Ja się kurde pytam, co za idiota przetłumaczył "The Comedian" na "Błazen"?! Totalna olewka oryginału. To aż razi w oczy (uszy). Chodzi mi o lektora na DVD.
dzięki Bogu, od lat nie oglądam filmów z lektorem- a to faktycznie sraka maksymalna i zupełna olewka oryginału
i to właśnie kolejny powód, dla którego oglądam filmy tylko z napisami, bądź w oryginalnej wersji ;)
Błazen?! :o No nie gadaj... A w wersji z napisami na tym DVD jest już git? Komediant?
A Rorschach to pewnie pan kleks :D
Niestety, polskie DVD czesto maja masakryczne tlumaczenia.
Już dorwałem tego steelboxa... :) Przejrzałem parę scen filmu. Rzeczywiście tłumaczenie, które dano lektorowi jest koszmarne. Zero wulgaryzmów (wszystko kompletnie złagodzone), "Błazen", bardzo uproszczone kwestie. Na szczęście napisy są chyba te same co pół roku temu były w kinie. Tam wszystko jak należy. :)
Błazen, Ozymandias, Duszyczka (sick!), Nocna Sowa, Rorszak to jest nic.
Pod koniec Dr Manhattan i Laurie odwiedzają Sally Jupiter, Manhattan wita się z nią słowami w stylu "Miło mi <Miss Jowisza>", toż to nawet śmieszne nie jest.
Haha, ale się zakręciłem, oczywiście chodziło mi o Dreiberga. Wszystko przez tę Miss Jowisza ;)