Zakładam wątek, zwłaszcza, że wydaje mi się, że Vikram Vedha na to zasługuje. Posiadam film, i zabieram się do tłumaczenia z angielskich napisów. Tak więc za jakiś czas będzie również polskie tłumaczenie.
Jak chodzi o sam film - według mnie świetne kino akcji, a bollywoodzki charakter (głównie w przypadku momentów muzycznych) absolutnie nie przeszkadza, a nawet dodaje filmowi specyfiki, której filmy amerykańskie nie mają.
Nawiasem mówiąc - muzyka jest cudowna, i definitywnie wybija się ponad wiele obejrzanych przeze mnie filmów (dowolnego gatunku). Idealnie komponuje się z wydarzeniami i zwyczajnie *brzmi* bardzo w klimacie gatunku.