Po pierwszych recenzjach wychodzi na to, że gry nadal mają i mieć będą ciężko. I nie pomógł wielki fandom oraz miliony graczy online. Film po prostu został nie tylko brutalnie zlany i potraktowany jako pośredni blockbuster, ale też nie dano mu szansy, na którą liczyli twórcy tytułując film Początek.
A składa się na to wiele czynników:
- mało znany reżyser - jedynie Kod nieśmiertelności Duncana jest jako tako znane powszechnie, Moon to raczej film, na który trafia się przez przypadek
- zero parcia na ekranizacje gier - nawet newsy związane z castingiem (Tomb Rider) czy też pierwsze zwiastuny (Assasin Creed) pokazują, że ludzie nadal są w fazie "innej rozrywki" - czytaj: komiksowa batalia trwa
- zerowy marketing - dwa, może trzy zwiastuny i klipy, które wrzucane były w takim odstępie, że zdążyłem kilka razy sprawdzić czy ten film na pewno ma premierę w tym roku
- stosunkowo niski fandom i target odbiorczy - gry to jednak nie są komiksy czy nawet książki
- premiera - początek czerwca, czas, gdy w kinie obsługa widza jest zszokowana widzami
Mogę jedynie sobie wyobrażać jak złe są to książki.
Akurat porównanie jarzynowe bardzo nietrafione.
Książki na podst. gier są raczej pisane, aby odciąć jeszcze parę kuponów i biorą się za nie no name i randomowi pisarze, o ile nawet nie fani. Większość z tych materiałów jest dla turbo fanów, którzy kładą te dzieła obok klasyków literatury.
Jak to dobrze, że alfa i omega wydała ostateczny osąd w tej sprawie. Cieszymy się, że nas oświeciłeś. Bez Ciebie poszlibyśmy jak te barany do kina na film, czytalibyśmy same złe książki, nie jedlibyśmy jarzyn które Ty uznałbyś za kiepskie. Uratowałeś nas i nasze dzieci do 4 pokolenia.
A tak, dzięki Tobie wiemy, że nie ma sensu oglądać ten film, bo to więcej niż pewne, że będzie gniotem. Syfem nad syfami, porażką roku, bobkiem spod szatańskiego ogona. Tak złego filmu nie było od wieków. Teraz to zrozumiałem. Dziękuję Ci, o wielki, w imieniu wszystkich użytkowników Filmwebu.
Uwielbiam was rozbrajać i patrzeć jak rozpoczynacie swój standardowy lament. To teraz czas na bluzgi z serii "twoja stara".Dawaj, miejmy to już za sobą!
Chyba nie zrozumiałeś jeśli myślisz, że zmierza to w tym kierunku :D
Napiszę prościej: nie będziesz nam dyktował co nam się podoba a co nie :)
I tu możesz się pultać i pisać o rozbrajaniu czy co tam chcesz. Jesteś człowiekiem który wypowiada się o książkach których nie czytał, o filmie którego nie widział, a jak pewnie za chwilę by wyszło - o grze w którą nie grał. Bardziej popsuć swojego wizerunku w naszych oczach już nie możesz. Ale śmiało, pisz jak to wygrałeś dyskusję i jakie to przekozackie argumenty podałeś którymi wszystkich rozbroiłeś i poskładałeś.
Nikt ci niczego nie dyktuje, tym bardziej wam, abstrahując od tego, że jesteś tutaj sam.
Wypowiadam się o prawdopodobnej jakości tych książek, bo naprawdę wątpię, aby cokolwiek mogło mnie w niej ująć, zwłaszcza biorąc pod uwagę moje doświadczenie z tego typu "literaturą".
Filmu i ty nie oglądałeś, ale jakoś nie przeszkadza ci to w torpedowaniu poglądów anty-Warcraftowych. Konkluzja jest prosta: o tym filmie można mówić dobrze albo w ogóle.
Nie ruszaj się to może trafię:
http://navaltoday.com/wp-content/uploads/2013/09/Lockheed-Martin-Wins-USD-37-Mln -Heavyweight-Torpedo-Deal.jpg
Nie ma sensu pisać z tym panem skoro nas podpuszczał tylko po to żeby "patrzeć jak rozpoczynamy swój standardowy lament". Żałosna prowokacja i trolling.
