PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=180040}

V jak Vendetta

V for Vendetta
2005
7,4 298 tys. ocen
7,4 10 1 298344
7,1 60 krytyków
V jak Vendetta
powrót do forum filmu V jak Vendetta

Pseudo-przesłanie dostosowane do poziomu umysłowego przeciętnego nastoletniego pożytecznego idioty paradującego w koszulkach z Che Guevarą i wierzącego w bzdurne teorie spiskowe. Podane na tacy nawiązania do Ameryki Busha, podlane prostackim antyklerykalizmem i demonizowaniem konserwatywnych wartości. Wszystko po to żeby licealne pajacyki nie miały większych problemów ze zrozumieniem która opcja polityczna jest "cacy" a która jest "be". Porównywanie do Roku 1984 jest mocno nie na miejscu, bo Orwell pisał o zagrożeniach wynikających właśnie z ideologii która tak nachalnie jest promowana w filmie.

A najśmieszniejsze jest to że jest to po prostu kolejny słabiutki film akcji, zrobiony po to żeby wyciągnąć kasę od "zbuntowanych" gówniarzy "prześladowanych" przez księdza katechetę i narzekających w jakim strasznym państwie totalitarnym żyją. Dlatego bawią mnie wszelkie rozbudowane analizy tego gniota i oskarżanie wszystkich którym film się nie podobał o "niezrozumienie przesłania".

ocenił(a) film na 1
Larry2903

Tak, film jest na podstawie komiksu z końca lat 80. To oczywiście okres prawicowej dyktatury Margaret Thatcher ;) i tak całkiem z kapelusza ta historia pewnie się nie wzięła. Co nie zmienia faktu, że film jest z ostatnich lat i to właśnie w filmie przemycone skutecznie przemycone są propagandowe triki o jednoznacznym wydźwięku. Oczywiście nic wprost, nic dosłownie. Zawsze można odkręcić kota ogonem.


Przeczytaj Koran. Biblię też. Na Mein Kampf szkoda czasu - już nieaktualne. Poczytaj o wojnie domowej w Hiszpanii i przyczynach obalenia władzy Allende w Argentynie. Dowiedz się co muzułmanie wyprawiają w Malmö i zastanów się czy Szwedzi mogliby pozwolić sobie na to samo na przykład w Rijadzie. Zainteresuj się historią propagandy. Może zorientujesz się, że nie trzeba przedstawiać stu polityków biorących łapówkę żeby przekaz nabrał konkretnego wyrazu. Wystarczy pokazać jednego.


Na razie szkoda czasu.


Na koniec obrazek dla Ciebie - http://static0.blip.pl/user_generated/update_pictures/669659.jpg

goodfiles26

Wybacz, ale... znowu ogólnikowe farmazony. W żaden sposób nie odniosłeś się do mojego poprzedniego postu.

goodfiles26

Goodfellas otwórz oczy na inne światopoglądy i weź się do... nauki.

ocenił(a) film na 1
pred89

Powiedział gość, którego przerasta poprawne przeczytanie dziewięciu literek :]


Twój światopogląd musi być zajebisty, już się na niego otwieram.

goodfiles26

goodfiles26 , a może tak odniesiesz się jakoś do mojego postu z 28 lutego?

ocenił(a) film na 1
Larry2903

Już się do ciebie odniosłem w tym co napisałem powyżej. Ty chyba natomiast oczekujesz, że ktoś napisze: "z pomocą technologii przekazów podświadomych oraz sowieckiej agentury, w 21m:43s na krótki ułamek sekundy pojawia się oznaczona sierpem i młotem flaga powiewająca nad popiersiem tow. Stalina".


Niektóre rzecz trzeba czytać między wierszami aby poprawnie odczytać przekaz, który w tym wypadku jest jednoznaczny i bardzo nachalny.


