PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=503173}

W samym sercu morza

In the Heart of the Sea
6,8 42 857
ocen
6,8 10 1 42857
5,4 7
ocen krytyków
W samym sercu morza
powrót do forum filmu W samym sercu morza

nie jestem w stanie sie wczuc w tych ludzi

Kaziut73

dzieki :)

ocenił(a) film na 7
Kaziut73

Ostatnio rzeczy jaką chciałbym zobaczyć w takim filmie jest ekologiczny moralitet. Wtedy nie przejmowano się za bardzo ekologią, a połowy wielorybów były normalną częścią gospodarki. To że dziś to wygląda inaczej i połowy nie są już potrzebne, nie ma tu nic do rzeczy. Inne czasy. Historia osadzona w innych czasach powinna być przedstawiana z ich perspektywy a nie perspektywy kanapowca XXI wieku, który twierdzi, że "krucjaty, połowy wielorybów, polowania na mamuty i niewolnictwo są beeee".
Przy okazji nie wyobrażam sobie do końca jak w takim filmie kaszalota uczynić bohaterem i nie uciec w kicz. Bo jak dla mnie wtedy zrobiłby się disney.

ocenił(a) film na 5
Lodolamacz

"Historia osadzona w innych czasach powinna być przedstawiana z ich perspektywy" - to najlepszy przepis na ramotę, którą tenże film okazał się w swej istocie. Każda adaptacja książki, czy sztuki teatralnej powinna oddawać ducha czasów, w których powstaje, a nie które przywołuje - powie Ci to każdy (dosłownie: K_A_Ż_D_Y) wykształcony krytyk, czy teoretyk, sztuki, literatury, filmu, teatru. Oczywiście reżyser, którego jedyną ambicją jest zbicie kasy na nieogarniętych gimbusach takich kwestii przed sobą nie stawia, bo i po co. Obrona jednak równie merkantylnej, którą próbujesz tu sprzedać jako "świadomą wypowiedź" reżysera jest po prostu słaba, zwłaszcza że wyrażona z pozycji widza idącego do kina, żeby obeżreć się popcornem.

Nie przypadkiem niczego nie pisałam o eko-moralitecie, bo to zupełnie inna "bajka", o tym natomiast, że ten film mija się z dzisiejszą wrażliwością i oczekiwaniami świadczy choćby dyskusja na tym forum.

PS. Ktoś może zna film o niewolnictwie pokazany z perspektywy czasów, kiedy było ono uznawane za dobre? Chętnie się przekonam, czy nie ma w nim meta osądu z perspektywy obecnych czasów.


"nie wyobrażam sobie do końca jak w takim filmie kaszalota uczynić bohaterem i nie uciec w kicz" - wyobraźnia prostych ludzi jest ograniczona, także ich erudycją, nie każdy urodził się do tego, by być artystą, czy choćby intelektualistą.

ocenił(a) film na 7
Kaziut73

"wyobraźnia prostych ludzi jest ograniczona, także ich erudycją, nie każdy urodził się do tego, by być artystą, czy choćby intelektualistą" dziękuję na tym kończymy dyskusję panie erudyto, bo z domu dobrych manier najwyraźniej nie wyniosłeś.

ocenił(a) film na 5
Lodolamacz

Maniery argumentów - jak widać - nie zastąpią, zatem dziękuję również - dyskusja najwyraźniej się wyczerpała.

FYI: Ten fragment wypowiedzi miałam wykasować, bo nie wnosił niczego do tematu, w sumie opublikował się przez przeoczenie - nie miałam zamiaru nikogo urażać, choćby i sam się oto prosił.

ocenił(a) film na 7
Kaziut73

"PS. Ktoś może zna film o niewolnictwie pokazany z perspektywy czasów, kiedy było ono uznawane za dobre? Chętnie się przekonam, czy nie ma w nim meta osądu z perspektywy obecnych czasów."

