Pseudo-przesłanie dostosowane do poziomu umysłowego przeciętnego nastoletniego pożytecznego idioty paradującego w koszulkach z Che Guevarą i wierzącego w bzdurne teorie spiskowe. Podane na tacy nawiązania do Ameryki Busha, podlane prostackim antyklerykalizmem i demonizowaniem konserwatywnych wartości. Wszystko po to żeby licealne pajacyki nie miały większych problemów ze zrozumieniem która opcja polityczna jest "cacy" a która jest "be". Porównywanie do Roku 1984 jest mocno nie na miejscu, bo Orwell pisał o zagrożeniach wynikających właśnie z ideologii która tak nachalnie jest promowana w filmie.
A najśmieszniejsze jest to że jest to po prostu kolejny słabiutki film akcji, zrobiony po to żeby wyciągnąć kasę od "zbuntowanych" gówniarzy "prześladowanych" przez księdza katechetę i narzekających w jakim strasznym państwie totalitarnym żyją. Dlatego bawią mnie wszelkie rozbudowane analizy tego gniota i oskarżanie wszystkich którym film się nie podobał o "niezrozumienie przesłania".
Kolejna wojująca Owca Pana jak się domyślam. Najwyraźniej z poprzedniej dyskusji kompletnie nic nie zrozumiałeś. A mi nie chce się tłumaczyć każdemu z osobna tym bardziej że co drugi dyskutant to spieniony krzykacz polityczny.
Weź rozbieg i tryknij se główką o ścianę i jak ci pierwsze piany odpłyną to wróć pogadać. Póki co szkoda mi czasu na kolejnego trolla.
Skoro na wstępie zaczynasz obrażać mnie to nie ja jestem trollem tylko Ty.
Przyjmujesz postawę wszelkiego oświecenia a prawda jest taka że czerpiesz niskiego lotu satysfakcje z wywyższania się jaki to ty nie jesteś lepszy i że mieszkasz za granicą.
Wytknąłem ci bzdury w tym co napisałeś, nie stosunkuje się do reszty tamtej dyskusji.
Wydaje ci się że co kolwiek zostało wcześniej wyjaśnione?
Ty zacząłeś mnie pierwszy obrażać. Mówiąc, że jestem lewakiem pierwszej propagandy. Tak jak koledze Tetenitowi mnie też się robi niedobrze, gdy widzę te wasze wyświechtane frazesy.
Po czym wywnioskowałeś że jestem lewakiem? Ustawianie faszyzmu po prawej stronie politycznej osi to nie jest zwyczaj praktykowany przez tylko lewactwo. Dodatkowo zgodziłem się, z Godfiles w kwestii nadużycia jakie się tutaj dokonuje utożsamiając faszyzm z prawicą, podobnie jak dokonuje się ogromnego nadużycia utożsamiając Holandię z komunistami.
Po prostu jak typowy polityczny demagog sam masz ochotę przeforsować bzdury na temat liberalnego systemu rządów, wybielając jednocześnie skrajną prawicę.
hmmmmm co prawda nazwałem sprawe po imieniu i użycie słowa lewak jest tak samo obrażliwe jak użycie słowa prawicowiec, czyli w ogóle, jednak to osoba decyduje co dla niej jest obraźliwe a co nie, więc jeśli poczułeś się obrażony sformuowałem takowym to przepraszam.
Ogół twoich początkowych wypowiedzi dał mi ogląd że twoje poglądy znajdują się po lewej stronie. Twoją zgodę przyznaną Godfiles przeczytałem dopiero później, jednak i tak próbowałeś przepchnąć swoją koncepcje o tym że każdy system totalitarny charakteryzuje się tym więc musiałem zareagować.
Jak jednak widzę nie tylko ja dokonałem wstępnej oceny bo również ty piszesz że jestem "typowym politycznym demagogiem" próbującym przeforsować jakieś bzdury.... ciekawe że jak narazie nic nie forsowałem ani nawet nie przedstawiłem żadnej koncepcji, jedynie prostuje twoje twierdzenia.
Nie wybielam prawicy... przyznaje że ma sporo kwiatków po swojej stronie.... chociażby rzeczony Pinoczet. Jednak nie zgadzam się na przyszywanie nam nie naszych kwiatków ze strony lewej po której jest ich nieporównywalnie więcej. I jeszcze pomimo że teraz jasno się zdeklarowałem że jestem prawicowcem to wypraszam sobie przyszywanie łatek łysola, dresa, nacjonalisty, konserwy bądź katola. Nie prezentuje tutaj w żadnym razie ich poglądów.