A poza tym zwyczajnie nudnego gnieciucha uznajesz za godny polecenia film. Chyba jednak czegoś innego oczekujemy od rozrywki. Mogę sobie pozwolić na skrytykowanie twojego toku myślenia, ale już ci napisałem, że przekonywać cię nie mam zamiaru, bo to oznacza stratę mojego i twojego czasu.



ocenił(a) film na 10

Wszyscy szukacie za głęboko. Oceniacie, co Wam się podoba, a co nie,
wyszukując dziwne teorie, aluzje i przesłania i sprawdzając czy się z nimi
zgadzacie, a nie na film sam w sobie. Oglądałam go nie raz i była to dla
mnie na prawdę świetna rozrywka, mimo że nie za wiele wiem o wszelkich
nurtach politycznych.

ocenił(a) film na 9

Ten film promuje anarchizm a nie lewice czy prawice. Wystarczy przeczytać komiks, gdzie V "rozmawia" ze sprawiedliwością.
Film mi się podobał z tego względu, że idealnie połączył historię różnych ludzi, którzy razem walczyli w imię idei. Oczywiście z różnych powodów, ale coś ich łączyło.
Wasze dywagacje są trochę nie na miejscu to forum filmowe nie historyczne czy polityczne. Odnośmy się do filmu(co się podobało co zainteresowało co wkurzyło).
Mi bardzo podobał się motyw, tajemniczości V. Nie zdjął maski, co więcej ukazał nam się jako pewna idea, która musi zginąć gdy zakończy swoje zadanie) Naprawdę polecam przejrzeć sam komiks.
Co do historii pamiętajmy że czy to w lewicowym ZSRR czy faszystowskich Rzeszy takie rzeczy jak homoseksualizm, wielonarodowość i wolność - były tępione. Ci którzy widzą w filmie agitację lewicową/masonerii/homoseksualistów, powinni bliżej przyjrzeć się swoim ukochanym autorytetom/postaciom czy idolom. Piłsudski - socjalista lewicowiec pro niemiecki. Stanisław August Poniatowski - mason. Miron Białoszewski - gay. V jak Vandetta pokazuje jak garstka ludzi wykorzystuje obywatelski strach i kieruje ich gniew przeciwko tym lub innym grupom. Ludzie zamieniają się w tą szarą bezkształtną masę jak to śpiewali pink floyd.....

ocenił(a) film na 10
Gierrapa

Ha,ha,ha!!! Bardzo mnie rozbawiły te wszystkie posty:-). Prawicowcy,lewicowcy-faszyści,komuniści-to w gruncie rzeczy to samo,zarówno w faszyźmie jak i w komuniźmie jest zawarty socjalizm i totalitaryzm.Popatrzcie lepiej co się dzieje z tą "wspaniałą" i "cudowną" demokracją w której coraz częściej ogranicza się prawa "wolnego" obywatela wmawiając mu przy tym że to dla jego dobra i bezpieczeństwa. Nie oszukujmy się,tak zwana demokracja to także pewna wyszukana forma totalitaryzmu w którym wpływowe,wykształcone i majętne elity żonglują polityką,prawem i ekonomią według własnego uznania. Nie da się stworzyć idealnej ideologi z jednej banalnie prostej przyczyny mianowicie...człowiek...to właśnie człowiek sam w sobie jest problemem.Nikt lepiej od człowieka nie potrafi tak bardzo wypaczyć szlachetnej idei i obrócić ją przeciwko innym ludziom, robi to niemal instynktownie i zawsze z tych samych powodów- dla pieniędzy i władzy, a gdy już to zdobywa to chce mieć jeszcze więcej. Nie wiem ile jeszcze czasu minie zanim ludzki umysł ewoluuje do formy,w której te a także inne słabości zostaną wyeliminowane,ale na pewno trochę to potrwa.


A jeśli chodzi o film to mi się zajebiście podobał,zwłaszcza postać tajemniczego Pana "V". Pozdro.

scoiataell

Masz rację scoiataell. Możemy co najwyżej wybrać mniejsze zło.

ocenił(a) film na 9
scoiataell

ja bynajmniej nie gloryfikuję demokracji... a wręcz uważam ją za degenerację... jest to rządy stada wilków i owcy nad tym co będzie na obiad...

i jest idealny system.... w którym to ludzie nie są rządzeni tylko rządzą się sami... a więc kiedy nie ma centralnej władzy żadnej bądź ogranicza się ona tylko do najpodstawowszych rzeczy... ludzi obok omawianej przez ciebie cechy mają również inną... a mianowicie potrafią i zaspokajają swoje potrzeby sami... i sami naturalnie się zrzeszają i tworzą wszelkie struktury pod zaistniałe problemy, nikogo do tego nie wymagając... demokracja rozleniwia jak również ogłupia ludzi.