Nikt cię nie podpuszczał. Obaj przenieśliście dyskusję w inne rewiry, tylko dlatego, że nie potraficie powiedzieć coś konkretnego na temat tego filmu.
Powinniście zacząć od tych słów: Jesteśmy fanami serii. Wtedy wybaczyłbym wam wszystko, bo sam zapewne, gdyby powstała ekranizacja mojej ulubionej gry, broniłbym jej jak lew. Abstrahując od tego,że wszystko na ziemi sugerowałoby,że film będzie ssał epicko, ja i tak bym w niego wierzył.
No,ale nie zrobiliście tego, tylko próbujecie mi wcisnąć, że ten film zmienia standardy efektów specjalnych. Serio? Gdzie wy byliście przez ostatnią dekadę? Któryś z was widział Davy'ego Jonesa, Smauga, Golluma czy chociaż małpy od Serkisa? Księgę Dżungli? Cokolwiek?
Nie ma sensu z nim dyskutować na dłuższą metę.
Facet jest znany ze swoich prowokacji pod newsami komiksowymi na głównej stronie fw- od paru dobrych lat- na forum kmfu tez nieźle wywijał.
To już "uznana marka trollerska" ;)
Obaj z BackToSchool macie rację.
Jak to mówił pewien mędrzec: "szkoda k*rwa gadać, szkoda szczępić ryja"
Napisał pajac, który od przeszło 3, 4 lat komentuje newsy na temat, który nie lubi.
Z naszej dwójki to nie ja mam kilkadziesiąt tysięcy postów D;
Gdybyś poświęcał czas, który pożytkujesz na jęczenie na coś co przynosi pieniądze, coś kreatywnego.... a ty siedzisz na d i jęczysz tylko.
Masz z tym chyba ogromny problem, skoro od 3,4 lat chodzisz za mną i mi o tym przypominasz:)
Dziwisz się, że mam tyle postów, skoro muszę codziennie odpisywać takim jak ty?
Na szczęście są ludzie, których to bardzo interesuję. Gdzie mam ci tę koszulkę podpisać?
"Gdzie mam ci tę koszulkę podpisać?"
Sława nabita na trollowaniu, coś jak typ, który się szczyci tym na jaki zasiłek naciągnął państwo, masz się k**** czym szczycić....
Uwielbiam takich ludzi jak ty ;D
Najpierw obrzucają błotem film którego nie widzieli i jego fanów, a potem cieszą się z tego że komuś dowalili i sami się upominają o to żeby wyzywać ich matkę ;D
ręce opadają...
Nikt niczego nie obrzuca. Gdyby obrzucał to nie miałbym za wiele do powiedzenia i po prostu używał epitetów.
Nikt nikomu nie dowalił, moi rozmówcy sami wykruszyli się z rozmowy.
Ale rozumiem twój punkt widzenia, bo widzę jaki masz awatar.
To że mam taki awatar i oficjalnie stwierdzam że jestem fanem Warcrafta od... zawsze... to nie znaczy że nie widzę minusów ;D
Zobaczę film to ocenię, nikt nie powiedział że od razu dam 10/10. Film na razie wydaje się być za krótki, ponoć za szybko pędzi z tego powodu z fabułą, aktorzy grający króla i medivha ponoć średnio dają radę...
to są minusy i czeba się z nimi pogodzić.
Ale jak mi ktoś mówi że w tym filmie są słabe efekty i historia to mi ręce opadają ;D
to tak jakbyś powiedział że Jesica Alba jest fuj ;D
nie każdy musi jej dać 10/10 ale nikt nie powie że by jej nie rypnął.. ::P
My się cieszymy że powstał film na podstawie gry którą uwielbiamy :D i do tego na razie podoba się ludziom. jednym mniej drugim bardziej. Dlaczego nie może się nam podobać?
Dlaczego nie może się podobać ludziom którzy nie są fanami?
bo tobie się nie podoba? oki twoje zdanie.
Ja np wielkim fanem Gwiezdnych wojen czy Marvela nie jestem. Ale nie wchodzę tam na fora i nie piszę "ludzie czym wy się jaracie, to jest głupie sztuczne i wogóle zje***e.."
