Historia tytułowego wąwozu miała potencjał na dobry film, takie połączenie Silent Hill z serialem Lost, niestety twórcy nie poradzili sobie i zmarnowali go. Tylko przez chwilę jest dobrze kiedy po godzinnym czekaniu aż w końcu akcja się rozkręci bohaterzy trafiają na dno wąwozu, niestety bardzo szybko odkrywają co się stało i równie szybko wydostają się na górę, a tam już jak po sznurku mamy bombowe zakończenie i przenosiny do Francji jakby nic się nie stało, nawet żadnych skutków przebywania w toksycznej mgle, ech... Tylko przez chwilę mamy emocje, a przez resztę filmu nudne romansowanie pomiędzy dwójką bohaterów.
Mam identyczne odczucia co do tego filmu. Jeszcze podczas wydostawania się na górę, wybucha samochód w którym się znajdują i dosłownie nic im się nie dzieje. Końcówka też mocna, jak pani ,,Szefowa'' leci helikopterkiem tylko z 2 osobami, by wyeliminować 2 wybitnych snajperów, którzy mogli by ją zabić zanim wysiądzie z helikoptera