Zdecydowanie tak! Tylko nie nastawiaj sie na Spidermana czy Xmen. Nie ten klimat.

Jeżeli jesteś wielbicielem komiksów to tak. Ja poszedłem na premierę tego filmu tylko dlatego, że namówił mnie kolega. Dla mnie to straszny gniot, 3 razy zasnąłem podczas seansu. Jeżeli nie widziałeś jeszcze oscarowego "Slumdoga" to zdecydowanie polecam ten rewelacyjny film zamiast "Watchmen".

Slumdoga widzialem w sylwestra i film napewno ma lepsze tempo i o wele lepiej sie go oglada ale jest intelektualna wydmuszka. Jesli takiego filmu szukasz to napewno bedzie lepszy niz Watchmen.

Ja sie na filmie zwiodlem. Komiks nie przeklada sie na ekran, przynajmniej nie w rekach Zacka "Snydera, ktory chyba caly film krecil na rapidowej kamerze, a pozniej wybieral, co by tu sobie spowolnic... :/.

Lepiej przeczytac 200 razy komiks, chyba. Pierwsze pol filmu jak najbardziej w porzadku, pozniej to juz z gorki i to w "takim-se" stylu.

Jasne ze warto, ja poszedłem na niego dwa razy jednego dnia.

JA sądzę, że nie warto. Niby taki hit, a nie mogłam doczekać się końca. 2,5h słabego filmu.

JARA - trzeba bylo isc na "Kochaj i Tancz" (na ktorym zapewne juz dawno bylas) a nie na film nieco bardziej wymagajacy...

Raczej na spłyconą wersje komiksu nieco bardziej wymagajacego :). Ladnie i efekciarsko zapakowana.

Film jest dla kazdego, albo sie podoba, albo nie. Nie jest jakis wymagajacy moim zdaniem..

Od początku każdy kto czytał komiks ostrzegał że ten film nie będzie dla masowego odbiorcy. To nie jest transformers czy spiderman w którym co 5 minut walą sie po ryjach, tutaj czystej akcji jest bardzo malo. Jeżeli widz nastawi się na akcje to zawiedzie się, a jeżeli lubi dramaty, detektywistyczne historie i przegadane filmy to biędzie to dla niego acydzielo.

Zależy na co masz ochotę. Jeśli na film akcji to możesz się zawieść. Akcja dozowana stopniowo, film bardziej skupia się na relacjach między bohaterami i na ich przeszłości.
Jeśli niekoniecznie chcesz wybrać się na film akcji to warto. Gęsty, czarny jak smoła klimat w połączeniu z rozważaniami dotyczącymi istoty, wartości życia (a przecież z pozoru to film o ludziach w rajtuzach i kolorowych trykotach;)