Gremster

Idealny system- owszem, tylko zapomniałeś dodać, że jest nieosiągalną utopią.

ocenił(a) film na 9
Larry2903

Tak samo jest nie możliwy jak nieprzerwany wzrost gospodarczy. Czyli tylko tak uważają lewacy przyzwyczajeni do myślenia za ludzi.

ocenił(a) film na 10
Gremster

Utopia nie jest osiągalna tylko z powodu niedoskonałości człowieka;(

ocenił(a) film na 9
scoiataell

Ja tutaj bynajmniej nie mówię o utopi... na ten temat proszę porozmawiaj z przedmówcą...
To nie ja twierdzę że minarchizm jest niemożliwy, jak dla mnie jest jak najbardziej realny.

ocenił(a) film na 7
Gremster

Właśnie ten film uderzał w lewicę, w fanatyczną lewicę, jak żywo przypominającą dzisiejsze czasy integracji europejskiej. Odbiera nam się prawa w imię rzeczy o których nigdy na oczy nie widzieliśmy albo nie słyszeliśmy, a my się wcale temu nie sprzeciwiamy. Okrada nas się i inwigiluje, wszystko pod płaszczykiem lepszego jutra. Najgorsze jest to że przeciwnik jest rozmyty a nie jednolity, jest bowiem nim państwo, cała klika polityczna. Żeby to tak działało tylko w jednym państwie, obecnie trend inwigilacji i socjalizowania wszystkiego jest na całym świecie. A my tyramy dla bankierów.
A ludzie ciągle głosują na tych samych, mimo że ci na górze ciągle na nas plują, my mówimy że to deszcz, idziemy do wyborów i głosujemy na tych plujów. PO,PIS,SLD,PSL wszystko to taka sama obora, w kuluarach podają sobie rączki.

Film ma ode mnie 9/10.

ocenił(a) film na 6
NietypowyKonsument

Film uderzał jednoznacznie w "nietolerancyjną, homofobiczną, antysemicką, faszystowską" Prawicę. lewicowcy, nawet w obliczu postępującej eurosowietyzacji, ignorują socjalizm i są przekonani, że zagrożeniem jest konserwatyzm i ksenofobia.

Pozdrawiam Brata po Idei. ;>

ocenił(a) film na 8

Jak czytam takie opisy to od razu zaczynam szukać filmu bo musi być dobry :P

ocenił(a) film na 9

Wiesz... Wachowscy są wielbicielami komiksu Alana, więc tu chyba chodziło trochę o coś więcej niż tylko o kasę, nie sądzisz?

ocenił(a) film na 2

Prawie w pełni się z tobą zgadzam, nieźle się na nim uśmiałem słuchjąc tych bredni, które bohaterowie wymawiali z powagą na twarzy i oglądając tego karykaturalego, niby hitlera. Najzabwniejszy (i najgłupszy zarazem ) był według mnie moment, gdy V wyjął swoją metalową kamizelkę (motyw z filmu "Za garsć dolarów"), powiedział żę idee są kuloodporne i umarł, normalnie myślałem że spadnę ze stołka oszołomiony tandetnością tej sceny:DDDDD

ocenił(a) film na 9

Coraz częściej dochodzę do wniosku, ze większość "koneserów kina" nie rozumie za grosz oglądanych przez siebie filmów, a potem wypisują głupoty.

Podobnie jak niektórzy nie znają się na polityce i znów człowiek narażony jest na czytanie idiotycznych komentarzy.