Nie jestem w 100% pewien, ale chyba serial "Rzym" spełnia podane przez Ciebie założenia. Widziałem go dość dawno, ale pamiętam, że byłem w lekkim szoku kiedy zetknąłem się ze sposobem pokazywania niewolników w tym serialu - byli oni tam traktowani przez głównych bohaterów jak chodzące meble. Za to głównie polubiłem ten serial, że stara się zrekonstruować nie tylko wydarzenia, które wtedy miały miejsce, ale też mentalność ludzi, którzy wtedy żyli. I nie sprowadza się to tylko do tego, że traktowali oni niewolnictwo jako coś naturalnego, ale generalnie o to, że życie ludzkie miało dla nich o wiele mniejszą wartość niż dla nas - ludzi współczesnych. Mimo tego jak zostali ukazani widz jednak sympatyzuje z większością głównych bohaterów (przynajmniej ja sympatyzowałem) bo nie sposób oprzeć się refleksji, że byli oni po prostu dziećmi czasów, w których żyli.

Kaziut73

Niewolnictwa nie pokarzą "z perspektywy czasów, kiedy było ono uznawane za dobre", bo niewolnictwo jest złem, po za tym zaraz by się podniósł wielki krzyk i reżysera by po sądach ciągali. Jednak zabijanie zwierząt dla pożywienia złem nie jest, a nawet jeśli ktoś uważa, że jest, to chyba i tak sam przyzna, że mniejszym niż niewolnictwo (jeśli nie to jest debilem).

ocenił(a) film na 5
Chuck7

Wielorybów nie zabijano dla pożywienia tylko dla oleju w ich głowach, który służył do napełniania lampek - taka zostało to przedstawione w filmie. Jedyne mięso, jakie w filmie zjadają, należy do kolegów z rozbitego statku, którzy załapali się do szalupy, ale im się zmarło. Nie, nie jest przedstawione jako zło, tylko jako wymóg ekstremalnej sytuacji. Wszyscy zadowoleni z siebie życiowi oportuniści, obżerający się w kinie popcornem podczas podziwiania fal w tym poobiednim "survivalu", wychodzą z kina z przyjemnym uczuciem, że nie drgnęła im żadna szara komórka. Jeśli ktoś oczekiwał od tego filmu odrobinę więcej niż nic i dużo morza, to jego problem, który uświadomią mu "fani filmów" na portalu filmowym. Wszak film to ruszające się obrazki, a nie dzieło sztuki, mierzące się ze s_w_o_i_m czasem.

Cała ta dyskusja o wielorybie jest poza wszystkim o tyle nie trafiona, że wieloryb jest w tym filmie przedmiotem. Czy statek wpłynąłby na mieliznę, zahaczył o lodową górę, nie ma w tym filmie żadnego znaczenia poza widowiskowym. I to jest w nim najbardziej nieznośnie - tam nawet nie ma komu kibicować... Film jest płaski jak patelnia ku zadowoleniu (uciesze) takiż właśnie widzów.

Kaziut73

Zabijano nie dla pożywienia ok, ale i tak w jakimś konkretnym celu, a nie dla zabawy. Wieloryb był w filmie przedmiotem i super, co miał mówić ludzkim głosem? To nie miał być film z ekologicznym przekazem. Jak idę do kina na niezniszczalnych to nie chcę w czasie filmu psychologicznego gadania o przemocy i agresji tylko rozrywki, chociaż ty powiesz, że jestem "zadowolonym z siebie życiowym oportunistą , obżerającym się w kinie popcornem", ale zastanawiam się dlaczego chciałbyś zobaczyć film o niewolnictwie "z perspektywy czasów, kiedy było ono uznawane za dobre", ja wiem, że napisałeś to, bo skoro w filmie o polowaniu na wieloryby nie ma ekologicznej indoktrynacji, a samo polowanie nie jest pokazane jako zło to w filmie o niewolnictwie nie powinno być gadania, że było złe, powinno być pokazane jako coś dobrego, tylko, że to jest trochę tak jak byś polowanie uznawał za tak samo złe jak niewolnictwo, co jest co najmniej glupie.

