PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=180040}

V jak Vendetta

V for Vendetta
2005
7,4 298 tys. ocen
7,4 10 1 298344
7,1 60 krytyków
V jak Vendetta
powrót do forum filmu V jak Vendetta

Pseudo-przesłanie dostosowane do poziomu umysłowego przeciętnego nastoletniego pożytecznego idioty paradującego w koszulkach z Che Guevarą i wierzącego w bzdurne teorie spiskowe. Podane na tacy nawiązania do Ameryki Busha, podlane prostackim antyklerykalizmem i demonizowaniem konserwatywnych wartości. Wszystko po to żeby licealne pajacyki nie miały większych problemów ze zrozumieniem która opcja polityczna jest "cacy" a która jest "be". Porównywanie do Roku 1984 jest mocno nie na miejscu, bo Orwell pisał o zagrożeniach wynikających właśnie z ideologii która tak nachalnie jest promowana w filmie.

A najśmieszniejsze jest to że jest to po prostu kolejny słabiutki film akcji, zrobiony po to żeby wyciągnąć kasę od "zbuntowanych" gówniarzy "prześladowanych" przez księdza katechetę i narzekających w jakim strasznym państwie totalitarnym żyją. Dlatego bawią mnie wszelkie rozbudowane analizy tego gniota i oskarżanie wszystkich którym film się nie podobał o "niezrozumienie przesłania".

ocenił(a) film na 6
Hanss

Już się boję, bo:
- raz że krytyk polityczny
- dwa że inteligentny
- trzy: dziękuje mi, czyli w czymś mu pomogłem; a jeśli pomogłem lewicy, to coś u mnie nie tak. ;>

...no, chyba że nie zamierzasz wykorzystać mojej wypowiedzi w żaden sposób.


Oj, fani JKM często formułują jasno swoje (monarchistyczne najczęściej) poglądy; ja tylko zaprezentowałem moją osobistą koncepcję rozwoju państwa minimalnego w Anarchokapitalizm.

ocenił(a) film na 8
Flijoye

Po 1 - pewnie czegoś nie wiem, lecz z tego co dotychczas zaobserwowałem i usłyszałem(gdy z kimś taki miałem do czynienia) to fani JKM rzadko JASNO przedstawiają własna wizję "odpowiedniego świata"(jedyne co to właśnie fragment - "sprywatyzować absolutnie wszystko.") i (co ciekawsze) drogi do niego, a Ty to w sposób "stosunkowo jasny i przejrzysty"(i krótki) to przedstawiłeś.
Po 2 - nie będę się bawił w "bitwę" utopistów, chyba nie muszę tłumaczyć, dlaczego takie internetowe teoretyzowanie i bujanie w obłokach nie ma zazwyczaj NIC wspólnego z prawdziwymi problemami ludzi i jak wspomniałem - czas(zwłaszcza mój) z tego wyrosnąć. Trochę się przeżyło i nabrało doświadczenia które pokazało, że ekran monitora ma często niewiele wspólnego z rzeczywistością . By było jaśniej - te doświadczenia mają związek z znienawidzonym przez Was NFZ'em i równie znienawidzoną Pomocą Społeczną, i powiem:
Bezgranicznie bronić owych instytucji bronić nie mam zamiaru i wiem, że to zależy nieraz od "szczęścia" i konkretnego/ej lekarza/lekarki, a chciwość(czy jak to tam nazywacie - swego rodzaju "przedsiębiorczość"?) akurat w tej dziedzinie(służbie zdrowia) to jest ostatnie co może pomóc zwykłemu(np. mi, że nie wspomnę o kimś bardzo biednym) pacjentowi. Odnośnie Pomocy Społecznej - znasz przypadki, bądź też osobiście jakąś osobę która była molestowana przez ojca? Ja tak i jedyne co jej(mówię o konkretnym przypadku) pomogło to była Pomoc Społeczna, a konkretniej DPS, bo doszły do tego jeszcze inne problemy...
Po 3 - za niedługo pewnie skończą nowy stadion narodowy, więc będzie można zorganizować imprezy w stylu Pinocheta(na Estadio Nacional de Chile) i zaprosić tam rzeczywistych, jak i kompletnie wyimaginowanych wrogów(kto się troszeczkę orientuje ten wie o co chodzi) - będzie szansa na zrealizowanie Twoich marzeń.

ocenił(a) film na 6
Hanss

1 - Być może rzeczywiście zdarzało Ci się trafiać na niewłaściwych ludzi.
2 - Myślę, że mimo wszystko bliżej do rzeczywistości internetowemu bujaniu w obłokach niż budowaniu światopoglądu na pojedynczym doświadczeniu. A i to bujanie w obłokach też nie jest wyssane z palca, jeno opiera się na solidnych podstawach - w rodzaju wiedzy historycznej (Stany Zjednoczone XIX-wieku, właśnie Chile Pinocheta) czy znienawidzonych przez Was Hayeków, Misesów, Friedmanów, Rothbardów...
Niewykluczone, że mogłeś natknąć się w pomocy społecznej na dobrego człowieka (który najwyraźniej minął się z powołaniem...), ale to nie zmienia faktu, że sama idea i jej ogólne funkcjonowanie jest złe.
3 - Wątpię, żeby jedna jedyna impreza na stadionie była w stanie coś zmienić. To samo z bezpodstawnym, bezproduktywnym cynizmem.

ocenił(a) film na 8
Flijoye

Niestety, nie jeden przypadek(to odnośnie Pomocy Społecznej i molestowania w domu - skupiłem się na jednym "charakterystycznym" z pewnych względów, na szczęście pominąłem te fakty "charakterystyczne" tu nie Super Express... wybacz). Zaznaczę tylko, że w mediach się nagłaśnia tylko gdy PS nawali (no ewentualnie gdy jakaś pracownica zginie, przepraszam), w końcu im się za to płaci(to ich praca - Pracownik Socjalny)...
Warto dodać, że Pracownik Socjalny(nie ja, by było jasne) podlega oczywiście karze w momencie zewnętrznego nagłaśniania takich spraw(chyba nie muszę mówić dlaczego), więc tym bardziej media o tym milczą - na szczęście. Łatwo w ten sposób ich krytykować, co? IMHO - z całym szacunkiem ale to jest żałosne.
Szczęście również, że nie piszesz, że głosisz libertarianizm ekonomiczny dla dobra wszystkich ludzi(a niektórzy tak mówią), bo raczej truizmem będzie zwrócenie uwagi na fakt, że niektórym(tym które są im na rękę i które można "przecisnąć:) postulatom tego typu(np. brak/niskie podatki i prywatyzacja wszystkiego) w obecnym zglobalizowanym świecie z radością przytakują ponadnarodowe korporacje które już korzenie zapuściły gdzie tylko się da i z tym idealizowanym "wolnym rynkiem" mają coraz mniej wspólnego. Pewnie czegoś nie wiem, przepraszam... wiem jednak co to wyzysk i obchodzenie praw pracowniczych w imię zysku(a pracownik jest nieraz zmuszony na to się godzić, bo nie ma wyboru)... z życia, nie z "teorii".

Zachowałem się "cynicznie" wspominając o "stadionie" Pinocheta? Racja, więc przepraszam bowiem obraziłem pamięć tych których tam przetrzymywano(około 40tys), torturowano i tych których mordowano.

Czytałeś coś z ty "bzdur" Marksa i Engelsa? Bo o ile z "proroctwami" można polemizować(nie bez powodu), to ciekaw jestem Twojej krytyki np. Wallerstein'owskiej teoretyki która z Marksa czerpie nieraz, ale nie czas i miejsce na to.

ocenił(a) film na 6
Hanss

"Zaznaczę tylko, że w mediach się nagłaśnia tylko gdy PS nawali" - Szkoda tylko, że te same media promują utrzymanie status quo i nie mówią jasno: opieka społeczna musi zostać zlikwidowana.
"Łatwo w ten sposób ich krytykować, co?" - Ależ o czym mówisz? Bo ja nie pisałem o żadnym przypadku wspominanym w mediach, tylko o ogólnym mechanizmie socjalistycznego państwa-robin hooda. Nawet gdyby opieka społeczna działała poprawnie, to I TAK byłaby to kradzież.
"Szczęście również, że nie piszesz, że głosisz libertarianizm ekonomiczny dla dobra wszystkich ludzi" - Nie piszę, bo to oczywiste dla każdego średnio rozgarniętego szympansa. Oczywiście libertarianizm jest dobry dla wszystkich pracujących - a nie dla leni żyjących z zasiłku.
"(...)z radością przytakują ponadnarodowe korporacje(...)" - Konkretnie: cytat, gdzie, kiedy, która korporacja poparła liberalizm ekonomiczny. Bo z tego, co ja wiem, to wielkie korporacje są raczej skłonne poprzeć socjalizm, który po pierwsze dławi najbiedniejszych (wysokie podatki dla najbogatszych skutkują podniesieniem cen usług przez nich świadczonych, czyli w takiej sytuacji najbogatsi odbijają sobie na najbiedniejszych), po drugie - hamuje tworzenie nowych przedsiębiorstw (wysokie podatki, skomplikowane procedury i chora kontrola ze strony państwa skutecznie zniechęcają do zakładania firm), po trzecie - powiększa władzę korporacji, które są w stanie manipulować rynkiem poprzez przekupnych polityków tylko wtedy, gdy owi politycy mają kontrolę nad gospodarką (korporacja kupuje sobie polityka, by ten utrudnił wchodzenie na rynek nowym przedsiębiorstwom).
"(...)wiem jednak co to wyzysk i obchodzenie praw pracowniczych w imię zysku" - W sytuacji, w której przedsiębiorcy nie mają konkurencji ze strony innych przedsiębiorstw - czyli w socjalizmie - rzeczywiście, wyzysk może mieć miejsce... jednak nie na wolnym rynku, gdzie firmy muszą bić się o pracownika.
Współczuję Ci, jeśli zostałeś skrzywdzony przez złych, chciwych ludzi - i musisz mi uwierzyć, że mówię to bez ironii - ale nie może to mieć wpływu na Twoje postrzeganie. Łatwo bowiem patrzeć na świat poprzez pryzmat swojego nieszczęścia - trudniej poznawać prawa rządzące rynkiem w oderwaniu od punktu siedzenia. Nie uważam Cię za wroga - jesteś człowiekiem, a zatem i potencjalnym przyjacielem - polecam Ci więc serdecznie, abyś przynajmniej w polityce przestał kierować się sercem i zdobył wiedzę także z drugiego, austriackiego, bieguna. A nuż Ci się spodoba? Być może kiedyś będziesz jednym z tych, którzy patrzą z politowaniem na siebie sprzed lat.
"(...)przetrzymywano(około 40tys), torturowano i tych których mordowano" - Szkoda, że nie protestujecie tak przeciwko milionom ofiar stalina, pol pota, mao, hitlera i innych lewicowych socjalistów. Na lewicy punkt widzenia jednak zawsze zależy od punktu siedzenia...
"Czytałeś coś z ty "bzdur" Marksa i Engelsa?" - Oryginalnych prac czytałem niewiele i na wyrywki, ale przez całe gimnazjum zgłębiałem opracowania i komentarze rozmaitych komunistów - prawdziwych, w rodzaju Komunistycznej Partii Polski czy Rewolucyjnej Lewicy Komunistycznej im. Mao Tse-Tunga (tak to się nazywało...? teraz nie ma ich już w sieci). Dzięki temu zostałem wolnorynkowcem i nabrałem obrzydzenia do lewicy.
"(...)ciekaw jestem Twojej krytyki np. Wallerstein'owskiej teoretyki(...)" - A nie wiem, nie znam.

ocenił(a) film na 6
Flijoye

Może w wolnej chwili obejrzysz te filmy?
http://www.youtube.com/watch?v=KURrcf_W1Sg&feature=channel_video_title
http://www.youtube.com/watch?v=cKEJACUjruA&feature=related

ocenił(a) film na 8
Flijoye

1.Wybacz, lecz skoro różnimy się wiedzą(i doświadczeniem) odnośnie PS, to raczej nie warto w tym kierunku brnąć - ja wiem swoje i Ty wiesz swoje - Na mnie hasła w stylu "Nawet gdyby opieka społeczna działała poprawnie, to I TAK byłaby to kradzież." nie działają, wcześniej bym kradzieżą nazwał rozbudowę wojska.