Przeprosiny przyjęte.
Moje poglądy może trochę grawitują w stronę lewactwa ale to tylko na zasadzie odbicia od nieprzyjemnej woni kwiatków prawej strony, których to ja widzę bez porównania więcej.
Jestem tak samo zaciekłym wrogiem zagorzałych lewaków, gdy wypisują bzdury.
Co do tego że wymienione przeze mnie cechy są cechami wszelkich systemów totalitarnych nie ma przecież wątpliwości. Niczego tu nie muszę forsować. Te cechy są zgodne z oficjalnym stanowiskiem nauki w tej sprawie.
1.Wolność,
2.Pluralizm ideologiczny
3.Dostatek,
4.Wolny rynek
5.Troska rządu o obywateli,
6.rzetelne media,
7.państwo bezpieczne i stworzone dla obywatela a nie dla wąskiej grupy
partyjnych trzymających władzę
8.tolerancja wobec mniejszości: wyznaniowych, etnicznych politycznych, seksualnych
9.Brak korupcji
10.Zasada urzędnik jest dla obywatela a nie obywatel dla urzędnika.
To są czynniki, które odróżniają Zachodnią Europę od komunistycznych reżimów. W którym z komunistycznych reżimów dostrzegłeś te cechy? W Korei Północnej, w Chinach, byłym ZSRR czy w Turkmenistanie?
Myślisz że w Szwecji brakuje ludzi bogatych, którzy dorobili się na uczciwej kapitalistycznej konkurencji? Że nikt nie może założyć sobie gospodarstwa wieloosobowego? Że brakuje tam silnych więzi rodzinnych i rząd siłą odbiera dzieci? Możesz mieć dzieci, możesz mieć, możesz nie mieć dzieci, możesz mieć dzieci adoptowane, dzieci z in vitro. Wszystko opiera się na tym że MOŻESZ a nie że MASZ.
Wszystko to zależy od woli obywatela, którą państwo uważa za święta, w przeciwieństwie do krajów komunistycznych, gdzie szary obywatel nie ma nic do powiedzenia.
Jeśli nie dostrzegasz tych oczywistych różnic do znaczy, że jesteś jedną z ofiar ogłupiającej polskiej propagandy i dalsza rozmowa nie ma sensu, bo to tak jak rozmawiać z talibem o zachodniej demokracji i ateizmie.
ad1) Z tego co pamiętam w faszystowskich Niemczech mogłeś prywatną działalność. A że państwo trzymało łapę na wszystkich większych przedsięwzięciach i podporządkowało dynamikę rynku jakiemuś odgórnemu celowi to już jest cechą ustrojów reżimowych. Z całą pewnością jakby jakakolwiek skrajna ultra prawica doszła gdziekolwiek do władzy robili by dokładnie to samo, bo reżim nie może się obejść bez kontroli ekonomicznej, a przecież bez reżimu nie da rady rządzić maniakom o skrajnych poglądach.
ad2 i 3)Brednie! TO nawet ja, chociaż nie mieszkam w Polsce wiem o poglądach skrajnej prawicy na model rodziny, dopuszczalną formę kontaktów seksualnych, środki antykoncepcyjne, stosunek do mniejszości narodowościowych.
"To co się dzieje w domu człowieka jest jego sprawą." ha! ha! ha! Spróbuj powiedzieć o tym księdzu, Terlikowskiemu, Giertychowi czy jakiemukolwiek prawicowemu oszołomowi. Wejdź sobie na "salon 24" to zobaczysz, że ze swoimi przekonaniami skrajna prawica się bynajmniej nie kryje. O co w Polsce toczą się moralne boje przez tyle czasu jak nie o te właśnie aspekty? British National Party, ma zresztą dokładnie takie same poglądy i się też z nimi nie kryje. Jeśli nie wiesz o tym to znaczy, że nie masz najmniejszego pojęcia o tym, gdzie przebiega linia politycznego dyskursu pomiędzy prawą a lewą stroną.
PS. Gdzie ja napisałem, że czuję się lepszy żyjąc za granicą? Napisałem wyraźnie, po polsku, gramatycznie, że cieszę się że żyje w normalnym kraju, że wasza dzika wojna jest moim udziałem tylko na internetowych forach.
