Niesie ze sobą wciąż aktualne przesłania. Wydaje mi się, że reżyser chciał dotrzeć do widzów za pośrednictwem magii superbohaterów, bo jak już pisałem w jednej swojej wypowiedzi publika bardzo lubi filmy z nimi w roli głównej. Temat ciągle grożącej wojny nuklearnej wcale nie jest fikcją. I tego jacy jesteśmy mali w obliczu ludzi którzy są zdolni taką wojnę rozpocząć, bez względu na wszystko. Jeśli ktoś uważa, że ta produkcja to dno, jego prawo. I nie będę przekonywał nikogo do swoich racji czy gustu, jak starają się to robić niektórzy. Oceniam 8/10 bo tak chcę ocenić film, po obejrzeniu którego, pozostaje nieokreślone dłuższe zadumanie.