2.Mam też wrażenie że, dalsza dyskusja musiała by się opierać o kwestię wiary(z całym szacunkiem - wręcz religijnej) skoro Twoim zdaniem " libertarianizm jest dobry dla wszystkich pracujących - a nie dla leni żyjących z zasiłku" Ty w to wierzysz - ja nie, kapitalizm ma różne formy i np. znienawidzona Skandynawia mi na to świadkiem, zwłaszcza gdy się porówna poziom życia pracowników Tam i w krajach - bardziej liberalnych ekonomicznie.

3.Błagam - rozumiem, że lubisz się bawić w wycinanie fragmentów i cytowanie, lecz to jest gruba przesada - przecież napisałem "niektórym(tym które są im na rękę i które można "przecisnąć:) postulatom" odnośnie tych korporacji... powtórzę - na rękę im są NIEKTÓRE(!) głoszone przez skrajno-wolnorynkowe grupy postulaty i one zazwyczaj są "przeciskane".... Co jak co - ale to są realiści i działają tak by zysk mieć z tego jak najwcześniej. Dodam tylko, że konsumentem wcale nie manipuluje się mniej - lecz racja - polityk jest do tego prostszy - ma konkretne(jedno/dwa/trzy....) konto bankowe.

4.To co pisałem wcale nie działo się w "socjalistycznych" klimatach tylko w obecnej Polsce(mówiąc o mnie), chodź z tego co wiem to dla co poniektórych to ona jest nadal "socjalistyczna"...

5.Przepraszam Cię najmocniej, lecz narazie za dużo w austriackie teoretyzowanie mocniej zagłębiać się nie będę, ponieważ nie dość, że mam na ten temat swoje zdanie, kompletnie odmienne, najbliżej mi szeroko rozumianej lewicy z naciskiem na kwestie praw pracowniczych i samorządności(anarchosyndykalizmowi konkretyzując, lecz nie radykał), no i trochę innych spraw człowiek ma obecnie na głowie...

5.A no i co do Pinocheta - szczęście, że Ty go postawiłeś(w dyskusji) obok Stalina i Mao, a nie ja:) Przecież nie mam zamiaru nikogo wybielać i pomijać, będę jednak reagować gdy ktoś z np. Pinocheta robi bohatera i zapomina o ofiarach. By Cię uspokoić powiem tylko, że to, że "lewak", "socjalista", czy nawet "komunista" - niekoniecznie oznacza to, że to zawsze fan Stalina, Mao, czy o dziwo Pol Pota(któremu USA - Ray Cline '80 - później pomagało a z którym "okropni komuniści" Wietnamscy walczyli), więc z nim bym uważał.

ocenił(a) film na 6
Hanss

2. Jest wprost przeciwnie - wiara to domena socjalistów; libertarianie -wiedzą-, widząc potęgę, jaką zbudował Kapitalizm, i obserwując, jak socjalizm rujnuje cywilizację. Raz jeszcze odsyłam do literatury ekonomicznej.
3. Napisałeś "niektórym(...)postulatom tego typu(np. brak/niskie podatki i prywatyzacja wszystkiego)" - i właśnie te postulaty sprzyjają powstawaniu małych firm, na niekorzyść korporacji.
4. No też właśnie jest. Co to za Kapitalizm, gdzie istnieje obowiązek ubezpieczenia, obowiązek szkolnictwa, obowiązek wstrzemięźliwości od szkodliwych substancji, obowiązek...
5. I dlatego właśnie polecam Austriaków - byś mógł wyrwać się ze szponów zabobonów (...;>).
6. O, to już jest demagogia - nie powstawiłem Go w dyskusji obok Stalina i Mao po to, by Go z nimi porównywać, lecz po to, by ukazać kontrast - o czym doskonale wiesz.
Owszem, wiem, że nie każdy lewicowiec to stalinista/maoista/polpotysta; ale czy nie mam racji, że na lewicy punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, gdy jeszcze nie zdarzyło się, byście wspomnieli o ofiarach komunistycznych reżimów - sumiennie kultywując pamięć ofiar Pinocheta i Franco?
USA pomagało mu, by zyskać wpływy w Kambodży i zwalczać wietnamskich komunistów - czy to złe?
A to, że komuniści walczą pomiędzy sobą o władzę, to wynika z samej istoty komunizmu i jest truizmem - wszak socjalizm to sztuka zdobycia, legitymizacji i utrzymania władzy totalnej.

ocenił(a) film na 8
Flijoye

Boże(wybacz)!
Ty chyba naprawdę żyjesz w świecie fantasy...

2 - twierdzisz, ze libertarianizm nie ma nic wspólnego w "wiarą"(w wolny rynek), tylko z faktami..? chyba książkowymi fantasy(pkt. "5 cd).
3 - te złe korporacje jak i ogólną niepohamowaną (coraz dzikszą)akumulację kapitału raczej trudno rozłączyć z kapitalizmem, choćby ze względu na dziką asymetrie informacji(Stiglitz o tym wspomina). Zresztą - nie bez powodu wyzysk pracowników prowadził(i prowadzi nadal) do niepokojów w społeczeństwie i narastania znienawidzonych przez niektórych "około socjalistycznych" postulatów i działań(komunizm to tylko jego cząstka)
4 - tak w Polsce jest obecnie "socjalizm", a ja nazywam się Matka Teresa(dziki kapitalizm to MOŻE znajdziesz w niektórych rejonach Afryki - nie polecam), podoba mi się, jak pojęcie "kapitalizm"(i "socjalizm") się przesuwa w ostatnich 2 dziesięcioleciach...
5 - żadne zabobony tylko fakty - samorządność i spółdzielczość(która nieraz kapitalizmu nie wyklucza...), działalność np. niektórych robotników w Argentnie(po "kryzysie" - samo-zarządzanie fabryk), izraelskie Kibuce(które idealne nie były, lecz inspirujące), działalność przedwojenna CNT, Zapatyści itd.
6 - demagogie to mój drogi Ty tu uprawiasz, bowiem ja nikogo z wspomnianych przez ciebie "komunistów"(samozwańczych - zaznaczmy) nie chwalę, ty Pinocheta tak.
5. cd. - Twoi "Austrii bliscy teoretycy" byli(świadomie, lub nie) pierwszą linią w boju o neoliberalizm, który dla tych "socjalistycznych"(chyba spodoba ci się to określenie) korporacji był czymś wymarzonym - przykro mi

Na temat Twojego usprawiedliwiania działalności USA w Kambodży, trudno mi się wypowiadać - osobiści mnie to szokuje(i trochę wyprowadziło z równowagi), chodź wiem, że hipokryzja w niektórych grupach to norma...
Jednak by to było jasne - mam szczerą nadzieję, że Ty po prostu nie wiesz co to był np. obóz S-21 i to że Pol-Pot był skrajnym nacjonalistą(swoistym nazistom w barwach "komunisty", bo mu się opłacało), bo jeśli masz zamiar usprawiedliwiać ewidentnego zbrodniarza(tylko tym, że z "komunistycznymi" Wietnamczykami walczył) i ludzi którzy później z nim współpracowali(PO tym co robił, gdy CzK byli u władzy), to kompletnie nie rozumiem Twojej moralności, lecz przynajmniej - jak wspomniałem jakiś czas temu - nie zgrywasz działacza dla dobra innych, mam nadzieje, że chociaż dla siebie, w końcu "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"...

ocenił(a) film na 6
Hanss

2 - Cóż - jeśli ktoś po bankrucji Grecji wciąż wierzy w socjalizm, to nie da się go określić inaczej, jak tylko... socjalistą? To najwyższe stadium ślepoty.
3 - O jakiej dzikiej asymetrii informacji wspominasz? Wszak to właśnie w socjalizmie występuje nie tyle asymetria, co - kompletny zanik informacji o społeczeństwie po stronie partii rządzącej; odsyłam do wykładu prof. Jesusa Huerty de Soto, dostępnego na youtube, w którym to wykładzie rzeczony profesor określił socjalizm mianem niemożliwości naukowej, popierając swą tezę faktem, iż państwo nie jest w stanie rozeznać popytu, dlatego nie może zapewnić podaży. Jedynie na poziomie indywidualnym możliwe jest zaspokajanie potrzeb społecznych, poprzez bezpośredni kontakt przedsiębiorca-konsument. Jeśli zatem korporacja utrzymuje się na rynku, to dlatego, że zapewnia dobrze usługi i zaspokaja popyt; jeśli utrzymuje się pomimo tego, że traci klientów, to już jest zasługa nikogo innego, jak tylko państwa, które lubi dopłacać do dużych firm z budżetu - jak choćby wtedy, gdy ratowano banki z pieniędzy unijnych.
Już Kant o tym pisał, krytykując eudajmonizm państwowy za - po pierwsze - brak narzędzi po stronie państwa do rozeznania potrzeb społeczeństwa, po drugie - zmienność potrzeb. Zaspokajanie popytu przez państwo nie ma prawa bytu. Kiedyś napisałem coś takiego:
"Socjalizm różni się od Kapitalizmu ukierunkowaniem działalności ludzkiej; podczas gdy na Wolnym Rynku jest ona dostosowana do indywidualnych potrzeb i odbywa się zawsze na poziomie Jednostki, w socjalizmie podporządkowuje się ją spełnianiu odgórnie wyznaczonych celów. O ile zatem Kapitalizm jest w swej czystej formie doskonały jako dobrowolna umowa pomiędzy dwiema Jednostkami, socjalizm należy za prof. Jesúsem Huertą De Soto określić mianem niemożliwości naukowej – jak już bowiem stwierdził Kant, państwo nie jest w stanie rozeznać potrzeb społeczeństwa, ponieważ – po pierwsze – są one nieustannie zmienne, po drugie – potrzeby poszczególnych Jednostek różnią się między sobą, zatem traktując obywateli jako kolektyw, nie można rozeznać i zaspokoić ich indywidualnych potrzeb."
....i to jest Prawda.
4 - Wiadomo, że dla socjalisty krajem kapitalistycznym jest nawet Korea Północna - i tam, gdzie źle, tam wina Wielkiego Kapitału. A prawda jest taka, że wciąż mam państwową edukację, państwową służbę zdrowia, mnóstwo ministerstw i państwowych dyrektyw... Jeszcze sto lat temu czegoś takiego nie postulowali nawet KPP-owcy.
5 - Ja nie mam nic do samorządności i spółdzielczości - to piękna idea, czemu robotnicy nie mieliby być prywatnymi właścicielami w charakterze spółki? - tylko prawda jest taka, że to utopia, jako że:
"Anarchosocjalizm nie istnieje, bo w warunkach bezpaństwowych nikt nie będzie chciał żyć we wspólnocie, mogąc przecież posiadać prywatnie; nawet jeśli dojdzie do sytuacji, w której robotnicy zastrajkują i/lub przejmą zakłady, a następnie wymuszą likwidację państwa, to wkrótce w tych „wspólnych” zakładach o „spółdzielczym” charakterze zarządzania wykształcą się nowe stosunki własnościowe i nieuchronnie w każdej z fabryk, w każdym ze sklepów jeden z robotników, będący w posiadaniu zgromadzonego kapitału, przejmie zakład na własność. Stanie się tak ze względu na naturalne dążenie istoty ludzkiej do posiadania, które to dążenie jest najpotężniejszym z oręży w walce z socjalizmem oraz gwarantem ciągłości Wolnego Rynku. I o ile Kapitalizm gwarantowany jest przez psychikę (a zatem można go nazwać w pełni ludzkim i uniwersalnym dla całego gatunku), a socjalizm – przez klasę urzędników i państwowy monopol na przemoc, o tyle anarchosocjalizmowi tego gwarantu brakuje; owszem, teoretycznie możliwa jest sytuacja, w której na jakiś czas zapanuje umowa społeczna i zakłady znajdą się w posiadaniu robotników, ale tak długo jak Człowiek będzie Człowiekiem, możemy być pewni, iż sytuacja ta rychło ulegnie zmianie. Nie da się połączyć - z natury wolnorynkowej - Anarchii z socjalizmem, który to z natury przynależy do państwa; istnieje Wolność - czyli brak państwa i Umowa Jednostek (Kapitalizm) - oraz zniewolenie, tj. państwo i socjalizm; wszystko pomiędzy i ponad jest utopią."

