Poszedłem na ten film tylko dzięki Ricowi Jaźwińskiemu z radiowej "trójki", który bardzo zachwalał muzykę z tego filmu. Poszedłem więc głownie dla muzyki, ale to co zaobaczyłem wbiło mnie w fotel. Film pewnie pozostanie niedoceniony przez szerszą publikę ale... może to i lepiej.