ale reszta raczej wątpliwa.intryga mizerna,mija prawie godzina zanim
zawiaze sie 'akcja' mogąca zwrócić uwagę widza.
Hoffman rządzi,to fakt.
ale zeby dawac nominacje matce Millera?za jedną scenę?
analogiczna sytuacja co z Ruby Dee w "American Gangster'.akademia bywa
coraz czesciej (niezamierzenie) śmieszna
6/10
Ale jaka to była scena w wykonaniu Miller! To nie jest film "akcji" - a fabuła zawiązuje się już od początku ładnie przecież, bardzo subtelnie, ale jednak. Intryga mizerna??? Samo życie ... niestety. A matka Donalda - postać zarysowana genialnie ... niejednoznacznie, niezwykle, z niedomówieniami, symbolicznym powiewem liści (no dobra, może troszkę kiczem trącił wiatr, ale dodawał magii na pewno:P) dla mnie poza końcówką, w której Streep beczy wyjątkowo nieudolnie, to rewelacyjny film :)