Dlaczego utożsamiasz nacjonalizm z Prawicą? To przecież tylko inna forma kolektywizmu, nie mająca nic wspólnego z libertariańskim indywidualizmem. Niby w jaki sposób chciałeś mnie "postrzelić" tym pol-potowskim nacjonalizmem?

ocenił(a) film na 8
Flijoye

Eh... ja się naprawdę starzeję... i daje wciągnąć w taki bezsens - wybacz lecz takie odnoszę wrażenie, lecz "jedźmy dalej" - przepraszam, lecz będzie trochę nerwowo, nie bez powodu....

Wybacz, lecz to co teraz zrobiłeś to budzi tylko uśmiech politowania, bowiem jak inaczej zareagować w momencie gdy na konkretne wypunktowanie danych zagadnień/problemów, ktoś odpowiada cytowaniem(już pominę coś takiego jak źródła) tekstów ogólnikowych i skupianiem się na innych sprawach niż te które zawierał (i ich dotyczył)dany punkt. No, zwracam honor - ten drugi, można powiedzieć że jest konkretniejszy, bo o "anarchosocjalizmie", o którym co prawda nic nie mówiłem, lecz jedynie dwa posty wcześniej, zaznaczyłem, że najbliżej(NAJBLIŻEJ! i tyle) mi ideowo do anarchosyndykalizmu...

I pomyśleć, że miałem nadzieję na sensowną i rzeczową dyskusję...

Lecz by się odnieść do Twojej "wypowiedzi":

2. Na przez Ciebie wspomniany "kryzys Grecki" składało się parę czynników, a najpoważniejszym było oszukiwanie(na deficycie) przez poprzedni rząd(bynajmniej nie "socjalistyczny", nawet z nazwy) i kredyty - pierwsze lepszy tekst z google - http://www.prisonplanet.pl/ekonomia/goldman_sachs_obstawia,p1755876036

3. I jak się to ma do wspomnianych wcześniej korporacji i owej "asymetrii informacji" - analizowanej przez wyżej wspomnianego J. Stiglitza, który kiedyś kochany przez bliskich Tobie templariuszy liberalizmu ekonomicznego(i jeden z nich) skończył jako osoba przez nich pogardzana? - Nijak

4. Tak tak, gadka o niczym - przepraszam, nie moja piaskownica. - No bo jak inaczej mam coś takiego nazwać? Gdzieś użyłem takich określeń jak "kapitalistyczna Korea Północna" lub czegoś w ty stylu(zakładając, że jestem tym wymyślonym "socjalistą" - cokolwiek to znaczy)? Zdajesz sobie sprawę, że sam z kimś takim się zrównujesz? Super argument.
5. Eh z całym szacunkiem - ale ktoś tu chyba albo ma mnie z idiotę, albo ma problem z czytaniem - napisałem przecież, że nieraz z kapitalizmem się NIE wykluczają te idee(samorządność i spółdzielczość).
Inna sprawa, że się je czasem wręcz tępi(przez rząd i biznes, gdy zagrażają), a w Polsce kojarzą nieraz z PRL'em i jego "spółdzielniami"(tylko z nazwy).

Gdzie ja napisałem, że utożsamiam nacjonalizm z prawicą??? Litości -to się nazywa przewrażliwienie.
Zresztą - polecam przeczytać to jeszcze raz(zacznę od wcześniejszego TWOJEGO zdania, do którego się "przyczepiłem") :
--------------------------------------------------------------------------
"(...) USA pomagało mu, by zyskać wpływy w Kambodży i zwalczać wietnamskich komunistów - czy to złe? (...)"
Flijoye
---------------
"Na temat Twojego usprawiedliwiania działalności USA w Kambodży, trudno mi się wypowiadać - osobiści mnie to szokuje(i trochę wyprowadziło z równowagi), chodź wiem, że hipokryzja w niektórych grupach to norma...
Jednak by to było jasne - mam szczerą nadzieję, że Ty po prostu nie wiesz co to był np. obóz S-21 i to że Pol-Pot był skrajnym nacjonalistą(swoistym nazistom w barwach "komunisty", bo mu się opłacało), bo jeśli masz zamiar usprawiedliwiać ewidentnego zbrodniarza(tylko tym, że z "komunistycznymi" Wietnamczykami walczył) i ludzi którzy później z nim współpracowali(PO tym co robił, gdy CzK byli u władzy), to kompletnie nie rozumiem Twojej moralności, lecz przynajmniej - jak wspomniałem jakiś czas temu - nie zgrywasz działacza dla dobra innych, mam nadzieje, że chociaż dla siebie, w końcu "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia"..."
- moja późniejsza odpowiedź

Aaa i odnośnie pojęć "lewica"/"prawica" się już tutaj wypowiadałem(w Tym temacie).

ocenił(a) film na 6
Hanss

"na konkretne wypunktowanie danych zagadnień/problemów, ktoś odpowiada cytowaniem" - Nie wiem, czy umiesz czytać, ale zaznaczyłem, że to cytaty mojego autorstwa - czyli można powiedzieć, że odpowiedziałem ci ja, bezpośrednio.
"skupianiem się na innych sprawach niż te które zawiera" - Nie wiem, czy potrafisz logicznie rozumować, ale na zarzut asymetrii informacji odpowiedziałem ci wyjaśnieniem sytuacji asymetrii informacji opracowanym z punktu widzenia wolnorynkowego.
"o "anarchosocjalizmie", o którym co prawda nic nie mówiłem" - Nie wiem, czy potrafisz tworzyć związki przyczynowo-skutkowe, toteż informuję cię, że połączyłem twoje poparcie dla własności spółdzielczej z twoją sympatią do anarchosyndykalizmu, po czym odniosłem się do syntezy tych dwóch poglądów, krytykując utopijne marzenie o własności wspólnej w anarchii.
"I pomyśleć, że miałem nadzieję na sensowną i rzeczową dyskusję...

Lecz by się odnieść do Twojej "wypowiedzi":" - Piana z pyska - to lubię - już widzę, jak zwijasz się ze wściekłości przed monitorem. ;> W następnym twoim komentarzu oczekuję z niecierpliwością argumentum ad personam.

2 - Kredyty akurat przynależą do lewicy - każdy libertarianin jest za zakazem uchwalania budżetu z deficytem.
Najśmieszniejsze, że Grecję kryzys dotknął w 2009-tym, po przejęciu władzy przez socjalistów. W latach rządów umiarkowanej Prawicy gospodarka miała się jeszcze całkiem dobrze. Tylko spójrz, jak zachrzania dług pod rządami lewicy: http://www.imf.org/external/pubs/ft/weo/2011/01/weodata/weorept.aspx?pr.x=64&pr. y=2&sy=1980&ey=2016&scsm=1&ssd=1&sort=country&ds=.&br=1&c=174&s=NGDP_RPCH&grp=0& a=
Mało tego, w rankingu wolności gospodarczej w Europie z 2009-go Grecja była na drugim miejscu od końca. Zdziw? http://www.heritage.org/Index/Ranking.aspx

3 - Ma się to tak, że nawet w sytuacji skrajnej asymetrii rynek jest w stanie funkcjonować - ale w gospodarce centralnie sterowanej (jak np. tej europejskiej) już nie, gdyż występuje w niej TOTALNY brak informacji o rynku, jako że państwo nie jest w stanie objąć całego popytu aparatem poznawczym; poznawanie rynku i zbieranie informacji o nim musi się odbywać na poziomie indywidualnych przedsiębiorstw, choćby i rozkład informacji był nierówny. Poza tym - dlaczego niby ma on być równy...? Po to jest walka o klienta i konkurencja, żeby firmy stawały się coraz większe kosztem innych firm - a jak przestaje się to podobać konsumentom, to moloch zbankrutuje. Prawdziwie wolny od regulacji Rynek radzi sobie sprawnie z problemem występowania molochów.

4 - Gadka o niczym - tzn. taka, w której nie masz przewagi? Odwracasz kota ogonem - sednem dyskusji w tym punkcie był fakt, że nazwałeś socjalistyczną III Rzeszę Pospolitą krajem kapitalistycznym, przeciw czemu zaprotestowałem.

5 - Tutaj się zgadzamy. Nie mam absolutnie nic do spółdzielczości - tak jak nie mam absolutnie nic do wieszania się, brania heroiny czy walenia głową w ścianę, jako że chcącemu nie dzieje się krzywda - byleby to było dobrowolne. A jeśli będzie dobrowolne, to taką formę własności wybierze nie więcej niż 1% społeczeństwa - tymczasem anarchosocjaliści, anarchosyndykaliści, czy z kim tam się utożsamiasz, chcieliby, żeby taka forma posiadania objęła całe społeczeństwo, co jest utopią. Ale jeśli ktoś chce żyć we wspólnocie, to nic mi do tego - byleby nikogo do tego nie zmuszać.

Napisałeś takie zdanie: "(...)mam szczerą nadzieję, że Ty po prostu nie wiesz co to był np. obóz S-21 i to że Pol-Pot był skrajnym nacjonalistą(swoistym nazistom w barwach "komunisty"(...)". Zrozumiałem to w ten sposób, że próbujesz niejako wykluczyć Pol-Pota z grona komunistów, uznając go za "nacjonalistę i nazistę"; więc ja na to, że nacjonalizm i nazizm to lewica. Jeśli miałeś inne intencje, to wybacz - masz prawo myśleć co innego i pisać co innego, tak żeby maksymalnie zamącić.

"Aaa i odnośnie pojęć "lewica"/"prawica" się już tutaj wypowiadałem(w Tym temacie)." - Choć dyskusje z lewicowcami traktuję jako dobrą rozrywkę, ćwiczenie umysłu i utrwalanie wiedzy w praktyce, to nad naszym rozumieniem lewicowości i prawicowości debatować nie będziemy, bo to właśnie ono definiuje nasze poglądy i musielibyśmy je na czas debaty porzucić, co nie miałoby sensu w dyskusji o naturze przecież czysto politycznej.

ocenił(a) film na 8
Flijoye

I nadal brniemy w s-f, ok, mam czas.

Lecz najkrócej jak potrafię:

1. Twa wizja moich poglądów nieszczególnie mnie interesuje, lecz skoro to było powodem wcześniejszych tekstów to wiedz, że chyba stosunkowo łatwo po przeczytaniu wszystkich mych wypowiedzi, powinieneś wiedzieć, w "na czym stoję" (i nie jest to "centralne planowanie" ani bezproduktywny chaos), resztę znajdziesz wcześniej.

2. Kryzys Grecję dotknął po tym co wcześniejszy(ND) rząd wyprawiał do czego linki masz w tym na szybko znalezionym artykule(równie dobrze, można powiedzieć, że np. Obama jest winny temu co republikanie wcześniej robili z np. budżetem) - zresztą, nie ma sensu dalsze pakowanie się w ten temat, bo boję się myśleć jak to się skończy(od kwestii wiary do Grecji). Zresztą i tak jestem na straconej pozycji - Ty mówisz o fantastyce libertarian - w stylu - "co by było gdyby" - Ja o OBECNEJ realnej polityce i powiązanej z nią gospodarce.

