Nie czytałem jeszcze komiksu, jednakże jego popularnośc zachęciła mnie do pójścia do kina. Nie wiem zatem, na ile Snyder się oryginału trzymał, więc porównania na chwilę obecną nie dam rady zrobic. W każdym razie film sam w sobie na pewno dobry; sporo ciekawych obrazów, najbardziej podobała mi się czołówka a także postac bezwzględnego Komedianta. Sceny akcji momentami nużące, było ich moim zdaniem, nieco za dużo. Obowiązkowo użyto slow-motion rodem z Matrixa, gdyż inwencji na jakiś inny styl zabrakło.
Za to gdyby Snyder skupił się na wybranych herosach, zamiast pokazywac każdego po trochu to sądzę, że wyszłoby ciekawiej. Panie, poza ładnym imagem, raczej nie miały wielkich rzeczy do pokazania (za to znalazło się miejsce na scenę kopulacji, jak w "300" i to się chwali). Ogólnie obraz zdominował mrok i sceny makabry; niekiedy już przesadzone, ale z drugiej strony - w ilu superbohaterskich ekranizacjach mieliśmy aż taką jatkę jak w "Watchmen"?
Przydałoby się też Strażników uciąc, zwłaszcza w końcówce. Niemniej warto samemu się przekonac o jego walorach i wadach. Komiksowych maniaków namawiac tu nie muszę.
Jak dla mnie ten film jest bardzo dobry. Pokazuje bohaterow komiksow urzeczywistnionych: voframe to gwalciciel i morderca, mr fantastic orbituje gdzies poza ukladem slonecznym od czasu do czasu pomagajac zbrojnie szerzyc na ziemi american way of life, batman to rozprawia sie w zaulkach z opryszkami to kopuluje w batmobilu, storm miala ciezkie dziecinstwo bo jej matce nie ukladalo sie z herosem z ":-)" a flash kombinuje jak tutaj poswiecajac "niebieskiego goscia paradujacego bez majtek" uczynic z ziemi kraine wiecznej szczesliwosci. Do tego usa jak z orwela no i last bat not lest swir w bialo-czarnej masce ktory dzieki swojemu maniakalnemu uporowi i obsesji dojscia do prawdy jako jedyny trzyma poziom i nie idzie na zgnile kompromisy.
Przynajmiej raz wyidealizowany przebieraniec nie ratuje swiata (i pieknej kobiety) przed zlym do szpiku kosci zloczynca gloszac przy tym hasla o rownosci milosci reklamujac przy okazji 100marek. jak to bylo powiedziane w filmie - bloto rowno pada zarowno na tych dobrych jak i na tych zlych. az mialem niedosyt iz na koncu nie bylo ladnego sadzania grzybow atomowkow w kazdym zakadku tego przeniknionego syfem zepsuciem i zlem swiata.