Niech każdy ma coś dla siebie :)
jest coś co tobie się podoba? jakiś film? universum? coś o czym możesz powiedzieć że jesteś fanem?
Nie chodzi o to, że mam ci podać powód, dla którego może ci się ten film podobać. Chodzi o to, że fani choćby się srało, waliło i paliło i tak będą ubóstwiać ten film.
Może, ale recenzje wskazują, że ciężko mu będzie, zwłaszcza przy zerowym zainteresowaniu tym filmem.
Nie napisałem,że coś jest zje****. Od wczoraj pięknie wykładam, co jest prawdopodobnie nie tak z tym filmem. Nie mam z tym problemu, bo nie jest to czasochłonne, a że interesuję się filmami w ogóle to uczestniczę w dyskusjach związanych z filmami. Przecież to jasne.
Wystarczy wejść w moje oceny, aby zobaczyć, co mi się podoba.
Nie jestem fanem, ale film mi się podobał. Jeśli dobrze poszukasz to na moim blogu znajdziesz notkę dotyczącą filmu i tego, co się mi w nim podoba.
A sobie zajrzałem z ciekawości.
Komentarz do oceny Lotra: "Kino rozrywkowe na nieosiągalnym dla wielu poziomie i fantasy ostateczne ".
Ło panie, fantasy ostateczne :D Toż to takie film, że drugie takie to nigdy nie bedzie, nawet za pinćset lat. Jak nasza cywilizacja upadnie to módlmy się, żeby to ostateczne fantasy przetrwało. Od dziś będę zakładał garnitur do oglądania.
Władca Pierścieni to był film wybitny. Film który zachwyca do dziś. Ale w końcu ktoś go musi zmienić na tronie ;)
Tak, ale moim zdaniem cała w tym zasługa świetnego materiału (Tolkiena) a nie wybitnej realizacji Jacksona. Realizacja była dobra, całościowo dałem 9/10, ale niektóre głupawe wstawki (Legolas zjeżdżający po schodach na tarczy) Jacksona psują cały klimat. Takich wstawek niestety jest sporo.
W jego komentarzu rozbawiło mnie stwierdzenie, że to "fantasy ostateczne". Nie ma żadnych szans, że jakikolwiek film pobije Lotra, ani za 5 lat, ani za 50 ani za 500! To fantasy ostateczne! Nie da się zrobić nic innego równie dobrego, czy broń Boże lepszego. A to niby my jesteśmy zaślepieni. Tak to brzmi w każdym razie :P
No właśnie o to biega.. my jesteśmy zaślepieni Warcraftem, ale już kolega władca nic a nic... szkoda gadać. Masz 100% rację.
Z tym że to zasługa świetnego materiału Tolkiena też się zgodzę. Dobrze że Warcraft ma nie gorsze pole do popisu pod względem świata, historii i bohaterów ;)
Literacki pierwowzór jest mocno okrojony i pisany typowym językiem Tolkiena - pełnym ogólników, skrótów myślowych i mitologii, która rozwijana była dopiero w kolejnych dziełach. Jackson odpowiada za całkowity sukces filmu. Bo to nie tylko rewelacyjny casting, który sprawił, że inaczej już nie wyobrażamy sobie np. Gandalfa, ale także niesamowity talent reżyserski, który pozwolił mu przekuć dość średnią prozę na coś rewelacyjnego.
I skąd niby wniosek, że jestem zaślepiony? Widzisz, abym gdzieś z pianą na ustach gonił kijem wszystkich, którzy chcą choćby źle spojrzeć na Władcę? I skąd te skrajności, że nic nie pobije LOTR za 500 lat?
No,akurat casting to najlepsze co LOTR ma do zaoferowania wśród filmów aktorskich w ogóle.
większość aktorów jest dobrana idealnie zgodzę się.
Ale taki np Aragorn czy Frodo to już co innego;)
Ale wiadomo każdy ma swoje zdanie
Musze się niestety zgodzić, casting w LOTR jest genialny. Przyznam sobie, że jedynym aktorem, którego bym wymienił jest Frodo, zdecydowanie bardziej podobała mi sie gra i ogół Martina Freemana w Hobbicie. Frodo od zawsze mnie wkurzał, za wygląd, może troche też za to jaki był, ale tego raczej nie zmienimy, bo taki był zamysł.