A Film zdecydowanie wart obejrzenia :)

ocenił(a) film na 2
Bris

Film strasznie smierdział lewacką propagandą, ale daję 1 punkt za to że się fajnie oglądało i 2 punkty za końcową piosenkę Rolling Stonesów (Chociaż bardziej by pasował utwór Johna Lennona "Remember" - na końcu też pojawia się "Remember the 5th of november)

niezbedny

Czy tylko ja to zauwazylem czy w tym filmie mozna sie doszukac podobienstwa do dzisiejszych rzadow ?? A nie, no bo przeciez jestem w tym 0,50 % poje..chanego spoleczenstwa, ktore wierzy w teorie spiskowe. Ja widze odbicie lustrzane, ale bez bez godziny policyjnej i tych skrajnych zachowan politykow.

ocenił(a) film na 1

Dokladnie.

użytkownik usunięty

Użytkownik usunięty! Całe szczęście!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
maciek_72_2

"muliki porywali biale?" ??

ocenił(a) film na 1
Gojira

Turcy, arabowie.

użytkownik usunięty
maciek_72_2

Dorośnij człowieku to może twoje wypowiedzi będą na poziomie, bo na razie widzę, że po prostu nie potrafisz się wypowiedzieć. W tym filmie chodzi o rządy totalitarne i w jaki sposób dyktatorzy dochodzą do władzy. Po przez przemoc i strach narodu, który zwraca się do tych którzy oferują złote góry i bezpieczeństwo, do tych którzy mają siłę. Poczytajcie sobie co chcieli przekazać Wachowscy pisząc scenariusz. Propagandę to wy chyba macie za uszami, a jeśli nie jesteście zbyt inteligentni, aby zrozumieć jaki film ma sens, to poczytajcie sobie komiksy, bo tam liczy się tylko walka, krew i latające kończyny, a to chyba coś dla was.

ocenił(a) film na 8

Wszystko OK, tylko w komiksie(Alana Moore'a i Davida Lloyda) na podstawie którego był film, krwi i latający kończyn nie miałem "przyjemności" oglądania - krwista, "rzeźnicza" manga(co nie znacz że każda taka jest bezmyślna) to to nie jest;)
Mówię o polskim wydaniu, oryginału nie znam...

użytkownik usunięty
Hanss

Mówiąc tak miałem na myśli liczne sceny walki, bez których współczesne filmy uznawane są za chłamy i niedoróbki, a chciałem ich zachęcić do jego przeczytania. Pomyślałem, że w ten sposób łatwiej będzie zrozumieć krytykującym co tak naprawdę chcieli widzieć i czytając komiks być może w końcu zrozumieli by o co chodziło. Sam komiks to ponury ciąg wydarzeń i scenek bez konkretnych walk, a w zasadzie, to scenka w którym v kończy walkę i wszyscy dookoła już nie żyją. Samemu można sobie jedynie trochę powyobrażać. Tak czy inaczej autor tematu co dziwne widzi w nim coś czego niema i najwyraźniej znalazł sobie własny i wyssany z palca sens i przekaz filmu.

ocenił(a) film na 1

Ale czemu tam bylo nawiazynie do pedziow, mulikow itp? I anarchizmu? A glupie gnoje potem blokuja marsz nipodleglosci i dostaja w ryj od policji. I spirala sie nakreca.
Ponadto przypomina mi to straszenie platformy pisem. Jak przyjdzie pis to trzeba bedzie zostac chrzescijanskim hetero. Rasizm!

użytkownik usunięty
maciek_72_2

Chłopie rząd przedstawiony w filmie i komiksie prześladował homoseksualistów i inne mniejszości. Mówisz o rasizmie jak by film go popierał, a jednocześnie mówisz o "pedziach" jak o marginesie społeczności. Tu właśnie jest sens ich parad i strajków, bo ludzie tacy jak ty uważają ich za zwierzęta które należy do nogi wybić. Nie jestem zwolennikiem wychowywania dzieci przez homoseksualistów, ale wszystkie inne prawa powinny im przysługiwać jak każdemu. "Ponadto przypomina mi to straszenie platformy pisem" ja wstydzę się naszego rządu, ale to co powiedziałeś jest kompletnie bez sensu. Czy w naszym rządzie jest dyktator, który trzyma w ręce całkowita władzę i który prześladuje mniejszości, rządzi mediami i wprowadza godziny policyjne?! Wyjdź ze swojego małego świata do rzeczywistości i pojmij w końcu, że to co mówisz jednocześnie zaprzecza temu co uważasz za słuszne.

