Druga ekranizacja słynnej powieści Williama Goldinga. Samolot pełen nastolatków ulega katastrofie nad pełnym morzem. Grupce chłopców udaje się uratować na bezludnej wyspie. Z początku zachowują się jak cywilizowani ludzie, starają się utrzymać spokój i obmyślają sposoby, jak zwrócić na siebie uwagę, gdy nad wyspą będzie przelatywał
Świetny obraz, udowadniający tezę, którą kiedyś przedstawił Freud, mówiącą że dzieci wcale nie są niedobre, niegrzeczne czy nieposłuszne - one są po prostu z natury złe (dopóki dorośli nie nauczą ich norm moralnych).
Akcja zaczyna się w momencie, kiedy rozbija się samolot przewożący grupkę dzieci. Bohaterowie...
jakbym wpadł na te wyspe to bym pozabijał tych małolatów oprucz bliźniaków i Ralpha ale sie wkurzyłem ogladajac tych małolatów
książka to arcydzieło, a film jako ekranizacja książki to tylko jej marne streszczenie - i to niezbyt
dokładne, z dodatkowymi niepotrzebnymi wątkami, bez żadnego napięcia, klimatu i emocji
Po prostu jest średni, nie ma co porównywać klimatu z książką. Co do przekazu... to ciężko nie zauważyć, że conajmniej co drugi człowiek to podłe, płytkie ścierwo na łańcuchu kultury i systemu. W odpowiednich warunkach ujawnia się nasza (niestety) prawdziwa, atawistyczna natura. A relacje w społeczeństwie często są jak...
więcej