Bo ja wiem czy takiego świetnego.
Tolkien stworzył strasznie szablonowy świat fantasy z podziałem na zło i dobro absolutne.
To jeden z większych ojców fantastyki i nie można mu odjąć historycznego wkładu w rozwój i popularyzację nurtu , ale fabularnie to imo nudy.
Jak dla mnie z 20 wiecznego okresu pisarskiego zdecydowanie ciekawiej wypada poprzedzający go Howard ze swoją dużo bardziej brutalną i mniej grzeczną Cymerią, czy Lovecraft, który stworzył mitologię zdecydowanie bardziej kreatywną i mniej szablonową niż Tolkien.
Świetnego pod względem samej złożoności świata i ras. To z jego twórczości zaczerpnęły garściami inne światy fantasy takie jak np.: Warcraft.
Poza tym ciężko nie zgodzić się z tym, że fabularnie jest mocno czarno-biało co dzisiaj nie wygląda już tak dobrze jak kiedyś.
Tak jak kiedyś film Obcy 1 robił piorunujące wrażenie na odbiorcach tak dzisiaj kosmiczny potwór mordujący załogę statku kosmicznego brzmi szablonowo i mało odkrywczo.
Co racja to racja.
Mimo wszystko całe lore z orkami, elfami i krasnoludami od tamtego czasu było już z miliard razy przetwarzane w popkulutrze przez co dzisiaj trudno wymyślać co raz ciekawsze historie z takim inwentarzem.
Dlatego preferuje uniwersa z mniej wyeksploatowanymi motywami. Choćby taki wiedźmin, który pokazuje, że z własnego podwórka też można wiele czerpać.
Zgoda, nie powstało. Może jednak kiedyś powstanie. Nie ma co się zamykać na świat tą jedną trylogią.
Ja jestem przekonany, że za maksymalnie 10-20 lat powstanie lepsze filmowe fantasy niż Lotr. Nie ma rzeczy niezastąpionych, a każdy film się starzeje i pod względem efektów i fabuły. Coś co kiedyś zapierało dech w piersiach dziś jest standardem.
A kto powiedział, że ja się zamknąłem? Bo nie czekam na Warcrafta?:D
Nie zanosi się na razie na to. Niestety są filmy, które zarówno kiedyś, jak i dzisiaj nadal zapierają dech w piersiach.
Tak traktując efekty i kino można uznać, że nie ma dobrych filmów, bo wszystkie się kiedyś zestarzeją. W tym momencie dochodzimy do paradoksu i możemy spokojnie zawiesić dyskusję, bo "i tak umrzemy!".
Martwi mnie jednak, że wszystkie te słowa wypowiadasz w kontekście Warcrafta. Tak jakbyś podświadomie myślał, że to właśnie ta seria ma obalić LOTRa
"A kto powiedział, że ja się zamknąłem? Bo nie czekam na Warcrafta?:D"
Ty. W tym stwierdzeniu:
"Kino rozrywkowe na nieosiągalnym dla wielu poziomie i fantasy ostateczne "
i tym sprzed kilku minut:
"Niestety są filmy, które zarówno kiedyś, jak i dzisiaj nadal zapierają dech w piersiach."
"Martwi mnie jednak, że wszystkie te słowa wypowiadasz w kontekście Warcrafta. Tak jakbyś podświadomie myślał, że to właśnie ta seria ma obalić LOTRa"
Celowo nie pisałem nic o Warcrafcie, ale widać, że Twoja nienawiść do tej marki już nie zna granic :D Szkoda, że tak Cię do niej zniechęciliśmy. Chcieliśmy dobrze, chcieliśmy wytłumaczyć, że książki nie ocenia się po okładce, ale zawiedliśmy :(
:D Czyli sądzisz, że Warcraft ma zamiar zrzucić LOTRa z tronu?:D
No proszę, piszę, że coś mnie nie interesuje, a ty przekształcasz to w nienawiść i na dodatek, o zgrozo, ustawiasz się w roli mistrza, który coś mi tłumaczył.
Ty już naprawdę nie wiesz, co chcesz napisać o Warcrafcie.