ocenił(a) film na 5
Chuck7

Tak, polowanie jest tak samo złe, jak niewolnictwo, a nawet gorsze, bo wiąże się z zadawaniem śmieci dla zabawy, a nie "tylko" z pracą niewolniczą, którą nie jeden jednak przeżył. I tak nazwę Cię "zadowolonym z siebie życiowym oportunistą , obżerającym się w kinie popcornem", pod czym sam się zresztą podpisałeś. Uważam takich osobników za niewartych poświęcania im czasu. Filmidło jest pustą rozrywką, ja to napisałam, ty się z tym zgodziłeś, tylko nie wiem, po co się rozpisujesz, że tak ma właśnie być i że to jest dobre. Dobre jest tylko to, że jestem odporna na pospolite gusta i mierne oczekiwania wobec życia.

ocenił(a) film na 7
Kaziut73

"Cała ta dyskusja o wielorybie jest poza wszystkim o tyle nie trafiona, że wieloryb jest w tym filmie przedmiotem. Czy statek wpłynąłby na mieliznę, zahaczył o lodową górę, nie ma w tym filmie żadnego znaczenia poza widowiskowym. I to jest w nim najbardziej nieznośnie - tam nawet nie ma komu kibicować... Film jest płaski jak patelnia ku zadowoleniu (uciesze) takiż właśnie widzów"

Wydaje mi się, że niezbyt uważnie oglądałaś film bo

UWAGA SPOJLER

w jednej z ostatnich scen bohater grany przez Hemswortha ma okazję dźgnąć harpunem kaszalota i być może go uśmiercić, ale, mimo że jest do tego gorąco zachęcany przez kapitana (który tak nawiasem mówiąc był chyba dla Mellvila pierwowzorem Achaba) to jednak tego nie robi a po powrocie do domu zrywa z wielorybnictwem i rozpoczyna pracę we flocie handlowej.
Ja odebrałem to w ten sposób, że nasz bohater zrezygnował z łowów na wieloryby nie tylko dlatego że zapragnął bezpieczniejszego zarobku, ale dostrzegł wtedy w tym kaszalocie coś więcej niż tran i spermacet.

ocenił(a) film na 5
taksidrajwer

SPOILER

Jestem pełna podziwu dla Twojej dobrej woli w interpretowaniu tego w ten sposób, ale faktycznie nie odebrałam decyzji Homswortha w ten sposób - raczej skłaniam się ku wnioskom, że zerwał on z wielorybnictwem, bo stracił poczucie sensu w wykonywaniu tego zawodu. Ale nie ze względu na wieloryba, tylko na kumoterstwo panujące w tym zawodzie, a przede wszystkim - a raczej bezpośrednio - z powodu zmuszenia go do składania fałszywych zeznań, tak żeby armator nie stracił odszkodowania, no i żeby nie zniechęcać do tego zawodu innych naiwnych. Mnie się to od razu skojarzyło z propagandą wojskową - mitologizować wojnę za wszelką cenę (tak jak "wojnę" z wielorybem), zamiatać pod dywan wszelkie obrzydlistwa, żeby nie zniechęcać napływającego "mięsa armatniego". Nijak w tym wieloryba nie widzę. Pewną formę nazwijmy to personalizacji odnajduję w scenie, gdy jest powiedziane, że wieloryb ich śledzi (to chyba w momencie, jak są na wyspie) i wypada to niemal groteskowo, bo niby jak kłoda drewna ma ich śledzić - taki wytrącający z odbioru pustego widowiska dysonans, który mam nadzieję, uwypukli w jakimś stopniu to, co staram się w tym wątku od samego początku powiedzieć.

marajka

Temat może zainteresować głownie mieszkańców wysp owczych, bo ci jak sądzę dla sportu nadal zabijają wieloryby i delfiny, a w zasadzie urządzają im krwawą rzeź. Oczywiście nie zabijają dla pożywienia ale dla tradycji czyt. w tym wypadku dla samego zabijania.
Myślę, że nie trzeba być wegetarianinem aby kibicować kaszalotowi. Kaszalot nie ma powodu by atakować statek chyba że w obronie i słusznie!

marajka

Wege=stan umysłu. Psychiatra czeka...

