Jest irytująca jak Janda, zawsze gra tak samo jakąś neurotyczną półwariatkę.
Miałam takie same wątpliwości... również nie trawię Meryl Streep ;) Jednak przełamałam się i nie żałuję - w habicie i z nakryciem głowy nie jest tak irytująca, a film jest naprawdę poruszający i z pewnością wart obejrzenia.
A ja wam powiem że Meryl UWIELBIAM !
Co do Was TO każdy ma własne zdanie :)
a film i tak obejrzę ! :)
Że też dałam się nabrać...
Sendspam, to kolejna menda internetowa (zwykły prowokator).
Widzę, że masz jakiś problem ze sobą, a bluzganie na forum zupełnie ci nie pomaga. Idź spać, a z samego rana zapisz się na wizytę u psychiatry.
Ja uważam że Meryl Streep to świetna aktorka.Zawsze oglądam jej gre z przyjemnością.Z chęcią wybiorę się na ten film :)
A ile w swoim życiu obejrzałeś filmów z Meryl Streep ?
Jakie maniery aktorskie ? Inaczej gra w każdym filmie. Wiesz co to jest image ? Obejrzyj " Kochanicę Francuza", " Wybór Zofii" i " Pożegnanie z Afryką ", a na deser " Diabeł ubiera się u Prady ". A potem napisz,
o " manierze aktorskiej" Meryl Streep - najlepszej aktorce ostatnich 30 lat.
Najlepiej krytykować jak się człowiek nie zna ^^. Najpierw odróżnij swój gust od rzeczywistości i dopiero wtedy się wypowiadaj. Jakimś dziwnym cudem Meryl zgarnęła sporo prestiżowych nagród za swoją pracę. Nie wiem jak można porównać grę w komedii z tą w dramacie. Nie da się tak samo zagrać dwóch odmiennych ról.
Jeżeli nie masz pojęcia o czymś to się na ten temat nie wypowiadaj!
Oglądałeś chociażby "Diabeł ubiera się u Prady" i "Mamma mia"? - przecież Streep gra w tych filmach dwa zupełnie inne charaktery.
I jak ktoś dobrze zauważył, idź oglądać "Hannah Montana" i inne
produkcje Disney Channel, a ocenianie bardziej wartościowych filmów
zostaw osobom na wyższym poziomie.
Tyle.
Nie rozumiem dlaczego od razu tak naskakujecie. Chyba nic złego nie ma w tym, że ktoś chce wypowiedzieć swoje zdanie, zwłaszcza, kiedy nikogo przy tym nie obraża. Ja bardzo lubię M. Streep i Jandę, ale w 100% rozumiem dlaczego można ich nie lubić. Obie aktorki są bardzo charakterystyczne i choć świetnie odgrywają emocję (Streep chyba nie ma w tej kategorii sobie równej), zawsze dorzucają tak jak autor postu to napisał "maniery". Oglądając filmy z Meryl nie da się zapomnieć, że to nie dana postać, ale właśnie aktorka, która się w nią wciela. Niektórzy to lubią, a niektórzy nie znoszą i ich denerwuje.
Naskakują na mnie zgodnie z cytatem:
"Moja jest tylko racja, i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!"
Wielu aktorów gra "zawsze tak samo" np. Jack Nicholson, ale niektórzy są w tym denerwujący. Zresztą kwestia gustu przecież.
Dzięki za rozsądne słowa.
Meryl Streep nie gra zawsze tak samo, nie ma jakiejś maniery jak twierdzisz, ma charakterystyczną twarz i może to stanowi dla Ciebie problem, jest w niej coś co cie irytuje... na mnie tak działa np. Nicolas Cage i dlatego go unikam. Heh nie wszystkich można lubić, masz do tego prawo tylko nie mów, że nie potrafi grać!
Napisałeś "zawsze gra tak samo" czyli oznacza to, że nie potrafi grać. Nie ważne czy to thriller, komedia czy dramat ona zawsze gra tak samo.
Aktor, który cały czas jest taki sam nie znaczy, że nie umie grać. Tak jak napisałem wcześniej może on za każdym razem przedstawiać swoją interpretacje postaci i pokazywać silne emocje.
nie porównuj Jadny do Meryl :(
Meryl jest genialna a owa aktorka ktora wspomniales to zagrala
w paru filmach i sie nia kazdy polak zachwyca jakby byla Bog wie kim ?
a w innych krajach nawet nie wiedza kto to jest ta janda ?
ja tez ja kojarzę tylko z jednefo gora 2ch filmow i nic , nie porownujemy aktorow z Usa do polskich , iu nas tylko graja komedie i dramaty ( co ja mowie ) kryminaly i tylko to caly czas jedna i ta sama rola od 15 lat w serialu i to ma rozwijac aktora ?
w USA przynajmniej graja w kostiumowych , thrillerach , komediach , dramatach , katatsroficznych , biograficznych , kryminałch itd a to rozwija i wzbogaca aktora o nowe pokłady
Co do Jandy, to się zgadzam ;-). A Meryl... cóż, może nie oglądałem wystarczającej ilości filmów z nią? W każdym razie, jeszcze nie zdażyłem się zniechęcić.
Odnosząc się jeszcze do innych postów w tym temacie. Ludzie, pozwólcie innym mieć własne zdanie. Nawet to czy ktoś umie, czy nie umie grać jest w pewnym stopniu subiektywne ("obiektywne" staje się wtedy, gdy 90% widzów jest co do tego zgodnych ;-)).
Ja np. uważam, że Morgan Freeman nie umie grać. Zawsze gra tę samą gębę. I co, też się na mnie rzucicie? :D
Jean Cloude Van Dame czy jak mu tam on to chłop gra!!!!!!! Zawsze brata bliźniaka hehe. ps. jaki jest według was ten najgorszy aktorzyna???
Pacino czy Spacey na przykład grają w każdym filmie tak samo i za każdym razem są rewelacyjni. Streep za to jest moim zdaniem aktorskim "kameleonem". A jeśli ktoś ma wątpliwości, niech obejrzy "Anioły w Ameryce" - Meryl zagrała tam bodaj pięć różnych postaci, w tym... sędziwego rabina (sic!).