Najprawdziwszy film o superbohaterach, ale tym którzy nie czytali komiksu się nie spodoba.
Genialny, potrzebny i daje do myślenia.
Ląduje u mnie na 2 miejscu w liście najlepszych filmów o superbohaterach, zaraz za Mrocznym Rycerzem :)
Według mnie, nie czytałem komiksu, Watchmen zjada Batka na śniadanie, świetny film. Podoba mi się 300, Watchmen, dlaczego Man of Steel jest dla mnie zły?
Aha :) Zauważyłem, że w obsadzie na początku filmu(przynajmniej w wersji reżyserskiej) wymieniony jest Gerard Butler(pomiędzy Malin Akerman a Billym Crudupem), ale ani widu ani słychu go w filmie. Easter egg z 300?
Wymieniony jest jedynie w wersji Ultimate Cut, która zawiera poniższy film
http://www.filmweb.pl/film/Tales+of+the+Black+Freighter-2009-495319
A czyli jednak go słychu. Jakoś z głosu go nie kojarzę, to i nie poznałem. Kurczę, trochę dziwi mnie, że taki świetny komiks jest tylko w ultimate(z tego co widzę, były 3 wersje, kinowa, reżyserska i ultimate?).
"ale tym którzy nie czytali komiksu się nie spodoba."
Bzura! Kompletnie nie znając komiksu, dzisiaj z dziewczyną obejrzeliśmy strażników i się nam spodobali.
Każdy ma inne zdanie, np. moi znajomi którzy nie czytali komiksu twierdzą, że ten film to gniot ;)
Pewnie dlatego, że jako jeden z nielicznych (jedyny?) film na bazie komiksów wymaga myślenia podczas seansu i mocno słania do refleksji tuż po jego zakończeniu. Niektórzy jak się nastawią na lekki film, to gdy obraz okaże się trochę trudniejszy mają olbrzymie problemy z przestawieniem się.
Powiedziałbym, że to jeden z nielicznych filmów opartych na komiksowym nurcie super-hero, przy którym trzeba myśleć, ale nie jeden,a co dopiero jedyny ambitny film komiksowy w ogóle.
From hell, Road to Perditon, A history of violence, Ghost World- to też filmy komiksowe, a też wcale nie głupie i nawet nie opowiadają o kolejnym uber człowieku ratującym ludzkość, zwanym super- bohaterem. Ogólnie ciekawych filmów komiksowych jest sporo, bo te to nie tylko goście w trykocie ratujący świat. Na całe szczęście.
Przed obejrzeniem filmu, nie czytałem komiksu na którym jest oparty , ale film bardzo mi się spodobał. Jednak z komiksami pogodziłem się parę lat temu i czytam ich nie mniej niż książek, więc może ogólnie też inaczej odbieram filmy komiksowe.
Czytam te wszystkie wypowiedzi i dochodzę do wniosku, że chyba zawyżyłem ocenę tego filmu.
Z komiksów to kiedyś kupowałem kaczora Donalda:-) , film jest świetny, postaci z wielowymiarowymi osobowościami, świetny scenariusz i fabuła. Ludziom ten film może się nie podobać, abstrahując czy lubią takie klimaty, trudność w odbiorze, ale też fabuła, która nie jest przesączona wybuchami, powoli się rozkręca budując napięcie. Do tego film jest bardzo długi. Ode mnie tylko 9, bo jakoś irytuje mnie postać sowy i jego pojazd też jest nieco zabawny. Niektóre stroje też przerysowane, a peleryny totalnie zbędne...
Bujaj się:P Film zajął mi 3 wieczory - director's cut - i jak najbardziej się podobał w każdym aspekcie. Nie wiem jak się sprawuje jako ekranizacja komiksu, bo tegoż nie czytałem, ale to jeden z najlepszych filmów bazujących na komiksach jakie widziałem. Zaraz obok nomen omen Sin City i serii o X-Menach, mimo spadku formy w ostatnich filmach.
Najbardziej realnymi filmami o superbohaterach są "Defendor" i "Super". Pokazują one co by się stało gdyby ktoś naśladował komiksowych bohaterów. Ale ten film jest lepszy od tamtych.
Chodziło mi tu bardziej o filmy pokroju Batmana i Spidermana, bo logiczne jest to, że np. taki ''Kick Ass'' jest realniejszy od Strażników, ale masz rację.
Jeżeli pominąć filmy demitologizujące superbohaterów, to masz rację. "Watchmen jest chyba najbardziej realny. Choć postać Ozymandiasza, Dr Manhattan i w ogóle pomysł, że przebierańcy latają bezkarnie wieokim samolotem po mieście bardzo odchodzą od realistycznej konwencji. Jednak patrząc na psychologię postaci ten film jest najbardziej realny ze wszystkich filmów o superherosach.