Znowu więc demagogizujesz.
ps
Oczywiście nie dziwi mnie że Rzepa będzie odsuwać takie skojarzenia. Podobnie jak liberałowie będą odsuwać skojarzenia z komunizmem. Dopóki jednym albo drugim naprawdę nie odwali, mają do tego prawo.
pozdrawiam
Wybaczcie, że się wtrącę, ale pragnę zauważyć że, same wykonanie systemów w wykonaniu Hitlera i Stalina(i kilku innych samozwańczych "komunistów") można łatwo zrównać, jednakże zrównywanie ich na poziomie ideologicznym jest sporym nadużyciem, że już nie wspomnie o samym zrównywaniu szeroko rozumianego socjalizmu z nazizmem, a tacy "geniusze" też się gdzieniegdzie znaleźli, ba, nawet z klasyków myśli lewicowej próbowali wyciągnąć ugruntowanie teoretyczny ludobójstwa, o tak, wspaniale...
A odnośnie tych punktów, to zaznaczę tylko, że po 1, kozły ofiarne nawet u Lenina miały szansę przeżycia(no chyba że stawiali opór), "odżydzić" u nazistów się już nie dało.
Po 2, a jak się ma OBECNY zderegulowany wolny rynek postulowany przez środowiska "prawicowe"(jak i niektóre "lewicowe") do tego porównania - centralizacja kapitału, stopniowa monopolizacja i ogromna władza korporacji jest faktem, radzieckie centralne planowanie to to nie jest ale w pewnym sensie do 3 Rzeszy nam dużo nie brakuje.
I po 3: "Typowe zachowanie lewactwa - zmieniać wszystko na modłę swoich chorych ideałów." Choćby prawackie;) siły(czy to w mediach, czy polityce) nie zmieniały świata w imię swoich ideałów(chorych, zdrowych, jak kto woli), a że to robią w inny sposób, cóż, nic nie zmienia faktu, że indoktrynacja jest indoktrynacją. Aaa no i nie zapomnij, że to ci okropni wietnamscy komuniści obalili(wraz z partyzantką) wspomnianego przez Ciebie Pol-Pot'a.
Moje uwagi oczywiście nie zmieniają faktu że oba systemy były chore(IMHO obecny też do najzdrowszych nie należy, to tak swoją drogą), tylko, że nazizm w mojej opinii miał to wypaczenie już przy narodzinach, a radziecki komunizm nabył przy raczkowaniu. Jak dla mnie - powstały system tylko w celach propagandowych był nazwany komunizmem/socjalizmem (cel chyba zrozumiały, biorąc pod uwagę ówczesne tendencje w społeczeństwie). Sam Lenin w pisząc o nazwie “socjalistyczne republiki” zaznaczył, że one dążą do socjalizmu, samym im daleko, daleko(co już wcześniej pokazał nieszczęsny "komunizm wojenny" w czasie wojny domowej) – nie bez racji mówił o też o “kapitalizmie państwowym” itp.
Zresztą jak już kiedyś wspomniałem lewic jak prawic - wiele, chociaż fakt, faktem, ruchy głoszące hasła podobne do haseł NS, np. niektórzy narodowcy, sami się zwą prawicą...
pozdrawiam, i zaznaczę tylko, że nie jestem "komunistą", aczkolwiek klasyków tego nurtu ideologicznego czytać się nie boję;)
tak oto po komentarzu na temat słabego filmu rozegrała się walka polityczna, czyli na polskim froncie internetowym bez zmian - nie można wyrazić swojego zdania, bo jest się na zmianę lewakiem albo mocherem. Pozdrawiam wytrwałych w tej dyskusji nie na temat! :)
I tu się zgodzę :) Chociaż mnie film się bardzo podobał to uważam takie puste dyskusję za po prostu nie na miejscu. Są fora lewaków i prawicowców na których możecie się nawzajem obrzucać do woli błotem. Ja zaś odcinam się i od lewaków i prawicowców, a ze swojej strony dorzucę tylko "Wolność na zawsze" drodzy panowie :)
P.S. Bez ubliżania jeśli łaska :P
Racja. Ja tak jak wcześniej napisałem,również odcinam się zarówno od prawaków jak i lewaków, jak i od całego polskiego piekiełka politycznego.
Samej dyskusji z Godfiles absolutnie nie nazwałbym jednak polityczną. Wymieniliśmy sporo ciekawych uwag akademickich, bynajmniej nie o polityce ale o mechanizmach społecznych i historii.
