Niesamowity film, zupełnie nowe spojrzenia na "idealny świat Amerykańskich bohaterów". W tym filmie są oni zupełnie inny. Jestem zaskoczona efektami i tym jak łatwo było się zorientować w historii mimo dużej ilości skoków w czasie. Historia zaskakuje, bohaterowie fascynują a efekty są spektakularne. Film kojarzył mi się z "sin city" wydaję mi się, że jest to efektem zwolnień w czasie walk. :) Film skłania do refleksji na temat ludzkiej natury i wojny nuklearnej. Osobiście polecam.
Ja mysle ze nie tyle zwolnienia co postac Roscharcha i jego dzienniki wplynely na "Sin Sitowatość" tego obrazu ;)
Wiele osób nie docenia Strazników widocznie nastawiajac sie na kolejna głupawke w stylu Spidermen 3, Fantastic Four, a tu dupa !
Trzeba myslec i sluchac "trudnych" oraz "nudnych" dialogów przez polowe seansu :P ;)