ja raz próbowałam "Wojownika Musa" z amerykańskim dubbingiem i polskim lektorem, przetrwałam z 10 minut pomimo, że mi na filmie zależało.