Najlepsza z całej obsady była Viola Davis. Miałem nadzieje że dostanie tego Oscara.
Viola zagrała bardzo dobrze i to była jedna z jej najlepszych ról jakie widziałem ale bez przesady. Na nominację, tym bardziej Oscara nie zasłużyła. Choćby za to, że w filmie była na prawdę przez dwa ujęcia. Sytuacja podobna do Judi Dench w Zakochanym Szekspiru. Dobra gra, ale dostała tą nominacje za zadość uczynienie, bo miała tyle nominacji, a żadnej statuetki. Tak niestety teraz już jest.. Nagradzają za całokształt lub za zadość uczynienie a nie za konkretną rolę.