3. Tu po raz kolejny odsyłam do wspomnianego wcześniej pana (J.S.).

4. Gadka "o niczym"? Proste - jesteś dobrym uczniem JKM i tutaj spierać się nie ma sensu - wybacz, lecz mam wrażenie, że prawdziwy "kapitalizmu" nie zaistnieje dla niektórych do momentu gdy tlen nie zostanie sprywatyzowany, trudno przyszło nam żyć w "socjalizmie".

5. Wiedz, że spółdzielczość istniała, istniej i będzie istnieć(oby). Ja nikomu nie każę się w to "bawić"... ja po prostu nie będę milczeć w sytuacji swoistej nagonki na taką formę działalności w mediach i rządzie, który chce mieć nad tym wręcz absolutną władzę(np. nad SKOK'ami).

Co do P-P, po prostu zastosowałem porównanie z A.H., bowiem w mojej opinii byli sobie bliscy ideowo(tylko inne

państo/rasa), a prawicą nie nazwałem ani jednego ani drugiego. Tu poraz kolejny odsyłam mojej pierwszej wypowiedzi z 10 sierpnia - do http://www.filmweb.pl/film/V+jak+vendetta-2006-180040/discussion/Wyjątkowo+obrzy dliwa+lewacka+agitka,1124993?page=1 gdzie podział lewica/ prawica zgłębiłem i wedle takiego rozumowania to był konserwatywny/rasistowski zwolennik centralnego planowania w gospodarce który ubierał się(początkowo) w barwy "lewicy"(czymkolwiek ona jest), nie on pierwszy...

Ekhm, ekhm ekhm, Ty mówisz o "...utrwalanie wiedzy w praktyce"?! W przypadku takiej wiedzy którą tutaj prawisz to praktyka znajduje się na rynku pracy i w gospodarce, a nie w internecie, wybacz.

ocenił(a) film na 6
Hanss

1. I do tego sprowadza się cała dyskusja. Ale faktycznie, żaden z nas nie uznaje za możliwe przekonanie drugiej strony do swoich racji.

2. Nie znam pełnego profilu Nowej Demokracji, która rządziła poprzednio w Grecji, ale jeśli z nich tacy prawicowcy jak z tuskowej platformy - a wygląda na to, że rzeczywiście za Prawicę jedynie się uważają, skoro zaciągali długi i je ukrywali - to ja dziękuję.
Ignorujesz fakty, gardzisz wiedzą, żyjesz w świecie lewicowych urojeń i utopii w stylu "ja chcę, żeby ludzie żyli w spółdzielniach, więc na pewno się to uda i jest to możliwe"; mało tego - nie zadałeś sobie nawet trudu, by obalić moje myśli ujęte w cudzysłowy, tłumacząc się trzy po trzy i brnąc dalej w urojenia... i to mnie nazywasz fantastą?!
Nie zasługuje na miano realisty ktoś, kto po doświadczeniu XX-go i początku XXI-go wieku wciąż wierzy w socjalizm.

3. A ja po raz kolejny tłumaczę swoje racje sprzeczne z wymysłami keynesistowskich bożków - ale ty wolisz mnie wyrzucać za drzwi, w objęcia Stiglitza, zaczynając od nowa - tak jakbym jeszcze nie słyszał twoich rekomendacji i tak jakbyś ty nie słyszał jeszcze moich argumentów.
Po Friedmanie Noble z ekonomii wędrowały jedynie w ręce socjalistycznych bałwochwalców. W XXI-szym wieku Nobel to jak obelga.

4. Typowy dla lewicy strach przed własnością rodem z epoki kamienia łupanego lub komuny pierwotnej, wsparty wypowiadaniem paranoidalnych treści w rodzaju: "wszyscy zdechniemy z głodu, chleb będzie szedł za 20 zł bochenek, kapitalizm nas wymorduje".

5. A ja po raz kolejny wyrażam sympatię wobec spółdzielczości, jednocześnie wypunktowując u jej propagatorów utopizm i surrealizm polityczny. Spółdzielnie nie staną się powszechną formą własności, bo ludziom się to zwyczajnie nie opłaca. Zresztą - ja wiem swoje, ty wiesz swoje - w tym temacie też już chyba nie dojdziemy do consensusu.

Dobrze, że przynajmniej w ocenie hitlera zachowujesz trzeźwy umysł i nie nazywasz go prawicowcem.
Pierwszej twojej wypowiedzi pozwolę sobie nie przeczytać i nie skomentować, bo to tylko doprowadziłoby do ponownego rozpalenia dyskusji.

Faktycznie, źle się wyraziłem, mówiąc o "praktyce"; w istocie chodziło mi o nic innego, jak tylko o teorię! Mój błąd - to pewnie z pośpiechu.

ocenił(a) film na 8
Flijoye

No to ja proponuję zakończyć tą wymianę zdań, bo każdy wie swoje, a ja na pewno swojego zdania do pomocy społecznej i publicznej służby zdrowia nie zmienię(za wiele im osobiście zawdzięczam, więc proszę o zrozumienie), a od tego ta dyskusja się zaczęła, no właściwie , od moich podziękowań za Twoje przedstawienie poglądów...
Poza tym - najnormalniej w świecie nie chce mi się już spierać(zwłaszcza tutaj).
Dzięki za poświęcony czas.

ocenił(a) film na 6
Hanss

"(...)za wiele im osobiście zawdzięczam, więc proszę o zrozumienie(...)" - Aj, ja to doskonale rozumiem; być może jesteś wartościowym, wrażliwym człowiekiem. Mieliśmy akurat wątpliwe szczęście spotkać się na płaszczyźnie politycznej - być może na innej byłoby inaczej - w każdym razie również dziękuję, trzymaj się i obyś nie musiał nigdy korzystać z usług służb państwowych (co z mojej strony jest jak najbardziej pozytywnym życzeniem ;>).

użytkownik usunięty
Flijoye

No cóż, jeżeli owy menel nie musi płacić podatków bo nie ma za co to nie powinien mieć prawa głosu, ale jeżeli obywatel coś musi dać to i głos mu się należy. Największą jednak wadą jest fakt, że nieinteligentny obywatel łatwo da się nabrać, bądź odda głos z byle powodu np. "bo ten pan jest ładniejszy od pozostałych"
"Jestem Anarchomonarchistą - popieram wojskowy zamach stanu na wzór Pinocheta i ustanowienie Monarchii Dziedzicznej, którą - po jakimś czasie, gdy już obywatele nauczą się przedsiębiorczości i indywidualizmu - należałoby zlikwidować i sprywatyzować absolutnie wszystko."
Kompletnie nie popieram takiej działalności, monarchia dziedziczna to moim zdaniem bardzo zła forma rządów i chodź by z samego niesprawiedliwego faktu dziedziczenia władzy, po za tym taki rozwój wydarzeń w monarchii nie ma prawa nastąpić. Nie zawsze dziedzic "tronu" może okazać się równie szlachetny co jego poprzednik, wręcz przeciwnie. Nigdy nie wiesz kim będzie potomek króla. Zbyt radykalnie opisujesz rozwój wydarzeń, jeśli do dziś w monarchii nie nastąpił podobny proces, oznacza to, że jest to raczej niemożliwe. Utopizm w tym wypadku to mało powiedziane, to jest wręcz jak wróżenie z kart, po którym masz nadzieję, że coś się spełni. Zbyt wiele czynników może zmienić tor. Ehh "zamach stanu", jeszcze tego nam brakuje, naprawdę brak mi słów.

ocenił(a) film na 6

"(...)jeżeli obywatel coś musi dać to i głos mu się należy" - Więc teraz tak:
a) kto stwierdził, że głos w wyborach jest wart tyle, co podatek? I mean, dlaczego ktoś, kto płaci podatek, automatycznie "kupuje" sobie prawo do głosowania?
b) dlaczego człowiek, który płaci więcej w podatkach, ma tyle samo głosów, co człowiek, który płaci niewiele?
c) moja poprzednia wypowiedź, czyli: dlaczego moi sąsiedzi mają decydować w wyborach o moim losie?

"Największą jednak wadą jest fakt, że nieinteligentny obywatel(...)" - I taka wada praktycznie eliminuje całkowicie demokrację, bo stwarza mediom (posiadanym przez polityków) pole do manipulacji.

"(...)chodź by z samego niesprawiedliwego faktu dziedziczenia władzy(...)" - Co to znaczy: niesprawiedliwego? Skoro Król rządzi, to ma prawo przekazać władzę swojemu dziecku. Wydaje mi się to logiczne - i nadzwyczaj praktyczne, bo dziecko Króla od małego będzie wychowywane na przyszłego Władcę; zadaję tem samem kłam Twojemu twierdzeniu: "Nie zawsze dziedzic "tronu" może okazać się równie szlachetny co jego poprzednik, wręcz przeciwnie. Nigdy nie wiesz kim będzie potomek króla". Nikt nie będzie tak dobrze przygotowany do pełnienia władzy, jak Dziedzic - a już na pewno nie "demokratycznie wybrany przedstawiciel ludu", który w przeszłości mógł paść krowy albo kopać rowy (jaki ładny rym).

"Zbyt radykalnie opisujesz rozwój wydarzeń(...)" - Radykalizm w Prawdzie jest cnotą. Nie ma czegoś takiego jak nadmierny radykalizm, jeśli chodzi o Wolność.

"(...)jeśli do dziś w monarchii nie nastąpił podobny proces, oznacza to, że jest to raczej niemożliwe" - Wszystko jest możliwe. To samo zapewne mówili Monarchiści o marksizmie w XIX-tym wieku.
Tylko czekaj, aż nadejdzie prawdziwy Kryzys (owszem, wielką literą).

"Zbyt wiele czynników może zmienić tor" - Więc potrzeba Nam silnej woli i aktywnego działania, żeby zneutralizować te czynniki. Wszystko zależy od ludzi. Wolę śmierć od status quo.

"Ehh "zamach stanu", jeszcze tego nam brakuje(...)" - Żebyś wiedział, że brakuje.

użytkownik usunięty
Flijoye

Gdyby rzeczywiście ktoś próbował dokonać czegoś takiego otworzył by klucz do konfliktu. Dla mnie zamach stanu to zbrodnia, o ile nie rządzi zły człowiek który chce jak najlepiej dla siebie. Twój radykalizm sprawia, że znów przymykasz oko na pozostałe procesy i fakty. Zbyt często ludzie ignorują fakt iż próbując coś zmienić mogą jeszcze bardziej to popsuć. W twoim wypadku moim zdaniem są to zmiany na gorsze, bo uważasz, że ludzie nie powinni mieć prawa głosu tam gdzie inni mają i chcesz, abyś miał większe prawa od innych. Ludzie zawsze będą walczyć o równouprawnienie i to co mówisz nie zaistnieje na dłuższą metę. Jako idealista nie popieram takiego myślenia i pewnie próbował bym takich ludzi jak ty powstrzymać. Stąd bierze się właśnie konflikt, który mógłbyś zapoczątkować. Jeśli rzeczywiście nie boisz się zmian to dobrze, ale zmiany które preferujesz to Wielki błąd (tak wielką literą).

