komiksu nie czytałem - poszedłem do kina dla Zacka Snydera zakładając, że nie będzie lipy.
no i nie było.
zupełnie innego filmu się spodziewałem ale to co dostałem zrekompensowało po wielokroć "stracone złudzenia" :)
na pewno wrócę do tego tytułu - i na pewno znajdę w nim coś czego za pierwszym razem nie udało się wyłapać (i już się na to cieszę)
a co do tytułu posta: moim zdaniem postać Ozymandiasa wręcz stworzona by zagrał ją własnie David Bowie. cóż, moim zdaniem...:)
pozdrowionka, ślepa Bronka
8/10
Było by trochę śmieszne, gdyby w 'Strażnikach' w rolę Ozymandiasza wcielił się David Bowie, a w rolę Davida Bowie wcielił się J.R. Killigrew, który właśnie tę rolę gra w tym filmie.
[Oczywiście biorę pod uwagę Twoją nieznajomość komiksu, w którym D.B. się nie pojawia.]
Zaskoczony? hyhyhy ;P
faktycznie zaskoczony - przegapiłem to widocznie!
tym bardziej powód by do filmu zasiaść znowu :)