Rozmowa z Godfiles pozwoliła mi pewne sprawy zobaczyć w innym świetle, więc absolutnie nie uważam jej za pustą.
Co masz właściwie na myśli mówiąc: "puste dyskusje" ?
Myślałem, że w/w dyskusja do niczego nie prowadzi i nie zmienia waszych przekonań. Myliłem się, zwracam honor. BTW są lepsze miejsca na rozmowy o polityce :) Zwłaszcza, że polityka w wydaniu polskim kojarzy się jedynie z chamstwem, głupotą i katolicyzmem(bez żadnych przykładów, sam jestem katolikiem, ale religia i polityka nie powinny być ze sobą łączone).
Nie wiem jak tam mój oponent się miewa po tej dyskusji, ale osobiście nie zwróciłem nigdy uwagi, na to ile jest rzeczywiście podobieństw pomiędzy komunizmem a faszyzmem.
Są to ciekawe ale jednak niełatwe tematy. Wściekły plebs natomiast bezmyślnie posługuje się. Albo jesteś moher albo komuch, albo z nami albo przeciw nam itd.
A jakie konkretnie miejsca masz na myśli? Może już tam bywałem? :)
Przede wszystkim fora poszczególnych ugrupowań politycznych. Ostatnio nawet pod zwykłymi wiadomościami na WP w stylu "Szczeniak się utopił" są komentarze "To wina PO/SLD/PiS(Niepotrzebne skreślić)". Polacy wszędzie ostatnio wciskają tą cholerną politykę od której większości z nas już "rzygać" się chce. Stąd też moja reakcja na rozmowę o polityce pod filmem.
A o tym to wiem. Myślałem że jakieś poważniejsze forum masz na myśli. Ostatnio z różnych przyczyn zawiesiłem działalność publicystyczną. Głownie dlatego, że pisze coś innego, ale moje doświadczenia z polskimi forami politycznymi, wskazują na to, że wejść na nie ze zdrowym rozsądkiem, to tak jak żukowi wejść do mrowiska. Zjedzą cię żywcem, jeśli nie jesteś wyznawcą danego nurtu politycznego. Pogarda i demagogia po jednej i drugiej stronie. Mi też się zrobiło od nich niedobrze, więc przeniosłem się odpocząć na FW.
Przykład tamtych postaw masz w postaci założyciela wątku, tudzież tamtego Publusa Gównusa ze wsi Matoły Polskie, czy jak tam mu było.
pozdr
Droga Pani! Jeśli uważasz, że dyskusja o naturze ustrojów totalitarnych w kontekście filmu V jak Vendetta, jest rozmową nie na temat, to znaczy, ze kompletnie nic z filmu nie zrozumiałaś.
Cóż, po prostu uważam, że nie ma co nad tym filmem strzępić języka - był dla mnie zwyczajnie kiepski zarówno pod względem fabuły, jak i gry aktorskiej oraz przesłania, a miejsce na tak rozbudowane dyskusje polityczne (bo już od pewnego czasu mają niewiele wspólnego z filmem) jest gdzie indziej :)
Boże, nie mogę sobie darować, że napisałam "moher" przez 'ch' :D okrutny byk,za który przepraszam :)
Jak już mówiłem, nie gadaliśmy tyle o polityce, co o teoriach systemów społecznych. Film z pewnością do tego prowokuje, bez względu na to czy był dobrze czy źle wykonany..
orty się najlepszym zdarzają
pozdr
Spieszę się, więc napiszę tylko, że właśnie ze względu na aktorów tak cenię ten film :) Natalie Portman przede wszystkim.
Mimo wszystko to tylko film i nie powinien wywoływać takich reakcji jak niektórzy powyżej przedstawiali. Nie powinien doprowadzać do wzajemnego obrzucania się błotem, ale ludzie niestety już tacy są :/
Pozdro
No bo wiadomo - uderz w stół a nożyce się odezwą. Każdy łysy polski patriota, katolik i cichy wielbiciel Adolfa H. musiał poczuć się osobiście urażony filmem.
Stąd tyle tutaj frustracji. A jak chcesz porozmawiać o wartościach, które film promuje to nazwą cię komunistą.
Polska to biedny kraj niestety. Nie tylko materialnie, ale również społecznie i światopoglądowo. Ta cała polaryzacja ideologiczna. To przecież jakiś cyrk wściekłych psów które rzucają się sobie do gardła na dźwięk pierwszych słów.
