Dałem tylko 7/10 za głupie zakończenie, plus za kilka kuriozalnych momentów, np: z helikopterem który przelatywał i dziwnym trafem nie widział dzieciaków, zwłaszcza jak jeden z nich wszedł na większe wzniesienie. Helikopter był na tyle nisko i blisko że bez problemu by ich zauważył.
Do tego słabe zakończenie, film powinien być z 15 minut dłuższy aby pokazać konsekwencję czynów na wyspie (3x ofiary śmiertelne przez dzieciaczki)
A tak pozostał niedosyt i rozczarowanie końcówką. Film kiedyś widziałem jakieś 17 lat temu, teraz sobie go przypomniałem. Wtedy wyrwał na mnie większe wrażenie, dziś też trzyma poziom, ale kilka scenek plus zakończenie niestety obniża ocenę o jedno oczko.
W książce tez nie ma takiego zakończenia, jakie byś chciał. Poniesienie konsekwencji przez dzieciaki nie ma tutaj większego znaczenia. znaczenie ma to, że w pewnych okolicznościach, nawet najbardziej prawy człowiek, może stać się bestią.
Błąd. Nie "najbardziej prawy człowiek może stać się bestią". To bardzo schematyczne myślenie . Prawy człowiek nawet w skranych warunkach pozostaje prawy. Jeśli natomiast w skrajnych warunkach ktoś okazuje się bestią, to znaczy, że już nosił w sobie takie cechy, lecz żyjąc w społeczeństwie nie ujawniał ich w obawie przed konsekwencjami.