pliseq

hahaha

marajka

A oto mój komentarz: Ale ty poj... jesteś, więcej nie zamierzam wyjaśniac bo i tak nie zrozumiesz

ataman76

ale zabawni jestescie ludzie :D

marajka

A Ty żałosna :)

ataman76

Hahaha no nie moge

marajka

Ja nie wiem czy będę to oglądał ale też bym kaszalatowi kibicował ludzie są gorsi i na ogół głupsi od zwierząt np ten ataman:)

mega3siek

oj prawda prawda ;)

użytkownik usunięty
pliseq

To zostało obalone, kolego.

użytkownik usunięty
marajka

Gardzę wegetarianami, a zresztą, to ty będziesz miała niedobór wielu potrzebnych składników u normalnego, zdrowego człowieka. Tym bardziej nie zasmakujesz wielu pysznych dań, na które często składa się mięso.

Może rośliny też mają uczucia, marzenia i chciałyby studiować botanikę, a ty odbierasz im tą możliwość?
Cóż za głupota.

zal dyskutowac z takimi tekstami

użytkownik usunięty
marajka

Bo nie potrafisz wysunąć żadnego argumentu?

Potrafie wiele ale nie warto dyskutowac z betonem nastawionym na obrazanie obcych ludzi w necie.

użytkownik usunięty
marajka

Obraziłem w moich wypowiedziach kogokolwiek? Nie.
Nawet nie wyzwałem wegetarian, stwierdziłem tylko, że nimi gardzę, co jest prawdą, więc przestań opowiadać głupoty.

z kogo ty chcesz tu glupiego zrobic? czy ja napisalam, ze obraziles? napisalam, ze jestes NASTAWIONY na obrazanie... jak inaczej okreslic twoja wypowiedz? moze nie jest bezposrednio obrazliwa, ale wyraznie obliczona na pyskowke (ktoz lubi zeby nim pogardzac? ). motywow przemawiajacych za wegetarianizmem celowo nie podaje i nazywam cie betonem, bo sposob myslenia i argumenty, ktore przedstawiasz kojarza mi sie wlasnie z takim betonem rodem z poprzedniego stulecia. obecnie tylu ludzi (w tym mnostwo wybitnych) jest wege, tak wiele napisano na ten temat, ze wystarczy minute pogrzebac w necie zeby obalic te wszystkie glupotki, ktore napisales...

użytkownik usunięty
marajka

Ciekawa dygresja. Skąd wiesz, bądź wnioskujesz, że jestem nastawiony na obrażenie, jeżeli tego nie zrobiłem? Przecież to idiotyczne.

Ty tak odbierasz mój post, nie jest on w żadnym stopniu nacechowany agresją, bardziej żałością i próbą przedstawienia sytuacji. Jeżeli masz problem z interpretacją tekstu pisanego, to polecam udać się na jakieś korki.

Beton, bo nie ograniczam się do jednego źródła pożywienia? Właśnie ty takim gadaniem udowadniasz, że cofnęłaś się co najmniej o epokę.

Dużo ludzi jest wegetarianami? Z mojego otoczenia nie znam ani jednej osoby, a uwierz znam dużo osób. Zakładam, że jest to jakieś 2-3% społeczeństwa.
Tym bardziej co to za argument? "Ich jest dużo, więc na pewno mają rację".
Nazistów też było całkiem sporo, dałbym głowę, że więcej niż "wege".

Szkoda, że nie znalazłeś tej minuty, bo argumentów, to u ciebie nie widać, a szkoda.

i nie bedzie argumentow bo nie chce mi sie gadac z kims anonimowym, kims kto pisze takie bzdury jak o niezastapionych skladnikach w miesie (chyba ze masz na mysli antybiotyki ) albo o roslinach ktore marza o studiowaniu;/ - szkoda czasu na glebsza dyskusje... w sumie zastanawiam sie po co teraz cokolwiek do ciebie pisze. tekst o "minucie" w internecie jest skierowany do twojej osoby. masz ochote cos sie o tym dowiedziec poszukaj. polecam filmy o tym jak sie "robi" to co pozniej znajdujesz na talerzu :(

użytkownik usunięty
marajka

"Nie chce mi się pisać z kimś anonimowym". To po co udzielasz się w dziale dyskusje, w internecie? Tym bardziej moje imię i nazwisko jest na profilu, nie ukrywam się.