Czasami czuję się jakbym o Tutsi i Hunu czytał. Europa przechodzi kolejne stadia rozwoju społecznego a tam ciągle wszyscy śnią martyrologiczny sen zeszłego stulecia.
Biedny ten kraj. I wszyscy go w dupie przez to mają. Na zachodnich produktach, filmach DVD w oprogramowaniu coraz częściej obok niemieckiego, francuskiego pojawia się język czeski. Ba, węgierski się pojawia. Tylko nas wszyscy w dupie mają, bo wiedzą że w środku europy mają ciągle Mupet Show i z tymi maniakami niczego się na dłuższą metę nie załatwi.
Olewka z resztą. Ja się cieszę że żyje w normalnym kraju. I mogę sobie wejść albo na onet pooglądać mapetów jednej strony a potem na salon24 i pooglądać mapetów drugiej frakcji.
pyzdra
ps. Oczywiście robię to jak już czuję się znudzony łatwym i dostatnim życiem w komunistycznej Anglii i od tego dostatku i bezpieczeństwa tak się wynudzę, że muszę usłyszeć w końcu jakiegoś konkretnego pojeba, któremu bieda pomieszała w głowie.
Świetny komentarz, whatever5! Lewackie ciągoty w środowisku reżyserskim są powszechne, a sami reżyserzy przemycają swoją ideologię do filmów nie w sposób dyskretnym, co może stanowić jakąś gimnastykę dla myślącego, tylko w sposób prymitywny i na tacy. Czyli nie dość że..., to jeszcze... Demonizowania kościoła katolickiego i tradycyjnych wartości (po prostu wartości!) mam tak samo po uszy jak nawiązań do seksu w reklamach.
Powiedz mi tylko panie 'ekspercie' co ma do tego reżyser jak scenariusz tego filmu jest ściśle oparty o komiks. Autor komiksu w jednym z wywiadów, sporo wyjaśnia*. Komiks wydawany był na przestrzeni wielu lat 1982-1988, zauważ, że przedstawia nastroje strachu przed totalitaryzmem, obecne w społeczeństwie dekady '80 bardzo licznie, choćby '1984' Orwella. Pokazuje mechanizmy kontroli i w sposób - jak to mówi autor- fantastyczny stara się pokazać pewne prawidłowości by dotrzeć do odbiorcy. Czy ty uważasz, że gdy film powstaje w 2006 to jest agitacją lewicową, mimo, że opowiada o czym zupełnie innym? A może ty masz już tak namotane w głowie, że wszędzie widzisz spiski masońsko- żydowskie?
Czy V w tym filmie proponuje coś 'po'? Nie! On jest anarchistą, historia jest o anarchiście - romantyku. Sama anarchia jak uważa autor, a ja się z nim zgadzam jest romansem, jedynym sensownym sposobem na prowadzenie świata, gdzie każdy jest mistrzem samego siebie, swoim przywódcą. No ale domyślam, się, że moje gadanie to strzelanie kulą w płot, tobie pewnie dalej się wydaje, żę 'ty jesteś tam gdzie wtedy, a ja tam gdzie stało ZOMO.'
*link do wywiadu http://www.youtube.com/watch?v=QX7ehbE1vc0
Filmu nie widziałem, ale Orwell wcale nie był takim anty-socjalistą, jak próbujesz zasugerować w tej wypowiedzi(takie odniosłem wrażenie z Twojej wypowiedzi, może mylne), on krytykował wszelki totalitaryzm a nie określoną ideologię(jeśli już, to jej wypaczone formy i ówczesny sposób wprowadzania jej w życie), postać Orwella(czy to "młodego", lub "starego") jest w Polsce mocno zniekształcona, no cóż, takie czasy...
Umiesz ty czytać, gdzie ja napisałem, że był anty - socjalistą, pisze o totalitaryzmach.
"Porównywanie do Roku 1984 jest mocno nie na miejscu, bo Orwell pisał o zagrożeniach wynikających właśnie z ideologii która tak nachalnie jest promowana w filmie." A jaka ideologia jest tak nachalnie promowana? komunizm? socjalizm? anarchizm(obojętnie jaka odmiana)?, pisałem, że filmu nie widziałem - ale wątpię by bohater tam latał z radzieckim sierpem i młotem. Może się mylę, dziś bądź też jutro zobaczę. Mój komentarz odnosił się do wypowiedzi założyciela tematu, to chyba widać.
ej, chciałabym przypomnieć co do niektórym ,że to są komentarze do FILMU. To zaczyna wyglądać jak bitwa polityczna. (Teraz się tak rozpisujecie, że czytam tylko 1 linijkę tekstu :P) Zdania są widać baaardzo podzielone - albo ktoś uważa ten film za "gówno" i takie tam, albo za arcydzieło. Ja należę do tych drugich ;].