":D Czyli sądzisz, że Warcraft ma zamiar zrzucić LOTRa z tronu?:D"
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3b/Paris_Tuileries_Garden_Facepa lm_statue.jpg
Nigdzie tak nie napisałem.
Tak, coś Ci tłumaczyłem, ale niestety się nie udało :D O zgrozo! O laboga.
Jak nie zrozumiałeś do tej pory to już nie zrozumiesz.
Do widzenia ;)
"bo tobie się nie podoba?"
Jak jemu może się nie podobać lub podobać film którego jeszcze nie widział? Nie zna historii, a już ją krytykuje. Nie widział finalnych efektów a krytykuje te ze zwiastuna. Wielu po obejrzeniu filmu zachwyca się efektami, ale przecież oni są w błędzie, bo jeden Katedra wie, że są do kitu bo obejrzał zwiastun.
Ludzie piszą po sieci, że aktorstwo jest ok, ale Katedra przecież widział zwiastun. Same drewna źle wklejone na zielone tło.
Dajże mu spokój. Z nim się nie da rozmawiać. Dla niego wyrok na ten film już zapadł i nic go nie zmieni.
Jak nic mu innego do głowy nie wpadnie to Ci napisze, żebyś mu po matce pojechał. Chyba jej nie lubi za bardzo.
Nie chodziło mi o to że widział film.Chodziło mi o to że mu się nie podoba wszystko co jest z filmem na razie związane. Efekty, zwiastuny, aktorzy, otoczka itd
Masz rację szkoda zachodu
Nie znam, lecz krytykuję na podst. tego, co wiem do tej pory. Mam do tego wręcz prawo i dlatego powstają takie portale jak FILMWEB - aby rozmawiać o filmach przed ich premierą. Wiem, was fanów to boli, że ktoś może nie znać uniwersum i wypowiadać się na temat waszych ukochanych gier,książek,komiksów. Takie niestety są uroki internetu i portali społecznościowych, temu służą trailery i nowinki na temat filmu - w celu wyrobieniu sobie opinii na dany temat, już abstrahując od samych filmów.
I po co ten argument, który określa jakąś anonimową grupę i nazywa ją "wielu"? Dlaczego utożsamiasz się z tłumem,u którego nie masz poparcia i który cię tutaj nie wspiera.
I dlaczego demonizujesz moją osobę i stawiasz ją w złym świetle, pisząc o mnie jako o proroku i jaśnie oświeconym, który prowadzi ciemnogród i hołotę przez ciemną dolinę? Każdy przejaw inteligentnego i nieszablonowego myślenia jest u ciebie wrednym wyrwaniem się przed szereg i szarlataństwem?
Mnie nic nie boli po Twoich komentarzach. A pisz sobie co chcesz, człowieku.
"I po co ten argument, który określa jakąś anonimową grupę i nazywa ją "wielu"? "
Jakbyś poszukał opinii widzów w Internecie to byś znalazł tych "wielu" o których mowa. Wiem, że się nie chce, że łatwiej zamknąć oczy i powtarzać, że nie istnieją :D
Właśnie jest zupełnie odwrotnie. Nie dość, że szukasz oparcia w innych userach, to na dodatek udajesz, że zbywasz tę dyskusję, a mimo to uczestniczysz w niej.
Ale co mnie interesują inni? Co ciebie interesują inni? Ilość osób, która powtarza, że coś jest dobre automatycznie sprawia, że przedmiot taki się właśnie staje? A gdyby wielu mówiło, że efekty są słabe, a tak się składa, że też jest ich wielu, powołasz się na ich głos? A może dobierasz jedynie zdanie innych w kontekście dyskusji, gdy równoznaczne jest z twoim?
Ależ ty jeździsz na autopilocie- argument do tzw "anonimowego tłumu" był przemielany przez ciebie z miliard razy.
Tak samo jako to" Wiem, was fanów to boli, że ktoś może nie znać uniwersum i wypowiadać się na temat waszych ukochanych gier,książek,komiksów"
Co z tego, że z innymi userami? To pokazuje, że "dyskusje" z tobą to parę typów szablonu.
Bardziej przypominasz bota niż prawdziwego usera. Niech ktoś cię przeprogramuje bo się robisz patologiczne nudny.