ocenił(a) film na 6

"(...)otworzył by klucz do konfliktu" - Po tylu latach dyktatury ludzie zasłużyli sobie na konflikt - konflikt, w którym mogliby wreszcie pokazać siłę Prawdy.
"(...)o ile nie rządzi zły człowiek który chce jak najlepiej dla siebie" - ...czyli tak jak teraz.
"Zbyt często ludzie ignorują fakt iż próbując coś zmienić mogą jeszcze bardziej to popsuć" - To fakt - ale w tym wypadku nie wymyślam niestworzonych bzdur, tak jak Marks i Engels, tylko opieram się na sprawdzonym modelu Wolnego Rynku, który uczynił Cywilizację Łacińską najwspanialszą na świecie.
"(...)są to zmiany na gorsze, bo uważasz, że ludzie nie powinni mieć prawa głosu" - Właśnie dlatego są to zmiany na lepsze. Jak daleko musiałeś odejść od rozumu, by uznać, że człowiek bez wykształcenia jest w stanie decydować o państwie? Jak bardzo musiałeś zostać zindoktrynowany, by pokochać status quo? Wreszcie - jak bardzo Cię znieczulili, skoro uważasz, że Twoja czy moja opinia jest warta tyle samo, co opinia przestępcy z zakładu karnego, i jak bardzo Cię oślepili, skoro nie widzisz, że demokracja jest zła, skoro wygrywa ten, kto szermuje kretyńskimi hasełkami bądź rozdaje jabłka w stoczni...?
Nie skończyłem medycyny - więc nie leczę ludzi; nie skończyłem inżynierii - więc nie kieruję budową; nie mam prawa jazdy - więc nie ścigam się w Formule 1; nie mam wykształcenia politycznego i nie znam się na gospodarce - więc nie głosuję. Jeśli to nie jest logiczne, to co jest?
"(...)chcesz, abyś miał większe prawa od innych" - Nie mówię, że ja mam być Monarchą - ale skoro ktoś jest zwyczajnie LEPSZY (bardziej inteligentny, pracowity, oczytany, lepiej wykształcony) od innych, to dlaczego ci, którym brakuje tych przymiotów, mają mieć takie same prawa jak on? Chcę, aby ktoś taki mną rządził - bo przyznaję skromnie, że NIE JESTEM RÓWNY temu inteligentnemu, pracowitemu, oczytanemu, wykształconemu Komuś. demokracja wynika z pychy i bałwochwalstwa.
"Ludzie zawsze będą walczyć o równouprawnienie(...)" - I zawsze znajdą się ci, którzy nie będą się temu przyglądać z założonemi rękami.
"(...)to co mówisz nie zaistnieje na dłuższą metę" - Kiedyś już istniało - i było dobrze.
"Jako idealista nie popieram takiego myślenia(...)" - Wybacz, ale idealiści z reguły nie popierają myślenia - wolą emocje... i jabłka w stoczniach. ;>
"Stąd bierze się właśnie konflikt, który mógłbyś zapoczątkować" - Czyli rozumiem, że mam poprzeć status quo tylko dlatego, że znajdą się szaleńcy, którzy będą chcieli mnie powstrzymać? I że niby nie jestem tego świadom? Wolne żarty.
"(...)zmiany które preferujesz to Wielki błąd(...)" - Rozumiem, że wywnioskowałeś to na podstawie Twojego Św. Idealizmu - wzgardziwszy nauki ekonomiczne i historyczne oraz inne tego typu brednie?

ocenił(a) film na 6
Flijoye

Polecam: http://www.youtube.com/watch?v=OBqlGcla9zo&feature=channel_video_title

użytkownik usunięty
Flijoye

Po latach dyktatury owszem, ale zacząłeś mówić o czym innym i nagle wracasz do dyktatury. Powiem ci, że taki niewykształcony człowiek przez sytuacje w państwie i w otoczeniu mógł nie mieć szansy na coś lepszego, więc ma prawo do głosu, aby to zmienić.
"Rozumiem, że wywnioskowałeś to na podstawie Twojego Św. Idealizmu - wzgardziwszy nauki ekonomiczne i historyczne oraz inne tego typu brednie?" Jeśli nie wiesz czym jest idealizm to nie powinieneś wypisywać takich bzdur. W twoim wypadku kierujesz się ignorancją i uważasz, że masz prawo decydować o tym kto powinien głosować, a kto nie. Uważasz, że człowiek niewykształcony nie może znać się na polityce, chodź może być zupełnie odwrotnie. Jeśli jakiś polityk obieca, że podniesie nauczycielom pensje i przedstawi swój program, to czy ci WYKSZTAŁCENI ludzie nie pójdą jego śladem? Zapewne nie zdajesz sobie sprawy, że cytowanie kogoś zdania celem argumentacji, bądź sprzeciwu, są na forum traktowane jako obraza. Powiem ci, że to co mówisz to czysta ignorancja, wielkie bzdury i nędzna próba udowodnienia czegoś co jako idealista uznaję za złe i TAK wierzę, że człowiek bez względu na wykształcenie zasługuje na pewne prawa które mają zadecydować o jego przyszłości, przyszłości jego dzieci twojej i mojej, bo jako człowiek i obywatel jest częścią narodu, a ty nie masz żadnego prawa pozbawiać go tego przywileju i jeżeli miał bym kogoś zabić w celu wyższego dobra i w razie konieczności, to człowieka który ignoruje fakty i stara się zmienić świat na gorszy. Tak gorszy bo to co mówisz zawsze spotka się z surowym sprzeciwem, monarcha by utrzymać władzę musi tłumić sprzeciw siłą. I jeśli jeszcze raz czepisz się idealizmu, to wiedz, że kompletnie nie rozumiesz tego pojęcia. idealistami owszem ma wady, jako idealista wierzę w ludzi i w zmiany na lepsze, ale wypieram twoje myślenie i gdy propaganda obejmuje nawet bardzo wykształconych ludzi tylko czysty idealizm jest wstanie coś zmienić. Sam fakt tego jak ja próbuje ci się przeciwstawić daje wyraźny znak konfliktu który mógłbyś rozbudzić, a mimo to ignorujesz to i jedziesz dalej ze swoimi ideologiami. Zmiany są potrzebne, wręcz konieczne i chętnie się do nich przyczynie o ile będą rozsądne, ale to co mówisz to jakaś nierealna bzdura, próba wprowadzenia chaosu tam gdzie, należy coś lepiej dopracować.

ocenił(a) film na 6

Nie - ja wciąż mówię o tym samym, tj. o demokratyczno-socjalistycznej dyktaturze, która utrzymuje się u nas od 1918-go. Mam nadzieję, że nie zdażyć jej stuknąć setka.
"(...)taki niewykształcony człowiek przez sytuacje w państwie i w otoczeniu mógł nie mieć szansy na coś lepszego, więc ma prawo do głosu, aby to zmienić" - Jak więc może to zmienić, skoro jest niewykształcony? Dobrze wiesz, że ci biedni, niewykształceni ludzie głosują na Jabłka w Stoczniach - a później płacą słono cenę swej niewiedzy i ignorancji. Ktoś, kto mówi o "polepszeniu losu mas", a nie o sumiennej pracy jednostek, ten jest albo idiotą, albo oszustem - czyli w skrócie: socjalistą.
"(...)kierujesz się ignorancją(...)" - Faktycznie - gdybym głosował na moje wyświechtane Jabłka w Stoczniach, wtedy nie byłbym ignorantem.
"(...)uważasz, że masz prawo decydować o tym kto powinien głosować, a kto nie" - Nie - ja uważam, że nikt nie powinien głosować. Miałem nadzieję, że to oczywiste w XXI-wieku, kiedy rządzą nami idioci i kiedy widać jak na dłoni, że demokracja się nie sprawdziła.
"Uważasz, że człowiek niewykształcony nie może znać się na polityce, chodź może być zupełnie odwrotnie" - WŁAŚNIE NIE, nie zrozumiałeś! "Człowiek niewykształcony" to nie jest dla mnie ktoś, kto nie skończył szkół, tylko właśnie ktoś, kto NIE ZNA SIĘ NA POLITYCE - obojętnie, czy ma podstawowe, średnie czy też wyższe wykształcenie.
"Zapewne nie zdajesz sobie sprawy, że cytowanie kogoś zdania celem argumentacji, bądź sprzeciwu, są na forum traktowane jako obraza" - Więc wiedz, że nie chcę nikogo obrażać, ale cytować zamierzam nadal, bo po licho mam powtarzać własnemi słowy coś, co zostało już napisane/nagrane (rozumiem, że chodziło o wysłany przeze mnie link)?
"(...)TAK wierzę, że człowiek bez względu na wykształcenie zasługuje na pewne prawa(...)" - ...i ty mnie nazywas ignorantem i bzdurnikiem...? Człowieku, ty nie jesteś głupi - ty jesteś... ROMANTYKIEM!!!
"prawa które mają zadecydować o jego przyszłości, przyszłości jego dzieci twojej i mojej" - Czy ty widzisz, co piszesz? Napisałeś właśnie, że każdy obywatel tego kraju ma prawo decydować o sobie, O TOBIE I O TWOICH DZIECIACH. Co, jeśli naród zdecyduje w demokratycznych wyborach, że twoje dzieci mają iść na całopalenie? Opamiętaj się, demokracja to gwałt ze szczególnym okrucieństwem popełniany na Rozumie.
"jako człowiek i obywatel jest częścią narodu, a ty nie masz żadnego prawa pozbawiać go tego przywileju i jeżeli miał bym kogoś zabić w celu wyższego dobra i w razie konieczności, to człowieka który ignoruje fakty i stara się zmienić świat na gorszy" - Wytknę ci kolejno twoje błędy:
- po pierwsze: uznajesz istnienie narodu, który de facto NIE istnieje, bo jest jedynie wspólnotą jednostek; jesteś kolektywistą sensu stricte, bo zastępujesz prawa jednostek - prawami narodu, czyli abstrakcyjnego kolektywu. Nie istnieje las - istnieją jedynie drzewa!
- po drugie: dlaczego nie mam prawa pozbawiać kogoś przywileju głosowania, jeśli ktoś jest w stanie pozbawić mnie moich dzieci, mojego majątku, mojej wolności w drodze demokratycznego głosowania? "O tym pewnie też nie pomyślałeś", parafrazując Adama Miauczyńskiego z "Dnia Świra".
- po trzecie: a widzisz? Jednak uzurpujesz sobie prawo do poświęcania jednostek w imię wyższego dobra.
"Tak gorszy bo to co mówisz zawsze spotka się z surowym sprzeciwem(...)" - Zabieranie dziecku cukierków też spotyka się z surowym sprzeciwem - czy to znaczy, że jest złe?
"(...)monarcha by utrzymać władzę musi tłumić sprzeciw siłą" - A teraz to niby nie tłumi się sprzeciwu siłą? A kibice? A anarchiści? Tylko czekać, aż nastanie Kryzys i ludzie wyjdą na ulice - wtedy to zobaczysz, jak łagodne i subtelne w środkach jest Twoje ukochane DEMOKRATYCZNE państwo.
"(...)jako idealista wierzę w ludzi i w zmiany na lepsze(...)" - Ja też - tylko że moja wiara jest, w odróżnieniu od twojej, ślepej, poparta Wiedzą i Rozumem. Samo Serce nie wystarczy.
"Sam fakt tego jak ja próbuje ci się przeciwstawić daje wyraźny znak konfliktu który mógłbyś rozbudzić(...)" - Czyli rozumiem, że jak ktoś mi się sprzeciwia, to mam zaniechać głoszenia moich idei? Szkoda, żeś nie powiedział tego np. Kopernikowi.
"(...)to co mówisz to jakaś nierealna bzdura, próba wprowadzenia chaosu(...)" - Mylisz się - to właśnie demokracja jest bzdurą i chaosem. Jeśli tego nie widzisz, to po raz kolejny udowadniasz, że jesteś politycznie ślepy.