Sądzę, że przesadzacie ze szczerością i czytając niektóre komentarze czuje się obrażona ;/. Tak się składa, że nie nie jestem "debilem co nosi koszulki z che guevarą".
Film - świetny, oj ulubiony. Muszę tylko poczytać komiksy :p
no i jeszcze odp. w waszym stylu.
Film zajebisty, jebać tych co myślą inaczej. to tyle czopy.
fuck the system.
Odp. w ich stylu? Przecież to była bardzo rzeczowa dyskusja! Jeszcze nie przeczytałem całej, ale wszystko wygląda dość ciekawie. Film obejrzę dzisiaj i wtedy ocenię czy "lewacka agitka" dobrze oddaje to co miało przekazać to dzieło.
Co mi zrobicie klechy jak nie dam na tacę? Założycie na mnie ekschumenikę? Katolickie złodzieje kradną mi co roku 1,04 podatku i nic nie wskazuje na to by szybko się to zmieniło. Polska po uzyskaniu niepodległości była smakowitym kąskiem, więc się dorwały świnie do koryta. Pasożyty bez wstydu, żerujący na rencistach. Wzięli by się do uczciwej pracy zamiast okradać resztę społeczeństwa. http://www.youtube.com/watch?v=sVlZhkRBMeE&NR=1
podpisuję się pod tematem! Lepiej bym tego sam nie napisał. Zabawne, bo wczoraj wieczorem prowadziłem burzliwą debatę na temat tego filmu ze współlokatorem. Obaj jesteśmy fanami twórczości Orwella, z tym, że ja oburzałem się porównaniem V do "1984" natomiast kolega uważał filmy za bardzo podobne pod względem przekazu.
Jedna uwaga historyczna- Ketrid2_ chyba nie zna biografii Orwella- otóż był on socjalistą i to mocno zaangażowanym, np. walczył w hiszpańskiej wojnie domowej w szeregach Robotniczej Partii Zjednoczenia Marksistowskiego. I niejako przy okazji- utożsamianie socjalizmu z komunizmem to totalna bzdura, bo to właśnie socjaliści nieraz najmocniej z komuną walczyli, przykład- choćby wojna domowa w Rosji i eserzy; we wspomnianej wojnie w Hiszpanii stalinowcy bardziej niż na walce z Franco skupiali się na mordowaniu anarchistów i innych republikanów, którzy ich nie popierali. Zresztą sam fakt tego iż najbardziej znana literacka krytyka komunizmu jest autorstwa socjalisty powinien coś mówić.
A na koniec dodam, że film mi się bardzo podobał, a nie jestem ani socjalistą, ani komunistą, nie noszę również koszulek z Che. Pozdrawiam.
Działo się tak dlatego, że największym wrogiem komunizmu zawsze była "lokalna konkurencja", a nie jak - mogłoby się wydawać - ideologia z przeciwnego biegunu; kapitalizm, wolnorynkowość, demokracja, itp. Dla Stalina w swoim czasie o wiele groźniejszy był Trocki niż Roosvelt czy nawet Churchill. Tak jak największym wrogiem przedwojennych niemieckich komunistów była niemal bliźniacza ideologia narodowego socjalizmu. Tak jest zawsze kiedy w grę wchodzi zagospodarowanie wspólnego poletka. Nie widzę tutaj żadnego usprawiedliwienia dla socjalistycznych mrzonek oraz ich szkodliwości.
Lokalna konkurencja- w kwestii gospodarki. Ale w kwestii tego na czym skupia się film, czyli wolności człowieka- to są to skrajne przeciwieństwa. Co "mrzonek o socjalizmie" to chyba nie jest do tego odpowiednie forum ;) .
A co do samego filmu- to można prosić o konkrety co w nim jest nie tak? Tylko naprawdę konkretne, określone sceny, a nie gadki w stylu "promuje szkodliwy socjalizm" :) .