ocenił(a) film na 1

Mowie o przeslaniu. Nie uwzam pedziow za zwierzeta do wybicia. Rasizm czyli jeden z zarzutow stawianych opozycji. Ten film jest chory. . sam bym nie stawial takich oraniczen, mordowal itp. Pedzie powinny miec tylko prawo do zycia jak kazdy. Polska powinna byc dla polakow, katolicka, wolnorynkowa, hetero.
A teraz znikne na godzine bo bede gral w fallouta3.

użytkownik usunięty
maciek_72_2

Brak mi słów...

ocenił(a) film na 1

Bywa.

ocenił(a) film na 6

Całe szczęście - jednego myślącego mniej! Niech żyje orwellowska owczarnia!

Wiele, zaprawdę, padło w tym temacie opinii stawiających znak równości pomiędzy skrajną lewicą i skrajną prawicą. Szkoda, że wciąż jest tylu ludzi, którzy dzielą scenę polityczną na konserwatyzm z jednej strony i liberalizm obyczajowy z drugiej, pozostając ślepym na samą istotę władzy. Pragnąłbym tutaj wyjaśnić, że ucisk nie polega na chrześcijaństwie, homofobii, nietolerancji itp., a wolność - na aborcji i in vitro z pieniędzy państwowych; w rzeczywistości KAŻDY PRZYMUS PAŃSTWOWY, czy to w imię Boga, czy też sprawiedliwości społecznej, jest zły. I NA TYM właśnie polega totalitaryzm - na władzy państwa. Wedle tego podziału Prawicą należałoby określić przede wszystkim anarchię oraz państwo w minimalnym stopniu ingerujące w życie obywateli, lewicą z kolei - związek sowiecki, trzecią rzeszę, unię europejską i każdą formę państwowości wtrącającą się w prywatne życie obywateli, niezależnie od jej profilu obyczajowego.

Walkę o wolność zacząć winniśmy nie od kwestii obyczajowych - które nie zmieniają istoty, rdzenia państwa - tylko od kwestii gospodarczych, bowiem totalitaryzm polega w 99 procentach na przejmowaniu mienia obywateli w imieniu czy to kolektywizacji, czy to - walki o czystość rasową.

Wysokie podatki, państwowa edukacja i służba zdrowia, interwencjonizm = wyzysk.

Każda złotówka w budżecie to złotówka mniej w naszych kieszeniach.

użytkownik usunięty
Flijoye

Dobrze wiem co chcesz powiedzieć, ale ja staram się uświadomić pewnemu użytkownikowi jak złe jest myślenie o mniejszościach jako o ludziach gorszych. Przedstawiłem tylko jedną z wielu konsekwencji jaką pociąga za sobą władza totalitarna, a nie opisywałem wyglądu, ani jej przebiegu. Historia udowodniła, jakie konsekwencje ona za sobą ciągnie i w jak rozmaity sposób powstaje. Poza tym walka o wolność, kulturę i obyczaje staje się podstawą i głównym powodem rewolucji która staje się drogą do wolności. Nie powiedział bym, że walkę powinniśmy zacząć od kwestii gospodarczej, gdyż obywatele takiego zniewolonego państwa nie mają większego wpływu na wygląd gospodarki, a jedynie na jej prawidłowe funkcjonowanie. Rządy totalitarne zwykle kończyły się krwawą rewolucją, bądź interwencją ze strony innego państwa o większym potencjale militarnym. Władza totalitarna to nie tylko wyzysk, ale i ogromny nacisk na obyczaje i kulturę. Ten nacisk powoduje bunt i kres władzy absolutnej.

ocenił(a) film na 6

Myślę, że Autor tematu wcale nie uważa przedstawicieli mniejszości za obywateli drugiej kategorii, tylko krytykuje powszechny dziś tolerancjonizm i terror politycznej poprawności.