użytkownik usunięty
Flijoye

"WŁAŚNIE NIE, nie zrozumiałeś! "Człowiek niewykształcony" to nie jest dla mnie ktoś, kto nie skończył szkół, tylko właśnie ktoś, kto NIE ZNA SIĘ NA POLITYCE - obojętnie, czy ma podstawowe, średnie czy też wyższe wykształcenie."
No to się roześmiałem.
"...i ty mnie nazywas ignorantem i bzdurnikiem...? Człowieku, ty nie jesteś głupi - ty jesteś... ROMANTYKIEM!!!"
Hahahaha tu to spadłem z krzesła. Daleko mi do ROMANTYKA! Idealista, a romantyk mają wspólne cechy, ale moda na to upadła dawno temu i mnie nazwać im nie możesz bo ich słabością się brzydzę.
"A teraz to niby nie tłumi się sprzeciwu siłą? A kibice? A anarchiści? Tylko czekać, aż nastanie Kryzys i ludzie wyjdą na ulice - wtedy to zobaczysz, jak łagodne i subtelne w środkach jest Twoje ukochane DEMOKRATYCZNE państwo." To będzie zawsze obecne w każdym państwie, jest to nieuniknione, ale nie o tym mówię.
"Czyli rozumiem, że jak ktoś mi się sprzeciwia, to mam zaniechać głoszenia moich idei? Szkoda, żeś nie powiedział tego np. Kopernikowi." Twoje idee nie wzniosą nas na wyższy poziom, a poniosą na dno. Zastanów się czasem nad tym jakie negatywy może to wprowadzić, a nie jakie gospodarcze sukcesy można dzięki temu odnieść.
"Mylisz się - to właśnie demokracja jest bzdurą i chaosem. Jeśli tego nie widzisz, to po raz kolejny udowadniasz, że jesteś politycznie ślepy." Ty po raz kolejny udowadniasz, że jesteś ignorantem. Ślepo wierzysz we własne słowa, ignorując wszystkie negatywy. Stworzyłeś w swojej głowie utopię i nie akceptujesz faktu, że dla innych nie będzie już taka idealna, wręcz odwrotnie. Widzisz tylko polityczne korzyści, pozostając ślepym na moralne negatywy mogące budzić sprzeciw. Śledząc twoją rozmowę doszedłem do wniosku, że nie ma sensu dalej dyskutować. Gdyby istniała skrzynia dzięki której nasz kraj mógł by stać się najpotężniejszym gospodarczo, ale i jednocześnie najgroźniejszym militarnie zdolnym podporządkować sobie całą resztę w krótki i brutalny sposób, po czym mógł by stać się istną utopią dla każdego. Jako jej znalazca świadomy jej możliwości co byś z nią zrobił? Zniszczył czy zapoczątkował nową erę. Znasz moją odpowiedź, nie pozwolił bym nawet na to krótkie zło. To dowód na to, że ludzie tacy jak ja nie są w stanie odrzucić idealizmu, dowód na to jak jako ludzie się różnimy. Koniec dyskusji oznacza koniec dyskusji, każdy może sobie zinterpretować naszą debatę na różne sposoby i wybrać stronę, bądź obrać własną. Bezcelowa jest dalsza rozmowa, więc ja kończę dyskusję, a to czy ty ją będziesz ciągnął jest kolejnym dowodem... Sam wiesz czego.

Popieram w 100% usera dudix3, takie zmiany wprowadzą chaos, który jest kompletnie zbędny. Flijoye jak już koniecznie chcesz coś zmienić to swoje ideologie, bo krótko mówiąc nie masz pojęcia co by się stało gdyby takie twoje gówienko miało zaistnieć w świecie. Z tą skrzynką, to nie mam pojęcia co bym zrobił! Z jednej strony wielka szansa, a z innej możliwe rozpętanie piekła.

ocenił(a) film na 6
Destro332

A teraz podaj bibliografię źródeł i cytatów, na które się powołujesz, twierdząc, że odebranie władzy politykom wprowadzi chaos większy od tego, który panuje choćby na kolei.

"(...)swoje ideologie(...)" - Wypraszam sobie: ja mam Ideę, a ideologię to mogą mieć demokratyczne stada.

"(...)nie masz pojęcia co by się stało(...)" - Błąd: używasz trybu przypuszczającego, a winieneś użyć przyszłego; w końcu już za rok lub parę ludzie zbuntują się tak jak choćby w Grecji (z tym że greccy rebelianci to socjaliści, chuligani i złodzieje kradnący telewizory z witryn).
A co do mojej niewiedzy... hmm... za bardzo nie ma tu czego wiedzieć: po prostu, junta wojskowa lub Monarchia - i tyle. Trzeba być demokratą, żeby tego nie wiedzieć. ;>

I pamiętaj: Anarchia Mać Poriadka!

ocenił(a) film na 6

"No to się roześmiałem" - Czyli nie zrozumiałeś. Bo mówiąc o "człowieku niewykształconym" w kontekście polityki, mam na myśli kogoś, kto nie zna się na polityce - co jest logiczne, oczywiste i co tylko u idealisty jest w stanie wywołać śmiech. ;>
Nie wiem, co sądzisz o romantykach, ale wiem, że jesteś jednym z nich - bo demokracja to zabobon na miarę romantyzmu i tylko romantyk jest w stanie w nią uwierzyć - niezależnie od tego, za kogo się masz.
"Twoje idee nie wzniosą nas na wyższy poziom, a poniosą na dno" - To już twoja, wyssana z politycznie poprawnych mediów, zbudowana na latach indoktrynacji, stroniąca od wiedzy książkowej, opinia.
A nad negatywami zastanawiam się często - nawet częściej niż nad pozytywami - tylko coś wtedy moje myśli kieruje na tory demokracji, która to z negatywów składa się w całości.
"Ślepo wierzysz we własne słowa, ignorując wszystkie negatywy" - No też czekam od pięciu postów, aż w końcu zajmiesz się czymś konkretnym i mi te negatywy wymienisz, bo jak na razie słyszę tylko, że "jestem ignorantem, bo buduję utopię, a moja utopia jest negatywna i zła, bo jestem ignorantem". :D
"Stworzyłeś w swojej głowie(...)" - I tu się mylisz - wyczytałem ją z książek, którymi ty gardzisz. Na tym zresztą polega moja przewaga - ty wierzysz establishmentowi, że status quo jest nieśmiertelne i że każdy opozycjonista to zapluty karzeł reakcji, ja z kolei idę naprzód i myślę o tym, co będzie, gdy ta kretyńska utopia, ten kolos na glinianych nogach - demokracja - rozpadnie się w drzazgi.
"Widzisz tylko polityczne korzyści, pozostając ślepym na moralne negatywy(...)" - I tutaj wychodzi twój błąd - otóż okradanie przez dziesiątki lat dziesiątek milionów Polaków jest dla ciebie moralnie pozytywne, zaś odbicie państwa z rąk tych właśnie złodziei wydaje ci się negatywem.
"Jako jej znalazca świadomy jej możliwości co byś z nią zrobił?" - Masz mnie za rzeźnika? Jeśli 38 milionów Polaków miałoby żyć kosztem cierpienia reszty świata, to co to w ogóle za idea? Oni są takimi samymi ludźmi jak my. Jako Anarchokapitalista jestem przeciwny wojnom.

Tylko patrz, co wyprawiają ci twoi demokratyczni wybrańcy ludu w Iraku i Afganistanie; te grube świnie, które wysyłają ludzi na śmierć za nasze pieniądze. To są wszystko - demokraci!

"(...)ludzie tacy jak ja nie są w stanie odrzucić idealizmu(...)" - To nie żaden idealizm, tylko zwykła ludzka moralność, którą podzielam. W końcu wszystko sprowadza się do ludzkiego szczęścia - a zapewnić je jest w stanie jedynie brak rządów i Wolny Rynek, nie wojna.

...tak, wiem, to kolejny dowód mojej ślepoty i ignorancji. :P

Go back to sleep. Jesteś bezpieczny, pasterze w parlamencie czuwają nad twoim bezpieczeństwem. :*

Flijoye

Dla takich tępych humanistów powinien być ban! Skąd wy wytrzasnęliście tego głąba?! Chłopie część tego co mówisz ma sens, ale te wszystkie bzdury co ponawypisywałeś są kompletnie bez sensu. Chcesz się popisać jakimś bełkotem, cytatami i innymi książkowymi głupotami które wpoiły ci się w czerep. W dodatku swoje nonsensowne interpretacje co do wypowiedzi dudix3 zachowaj lepiej dla siebie. Próbujesz mu wręcz coś narzucić. Na dodatek traktujesz demokratów jak jakiś inny gatunek, który trzeba tępić. Zachowujesz się jak jakiś dyktator który mówi "Tylko patrz, co wyprawiają ci twoi demokratyczni wybrańcy ludu w Iraku i Afganistanie; te grube świnie, które wysyłają ludzi na śmierć za nasze pieniądze. To są wszystko - demokraci!" i chce powiedzieć "Ludzie chodźcie za mną dam wam wszystko czego potrzeba." Nie jestem idealistą, mam bardzo dużo wad, ale szanuję ludzi którzy wierzą we mnie i w ciebie bez względu co sobie ubzdurałeś w tym głupim czerepie.

ocenił(a) film na 6
Robhar3

Staaary, przestań - mało że za rok na studia i że mój humanizm mą największą przeszkodą w znajdowaniu pracy; mało że Umysły Ścisłe tępią mnie od lat - Ty mi jeszcze dokładasz! Ja naprawdę wolałbym rozliczać całki, moduły i funkcje miast pisać wiersze i siedzieć w polityce, ale to nie moja wina, żem się taki urodził! :D

"Chcesz się popisać(...)cytatami i innymi książkowymi głupotami(...)" - Ja wiem, że książki są passee, a powoływanie się na autorytety - to wstecznictwo, bo dzisiaj każdy jest równy i każdy wie najlepiej, ale mimo wszystko wolę opierać się na wiedzy potwierdzonej przez ekonomistów znanych i uznanych (jak np. Friedman, Hayek, Mises, Rothbard - "o nich pewnie też nie słyszałeś") niż na utopijnej idei ludowładztwa.

"(...)nonsensowne interpretacje co do wypowiedzi dudix3 zachowaj lepiej dla siebie" - Niby czemu - skoro z nim dyskutuję (a raczej dyskutowałem) za jego zgodą?

"Na dodatek traktujesz demokratów jak jakiś inny gatunek, który trzeba tępić" - I tu błąd typowy dla lewicy - "oni chcą nas wszystkich wymordować!". Otóż nie - na tym polega przewaga Prawicy nad lewicą, że o ile państwo prawicowe aż nazbyt toleruje lewicową mniejszość, o tyle w ustrojach lewicowych zawsze tępiło się, tępi i będzie się tępić myślozbrodniarzy - jak nie za prawicowe odchylenie, to za mowę nienawiści. Ja nikomu nie chcę robić krzywdy - a rządzący doczekają się uczciwego procesu.
No i kto tu kogo chce tępić - ja tam nie nawołuję o ban dla umysłów ścisłych. ;]

"Zachowujesz się jak jakiś dyktator który mówi(...)" - Szkoda, że dyktatorzy nie mówią w rzeczywistości tak prosto i zwięźle, a przy tym - tak szczerze i prawdziwie. Jeśli nie widzisz nic złego w wojnach, to coś jest nie tak.

"(...)i chce powiedzieć "Ludzie chodźcie za mną dam wam wszystko czego potrzeba."" - Życzyłbym sobie, abyś nie przelewał swej paranoi na słowa, które próbujesz mi włożyć w usta. TO WŁAŚNIE LEWICA I DEMOKRATYZM obiecują gruszki na wierzbie i powszechną szczęśliwość; ja mówię: 'będziecie mieli tylko tyle, ile sobie wypracujecie - nie ma nic za darmo'.
Chcę tylko, by państwo przestało okradać obywateli w majestacie prawa.

"(...)szanuję ludzi którzy wierzą we mnie i w ciebie bez względu co sobie ubzdurałeś(...)" - A co to ma do rzeczy? Domyślam się, że chodzi Ci o to, iż mój antydemokratyzm wynika z niewiary w ludzi. Otóż jest dokładnie odwrotnie - to właśnie demokraci traktują ludzi jak bydło, które nie potrafi o siebie zadbać, i zmuszają ich do ubezpieczania się czy też do zachowania wstrzemięźliwości od narkotyków. Ja wierzę w ludzi i w to, że poradzą sobie bez pomocy państwa. Tylko tyle - i aż tyle, jak na dzisiejsze standardy.

Doceń, że posiadam Wiedzę pomimo mojego humanizmu - a Ciebie nawet umysł ścisły nie poratował przed demokratyzmem.

