7,2 105 tys. ocen
7,2 10 1 104660
6,8 42 krytyków
Watchmen. Strażnicy
powrót do forum filmu Watchmen. Strażnicy

REWELACJA 10/10!!!

użytkownik usunięty

Zarówno jako fan komiksu Moore'a, a zarazem miłośnik dobrego kina czuję się w pełni (no prawie, ale o tym za chwilę) usatysfakcjonowany. Uważam, że Snyder odwalił kawał naprawdę dobrej roboty. Jeszcze jakiś czas temu myślałem, że przeniesienie tego arcydzieła komiksowego na ekran, tak żeby zachowało sens oryginału jest niemożliwe. Na szczęście się myliłem.
Snyder już przy okazji 300 pokazał, że potrafi przenieść komiks na ekran. Z tym, że (nic nie ujmując dziełu Millera) w 300 zbyt skomplikowanej fabuły nie uświadczyliśmy. Zarówno komiks jak i film to po prostu śliczna sieka z domieszką patosu. Dlatego bałem się czy ten reżyser nie spłyci w ten sposób Strażników, w których sieka to tylko dodatek do genialnej fabuły.
Na szczęście wywiązał się prawie wzorowo. W trochę ponad 2,5 godzinnym filmie zawarł esencję komiksu. Oczywiście nie obyło się bez drobnych zmian, cięć i uproszczeń, ale przy tak wielowątkowej historii wcale mnie to nie dziwi. Zmianę zakończenia, a właściwie tylko [spoiler] modyfikację wielkiego żartu Veidt'a. W rezultacie ,której to Manhattan, a nie "obcy z kosmosu" są przyczyną wszelkiego "zła" [/spoiler] też zaakceptowałem bez trudu, bo wymowa pozostaje taka sama. Zabrakło mi trochę drugoplanowych postaci (gazeciarz i jego klienci), dogłębniejszej analizy postaci Ozymandiasza, a także chorej i przytłaczającej Opowieści o Czarnym Okręcie, przez co myślę, że w filmie nie odczuwa się takiego niepokoju, jak przy lekturze. Mam nadzieję, że zobaczę to na DVD w wersji reżyserskiej.

Naprodukowałem się, a jedyne co tu właściwie opisałem, to porównanie komiksu z filmem, dlatego kolejny akapit poświęcę już krótkiej ocenie aspektów technicznych samego filmu.

Oprawa audiowizualna powala na kolana. Muzyka (także w warstwie lirycznej) ironicznie komentuje wydarzenia na ekranie, co uważam za świetny zabieg. Może trochę za dużo niepotrzebnej i zbyt dosłownie pokazanej brutalności + wydłużonych sekwencji walk w slow-motion, ale to chyba znak rozpoznawczy Snydera i szczerze mówiąc się tego spodziewałem. Gra aktorska bez zarzutów (chociaż aktor grający Veidt'a mógł być trochę lepiej dobrany). Za to najbardziej charyzmatyczne postaci czyli Komediant i Rorschach idealnie dopasowani.

Podsumowując, zdecydowanie jeden z najlepszych filmów na jakich ostatnio byłem w kinie (w moim rankingu kasuje nawet Dark Knight'a, którym się jakiś czas temu mocno jarałem)

Watchmen zmusza, do zastanowienia się nad pewnymi sprawami i w filmie wbrew pozorom najmniej istotna jest akcja. Także jeśli po plakacie i trailerze myślisz, że zobaczysz kolejne Transformersy czy Spidermana srogo się rozczarujesz. Swoją drogą trailer wprowadza błąd, bo przciąga do kina półmózgów, co widać na tym forum.

Moja ocena, mocne 9/10
(na filmwebie dałem 10 jako odpowiedź na sporo negatywnych opinii wygłaszanych głównie przez spragnionych czystej rozrywki dresiarzy/dzieciaków, albo megaortodoksyjnych fanów, którzy wszelkie próby choćby najmniejszej modyfikacji scenariusza obiektu ich kultu traktują jako obrazoburczą profanację).