Chyba źle się wyraziłem; twierdząc, że walkę o wolność należałoby zacząć od kwestii gospodarczych, miałem na myśli pewien sposób myślenia i ustalania priorytetów. To fakt, że rewolucja (czy też zamach stanu) winna objąć całość życia gospodarczo-społeczno-kulturalnego, ale nie dojdziemy do niczego, jeśli nie zrozumiemy istoty władzy, która - jak wspomniałem w poprzednim komentarzu - dąży przede wszystkim do pełnej kontroli na płaszczyźnie gospodarczej i na niej się właśnie w pełni objawia.
Chodziło mi o to, by ludzie uświadomili sobie, że władza nad obyczajami i kulturą jest zazwyczaj wtórna w stosunku do władzy nad gospodarką i że totalitaryzm zawsze zaczyna od nacjonalizacji i przejmowania mienia obywateli, a dopiero później wtrąca się w ich sprawy obyczajowe.
Władza nad obyczajami jest tylko emanacją, symptomem - i znakiem, że coś jest nie tak.

Innemi słowy: nie ma pełnej wolności bez wolności gospodarczej.

użytkownik usunięty
Flijoye

Nie mówię wcale o autorze tematu, poczytaj inne posty, to będziesz wiedział o kogo chodzi. Masz rację, władza totalitarna w czasie rozwoju dopiero po przejęciu pełnej kontroli nad gospodarką państwa rozpoczyna swą integrację w obyczaje i kulturę, ale to właśnie staje się głównym powodem jej krótkotrwałości. No i zwykle zaczyna się od wykorzystywania trudnej sytuacji państwa, obiecywaniem złotych gór oraz bezpieczeństwa i równości, propagandą lub zastraszaniem, aż w końcu sprowadza się do skrajnej biedy, poważnej wojny, braku równouprawnienia i rewolucji, bądź interwencji zewnętrznej. Film skupił się na sabotażu, propagandzie i obiecywaniu bezpieczeństwa przestraszonemu narodowi. Poza tym nikt jeszcze nie wie jaki może być inny sposób na budowę państwa totalitarnego.

ocenił(a) film na 6

Linia komentarzy prowadziła do autora tematu, ale może to błędne. Nieważne.

"(...)ale to właśnie staje się głównym powodem jej krótkotrwałości" - Chciałbym tylko zaznaczyć, co stwierdził Baron Cecil Parkinson: "Ustroje padają nie dlatego, że są złe, okrutne, czy niesprawiedliwe, tylko dlatego, że bankrutują".

Co do reszty oczywiście się zgadzam; podobnie w 2005-tym laburzyści wykorzystali strach po zamachach w Londynie, by przejąć władzę, obiecując bezpieczeństwo w zamian za wolność (a, jak wiadomo, kto okupuje bezpieczeństwo wolnością, ten traci oba te przywileje). Zresztą, przykładów jest bez liku.

użytkownik usunięty
Flijoye

Przyczyn bankructwa może być wiele, ale to raczej finalny etap tego procesu wywołany walącym się pod naporem innych państw, wojny, rewolucji bądź źle zarządzanej gospodarki rządem który nie jest w stanie nad tym zapanować. Kryzys, biurokracja i bankructwo to zaś problem powszechny i jedno wiąże się z drugim, ale jak już wspomniałem to finalny etap tego procesu, więc z tezą się nie zgadzam.

ocenił(a) film na 6

Owszem, inne czynniki również przyczyniają się do upadku państwa, ale głównym pozostaje - gospodarka. O ile zdarzały się przypadki tłumienia buntów i rewolucji, o tyle upadek ze względów gospodarczych jest zawsze nieuchronny; nie da się bowiem ukryć czy uciec od braku pieniędzy.

użytkownik usunięty
Flijoye

Wiele czynników doprowadza do upadku gospodarki. Jest ona częścią państwa tak samo jak obywatele i jedno bez drugiego nie może istnieć. Każda akcja wywołuje reakcję, więc różne czynniki mogą upadek gospodarki wywołać i jak już wspomniałem to finalny etap procesu, więc przyczyny zwykle są różne. Nie można nazwać upadku gospodarki główną przyczyną upadku państwa, bo upadek gospodarki musiało coś wywołać. Gdyby w wyniku zarazy wymarli wszyscy obywatele, to co nazwał byś przyczyną upadku państwa, brak odpowiedniej liczby obywateli czy zarazę? Brak obywateli może wywołać zaraza, wojna, susza, głód lub inne. Upadek gospodarki jako przyczyna upadku państwa, to pojęcie ogólne, jednak jej przyczynami mogły być nieudolne rządy, inflacja, zadłużenie, wojna i inne. Tak więc podając przyczyny podajemy te na wyższym szczeblu, a nie na samym końcu. Brak jednego głównego powoduje koniec, ale wielu trzeba, aby go wywołać więc ani ja, ani ty nie mamy tu racji, bo wszystko jest przyczyną. Etap za etapem, skutek za przyczyną.

