Oj wiele już filmów widziałem,wiele...jednak fragment stanowiący
wstęp do "watchmen" jest jednym z najlepszych filmowych wstępów jakie
widziałem. Ironicznie i pomysłowo przeinaczone zdarzenia znane z historii
oraz piękna, nieco uwspółcześniona wersja "Times they are a changing"
Dylana robią doprawdy świetne wrażenie. Sam film pomimo faktu,że jest nieco
przydługi i momentami zwyczajnie męczący zdecydowanie zasługuje na
obejrzenie. Nie znam co prawda komiksu-może wstyd się przyznać,ale o
"Watchmen-ach" dowiedziałem się po raz pierwszy właśnie przy okazji filmu-
jednak rad jestem widzieć obraz bohaterów upadłych, herosów z ludzkimi
problemami tak znacznie kontrastujący z ostatnimi produkcjamio podobnej
tematyce,gdzie główną zagwozdką superbohatera jest "powiedzieć MJ,że latam
w trykocie po nocach,żeby móc ją głuszyć czy też nie powiedzieć i sprawdzić
czy mnie kocha bez obcisłego wdzianka" ( wiadomo chyba o jaki film tu
chodzi :). Daję 7/10 dlatego,że film dość trudny w odbiorze z uwagi na
okresową monotonię.
W pełni się zgadzam z opinią co do początku filmu! Po prostu świetny.
Majstersztyk w najdrobniejszych szczegółach. Muzyka też genialna. :D
Co do reszty to się nie zgadzam ale oczywiście szanuję Twoje zdanie!
Mnie po prostu nie nudził i przez cały czas oglądałem z
zainteresowaniem. Wielowątkowość i odbieganie czasem od tematu podobało
mi się. Było to na tyle interesujące np. historia Rosharcha (nie
pamiętam jak się pisało ;P) że człowiek zapominał że jest główny wątek.
Jak już wspomniałem już dawno nie widziałem równie dopracowanego filmu
jeśli chodzi o szczegóły scenografii o te wszystkie detale na ścianach
czy w ogóle w otoczeniu... Ba nawet w ikonkach na kompie Veidt'a
demaskujące jego skłonności... ;P - Świetne. Fajnie jak oglądając drugi,
czy trzeci raz ze znajomymi, człowiek zauważa coś nowego... jakiś
szczegół, który ma znaczenie dopiero po jego zauważeniu! ja dałem 10/10
właśnie dlatego oraz dlatego, że historia mi się spodobała - Według
mojej opinii film po prostu zasługuje żeby dołączyć do skromnego grona
filmów uważanych przeze mnie za arcydzieła! Ale to moja subiektywna
opinia i nie narzucam jej innym :) Pozdrawiam!
Film jest dopracowany w KAZDYM szczegole, praktycznie nie ma bledow filmowych, ani montazowych, muzyka jest piekna.
Jedynym minusem filmu jest jego długość - momentami, rzeczywiście ciut przynudza, ale niewiele scen nadawaloby sie do wyciecia - praktycznie kazda buduje fabule filmu.
Sposob przedstawienia poszczegolnych bohaterow - mistrzostwo.
Czołowka..ah najlepsza jaka widzialam do tej pory w kinie ;)
Generalnie kocham upadłych strażników ! :P
10/10 ;) Ulubiony! :)
Strażnicy zaskakują kompletnie.
Scenariusz (w który wchodzą dialogi, logika, zagadkowość, idee i wartości), bohaterowie, którzy budzą wiele refleksji i oczywiście oprawa muzyczna. Oto przepis na idealną filmową zupę. Skonsumowałem ze smakiem :D
Minusem faktycznie jest długość, choć ten drobny nadmiar soli w zupie nie zaszkodził specjalnie.
Długi - no fakt! A widzieliście może wersję reżyserską? To dopiero jest długie. 23 minuty dodatkowych scen :)
Swoją drogą to decyzja żeby wyciąć te scenki to było dobre posunięcie... Nie powiem, że nie ciekawe... ale trochę dziwne i niektóre zbyt wcześnie zdradzały pewne rzeczy. Chociaż była tam dłuższa scena na naradzie strażników jak Komediant dużo dosadniej wyrzuca reszcie co tak naprawdę myśli i to mi się podobało ;]
Podsumowując, dla wielbicieli filmu te scenki to niezła gratka, nie powiem...