Rośliny, które marzą o studiowaniu, to żart. Widzę, że nie załapałaś i muszę to wytłumaczyć.
Jeżeli chcesz mi wmówić, że zastąpisz aminokwasy biogenne i egzogenne, to droga wolna, czekam.

Nom szkoda czasu, jeszcze tyle mięsa, warzyw, owoców i najróżniejszych potraw do zjedzenia, a ja marnuję czas. True.

Wiesz co szukam, szukam i znajduję tylko tematy, że substytuty, bądź podobne składniki nie zastępują tego co w mięsie i jest tegoż niedobór w organizmie. O i jeszcze znalazłem, że na dłuższą metę osłabia to organizm. Ciekawe, prawda?

Oglądałem. Ba! widziałem jak się "mieli" krowy w specjalnych maszynach. Nie był to przyjemny widok, ale cóż, taka jest natura. Polecam obejrzeć jak twoje kochane zwierzątka mordują za wszelką cenę inne, nawet nie za cenę przeżycia, robią to dla przyjemności, ale to ja jestem tym nieczułym, chamskim, nastawionym na obrażenie innych bucem.

Żegnam ozięble.

"Polecam obejrzeć jak twoje kochane zwierzątka mordują za wszelką cenę inne, nawet nie za cenę przeżycia, robią to dla przyjemności" === widze, ze z toba jest gorzej niz myslalam ;/

użytkownik usunięty
marajka

Tygrysy często zabijają dla zwykłej rozrywki. Taka ich natura, instynkt.

no wlasnie - NATURA I INSTYNKT dObrze choc nieswiadomie to ujales chcac mi udowodnic cos innego... co do tego, ze wiekszosc twoich znajomych je mieso i ze jak wiekszosc cos robi to nie znaczy ze to jest dobre --- zupelnie mnie nie zrozumiales. mialam na mysli, ze coraz wiecej ludzi nie je miesa a nie ze wiekszosc tego nie robi ;) popieram wiec -- wiekszosc jednak jada mieso i to wcale nie oznacza, ze to jest dobre. jednak wegetarianizm nie funkcjonuje juz na zasadzie dziwactwa jak za czasow mojej babci. przynajmniej jesli mowic o miastach i wiele z bzdur i legend na jego temat zostalo obalonych. co do moich znajomych to mam nawet takich, ktorzy nie tylko ze sa weganami to jeszcze maja program w tv o gotowaniu takich dan i wydaja ksiazki kulinarne :)

użytkownik usunięty
marajka

A moją naturą i instynktem jest to, że muszę jeść mięso, a przynajmniej tego pragnę, jako człowiek.

Wiesz, gdyby ludzie nie jedli mięsa, to pewnie by cię nie było. Takie moje proste spostrzeżenie.

To fakt, coraz więcej ludzi nie je mięsa, bo weganie są wszędzie promowani. Bio żywność spotykam teraz w każdym sklepie...

Jak jedzenie mięsa może nie być dobre? To jest najbardziej idiotyczne stwierdzenie jakie w swoim życiu czytałem. Weź poczytaj jaką ważną rolę pełni mięso w organizmie człowieka, a potem dopiero zawracaj mi głowę.

Super, bo to się sprzedaje. Tylko co to ma udowodnić?

ocenił(a) film na 5

Prowadziłeś naukowe obserwacje, to się pochwal publikacjami, zamiast pleść trzy po trzy!

użytkownik usunięty
Kaziut73

Wystarczy otworzyć coś tak magicznego jak "książka". Nie wiem, czy słyszałeś. Mogę ci podać tytuły.

użytkownik usunięty
marajka

https://www.youtube.com/watch?v=9NZw7D6F1x4
Jedno z popularnych polowań tygrysa. Uwielbiają one polować dla przyjemności (zwłaszcza na bizony). Tygrys ruszył sam na stado, normalnie atakują grupowo stado bizonów, albo wyhaczają pojedyncze osobniki, bądź małe grupy. Ten chciał ewidentnie powalczyć.