ocenił(a) film na 6

I tu się różnimy, bo ja - jako libertarianin - utożsamiam gospodarkę z obywatelami; zakładając bowiem, że "Wolnym Rynkiem samem w Sobie, Jego Esencją i pełnym wyrazem jest dobrowolna umowa pomiędzy dwiema jednostkami(...)", obywatele SĄ gospodarką. Jeśli kupię od Ciebie bułkę, to już jest to Wolny Rynek. Gospodarkę nazwać można zatem sumą dążeń materialnych obywateli w zakresie obowiązującego prawa.
Naturalnie zgadzam się, że upadek gospodarki może być spowodowany mnogiem rozmaitych sytuacji losowych - ale to przypadki skrajne. W 99% przypadków do kryzysu dochodzi z powodu nieudolnych (tj. socjalistycznych) rządów; tam, gdzie państwo posiada, gdzie steruje gospodarką, tam nędza i kryzys. Nie ma sensu gdybanie, bo można dojść do wniosku, że również najazd kosmitów może być przyczyną upadku gospodarki; bardziej opłaca się rozmawiać raczej o zasadzie niż o wyjątkach od niej.
Obecna sytuacja Grecji, Hiszpanii, Irlandii, Włoch spowodowana jest hamowaniem gospodarki przez nadmierny interwencjonizm; masa urzędów, przepisów i podatków skutecznie odstrasza obywateli od uczciwej pracy.

użytkownik usunięty
Flijoye

No tak po mojej wypowiedzi wyraźnie widać że ja nie utożsamiam gospodarki z obywatelami, no bo przecież gospodarka wyrasta w lesie jak się ją posadzi i podleje. Każdy z nas mówi o innym etapie upadku, to oczywiste że rządy socjalistyczne i władza totalitarna to system który nie ma prawa istnieć na dłuższą metę, ale tworzą one całą sieć powodów która zwala gospodarkę z nóg i doprowadza do upadku państwa. Biurokracja i jej mnogość przepisów prawnych prowadzą do tego, że obywatele zaczynają robić "na czarno", państwo podnosi podatki by nie zbankrutować, a to tylko podsyca problem i w końcu trach i po sprawie. Demokracja to najgorsza forma rządów nie licząc wszystkich pozostałych, ale mimo wszystko przepisy prawne rosną z czasem i pojawiają się przepisy i procedury powstające na potrzeby poprzednich, aż w końcu traci się kontrolę nad wszystkim to jest największy problem. Wciąż jednak mówię, że to wszystko finał doprowadzony przez cały mechanizm na który nie możemy machnąć "a to upadek gospodarki był końcem, głównym powodem" bo niczego się nie nauczymy i o to mi chodzi , a ty zbędnie wyszukujesz się głębszego sensu. Trzeba śledzić każdy proces który prowadzi do końca, bo ignorując to nie wyciągniemy z tego lekcji, aby uniknąć go w przyszłości. Dobra, ja już nie będę próbował ci uświadomić, o co tak naprawdę mi chodziło i dlaczego zwróciłem na to uwagę, a poza tym odbiegliśmy od tematu filmu, który również zbyt pochopnie skupia się na jednym konkretnym aspekcie, ale za to świetnie ten konkretny powód do człowieka trafia. Zachowujemy się jak politycy debatujący w studiu TVNu, a skrajnie tego nienawidzę, bo nasz rząd jak dla mnie to jakaś parodia. Mam nadzieję, że to się zmieni z biegiem czasu pojawi się ktoś kto wszystko uporządkuje i ludzie przestaną w chodzić sobie do gardeł, a media przestaną z wszystkiego robić głośne afery i wszyscy w końcu wezmą się do tego, aby zamiast błyskać swoim portfelem, błysnąć pomysłem jak coś wyprostować w tym systemie.

