W pogoni za zbrodniarzem Forum

historia dobra. ale wszystkie pozostale elementy: teksty, efekty itd. sa jak dla mnie tak hollywoodzkie, ze z powaznego tematu robi sie takie rozowe show

gdzieś tak przez 1/3 filmu, kolejne 1/3 to momenty, w których robi się naprawdę smutno, bo są pokazane cierpienia wojenne, no i niestety 1/3 to żenujące momenty, w których kretyni z Ameryki udają hojraków próbujących pojmać zbrodniarza wojennego (w międzyczasie melancholijnie brzdąkajac na gitarze,) bez broni za to z...

w które się mieszają i - niestety - zmarnowali świetny temat

Dobrze zrealizowany i zagrany, trzymający w napięciu film. Udane połączenie kina sensacyjnego,
przygodowego, komedii, thrillera i filmu wojennego. Otwiera oczy na pewne sprawy, tak jak już
wspominany przez forumowiczów "Pan życia i śmierci".

Nawet wielbicielom Richarda Gere.

Strasznie na filmie sie nudziłem. Akcja wlecze się niemiłosiernie. Gdyby nie aktorzy to według mnie była by porażka, a tak to mozna obejrzeć. Dla wytrwałych.

"Ziemia niczyja" była tylko jedna i każdy następny film będzie tylko marną kopią (obym się mylił...). Historyjka miałka, bohaterowie papierowi- jedyne co udało się twórcom to morał płynący z końcowych napisów.

super film! NIE SUGERUJCIE SIĘ opiniami tych z farszem między uszami tylko sami zobaczcie!

WSTYD: powinien mieć ocenę > 7-8/10, a nie ma dzięki mileniasom.

W SIECI TELEOBIEKTYWÓW

Chciałabym obejrzeć ten film w wersji nie-hollywoodzkiej...

w którym Richard Gere klnie. Warte odnotowania, bo zazwyczaj nie przeklina.

Tak, pan Simon wymieniając trzy telewizje do których chcę sprzedać swój materiał wymienił Peru, Jamajke i ... Polskę. Ciekawe.

ciekawy, dobrze zagrany ,trzyma w napieciu do samego konca ,polecam

Po zakończeniu działań wojennych,zbrodniarze kryją się w norach.Niestety,w kontekście wojny na Bałkanach,poruszany jest niemal wyłącznie temat "serbskich oprawców". A na każdej z wojen oprawców nie brakuje...po każdej stronie.I nie tylko na eksponowanych stanowiskach.

Największą zaletą filmu jest to że jest osadzony w Bośni. fajnie było kolejny raz zobaczyć to co widziało się na żywo. Tzw Amerykanie nie znają się na temacie Bośni, smieszy ich język, obyczaje są dla nich chore. Chyba dlatego że człowieka ceni się tam bardziej niż mamonę.

Skąd dziennikarze wiedzieli, że lis akurat w tym momencie będzie w lesie, gdy uciekali spod samolotu? Gdzie się podział kompan lisa, kiedy go otoczyli?

Pomysł dobry, lubię takie filmy. Przez jakiś czas byłem od niego uzależniony...
I ta piosenka z napisów początkowych, Rahid Taha - Barra Barra

Ciekawe czy zwykli amerykanie wiedzą gdzie leży Serbia i Czarnogóra? Czy wiedzą jak naprawdę wyglądała wojna w byłej Jugosławii? Film jest naprawdę całkiem przyzwoity i nawet te elementy komediowe są dobre. Dobrze się ogląda.

b.poważny temat z domieszką humoru szczególnie w fazie końcowej, spoko, może być