Szympansy zwyczajne też są bardzo okrutne, ale to może nie być przekonujące, bo akurat z ludźmi są spokrewnione najbliżej. :D

ale co ty mi pokazujesz>? i na co to ma byc argumentem? myslisz, ze nigdy nie widzialam walczacych czy polujacych zwierzat? ;) ale jakie to ma znaczenie? czlowiek to czlowiek a zwierze to zwierze... nie odejmujac niczego zwierzeciu, bo tak samo odczuwa strach, bol, przerazenie ;( a nawet milosc. natomiast czlowiek ma wolna wole, unikalny rozum, ponoc blizej nam do Boga czy Aniolow, ale w wielu przypadkach niestety do tych upadlych ;/ zwierze zas kieruje sie instynktem. np. zwierzat nie mozna winic za "zbrodnie" czlowieka tak bo ma WYBOR, moze przeskoczyc swoje uwarunkowania biologiczne! no to jest generalnie dluzszy temat, ale zakonczmy na tym. jesli chodzi o jedzenie miesa to ja nie moge zniesc cierpienia tych niewinnych istot (zeby to jeszcze bylo tak, ze kurka zyje sobie pieknie na zielonej trawce a pewnego dnia chlop szybko obcina jej glowke zeby nie cierpiala, ale to sa istne fabryki "miesa" niczym obozy koncentracyjne), po drugie jezeli nie masz miesa ze sprawdzonego zrodla to zwyczajnie jest naszpikowane hormonami i antybiotykami (tak jak pisalam jest to fabryka nastawiona na kase), jesli chodzi o mnie to od kiedy nie jadam miesa (kilka lat) mam swietne wyniki a przedtem zawsze cos tam bylo nie tak, zupelnie nie tesknie za smakiem a wrecz mnie obrzydza (zwlaszcza wieprzowina). nawet sie specjalnie nie suplementuje poza naturalna B12 z drozdzy (jak nie zapomne). i nie pisze zeby cie przekonac, ale walkujesz ten temat i walkujesz wiec juz w koncu cos odpisalam aczkolwiek nie wierze, ze cokolwiek do ciebie dotrze ;) pozdrawiam i rowniez przesylam filmik - mysle, ze kazdy wrazliwy czlowiek po obejrzeniu takich filmikow przestanie jesc mieso, ale z tego co pisales to zapewne napchanie bandziocha jest wazniejsze niz sprzeciwienie sie czyjemus cierpieniu smacznego;/ https://www.facebook.com/AnimalsAustralia/videos/10153913909675299/?fref=nf

marajka

"natomiast czlowiek ma wolna wole, unikalny rozum" taa, czyli sama przyznajesz, że jest istotą wyższą od zwierzęcia , ale jakoś się nie oburzyłaś gdy ktoś powiedział, że lepiej niech ginie załoga statku niż wieloryb. No i takie jest myślenie wegetarian: ludzie są nieważni, zwierzątkami się trzeba zająć, a taki rzeźnik to jest gorszy od Hitlera.

Chuck7

oczywiscie nic nie rozumiesz;/ WOLNA WOLA wiec moze wybrac co jest dobre a co zle. jezeli wybiera zlo to nalezy mu sie kara. mogli zwyczajnie nie polowac na te wieloryby. zwierzeciem kieruja instynkty, sa slabsze, ale nie gorsze. powinnismy sie nimi opiekowac jak mlodszymi bracmi (wg sw. Franciszka) jak dziecmi lub uposledzonymi psychicznie. gdy ta "istota wyzsza" ktora ma wybor, ma przewage i (teoretycznie) rozum zneca sie nad istota slabsza nie mam dla niej litosci ni wspolczucia...

marajka

Czego nie rozumiem? Człowiek ma wolną wolę, zwierze nie. To m.in. czyni człowieka lepszym. W tym temacie była kłótnia o to, że życie zwierząt jest bardziej wartościowe od życia roślin, bo zwierze odczuwa emocje,czuje ból, itp, więc zabijanie zwierząt be, zabijanie roślin ok. Idąc tym tokiem myślenia życie człowieka jest bardziej wartościowe od życia zwierzaka (bo np. WOLNA WOLA), ale ty się nie czepiasz gdy ktoś stwierdza, że życie kaszalota jest więcej warte od życia wielorybników, czyli co? Bronimy zwierząt, bo są lepsze od roślin które z tego powodu wolno zjadać, ale nie bronimy ludzi,którzy są lepsi od zwierząt?