ocenił(a) film na 6

"Każdy z nas mówi o innym etapie upadku, to oczywiste że rządy socjalistyczne i władza totalitarna to system który nie ma prawa istnieć na dłuższą metę, ale tworzą one całą sieć powodów która zwala gospodarkę z nóg i doprowadza do upadku państwa" - I ja właśnie całą tę sieć powodów, całą "biurokrację i mnogość przepisów prawnych" - określiłem mianem socjalizmu i interwencjonizmu. Ty tylko rozpisałeś to na szczegóły. Więc w gruncie rzeczy mieliśmy na myśli to samo, tylko ja mam tendencję do uogólniania i skracania opisów. I tyle. ;>

"Demokracja to najgorsza forma rządów nie licząc wszystkich pozostałych" - O, co to, to nie - w żadnym ustroju nie jest tak, że menel spod budki z piwem współdecyduje o losach państwa z pensjonariuszem zakładu karnego. Demokracja ma prawo istnienia jedynie na poziomie indywidualnym i jedynie w formie anarchii - kiedy A decyduje o losach A, a B decyduje o losach B. Obecna, państwowo-parlamentarna demokracja polega na tym, że {A+B+...} decyduje o A oraz o B. Czyli wszyscy wtryniają się wszystkim we wszystko; kolektyw łupi jednostki, które się nań składają. Ten absurd, ta schizofrenia ustrojowa musi paść.

"Trzeba śledzić każdy proces który prowadzi do końca, bo ignorując to nie wyciągniemy z tego lekcji, aby uniknąć go w przyszłości" - Oj, ja się z tym całkowicie zgadzam od samego początku - tylko postrzegam to w ten sposób, jakby gospodarka nie była jednym z powodów - a tylko różne powody składały się na upadek gospodarki, która to jednak jest ostatecznym i najważniejszym powodem upadku państwa. To samo napisałeś, wymieniając rozmaite biurokracje i mnogości przepisów zwalające gospodarkę z nóg.

"(...)pojawi się ktoś kto wszystko uporządkuje(...)" - Cóż - teraz nawet ktoś taki startuje - tylko ludzie nie rozumieją Szlachetnej Nauki Ekonomii, i dlatego nań nie głosują. Jedyną drogą - zamach stanu. Ale już wkrótce, kiedy nadejdzie prawdziwy kryzys...

użytkownik usunięty
Flijoye

Jeżeli owy menel jest członkiem państwa, to powiedz dlaczego nie ma prawa głosować na kogoś kto będzie rządził państwem. Jaką formę rządów popierasz?

ocenił(a) film na 6

Niech sobie zatem ów menel założy z kolegą spod budki dwuosobowe państwo w państwie i niech nawzajem na siebie głosują. Bo widzisz - zapominasz, że ów menel decyduje nie tylko o sobie, ale i o mnie, o Tobie i o wszystkich pozostałych obywatelach.
Skąd to przekonanie, że każdy obywatel jest z definicji zdolny do podejmowania poważnych politycznych decyzji?
Jak to jest, że mogę decydować w wyborach, kogo państwo obrabuje w majestacie prawa, a nie mogę decydować, czy się ubezpieczyć albo czy zapalić, co mi się podoba?

Jestem Anarchomonarchistą - popieram wojskowy zamach stanu na wzór Pinocheta i ustanowienie Monarchii Dziedzicznej, którą - po jakimś czasie, gdy już obywatele nauczą się przedsiębiorczości i indywidualizmu - należałoby zlikwidować i sprywatyzować absolutnie wszystko.
Czekam na oskarżenia o utopizm. ;>

ocenił(a) film na 8
Flijoye

Wielkie dzięki! W końcu jakiś fan JKM(jak wnioskuję po poglądach i awatarze) napisał w sposób stosunkowo jasny i przejrzysty jaki ustrój mu się marzy(w jego pochwałę lub krytykę nie mam zamiaru się tutaj bawić, człowiek już jest na to za stary) - jeszcze raz dziękuję!