Pozdrawiam!
moim zdaniem najlepsza czolowka w historii kina. prawdziwy majstersztyk.
nie wspominam juz o nawiazaniach do historii sztuki, czy po prostu
historii, ale ujecie uzasadniajace nieistnienie w owej alternatywnej
rzeczywistosci batmana (wychodzacy z opery panstwo wayne ratowani przed
zbirem)-CUDO! jezeli ktos zna lepsza czolowke prosze o wymienienie tytulu
filmu.
Dobrą (ale nie lepszą od Watchmenów) czołówkę ma też X-Men Origins: Wolverine, tyle, że w przeciwieństwie do Strażników, sam film jest w mojej opinii kiepski.
Przedwczoraj wreszcie zobaczyłem Wolverine i czołówka rzeczywiście świetna. Film słaby ale znałem kiepskie opinie i nie spodziewałem się powtórki z rewelacyjnego X2. Trzeba jednak docenić finałowe starcie na kominie, było dramatyczne i efektowne ale nie efekciarske jak to miało miejsce w X3.
To nie jest uzasadnienie nieobecności Batmana :) Świat Strażników nigdy nie był 'światem DC w którym nie było superbohaterów', wręcz przeciwnie, jest 'naszym' światem w którym superbohaterowie DC i inni to fikcja, ale zainspirowali pojawienie się prawdziwych. W komiksie pierwszy Puchacz wspomina o tym, że do działalności zainspirował go m.in. komiks o Supermanie. Ta scena w czołówce jest tylko ładnym nawiązaniem do Batmana, i widać w niej zresztą plakaty z Batmanem na ścianie.
Film pokrecony i fajny, ale nie do wszystkich trafia - mi sie podobal.
Poczatek natomiast jest faktycznie g e n i a l n y.
Intro z The Times They Are A Changin': http://www.youtube.com/watch?v=p2hNhM3dHB4
Ogladalem juz jakis czas temu, ale musialem sobie odswiezyc ten wstep. :)
Już kawał czasu przymierzałem się do obejrzenia tego filmu.
Powstrzymywało mnie to, że ekranizacje komiksów z reguły nie wypadają za dobrze.
Chociaż są takie jak pierwszy Batman czy Sin City ale to wyjątki potwierdzające regułę... W związku z tym miałem obawy co do Strażników.
Dziś ten film wkońcu obejrzałem i co?
Dłużył się w nieskonczonośc a chwilami był wręcz nudny ale...
...po obejrzeniu go stwierdzam jednak, że był... ciekawy!
Na pewno był INNY! Oryginalny. Jednak jak dla mnie nadaje się on do obejrzenia tylko raz.
Szkoda tylko, że najbarwniejsza postać tego filmu zginęła...
Trzeba przyznać że muzyka ogólnie jest tu genialie dobrana. Intro, scena pogrzebu Komadianta, kolacja Dana i Sally, czy ich rozbierana scena :) Po prostu mistrzostwo ;)
Też uważam wejściówkę za arcydzieło. Nie jestem może jakiś bardzo wytrwałym kinomanem, który widział wszystko, ale jednak widział większość uważanych dziś za klasyki. I uważa, że ten wstęp jest najlepszy.
Dla mnie sama czołowka filmu jest odzdzielnym arcydziełem - do tego ta muzyka ;)!
Watchmen forever :P (kurde powtarzam sie).
Mam nadzieje, ze nikt sie nie odwazy krecic zadnej kontynuacji bo osobiscie go wypatrosze!
Zgadzam, się żadnego sequela. Niestety taki jeden idiota ma ambicję na to... arrrhhhhh
Ku mojej uciesze Zack S. powiedział że w żadnym wypadku nie przyłoży ręki do jakiegokolwiek kręcenia 'strażników' uff..!
Bardzo sobie zaprocentował u mnie swoją wypowiedzią :)
Podpisuje sie pod tym ze "watchmen" to dzielo skonczone , dzielo do ktorego nie raz bede wracac. Jeden z niewielu filmow, ktory ogladam a po plecach mi przechodza przyjemne ciarki ;)
Jest dopracowany od poczatku do konca, a przy tym niesamowicie wciagajacy!
za ciezki film zeby ogladac go co tydzien ;) ale ja go widzialam ostatnio tak z miesiac temu :P Wiec
wystarczajaco duzo czasu :P
Ja obejrze po tym jak nadrobie swoje filmowe zaleglosci tj. Siedem, Milczenie Owiec, 12gniewnych ludzi i Male
dzieci :P Potem bedzie WATCHMEN ;]
Może to już nie w temacie, ale "12 gniewnych ludzi" świetny film :) Chodzi
i oczywiście o wersję z 1957 r.