Flijoye

"Doceń, że posiadam Wiedzę pomimo mojego humanizmu - a Ciebie nawet umysł ścisły nie poratował przed demokratyzmem." Wiedza, inteligencja są bardzo ważne, niestety nie zawsze jedno łączy się z drugim, a ty z góry stwierdzasz, że on jej nie posiada, chodź każdy ma prawo się irytować twoimi zdaniami, a to dowód na to co mówił dudix3. Poza tym, ja osobiście doceniam chyba najbardziej historyków, bo rozumieją pewne procesy. Jeśli czytasz bardzo dużo książek to część jej przesłania staje się częścią twojej osobowości. W ten sposób zaczynasz myśleć jak autorzy bądź ludzie których opisywał. To środowisko kształci osobowość w największym stopniu, jeśli czytałbyś książki z faszystowskimi przesłankami to po części zaczął byś podobnie rozumować. W większości na tym właśnie opiera się zróżnicowanie osobowości wśród ludzi i różnorodność ich ideologi. Podstawą natury ludzkiej jednak jest dążenie do wolności i zapewnienia przetrwania swoim potomkom. Twoja utopia wprowadziła by znów wyraźny podział na warstwy społeczne i mówię nie o obecnym, ale takim w znacznie większej skali niż zwykle, takiej jak był w przeszłości. Morał z tego taki, że świadomość człowieka, o tym, że ma znacznie mniejsze prawa niż inni, staje się źródłem tego, że powinien coś z tym faktem zrobić, a jeśli nie ma prawa głosu to jak ma zmienić tę sytuację? Jedynym sposobem jest konflikt. To tylko mały fragment dziur na które przymykasz oko. Jeśli coś planujesz to przejrzyj wszystkie możliwości i wyciąg z tego konsekwencje. Ale jeśli jesteś w o czymś uparcie przekonany, to zrozumiesz dudix3 i jego idealizm. Są dobra moralne i wiara w ludzkie dobro którego nie chce odrzucić, a są idee i wnioski w które ty wierzysz i uważasz za właściwe. Demokracja nie jest idealna, ale pozwala utrzymać równowagę, przynajmniej na dłuższy czas. Jeśli uważasz obecne czasy w naszym kraju za bardzo złe to powinieneś cofnąć się w przeszłość.

ocenił(a) film na 6
Destro332

"Wiedza, inteligencja są bardzo ważne, niestety nie zawsze jedno łączy się z drugim, a ty z góry stwierdzasz, że on jej nie posiada, chodź każdy ma prawo się irytować twoimi zdaniami" - Jak to: z góry?! Przecież kolega dudix jest demokratą - co znaczy, że nie posiada ani wiedzy, ani inteligencji. To chyba oczywiste, nie wiem, o czym tu dyskutować. 0_0

"W ten sposób zaczynasz myśleć jak autorzy bądź ludzie których opisywał. To środowisko kształci osobowość w największym stopniu(...)" - Dlatego właśnie należy kształtować swoje myślenie lekturami wartościowymi, a nie romantycznemi bajaniami o ludowładztwie.

"W większości na tym właśnie opiera się zróżnicowanie osobowości wśród ludzi i różnorodność ich ideologi" - Jako Libertarianin naturalnie popieram różnorodność i gardzę ujednolicaniem przeprowadzanym przez państwo.

"Twoja utopia(...)" - Powinienem w tym momencie odwrócić się na pięcie i podziękować, ale biorę poprawkę na fakt, że rozmawiam z demokratą, dla którego normalność to utopia, a socjalizm i nieograniczone dodrukowywanie pieniędzy - to realizm.

"(...)wyraźny podział na warstwy społeczne(...)" - Pomijając fakt, że do podziału takiego wcale by nie doszło - co jest złego w podziale? Tylko wy, socjaliści, twierdzicie, że jeśli ktoś pracuje i zarabia, a drugi ktoś przepija zasiłek, to ten pierwszy powinien dopłacać do wódki temu drugiemu - hucpa. To jest właśnie prawdziwa równowaga, o której piszesz w przedostatnim zdaniu swej wypowiedzi.

"(...)świadomość człowieka, o tym, że ma znacznie mniejsze prawa niż inni, staje się źródłem tego, że powinien coś z tym faktem zrobić(...)" - ...czyli mam do czynienia nawet nie tyle z bezideowym socjaldemokratą, co z rasowym marksistą... powiem towarzyszowi tak: aby zadać kłam twierdzeniu o bycie kształtującym świadomość, wystarczy powołać się na przykład buddyjskich mnichów, którzy swoją świadomością są w stanie kształtować byt (np. przeżywając długi czas bez jedzenia i picia w stanie medytacji).

"(...)jeśli nie ma prawa głosu to jak ma zmienić tę sytuację?" - ...eee... biorąc się do p-r-a-c-y? Słyszałeś w ogóle o czymś takim...?

"Jedynym sposobem jest konflikt" - Niech nikt mi teraz nie mówi, że socjaliści są pacyfistami - albo że nie są utopistami.

"(...)pozwala utrzymać równowagę(...)" - Ja to nazywam status quo. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć Żydowi w Oświęcimiu: 'ss-mani nie są idealni, ale pozwalają utrzymać równowagę'. Są w tym kraju ludzie, którzy ledwo wiążą koniec z końcem - dla nich obecny stan rzeczy to nie jest żadna równowaga, tylko zwykłe umieranie dzień po dniu. Tym ludziom jesteśmy winni Wolny Rynek - żeby mogli pójść do pracy i wyżywić rodzinę. Rozwiązaniem dla nich w żadnym wypadku nie jest rewolucja.

"Jeśli uważasz obecne czasy w naszym kraju za bardzo złe to powinieneś cofnąć się w przeszłość" - One nie są bardzo złe: mam dach nad głową, nie głoduję, chodzę do szkoły... ale mogłyby być jeszcze lepsze. O to właśnie chodzi i to nie daje mi spokoju, że mnóstwo środków zwyczajnie się marnuje.
Co do cofania się w przeszłość... a żebyś wiedział, że o tym marzę. W XIX-tym wieku nikt by mnie nie okradał z moich pieniędzy.

użytkownik usunięty

Nie rozpędzasz się za mocno? Gdzie tu jest antyklerykalizm? Czy tu w ogóle wspomina się o Kościele Katolickim? Rozumiem Twoją potrzebę krucjaty, ale wierz mi nie może ona polegać na ślepym krytykowaniu wszystkiego, co nie zawiera bezpośredniej pochwały Kościoła. Tu zdaje się w ogóle o nim nie wspominają, bo nie chodzi o krytykę jakiejś konkretnej instytucji, ale w ogóle niebezpieczeństwo "idealnego" państwa, w którym wszystko, co odrobinę inne od obowiązującego kanonu wyznaczonego przez "kastę" (celowo używam takiego sformułowania) rządzącą jest brutalnie niszczone. Powiedziałabym, że przesłanie filmu przypomina historię pierwszych chrześcijan prześladowanych w Rzymie - gdy władza równa była bóstwu - przynajmniej mnie tak się to kojarzy...

ocenił(a) film na 9

Kurde takiej batalii nie widziałem od czasu jak ciężarówka z drobiem się wywaliła .Oceniacie film wszyscy ...
Zamiast pomyśleć skąd się wziął . Marni z was kinomaniacy . Film powstał na podstawie komiksu , znanego anarchistycznego twórcy Alana Moore'a . Wiadome jest jakie ma poglądy i całkowicie naturalne że je przelewa na papier . A tutaj krucjata widzę . Jak zawsze Prawicowcy i ludzie z "zasadami " rzucają się jak węgorze . Ja jestem socjalistą i chrześcijaninem (nie katolikiem ) i ten film w żaden sposób mnie nie obraził . Katolicki kościół to nie chrześcijaństwo , a czysta instytucja mafijno - propagandowa . dodatku ma zapędy co daje nam historia że przez Katolicyzm Do zabijania ludzi i to na masową skale w planach długoterminowych (polowanie na czarownice trwało w Hiszpanii do początków XX wieku , kochana inkwizycja) A Ciupcianie na boku proboszczów jest nagminne dziwne nie ? Bo np zakonnicy nie ciupciają . Księża nie składają ślubów czystości ani celibatu jak mnisi . Poczytajcie prawo kanoniczne , bo trzeba poznać wroga . Na koniec powiem tak , adaptacja no tak 6/10 . I Tym akcentem kończę bo kłótnie i udowadnianie sobie czyja kupa bardziej śmierdzi jest dziecinne .Bawcie się , ale bez ostrych narzędzi

użytkownik usunięty
atos8

A sorry obejrzałam film ponownie po przerwie. No ksiądz rucha małolaty - cóż, w Watykanie dopuszcza się ślub z 13 latką - zdaje się. A to, że księża nie przestrzegają celibatu, to ja sama wiem i nikt mi nie musi mówić.
Zero krucjat i histerii. Autor komiksu boi się ideału państwa opartego na przemocy i braku szacunku do człowieka i nie ma w tym nic dziwnego. Film taki trochę w stylu F. Kafki.

Kolego, powiedziałeś coś bardzo głupiego.

Wyjaśnię krótko: Skoro skrajna prawica jest dobra to znaczy, że jest dobra. (No chyba, że kłamiesz ale to inna sprawa.) Załóżmy, że mówisz prawdę. W filmie, jak sam na pewno zauważyłeś, nie dość, że jest ukazane ogromne zło władzy to jeszcze ma ona totalną kontrolę nad obywatelami (totalitaryzm), skrajna forma lewicowych rządów.

Pytam więc: skoro w filmie ukazane jest coś co jest bardzo złe, a twierdzisz, że to skrajna lewica jest zła, to w jaki sposób to ma być lewacka agitka?? Powiem więcej, insynuując, że film jakoby ukazuje prawicowe wartości w przejaskrawieniu sam sobie strzelasz w stopę, bo właśnie przyznajesz, że zło pokazane w filmie to skrajne prawicowe wartości!

Gdyby ktoś pytał o poglądy - jestem za liberalizmem społecznym i gospodarczym. Państwo nie może nas okradać w podatkach a katolicka większość nie będzie mi dyktować, że to co przyjemne i naturalne to złe.

Och, powiem jedynie, że z pokemonów, masturbacji i Janusza Korwina Mikkego się wyrasta.

ocenił(a) film na 9
Anja_Parus

wybitnie merytoryczna i wartościowa wypowiedz... zwłaszcza że zakłada coś co niekoniecznie musi być prawdą. Ale cóż aby oczernić to się stosuje różne chwyty.

Gremster

Och jej, zaraz się poryczę.

ocenił(a) film na 9
Gremster

A trzeba merytorycznie się odnosić opinii kogoś, kto popiera człowieka, który pragnie zabrać kobietom prawa wyborcze i ograniczyć im zdolność do czynności prawnych (jak to ma miejsce w NIEKTÓRYCH państwach arabskich i miało miejsce w katolickiej dyktaturze Franco - tam skądinąd również były zalegalizowane zabójstwa honorowe żon).

To swoją drogą ładnie pokazuje, jakim kłamstwem jest to wszechobecne stawianie na wolność w propagandzie środowisk prawicy.

ocenił(a) film na 9
_Renee_

A twoja wypowiedz dowodzi że w ogóle nie wiesz o czym gadasz, ponieważ nie ma wypowiedzi ani żadnego programu politycznego w którym omawiany Pan (jeśli odnosisz się do osoby z wypowiedzi Anja_Parus, co w ogóle też ma się nijako do logiki twojej, ponieważ droga Pani autor wypowiedzi rozpoczynającej wątek do której odnosiła się Anja, w ogóle nie pisał nic o kobietach) deklarowałby że chce faktycznie zrobić to o co go oskarżasz. jest zupełnie inną rzeczą polemika jaką stosuje (w której również nie pojawiła się nigdy chęć ograniczenia praw kobiet do roli jaką mają w krajach arabskich) od faktycznych deklaracji co do działań jakie chce podjąć. Właściwie to droga Pani radzę bardziej uważać na słowa ponieważ taka deklaracja jaką tutaj widzę łatwo można uznać za oczernienie i pozwać do sądu, oraz uważniej słuchać wypowiedzi i czytać ze zrozumieniem.