Pozdrawiam
Moim zdaniem nazywanie kogoś "lewakiem" lub jego poglądów "lewackimi" nie jest zbyt kulturalne i źle świadczy o wypowiadającej je osobie. Tego typu określenia najczęściej idą w parze z ignorancją i brakiem tolerancji dla innych poglądów niż swoje własne. Jak powiedział starzec w "12 gniewnych ludzi" - Nikt nie ma monopolu na prawdę.
To jest opinia na zasadzie "tak bo tak", z czymś takim trudno polemizować. Z tego co się orientuję- raczej jesteś z nią w mniejszości. W każdym razie ja pytałem się o konkretne sceny z czymś "szkodliwym", bo padały zarzuty o promowanie takich rzeczy. Więc- co i gdzie?
Już sama sugestia, że chrześcijaństwo/katolicyzm dąży do zbudowania państwa totalitarnego jest skrajnie zakłamana i bazuje na prymitywnych uprzedzeniach rodem ze szmatławca "NIE" i jemu podobnych. Dowiadujemy się bowiem, że totalitarny rząd może być oczywiście tylko prawicowy i faszystkowski, wszyscy duchowni do pedofile, a najbardziej prześladowaną grupą społeczną to pederaści... no i może jeszcze islamscy terroryści.
Ciekaw jestem gdzie to kara się ludzi za posiadanie tego swoistego islamskiego "Mein Kempf" czyli Koranu? Natomiast chętnie udzielę odpowiedzi o kilku miejscach, gdzie niezłe baty można dostać za posiadanie Biblii. A być może nawet i otrzymać pomoc przy rozstaniu się z mało tam istotnym życiem "niewiernego psa". Zresztą to chyba oczywiste, że lewicowość i filozofia multi-kulti idą rączka w rączkę już od lat, bezmyślnie i bez wyobraźni, nie zważając na katastrofalne rezultaty tego typu społecznych eksperymentów.
A prześladowani homoseksualiści? Jakiej wymowy nabiera ten film w sytuacji kiedy dziś na wyspach za brak akceptacji dla homoseksualnych zachowań można pożegnać się ze stanowiskiem w pracy, stać się obiektem policyjnego dochodzenia, a nawet wylądować w areszcie w oczekiwaniu na wyrok za "zbrodnie homofobii"? No po prostu śmiech na sali! (Powtarzam - brak akceptacji. Nie brak tolerancji, bo tolerewać można jeszcze gorsze ścierwa, kiedy czasem nie ma wyboru, co nie znaczy, że każdy ma się z tym zgadzać i temu przyklaskiwać).
Już prl'owskie kroniki filmowe WDFiF były kręcone z większym smakiem i dbałością o zdrowy rozsądek widza. Oglądając je dzisiaj, można się przynajmniej dobrze bawić. W przeciwieństwie do tego nudnego, jak już napisałem, gniota, o przeraźliwie głupich ambicjach filmu z polityczno społecznym przesłaniem. Chcesz dobry film o realnym obliczu totalitaryzmu? Obejrzyj sobie "Generała Nila".
Czy jestem w mniejszości? To tak jak z wieloma elementami kultury masowej. Są ludzie, którzy dobrze bawią się na koncercie Mandaryny czy innej Dody Elektrody, a są tacy, którzy wolą pójść, jeśli nawet nie do filharmonii to przynajmniej na dobry jazzowy koncert. Więc bądź sobie w tej swojej "większości" i piej z zachwytu nad filmami pokroju tego, o którym tutaj rozmawiamy. Na kimś twórcy tego badziewia muszą zarabiać :).
1. Nie chrześcijaństwo do tego dąży, ono temu towarzyszyło. Mało takich przypadków było w historii? Ot, Hiszpania i Argentyna. Tyle wymyśliłem w 2 sekundy, a pewnie więcej tego jest.
2. "Dowiadujemy się bowiem, że totalitarny rząd może być oczywiście tylko prawicowy i faszystkowski,"- a niby gdzie :O ? Sorry, ale czy pokazanie jednego totalitaryzmu świadczy o tym, że jest to jedyny możliwy a innych nie ma?
3. "wszyscy duchowni do pedofile,"- a niby czemu wszyscy? Ja tam widziałem jednego, nie wiem czy może widziałeś jakąś wersję rozszerzoną, ale na podstawie tego co widziałem ja takich wniosków wysnuć się w żaden sposób nie da. A co do pedofilii w Kościele- to dobrze wiemy, że zdarza się i to nierzadko, więc... czemu pokazanie czegoś, co jest, jest takie niedobre?