ocenił(a) film na 5
Chuck7

To że człowiek jest "panem" świata zwierząt, to katolickie przesądy, wygodne dla ludzi, którym się nie chce samodzielnie myśleć. Dlaczego życie załogi miałoby być lepsze od życia kaszalota? To chciwa hołota, która poluje nie dla pożywienia, tylko dla zysku ze sprzedaży oleju do lampek. Dla pożywienia zjada kolegów, bo z głupoty i taniej brawury stracili statek. I gdyby ten film jakiekolwiek ambicje poza dostarczaniem rozrywki zadowolonym z siebie pospoliciuchom, może podjąłby chociaż temat wolnej woli, przejawiającej się w konsumpcji ludzi, ale nie ten film nie podejmuje żadnego problemu. Poza handlem olejem, ropą, popcornem.

Kaziut73

"Dlaczego życie załogi miałoby być lepsze od życia kaszalota?" ano z tego samego powodu dlaczego twoje życie jest więcej warte niż życie psa twojego sąsiada. Człowiek to człowiek zwierze to zwierze. Zabijanie ludzi, a zabijanie zwierząt to dla ciebie to samo? Wielorybnicy chcieli zarobić polując, i dlatego należy im się śmierć? Czyli każdy rzeźnik do odstrzału, bo też "krzywdzi" zwierzątka. I tak człowiek jest panem świata zwierząt i to nie są katolickie przesądy tylko fakty.

Chuck7

a teoretyzujac - wazniejsze jest zycie psa (zalozmy twojego o ile posiadasz) czy pedofila?

marajka

Ja cały czas jestem po stronie istot ludzkich to ty starasz się ich zrównać ze zwierzętami. Pedofili powinno się zabijać i to w sposób bestialski, ale oni zasłużyli na śmierć bo skrzywdzili człowieka i to dziecko na dodatek,które jest bezbronne (zaraz pewnie napiszesz, że zwierze jest jak dziecko, bezbronne i niewinne) Mam psa i lubię go, tylko, że jak bym mial wybierać życie jego, czy życie obcego człowieka to uratowałbym człowieka.

ocenił(a) film na 5
Chuck7

Faktem to jest twoje nieuctwo i prowincjonalizm intelektualny. Uważam, ze moje życie jest tylko samo warte, co psa sąsiada - bo niby dlaczego miło być inaczej. Bo pies nie pójdzie do sądu i nie narobi Ci kłopotów, bo się nie upomni o zadośćuczynienie za doznane krzywdy? Tylko prostak operuje na takim poziomie. Problemem tego kraju jest to, że prostaki nie wstydzą się już wystającej im z d... słomy, wręcz się z tym obnoszą i stają do dyskusji na - jak się im wydaje - równych prawach. Prócz niedzielnych kazań poczytaj np. Petera Singera.

Śmierć chciwcom zadaje w tym filmie przyroda nie ja (wdrapiesz się na ten poziom analizy filmu?). Oglądałaś ten film w ogóle?

Kaziut73

Nie musisz zaraz obrażać pajacu. Nigdy nie straciłeś bliskiej osoby, nie widziałeś jak umiera, wtedy byś zrozumial czym jest śmierć człowieka, życie zwierzęcia jest niczym w porównaniu do tego. A człowiek podporządkował sobie świat to nie ma nic wspólnego z wiarą tak po prostu jest.

ocenił(a) film na 5
Chuck7

Tak nie jest i nigdy nie było ! I z braku argumentów nie szantażuj tutaj nikogo swoimi przeżyciami - to, ze ktoś ci umarł i nie umiesz pogodzić się ze stratą, to nie jest powód, żeby wartościować życie i_n_n_y_c_h wg własnego widziemisie. Idź do psychologa, a nie na forum filmowe.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones