nie udaje lepszego niż jest. A jest całkiem przyzwoite. Nie przesycone do bólu efektami specjalnymi (te zastosowane są niemal z górnej półki). Korzystające z klasycznej pirotechniki. Z nutką azjatyckiego szaleństwa i irytującego zachodniego widza humoru. U nich to klasa A, na zachodzie mocna klasa B. Bez rażących wpadek ale i bez dreszczyku emocji. Ot, po prostu dobra rozrywka.