4. "a najbardziej prześladowaną grupą społeczną to pederaści... no i może jeszcze islamscy terroryści."
Z encyklopedii PWN: "pederastia «utrzymywanie stosunków płciowych między mężczyznami» " <- czyli do lesbijek to nie pasuje :P . W każdym razie nie zmienia to faktu, że to kolejne g-prawda. Prześladowani byli ci, co się nowej władzy nie podobali. Rodzice Evey byli homo? Ta dziewczynka z graffiti była homo? Ci, o których przed 5 listopada jeden typ raportuje kanclerzowi coś w stylu, że "biją rekordy w aresztowaniach"- też aresztuje samych homo? I gdzie masz nadmienione że chodziło o "islamskich terrorystów"? No chyba że dla ciebie sam fakt posiadania Koranu oznacza terroryzm.
5. Ciekaw jestem gdzie to kara się ludzi za posiadanie tego swoistego islamskiego "Mein Kempf" czyli Koranu?" Czytałeś? Z tego co ja wiem, to jeśli porównywać "Mein Kempf" do Koranu, to tym bardziej można do Biblii. Co- podejrzewam- uznasz za promowanie jakiejś szkodliwej ideologii.
Poza tym- co to ma do rzeczy? Pokazana jest sytuacja, gdzie baaardzo nie lubi się muzułmanów. W takiej sytuacji byłoby to bardzo prawdopodobne. A patrząc chociażby na Szwajcarię, wcale nie jest to taki absurd- oczywiście, nie karze się tam jeszcze za sam Koran, ale to co przeprowadzili to jest już pewien kroczek w tym kierunku.
6. "A prześladowani homoseksualiści? Jakiej wymowy nabiera ten film w sytuacji kiedy dziś na wyspach za brak akceptacji dla homoseksualnych zachowań można pożegnać się ze stanowiskiem w pracy, stać się obiektem policyjnego dochodzenia, a nawet wylądować w areszcie w oczekiwaniu na wyrok za "zbrodnie homofobii"? No po prostu śmiech na sali! (Powtarzam - brak akceptacji. Nie brak tolerancji, bo tolerewać można jeszcze gorsze ścierwa, kiedy czasem nie ma wyboru, co nie znaczy, że każdy ma się z tym zgadzać i temu przyklaskiwać)."
Po pierwsze- chyba nie dostrzegłeś tego, o czym mówiłem we wcześniejszym punkcie. Prześladowani byli wszyscy, którzy się nowej władzy nie podobali. Homo są jedną z grup która często wzbudza nawet nienawiść, więc... czego byś oczekiwał? Że taki reżim zostawi ich w spokoju? Byłoby to raczej dziwne. A skoro nie zostawił, to czemu niby tego również nie pokazać?
Po drugie- film jest na podstawie komiksu z końcówki lat 80-tych.
Po trzecie- mógłbyś przytoczyć przykłady?
Po czwarte- nawet jeśli, to jest to obecna sytuacja społeczna, która nijak ma się do oceny filmu jako takiego!
7. "Chcesz dobry film o realnym obliczu totalitaryzmu? Obejrzyj sobie "Generała Nila"." - przymierzam się od dłuższego czasu, nie bój się, obejrzę z pewnością. Tylko (zahaczając o punkt 2)- czemu chwalisz film, który pokazuje, że dyktatura może być tylko komunistyczna?!
I jeszcze jedno- jeśli masz mnie za lewaka, to zapewniam cię, że czerwonych dyktatur nie lubię tak samo jak tych w rodzaju Suttlera. Tylko że mam świadomość istnienia i takich, i takich- ty chyba takiej świadomości patrząc na punkt 2 nie masz.
Na zakończenie- wysuwasz całkowicie nieprawidłowe wnioski, które świadczą o twojej wyjątkowej drażliwości na punkcie Kościoła czy też twoich poglądów politycznych. W życiu bym nie wpadł na to, że jeden ksiądz-pedofil może świadczyć o tym, że tacy są wszyscy. W życiu bym nie wpadł na to, że prawicowy totalitaryzm świadczy o tym, że nie ma żadnych innych, a pokazanie prześladowanych lesbijek świadczy o tym, że tylko one były prześladowane lub były prześladowane najmocniej. Nie wynika to również w żadnym wypadku z "V jak Vendetta", więc... jest to po prostu nadinterpretacja wynikająca z twojej drażliwości.
PS. Zapewniam cię, że bliżej mi do jazzu niż Dody.