Serdecznie pozdrawiam.
Gremster

ocenił(a) film na 9
Gremster

Po pierwsze, naucz się pisać składnie zdania. Po drugie, wszędzie w internecie można znaleźć jego poglądy, ot tutaj przykład:
http://tvp.info/informacje/polska/korwinmikke-odebrac-prawa-wyborcze-kobietom/18 51556
Próbować zastraszać to sobie możesz najwyżej swoje dziecko.
Swoją drogą próby zastraszania ze względu na przytaczanie niewygodnych faktów to kolejny przykład, jak fałszywi są prawicowcy ględząc o wolności - oczywiście tylko dla nich.

Po trzecie, naucz się czytać ze zrozumieniem. Twierdzisz, że nigdy nie chciał ograniczyć praw kobiet do roli jaką mają w krajach arabskich. Pomijając bzdurność zdania (co ma znaczyć "ograniczenie praw kobiet do roli...", chyba do poziomu), ja stwierdziłam, że kobiety nie mają praw wyborczych i mają ograniczoną zdolność do czynności prawnych (do czego prowadzi inna jego słynna opinia o ograniczeniu praw kobiet do przywilejów podobnych do tych, jakie mają dzieci) w niektórych państwach arabskich. Widzisz różnicę? Pewnie nie.

Po czwarte, nie wykpisz się twierdzeniem, że to tylko jego polemiki (tu mała uwaga, polemizować można z kimś, a nie z samym sobą), a że nie przedstawia ich w programie wyborczym, to nagle się okazuje, że nie można ich jemu przypisać. Sorry Winnetou, to tak nie działa.

Po piąte zaś, no faktycznie, autor wątku nie pisał o Mikim. Pisał zaś o Orwellu, jak to prawak nie mając pojęcia o tym, że był on socjalistą (nienawidzącym stalinizmu), rok 1984 był syntezą przekonań o stalinizmie i jego odbioru ówczesnej brytyjskiej "demokracji", a w czasie wojny domowej w Hiszpanii pewnie by zabił kogoś takiego jak on. Nie ma to jak prawicowy mózg.

ocenił(a) film na 9
_Renee_

Droga koleżanko, semantycznie zdanie: "Jego zdaniem kobiety, nie powinny mieć prawa do głosowania.", które to jest podsumowaniem z artykułu co do tego co powiedział, nie zakłada że jako osoba z urzędu chce te prawa im odebrać. Dodatkowo w swojej wypowiedzi nie mówił on również tylko o kobietach (co się zawsze przy okazji takich jego wypowiedzi próbuje imputować i udowadniać) ale o ogóle osób które się polityką nie interesują i na niej nie znają a głosowaniem swoim zniekształcają wyniki poprzez wabienie "kiełbasę wyborczą". A więc uwypuklanie że niejako mówił o prawach kobiet jest przeinaczaniem faktów. Aby użyć twojego typu polemiki: "przeinaczanie, typowe dla lewaka".
Co więcej: jak ja powiem że "wszyscy powinniśmy polecieć na Marsa i zbudować tam nową lepszą Polskę", to oczywiście mogę uważać że to by było najlepsze i faktycznie mógłbym osiągnąć sukces tym posunięciem, jednak ma się to nijak do możliwości i potrzeb ogółu.

Dalej... zastraszyć???? heh? kolejny przykład jak to doszukujesz się w kogoś wypowiedzi czegoś czego tam nie ma, nadinterpretujesz fakty, jak również próbujesz imputować że ktoś coś zamierza bądź twierdzi, co stawia tą osobę w niekoniecznie pozytywnym świetle. Co oczywiście jest zwykłym oszustwem. "Typowe dla lewaka"
A ja jedynie zwróciłem ci uwagę na pewien aspekt.

Oczywiście że jego wypowiedzi można mu przypisać itp., jednakże ty robisz coś zupełnie innego, demonizujesz cały ruch i ideały tego ruchu na podstawie prywatnych wypowiedzi jednej osoby, które to w ogóle nie odnoszą się do programu tudzież idei przyświecających ruchowi. A czy to jest uczciwe? W ogóle wrzucasz wszystkich prawicowców do jednego woreczka i twierdzisz że nieważne który co powie, odnosi się to do wszystkich.
Jak również później odmawiasz dyskusji z kimś ze względu na to co powiedział w innej sprawie bądź co stwierdził ktoś uznawany przez tą osobę za autorytet. Oraz przyrównujesz jakieś poglądy poprzez hiperbole do czegoś co w ogóle nie ma miejsca, tudzież wysypujesz jakieś pejoratywne przykłady tylko po to aby skojarzyć to co ktoś mówi z czymś złym, pomimo że ma się to jak piernik do wiatraka.
No "sorry Winnetou" ale TO tak nie działa.

Uwag dotyczących gramatyki to nie ma co nawet komentować... ograniczę się do stwierdzenia: zdanie "polemika jaką stosuje" może przecież zakładać wymianę zdań z drugą osobą, a nawet zakłada. A więc twojego wywodu o stosowaniu słowa "polemizować" w ogóle nie rozumiem.

Nie głosuję na JKM, jednakże w przeciwieństwie do ciebie potrafię spojrzeć obiektywnie na sytuację tudzież osobę, odkładając na bok klapki które ciebie ewidentnie blokują.

Na koniec, wypluj/przełknij żółć koleżanko, może kiedyś uda ci się napisać coś sensownego.

ocenił(a) film na 9
Gremster

Miejże facet trochę tego mitycznego prawicowego honoru, zamiast tak żałośnie próbować wywijać kota ogonem. To odnośnie dwóch pierwszych akapitów.

Co do reszty, opieram się wyłącznie na dotychczasowym doświadczeniu z kontaktów z ludźmi uważającymi się za prawicowców oraz ogólnej wiedzy, w tym ze studiów, o doktrynach politycznych. Jeszcze nie spotkałam przyzwoitego człowieka, który by się określał jako prawicowiec. Wciąż czekam, ale nie sądzę, by to było możliwe, bo co tu dużo mówić, pojęcie prawicy zawsze oznaczało smród, więc to jasne, że przyciąga to tylko osoby o poglądach które są jak dla mnie odrażające. Co prawda w wielu państwach zachodnich partie określające się jako prawicowe wyraźnie postawiły na równouprawnienie kobiet i mężczyzn oraz prawa gejów i lesbijek, ale u nas to pieśń przyszłości, a poza tym chodzi tak naprawdę o upodabnianie się do lewicy, nie immanentne cechy prawicy.

A co do Mikiego. Naprawdę mam gdzieś co tam jeszcze sobie myśli (aczkolwiek znam też jego inne opinie - infantylizm), bo co mi po tym, że bogatym białym heteroseksualnym mężczyznom może by się żyło w jego małej dyktaturce lepiej. To jest zapewne ten powód, dla którego Miki chce zabrać kobietom prawa wyborcze - statystycznie wg danych z Anglii i USA preferują lewicę, zwłaszcza te lepiej wykształcone i pracujące (chociaż co ja mówię, wątpię żeby on w ogóle cokolwiek analizował). Przecież to jasne, że bystra i niezależna kobieta nie zagłosuje na kogoś, kto chce ją przywiązać do kuchni.

_Renee_

Korwin dobrze mówi co do gospodarki.
_Renee_ pewnie nie zdajesz sobie sprawy, że:
1. Ustrój kapitalistyczny jest moralnie lepszy niż socjalistyczny. Dobrze jest temu co pracuje a źle temu co nie pracuje. Dziś im ktoś więcej zarabia tym większą karę w postaci podatku za to dostaje, a jeśli nie ma pracy to w nagrodę ma zasiłek.
2. W kapitaliźmie są pojedynczy biedacy (widocznie nie chcą poprawić swojego losu), natomiast w socjaliźmie każdy jest biedny (poza oligarchami).
3. Dziś przymusza się Ciebie abyś oddawała pieniądze na państwową służbę zdrowia z której na razie raczej nie korzystasz, a kiedy będzie Ci naprawdę potrzebna to pomarzysz o luksusach prywatnej kliniki. Ale za późno, Twoje długo oddawane pieniądze przeszły przez multum pośredników, którzy pobierają prowizję, a na końcu tego łańcucha rzuca Ci się ochłap.
4. Wolność gospodarcza wyrównuje wszystkich. Każdy robi to w czym jest dobry. Gruby może być zapaśnikiem a chudy skakać na nartach. Dziś jest na odwrót, grubych się odchudza a chudych tuczy. (o ile wiesz co mam na myśli)
5. Wyzysk to zjawisko pozytywne ponieważ wtedy jest największy wzrost dobrobytu. Dziś w Polsce można dostawać pieniądze nie za efekty pracy a za sam fakt pracy. Ba, tworzy się nowe miejsca pracy, żeby ludzie zarabiali pieniądze. Wiadomo, że jeśli praca nie daje rezultatów to zarobione pieniądze nie będą miały pokrycia.

ocenił(a) film na 9
_Renee_

lol.... i ciągle jesteś nieziemska :)

"Jeszcze nie spotkałam przyzwoitego człowieka, który by się określał jako prawicowiec. Wciąż czekam, ale nie sądzę, by to było możliwe, bo co tu dużo mówić, pojęcie prawicy zawsze oznaczało smród, więc to jasne, że przyciąga to tylko osoby o poglądach które są jak dla mnie odrażające. "

Zabiłaś mnie tym :) po prostu po czymś takim to już nie widzę sensu aby na cokolwiek wypisane przez ciebie odpowiadać.
Ciekawe że odrażające jest dla ciebie to aby w uczciwy sposób zapewnić swojej rodzinie godne utrzymanie i najwyższej jakości usługi, a nie tułać się i prosić o coś o co się niby zapłaciło w podatkach. Najwidoczniej nie odrażające jest dla ciebie siedzenie na zasiłkach jak pasożyt na faktycznie pracujących ludziach.
Powodzenia.

Gremster

Jak nie widzisz sensu aby odpisywac to po co piszesz?
Film spoko.
Pzdr.

Gremster

Przypominam, Korwin Mikke i jego pokemony uzyskali 1,1% w wyborach parlamentarnych. Cóż mogę napisać w tym wypadku? HAHAHAHAHAHAHAHAHA!

Tak, dzieci, jak skończycie gimnazjum, to pójdziecie na wybory i zagłosujecie sobie na KNP. Zresztą, JKM zapowiedział, że jeśli nie uzyska 3% głosów, to wycofa się z polityki. DZIWNYM TRAFEM o tym zapomniał. Ojej.

ocenił(a) film na 9
Anja_Parus

Nie rozmawialiśmy tutaj na temat głosowania na niego bądź nie.... tylko o poglądach a to niejako drobna różnica. To że jestem libertarianinem nie implikuje że muszę głosować na jakąś konkretną osobę a jak tego nie robię to nie mam racji. Ale zazwyczaj żałośni manipulatorzy udają że tego nie rozumieją.
Chyba też nie ma sensu tłumaczenie wam że nie wszędzie były dostępne listy KNP, jak również że tv dziwnie niezgodnie z prawdą informowało że partia ta nie startuje.
A jeśli jesteś przypadkiem wyborcą Pana Jarosława to warto wspomnieć że on deklarował że jak nie zwyciężą w tych wyborach to się wycofa z polityki również. Wydaje mi się że Pan Donald miał podobną deklarację związaną z niewywiązania się z obietnicy wyborczej. I oni akurat nie mieli za sobą jakichś niespodziewanych okoliczności tylko najzwyczajniej w świecie udają teraz strusia.

Gremster

Synu, z Jarosławem strzał w kolano. Żałosna manipulatorka. Fajnie, podoba mi się.

ocenił(a) film na 9
Anja_Parus

Strzał w kolano by był gdybym cię o coś oskarżał na podstawie tego stwierdzenia bądź na założeniu że jesteś wyborcom któregoś z w/w Panów wyprowadzał jakieś daleko idące wnioski bądź teorie, czego oczywiście nie robię a tylko przytaczam że Panowie ci są daleko bardziej zakłamani.